Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nie potrafię określić co czuje

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Ruda123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 56
Rejestracja: 19 czerwca 2019, o 19:47

6 sierpnia 2020, o 10:36

Hej! Męczy mnie od 2 dni nowy temat. w dd/dp już przerobiłam tyle tematów że niewiele dziwi. Wręcz prawie wszystko zeszło. Nerwicowo zdecydowanie za dużo przyglądam się swoim odczuciom/zachowaniom i tyle. Stany depresyjne były, leki, natręty inne pierdy.
Ostatnio skupiłam się mocno na tym czy ja mam emocje czy nie mam. W sensie czy ja faktycznie się nie przejmuje czy może jestem jeszcze odcięta od tego. Że może powinnam się bardziej denerwować itd. Do Anhedonii się przyzwyczaiłam, przestałam zwracać uwagę bo wiem że kocham itd. I tak od dwóch dni nie czuję nic. Dosłownie. Nie wiem czy mi się chce, czy nie. Nie wiem czy czuje się sobą czy nie. Widzę że roznosi mnie bo się stresuje, ale nie czuję stresu. Wiem że ktoś mnie irytuje, ale nie czuję irytacji. Takie totalne nic. Nie czuję pustki, wypalenia, smutku, żalu, nic. Taki dziwny stan zawieszenia, że totalnie nie potrafię tego zdefiniować. Potrafię jedynie stwierdzić, że coś się zmieniło, że jest dziwnie i nie potrafię tego określić. Nie nakręcam się chorobami, znam temat, więc wydaje mi się że to odcięcie od emocji, a nie jakaś depresja. Ja nawet nie czuję lęku że coś się dzieje. Dodam że nie jestem swieżakiem w zaburzeniu, mam jeszcze natręty jak każdy, ale dawno minął czas, gdy było źle i panika.
mrunban
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 221
Rejestracja: 28 października 2019, o 03:01

6 sierpnia 2020, o 15:06

Nie trzeba być świeżakiem żeby się nakręcać lub przejmować objawami a to właśnie robisz, tylko nie chorobami a brakiem emocji. :)
Notfound
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 128
Rejestracja: 27 marca 2019, o 21:08

6 sierpnia 2020, o 20:27

Mam to samo od roku 😅 do tego u mnie dochodzą wspomnienia, totalnie od nich odciety,czasami jak wracam myślami do jakiegoś wspomnienia to aż się wyć chce 🙄🙄😥 ale wydaje mi się że to wszystko się dalej dzieję tylko jesteśmy odcięci z jakiegoś powodu od odczuwania
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

6 sierpnia 2020, o 20:29

Zgadzam się z kolegą w pierwszym poście, i dodam tylko że również mam takie objawy, dd przez długi czas, także to kolejny objaw po prostu.
Margola245
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: 12 lipca 2017, o 20:08

6 sierpnia 2020, o 22:08

Moja rada - przestań próbować określać ;)
Ruda123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 56
Rejestracja: 19 czerwca 2019, o 19:47

9 sierpnia 2020, o 10:11

Niby tak, ale to jest strasznie dziwne. Wiem że im gorzej wytłumaczyć co dolega, tym bardziej wiadomo że to od zaburzenia. I w tej kwestii nie mam żadnych wątpliwości :) logika działa jak należy, tylko wiecie, wcześniej emocje mówiły mi że coś nie tak. Że np nie czuję siebie jak dawniej, że czegoś się boję, a teraz jest taka pustynia i ok, akceptuje, ale wewnętrznie przeraża mnie to, że np widzę że mam trochę dd, że coś się zmieniło, że powinnam czuć odrealnienie ale go emocjonalnie nie czuję. Tak jakby nic mnie teraz nie motywowało do wyjścia z tego stanu i to mnie wewnętrznie przeraża. Że nie czuję potrzeby zmiany. Tak jakbym nie czuła że jest nie tak jak powinno. Nie czuję tego że nie czuję. Wiem, radosne!, ale próbuje gdzieś znaleźć moją logikę, zeby się mobilizować. Nigdy nie byłam w takim stanie nie do określenia. Nie czuję różnicy czy jestem w domu czy w sklepie, czy obok mąż czy nikt, czy niedziela czy piątek, czy mam dd czy nie mam....nawet frustracji na to że piszę i że jadę dziś na urlop a tu taka niespodzianka od zaburzenia. Totalnie nic.
ODPOWIEDZ