
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nie umiem sobie poradzić
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 35
- Rejestracja: 24 listopada 2024, o 18:34
Zaczynamy kolejny tydzień. Wczorajszy wieczór z pewnością był lepszy, bo głowa tak jakby była ''pusta'' i spokojna. Staram się wyzbyć rano tego uczucia skanowania ciała, ale potrzeba na to czasu. A tak to kończę czytać ,,Bez lęku i paniki'' oraz stosować się do rad tam zawartych, czyli pozwalać moim lękom płynąć, a nie z nimi walczyć na siłę. Na to też potrzeba czasu, ale na końcu tego tunelu musi być jakieś światełko (mam nadzieję, że nie jest to jadący z naprzeciwka pociąg
).

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 35
- Rejestracja: 24 listopada 2024, o 18:34
Lecimy z wtorkiem. Czytanie wspomnianej wczoraj książki jest naprawdę hmm...kojące (polecam ją każdemu). Od rana czuć napięcie, ale niech sobie będzie. W tle leci jakieś radio, a tak to trzeba skupić się na pracy i żyć dalej.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 35
- Rejestracja: 24 listopada 2024, o 18:34
No i już środek tygodnia. Poranek przywitał mnie lekką bielą za oknem na dachach budynków. Miła odmiana względem dotychczasowej szarości. Dzisiaj nawet nie jest źle. Człowiek wypił kawę, zjadł śniadanie i usiadł do pracy. Ciekawe jak będzie dalej wyglądać ten dzień
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 35
- Rejestracja: 24 listopada 2024, o 18:34
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 35
- Rejestracja: 24 listopada 2024, o 18:34
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 6 czerwca 2024, o 01:57
Hej, w niektórych aspektach mam podobnie. Też pracuję z domu i jak wiem, że jak w danym dniu czy w ciągu kilku dni poza pracą nie mam nic ciekawego do roboty, to pojawia się u mnie właśnie takie napięcie, przytłoczenie, uczucie braku motywacji, pustki i samotności, mimo że mam w domu żonę, a resztę rodziny w pobliżu. Lubię mieć wszystko zaplanowane w głowie na kilka dni i lubię mieć na tym kontrolę, bo daje mi to poczucie bezpieczeństwa, a w takim stanie jedyne co można odczuć w głowie to bałagan i napokój. Jak tylko wiem, że coś ciekawego w danym dniu się wydarzy typu wyjście z żoną, wyjazd w gości, zakupy, koncert, mecz ukochanej drużyny czy trening, to dzień od razu jest zupełnie inny. Pojawiło się to u mnie w listopadzie 2023 roku, w lato mocno się uspokoiło, bo miałem pełno rzeczy do roboty, ostatnio w sumie też nie było źle, ale po kłótni w zeszłym tygodniu z dość bliska mi osobą w dalszym ciągu chodzę taki "roztelepany", pusty, przestraszony. Niby człowiek zna te wszystkie zagrywki nerwicy, ale za każdym razem stara się uprzykrzyć życie.
Zdrówka dla Ciebie przede wszystkim, a z doświadczenia wiem, że czas też bywa dobrym lekarstwem.
Zdrówka dla Ciebie przede wszystkim, a z doświadczenia wiem, że czas też bywa dobrym lekarstwem.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 301
- Rejestracja: 13 lipca 2015, o 00:52
Ja tez mam podobny problem z dniami w ktorych nic sie nie dzieje, a ze obecnie nie pracuje zawodowo, to mam duzo wolnego czasu. Jak wiem ze bede jechala cos zalatwic, jakies zakupy albo wyjscie to jest okej, ale w dni kiedy siedze caly dzien w domu to jest juz gorzej, bo jestem jakas taka znudzona nawet rzeczami ktore lubie robic i nawet mimo tego, ze ogolnie lubie siedziec w domu.
