Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

nie nadaję się do życia

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
ODPOWIEDZ
DillyDally
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 68
Rejestracja: 27 września 2014, o 10:47

1 listopada 2014, o 13:09

Jak w temacie, chociaż to efekt głębszych rozważań.

Kiedy myślę nad swoim życiem, nad swoją osobowością i nerwicą, która mnie dopadła, czuję tylko bezradność. Czuję się słaba. Czuję, że nie chcę żyć i walczyć z samą sobą, że nie mam na to siły. Czasem nie mam siły nawet się uśmiechnąć, a zrobienie czegokolwiek produktywnego graniczy z cudem. Jestem przewrażliwiona, wszystko mnie dotyka dużo bardziej niż powinno, wszystko mnie przerasta; zło i dobro tego świata. Czuję, że skończę tak jak Virginia Woolf, albo Cobain, albo milion innych wrażliwców. Najbardziej chciałabym zrzucić odpowiedzialność za swoje życie na kogoś innego... Nienawidzę siebie. I staję się taką osobą, którą nigdy nie chciałam być.

Nie wiem nawet o co się zapytać... Można zmienić swoją osobowość? Kiedy jest się skrajnie słabym, można nauczyć się pozytywnego myślenia, wytrwałości i tak dalej? Nie chcę się zabić, ale coraz częściej czuję, że nie ma innej drogi...
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

1 listopada 2014, o 13:22

Ja to myślę, że nie wszystko naraz. A może pomogło by ci zdefiniowanie takich planów na ten obecny moment. Bo skupianie się na całości cierpienia powoduje, że czujemy się mega bezsilni. A może rozbij swoje problemy i swoje cierpienie na mniejsze części.
Bo z własnego doświadczenia wiem, ze wtedy nawet lepiej na to spojrzeć z lepszej perspektywy.
Wrazliwce to wcale nie osoby, ktore koncza jak samobójcy ;) To sie tak utarło, z uwagi na znane osoby, ktore to zrobily. A zwykle z uwagi na uzaleznienia a nie bycie wrazliwym.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Green
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 267
Rejestracja: 23 września 2013, o 22:32

1 listopada 2014, o 13:25

To , że teraz patrzysz na świat przez pryzmat swoich zaburzonych emocji nie znaczy, że jesteś słaba i bezsilna. Jesteś młodą dziewczyną ! Trzeba wziąć się w garść i żyć tak jak się żylo przed nerwicą, wypełniać swoje obowiązki spotykać się ze znajomymi aż te negatywne i depresyjne emocje , ktore krzyczą w Tobie ucichną... Wiem, ze czasem po prostu nie ma sily zeby wstać z łozka , ale jak nie masz motywacji żeby robić to dla siebie to może pomyśl o innych , którzy Cie otaczają, potrzebują i kochają... a z czasem odnajdziesz swoją wlasną drogę i jakiś cel do którego zaczniesz dążyć. Masz nerwicę, ale nadal jesteś w stanie panować nad swoim zyciem - nawet mogę powiedzieć, że zrobisz teraz wszystko bardziej świadomie niż kidyś. A nasza osobowość kształtuje się całe zycie. Nerwica jest takim doświadczeniem , ktore w jakiś sposob nas zmienia..Ja czuję się trochę inną osobą niż byłam przed nerwicą i zdecydowanie mogę powiedzieć , że moja osobowość ewoluowala na wyższy poziom. Pracuj nad sobą, staraj sie unikac analizy swoich uczuć, ignoruj je , żyj tak jakby nerwica nie mogła Ci w niczym przeszkadzać i będzie dobrze :* Nigdy nie jest za poźno żeby coś zmienić w swoim życiu :)
ODPOWIEDZ