Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

nie wiem co robic

Być może miałeś jakieś nieciekawe przeżycia, traumę i chcesz to z siebie "wyrzucić"?
Albo nie znalazłeś dla siebie odpowiedniego działu i masz ochotę po prostu napisać o sobie?
Możesz to zrobić właśnie tutaj!

Rozmawiamy tu również o naszych możliwych predyspozycjach do zaburzeń, dorastaniu, dzieciństwie itp.
ODPOWIEDZ
goblin26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 12 stycznia 2016, o 13:20

12 stycznia 2016, o 13:58

Mam teraz 26 lat,nie mam pomysłu czuje złość frustracje.Zaczeło sie od sylwestra na przedziale 2013-2014r. pojechalismy w pewne miejsce bylem napiety podekscytowany bo mialem szanse na dobra prace,zmienilem uczelnie bylem w ciaglym ruchu.Na sylwetrze ktos mial dopalacza nie chcialem palic ale bylo tak ze byla tam dziewczyna, a ja nie mialem dlugo dziewczyny chcialem złapac bucha i tylko to zrobilem zaczol sie istny koszmar nie moglem chodzic problemy z odychaniem bol w sercu mysli co z praca co rodzicami co ze mna nie chce umierac mam rodzicow zamykaly mi sie oczy jakby to juz koniec usnolem dopiero o 5 rano,inni spozywali to 2 dni jeszcze im nic takiego sie nie stalo.Ja nie moglem sie uspokoic 3 dni pozniej wyszedlem z pracy,płakałem poszdlem do psychiatry uspokoil mnie ze to nic takiego ze nie doszlo do uszkodzien przepisal mi atarax.Na chwile pomoglo,pozniej seronil na 2 tygodnie po czym prszestalem go brac takie zalecenie.Na studiach zaczołem odpuszczac choc poznalem fajnych ludzi wszystko sie sypalo studiow nie ukonczylem choc probowalem we wrzesniu jeszcze.Od marca 2014r chodze na terapie sa momety gorsze lepsze w miesiacu listopad zaczolem brac seronil juz przez pol roku troche poprawilo stan wrjocilem do pracy.Jestem szanowanym pracownikiem ale znowu slabne nie daje rady podsmiewaja sie choc mnie bardzo lubia wkurza mnie juz glaskanie bo nie czuje sie gorszy.Znajomi wyciagali mnie teraz nawet bylem na nartach ciezko mi nawiazywac kontakty.Mieszkam sam zarabiam choc coraz gorzej mi w tej pracy jestem jak w klatce,nie umiem zmienic pracy.Starotowlem w tym roku w maratonach staralem sie wychodzic na sile.Nie mam dziewczyny mam 27 lat i czuje sie bez sensu dobija mnie wszytko nie wiem co mam robic i co myslec o sobie.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

12 stycznia 2016, o 14:23

Przestan zaowarzac same minusy bo one zawsze beda i sie znajda zacznij doceniac to co masz i co osiagnoles . Depresje czy nerwice wszelkiego rodzaju sa bo dajemy im karme . Mozna byc szczesliwym czlowiekiem bez pieniedzy domu z basenem czy garstki znajomych ktorzy i tak zazwyczaj olewaja . Trzeba przestac sie dolowac i lapac to co sie ma i tym sie cieszyc
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
goblin26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 12 stycznia 2016, o 13:20

13 stycznia 2016, o 02:17

Chca mnie wywalic z pracy czym to skutkuje brakiem funduszy nawiazywania kontaktu i zerwaniem starych znajomosci.Po czym usiade w domu i bede chcial to zmienic a kto potwierdzi moje kwafikacje powiedza nieudacznik nie dawal sobie rady.Dziewczyna zapyta co tam co robisz a nic siedze w domu mam 27 lat acos poza tym no nic takiego no wiesz fajnie bylo cie poznac ale ja nie mam czasu ogolnie odezwe sie jak cos.Juz mi brakuje sił do tego wszystkiego a mialo byc tak pieknie rodzina praca pasjaa tu ciezko prace ogarnac
ODPOWIEDZ