Hej,
mam strasznie dużo natrętnych myśli na temat leków. Strasznie się boje tego, że gdy je odstawię to tak naprawdę okaże się, że ja wcale niczego nie zrozumiałam i znowu dam się wkręcić przy pierwszej lepszej okazji, która skojarzy mi się z zaburzeniem.
Z jednej strony bardzo bym chciała odstawić leki (przyjmuję te same leki po raz 3 od 5 miesięcy) i to sprawdzić, ale z drugiej strony czuję, że historia znowu się powtórzy, bo jednak 2 razy już tak było.
Nie wiem za bardzo jak sobie z tym poradzić. Boję się, że będąc na lekach nigdy siebie nie przekonam, że jestem w stanie sobie sama z tym wszystkim radzić. Z jednej strony czuję ekscytację na myśl o odstawieniu leku, a z drugiej trzęsę się jak galareta, na myśl o tym, że to tylko one załatwiają sprawę, a ja niczego nie zrozumiałam.

Jakie leki bierzesz?

No właśnie, co bierzesz i jak się czujesz na tym?