,,(...) Zapamiętałam. I tę prawdę, że z orzekaniem o cudzej mądrości lepiej się nie spieszyć, i tę, jak piekielnie ważne jest NIE BAĆ SIĘ. Można mieć miłość, pieniądze, zdrowie, rodzinę i zewnętrzne bezpieczeństwo, ale jeśli czujemy lęk - zje nam radość i zadowolenie ze wszystkiego.
NIE BAĆ SIĘ to znaczy móc przeżyć lęk i nie stać się jego ofiarą. Spotkałam cudowny tekst o lęku w ,,Diunie" Herberta. Pomaga mi zawsze. ,, Nie wolno się bać. Strach zabija duszę. To mała śmierć, a wielkie umieranie. Stawię mu czoła. Niechaj przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, obrócę oko mojej jaźni na jego drogę. Którędy strach przeszedł, niczego już nie będzie. Tylko ja pozostanę.""
Katarzyna Miller ,,Nie bój się życia"

Wlasnie, dlatego mnie bardzo zainspirowaly wpisy vica ktory pisal o priorytetowaniu.Czyli boimy sie w nerwicy wielu rzeczy podczas gdy zyjac nim mozna opowiedziec ze nie zyjemy i nie mamy kontroli. Wiec jest cos wazniejszego. Taka motywacja wewnetrzna bardzo mi dawala kopa cala droge przez zaburzenie

Dokładnie, tak boimy się o swoje życie, że sami sobie je paradoksalnie niszczymy