Był błąd jakiś forum i została przywrócona jego wersja z piątku. Na górze strony jest komunikatfeellonely pisze:Dlaczego moje poprzednie wpisy zostały usunięte? Coś z nimi nie tak ?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Co ze mną nie tak? Sztuczne podniecenie?
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 592
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33
Czesc powiem ci że mam podobnie ale mam po kolei różne natrętne myśli... Jestem po rozwodzie z powodu znęcania psychicznego przez byłego męża. Poznałam wspaniałego chłopaka w którym się zakochałam i poczułam że to jest on. Po miesiącu bycia razem zmarła Mi najbliższą osoba na świecie a mianowicie moja babcia, bardzo to przeżyłam i trzy dni po śmierci zaczęły męczyćnie natrectwa seksualne... Nie umiałam się skupić na niczym będąc na pogrzebie lub nawet jej grobie tylko na obrazach jak uprawiałam seks z chłopakiem, po jakimś czasie to minęło. Ale to kolejnym miesiącu zaczęły sie inne natrectwa bo wyobrazil Mi się mój kolega który kiedyś mi się podobał i się tego przeraziłam... I od tego czasu wmawialam sobie ze może go kocham itp analizowalam przeszłość, później że może nie kocham swojego chłopaka że go oszukuje, później że jestem turkaweczką, że lesbijką, każdy facet był dla mnie skojarzenie do seksu itp. Później przyszło odnośnie dzieci i pedofilstwa i znowu kobiety znowu że nie kocham że go oszukuje itp. Wiec z tego wiem że to natrectwa bo ciągle nowy temat się pojawia jak jeden zniknie to coś nowego... Były epizody ze bałam się zwierząt że się podnieca lub śmierci że mnie to podniecać będzie. A teraz boję się na kobiety popatrzeć.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Nikanere, fajnie, że zdajesz sobie sprawę, że wszystkie te myśli to jeden I ten sam mechanizm, niezależnie od treści. Myśli nie kocham/oszukuję to mój chleb powszedni, dotykają Cię bolesne tematy, ale wierzę, że dzięki samoświadomości I determinacji dasz radę
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 592
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33
Wiem że to ten sam schemat i powoli uczucie leku Mi przechodzi, za to teraz boję się że jak wyleczę nerwicę lub natrętne myśli to odejdę od ukochanego partnera( nawet jak to pisze to mi się płakać chce na sama myśl o tym) lub że jeżeli myśląc coś niemiłego nie będę czuła leku to wtedy pogodzę się z nimi i podejmę decyzje o odejściu. Tak bardzo pokochałam tego mężczyznę ponad rok temu... I tak bardzo czułam się szczęśliwa i czułam ta miłość aż do czasu.... To jest przerażające czasem..
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Takie tematy poruszamy tutaj: topic6929.html. Zachęcam do poczytania.nikanere pisze: ↑12 lipca 2017, o 17:46Wiem że to ten sam schemat i powoli uczucie leku Mi przechodzi, za to teraz boję się że jak wyleczę nerwicę lub natrętne myśli to odejdę od ukochanego partnera( nawet jak to pisze to mi się płakać chce na sama myśl o tym) lub że jeżeli myśląc coś niemiłego nie będę czuła leku to wtedy pogodzę się z nimi i podejmę decyzje o odejściu. Tak bardzo pokochałam tego mężczyznę ponad rok temu... I tak bardzo czułam się szczęśliwa i czułam ta miłość aż do czasu.... To jest przerażające czasem..
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 592
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33
Czesc powiedz mi czy udalo ci. Sie wyjsc z mysli homoseksualnych?xqvz pisze: ↑10 marca 2017, o 08:38Jak przestaniesz się tego bać, to przestanie Cię to jarać. Zaufaj mi. Mam to samo z homoseksualizmem, na spokojnie w ogóle mnie to nie podnieca, a raczej odraża, a kiedy ten temat demonizuję i się boję, że się podniecę to wręcz jakby wzmacniam ciągoty, jakby sama świadomość robienia czegoś bardzo brzydkiego i innego na mnie działa. Ale to nie jest prawdziwe, to tylko zbiór oddziałujących na siebie skojarzeń z przeszłości wzmocniony lękiem. Daj sobie spokój, a zobaczysz, że nawet jeśli nie zniknie całkowicie, to na pewno zniknie o 90%.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 50
- Rejestracja: 20 marca 2017, o 20:23
Hej ja mam to samo i strasznie mnie to męczy stos badań i nic podniecony non stop to wywołuje u mnie ataki nerwicy,ciagla myśl o seksie słowo temat zaraz to powoduje nagminnie oglądanie nawet brzydka kobiete jest Ochota żeby sobie ulżyć wszystko zaczęło się od nerwicy lękowej a od derealizacji i depersonalizacji to dopiero
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Hej. Czy ktoś jest na tym forum w tym temacie? Mam problem z tym sztucznym podnieceniem. Potrzebuje się wygadać..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Będę wdzięczna jak ktoś się odezwie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Mnie to tak meczy ze nie daje rady. Zmagam się z natrectwami na tle seksualnym i jak kogoś np zobaczę to widzę ta osoba nago lub w jakiejś sytuacji i od razu odczuwam na dole coś ... dziś się przez to popłakałam bo w ciągu dnia miałam coś takiego kilka razy. A mam chłopaka którego kocham i tak mnie to boli .. co chwilę jakieś głupie obrazy myślowe seksualne i to podniecenie nie wiem czy to lęk czy co ale niszczy mnie to. Z myślami potrafię walczyć ale z tym nie potrafię. Albo np wkręty ze ktoś mi się podoba i ze z ta osoba wole być i normalnie mam taki burdel w głowie wszystko mi wiruje i jak się nie porycze nie wyrzuce tego z siebie i nie wyjdę na swieżę powietrze to wariuje.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Psychiatra powiedział mi ze takie coś jak sztuczne podniecenie nie istnieje i nazwał to lękiem.