Kiedys mialam natretne mysli typu „co ja bede robic, co mam ze soba zrobic” balam sie kazdej godziny, to byly chore mysli ktorych nawet nie umiem wytlumaczyc + do tego lek wolnoplynacy, derealizacja i milion objawow, na szczescie to juz minelo tez pewnie dzieki lekom ktore biore, ale lek wolnoplynacy czasem sie pojawia. Te mysli o robieniu czegos nie sa juz natretne, nawet jak caly tydzien siedze w domu i nie dzieje sie nic ciekawego to one nie wygladaja tak jak kiedys, ale pojawiaja sie odczucia - takie jak wlasnie znudzenie, smutek, brak motywacji, ogolnie obnizony nastroj i mnie nosi
Kiedys mialam natretne mysli typu „co ja bede robic, co mam ze soba zrobic” balam sie kazdej godziny, to byly chore mysli ktorych nawet nie umiem wytlumaczyc + do tego lek wolnoplynacy, derealizacja i milion objawow, na szczescie to juz minelo tez pewnie dzieki lekom ktore biore, ale lek wolnoplynacy czasem sie pojawia. Te mysli o robieniu czegos nie sa juz natretne, nawet jak caly tydzien siedze w domu i nie dzieje sie nic ciekawego to one nie wygladaja tak jak kiedys, ale pojawiaja sie odczucia - takie jak wlasnie znudzenie, smutek, brak motywacji, ogolnie obnizony nastroj i mnie nosi
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 35
- Rejestracja: 24 listopada 2024, o 18:34
Nie ma co z tym walczyć. Niech ta menda(nerwica) sobie w tle działa, a kiedyś się nami znudziM5F90 pisze: ↑17 grudnia 2024, o 12:47Hej, w niektórych aspektach mam podobnie. Też pracuję z domu i jak wiem, że jak w danym dniu czy w ciągu kilku dni poza pracą nie mam nic ciekawego do roboty, to pojawia się u mnie właśnie takie napięcie, przytłoczenie, uczucie braku motywacji, pustki i samotności, mimo że mam w domu żonę, a resztę rodziny w pobliżu. Lubię mieć wszystko zaplanowane w głowie na kilka dni i lubię mieć na tym kontrolę, bo daje mi to poczucie bezpieczeństwa, a w takim stanie jedyne co można odczuć w głowie to bałagan i napokój. Jak tylko wiem, że coś ciekawego w danym dniu się wydarzy typu wyjście z żoną, wyjazd w gości, zakupy, koncert, mecz ukochanej drużyny czy trening, to dzień od razu jest zupełnie inny. Pojawiło się to u mnie w listopadzie 2023 roku, w lato mocno się uspokoiło, bo miałem pełno rzeczy do roboty, ostatnio w sumie też nie było źle, ale po kłótni w zeszłym tygodniu z dość bliska mi osobą w dalszym ciągu chodzę taki "roztelepany", pusty, przestraszony. Niby człowiek zna te wszystkie zagrywki nerwicy, ale za każdym razem stara się uprzykrzyć życie.
Zdrówka dla Ciebie przede wszystkim, a z doświadczenia wiem, że czas też bywa dobrym lekarstwem.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 35
- Rejestracja: 24 listopada 2024, o 18:34
Najważniejsze to nie dać się zepchnąć w otchłań złych myśli.morphifry pisze: ↑18 grudnia 2024, o 00:55Ja tez mam podobny problem z dniami w ktorych nic sie nie dzieje, a ze obecnie nie pracuje zawodowo, to mam duzo wolnego czasu. Jak wiem ze bede jechala cos zalatwic, jakies zakupy albo wyjscie to jest okej, ale w dni kiedy siedze caly dzien w domu to jest juz gorzej, bo jestem jakas taka znudzona nawet rzeczami ktore lubie robic i nawet mimo tego, ze ogolnie lubie siedziec w domu.
Kiedys mialam natretne mysli typu „co ja bede robic, co mam ze soba zrobic” balam sie kazdej godziny, to byly chore mysli ktorych nawet nie umiem wytlumaczyc + do tego lek wolnoplynacy, derealizacja i milion objawow, na szczescie to juz minelo tez pewnie dzieki lekom ktore biore, ale lek wolnoplynacy czasem sie pojawia. Te mysli o robieniu czegos nie sa juz natretne, nawet jak caly tydzien siedze w domu i nie dzieje sie nic ciekawego to one nie wygladaja tak jak kiedys, ale pojawiaja sie odczucia - takie jak wlasnie znudzenie, smutek, brak motywacji, ogolnie obnizony nastroj i mnie nosi