A ja ? Ja nie mogę znaleźć odpowiedzi na ten temat w internecie i musiałam tutaj napisać ... ktoś kto się na tym zna niech mi to wytłumaczy. Kiedyś tak nie miałam. Teraz boje się pomyśleć o kimkolwiek żeby nie widzieć go w myślach nago ... chodzę jak zbity pies bo zaczynam bać się kontaktu z ludźmi.
Unikam mojego chłopaka znaczy się zbywam go jak mnie dotyka ... tak mi go szkoda jest ale ja mam takie wyrzuty sumienia czuje się okropnie .. zawsze byłam fair ... nigdy nie zdradzałam. A to co mam to jest dla mnie jak zdrada. Boje się ze go zostawię, bo nie będę mogła dac sobie z tym rady.
A ja ? Ja nie mogę znaleźć odpowiedzi na ten temat w internecie i musiałam tutaj napisać ... ktoś kto się na tym zna niech mi to wytłumaczy. Kiedyś tak nie miałam. Teraz boje się pomyśleć o kimkolwiek żeby nie widzieć go w myślach nago ... chodzę jak zbity pies bo zaczynam bać się kontaktu z ludźmi.
Unikam mojego chłopaka znaczy się zbywam go jak mnie dotyka ... tak mi go szkoda jest ale ja mam takie wyrzuty sumienia czuje się okropnie .. zawsze byłam fair ... nigdy nie zdradzałam. A to co mam to jest dla mnie jak zdrada. Boje się ze go zostawię, bo nie będę mogła dac sobie z tym rady.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Proszę o odpowiedź.
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Bo to jest zwiazane z lękiem poza tym boisz się bardzo tego odczucia. Ja sama na poczatku nerwicy mialam tak,ze czesto albo mialam zanik libido ,albo mialam je stosunkowo wysokie wtedy się balam i jak wychodzilam do sklepu to na sile cos sobie wyobrazalam i od razu panika,ze to jest chore,bo nigdy tak nie mialam.nieznajoma19 pisze: ↑30 listopada 2017, o 18:08Psychiatra powiedział mi ze takie coś jak sztuczne podniecenie nie istnieje i nazwał to lękiem.
A ja ? Ja nie mogę znaleźć odpowiedzi na ten temat w internecie i musiałam tutaj napisać ... ktoś kto się na tym zna niech mi to wytłumaczy. Kiedyś tak nie miałam. Teraz boje się pomyśleć o kimkolwiek żeby nie widzieć go w myślach nago ... chodzę jak zbity pies bo zaczynam bać się kontaktu z ludźmi.
Unikam mojego chłopaka znaczy się zbywam go jak mnie dotyka ... tak mi go szkoda jest ale ja mam takie wyrzuty sumienia czuje się okropnie .. zawsze byłam fair ... nigdy nie zdradzałam. A to co mam to jest dla mnie jak zdrada. Boje się ze go zostawię, bo nie będę mogła dac sobie z tym rady.
Musisz odpuscic poza tym przeczytaj typowe objawy nerwicy tam tez masz wziamnke o libido.
Poza tym wydaje mi sie to naturalne dosc,ze ludzie wyobrazaja sobie rozne rzeczy - Jestesmy ludzmi , zas kazdy ma w sobie pewna morlanosc i nie robisz tych rzeczy w realnym aspekcie.
Ludzie tez podczas zwiazku np ogladaja pornografie i nie dlatego,ze prowadza badania naukowe nad ulozeniem cial w pornusie tylko podniecaja się tym,ale nie pobiegliby i od razu nie zdradzaliby partnera. Tutaj trzeba to jakos rozgraniczyc. Mysli to nie czyny. Jesli jestes zdenerowana np na szefa i myslisz,ze bys go udusila to nie oznacza ze bys to zorbila . Miedzy myslami a czynami jest niewyobrazalna roznica,a ludzie w nerwicach tej granicy nie widza. Za bardzo indentyfikuja się z wlasnymi wyobrazeniami.