'Nie'klasyczny przypadek borderline.

empatycznySocjopata · 18 marca 2016, o 11:28

Ciekawy pomysl, ale na to potrzebny jest papier, dowod, iz znam ten jezyk i potrafie sie dogadac z ludzmi.
Nie ma tak latwo niestety.
Hmm... Patrzac wstecz to nie, ale moze nie trafilem na odpowiednia osobe jeszcze stad jestem bardziej rozbity po zwiazku niz wczesniej.

apologises · 18 marca 2016, o 20:08

W takich świetlicach pracują opiekunowie (osoby z wykształceniem, np nauczyciele, psycholodzy) i cała masa wolontariuszy z dobrymi chęciami. Już lata temu moi znajomi pomagali w takich miejscach, a byli wtedy jeszcze sami uczniami, studentami lub dopiero podejmowali pracę. Praca z dziećmi jest ok, inaczej bywa w domach opieki, hospicjach-tam można wpaść w deprechę bez silnej motywacji.

Edith19 · 18 marca 2016, o 22:52

Nie chcę nikogo zrażać do wolontariatu ,ale z własnego doświadczenia nie wiem czy wolontariat jest tu dobrą opcją na wyjście do ludzi, żeby pomagać innym trzeba to samemu otrzymać i być w miarę pogodzonym ze sobą.

empatycznySocjopata · 19 marca 2016, o 08:44

Dlaczego tak uwazasz, ze trzeba byc w zgodzie ze soba zanim przystapi sie do wolontariatu?

Edith19 · 19 marca 2016, o 22:05

Zalezy komu i w jaki sposob chcesz pomagac,ja np podchodzilam do niektorych zbyt emocjonalnie i nadwrazliwie nie wiem czy dobrze to znioslam mysle ze jak chce sie komus pomoc to najpierw samemu trzeba dostac to czego nam brakuje w zyciu.Ale to tylko moja opinia jak chcesz isc do wolontariatu by poznac ludzi to w sumie czemu nie zwykle zapisuja sie do nich naprawde wartosciowe osoby.

empatycznySocjopata · 19 marca 2016, o 22:06

A ja wlasnie takowych szukam. Wartosciowych. Z latarka biegam

Edith19 · 19 marca 2016, o 22:14

To powodzenia moze jeszcze nie wygineli.

empatycznySocjopata · 19 marca 2016, o 22:16

Mam taka nadzieje. Ale jest ciezko. Kurde, leki biore od 2 tygodni i nie czuje sie lepiej, ale gdybym je odstawil to podejrzewam, ze poplynalbym x2 bardziej niz dotychczas. Wiesz, panienki, alkohol, tance i jazda bez trzymanki, x2.

Edith19 · 19 marca 2016, o 22:23

Leki dzialaja zwykle dopiero po dwoch tygodniach wiec jescze wszystko przed Toba,sprobuj sie kontrolowac bo chyba za bardzo sobie folgujesz i idz na terapie leki problemu tu nie rozwiaza.

empatycznySocjopata · 19 marca 2016, o 22:25

Staram sie hamowac, ale jest ciezko. Jak mi odbija to po prostu lece i juz.
Juz biore dwa tygodnie. Dawkuje je sobie, raz dwie wiecej raz trzy. Zeby poczuc dzialanie. Zeby cokolwiek poczuc.
Nastepna wizyta u psychoterapeutu w maju, potem beda co drugi tydzien jedna. A tak to psychiatra, 31 marca ide.

Edith19 · 19 marca 2016, o 22:37

Kontrola jest trudna ale wykonalna probuj sie troche wychamowac bo inaczej nie da sie z tego wyjsc.

empatycznySocjopata · 20 marca 2016, o 21:11

Wiesz, zawalilem prace, znalazlem nowa. W poniedzialek zaczynam i mam nadzieje, ze mi nie odwali do tego stopnia, ze znowu zawale. Bylaby wtedy katastrofa, ale ostatnio doszedlem do wniosku: lubir cierpiec. Bol mnie definiuje, az za bardzo. Karmie sie pesymizmem. Niech mnie cholera...

-- 20 marca 2016, o 22:11 --
Dziwna sprawa. Naszla mnie ochota na pisanie z byla. Mysli tak mna zawladnely, ze zaczalem pisac od rzeczy, pisalem wiele, za kazdym razem cos innego. Pytam o pogode by zaraz jej pojechac. Potem przeprosilem, i zaczalem o programie w tv ktory ogladam. Czy mam zaczac sie bac?

apologises · 21 marca 2016, o 19:20

A czego chcesz się bać? Ludzie Ci nie zaszkodzą, gdy nie pozwolisz sam na to. Siebie? Wszystko przed Tobą, masz już świadomość problemu, a to bardzo dużo. Nie przyjdzie poprawa nagle, jeszcze dużo czasu i pracy.
Jak w pracy? Dzisiaj pierwszy dzień?

empatycznySocjopata · 21 marca 2016, o 19:40

4 osoby daly dyla, ale porobilem zdjecia i dorwe ich, a wtedy...
Dzieki, ze tu zagladasz. To dla mnie duzo znaczy...
Jestem swiadom, sle nie umiem sie kontrolowac nadal. Dzisiaj znowu napisala do mnie to jej naublizalem, potem tlumaczylen sie, pisalem od rzeczy, a ona napisala mi, ze przesadzam, przeginam itd.
Co za krowa, i ona mi mowi, ze wie czym jest milosc hah. Zostawila mnie dla frajera z dzieckiem, po trzech tygodniach rozstania, taka to milosc. zenada.
Wczoraj wzialem 4 tabletki z hydroksyzyna. Nie spalem za dobrze. Dzis znow wezme, moze 5. Boli mnie ciagle glowa i gubie sie juz w uczuciach.

apologises · 21 marca 2016, o 19:57

Jak dla mnie, urwij kontakt z byłą. Działa na Ciebie jak płachta na byka. Może za jakiś czas będziesz umiał rozmawiać z nią bez wkurwa, a może i przestanie być Ci ta znajomość potrzebna. Dziewczyna pewno swoje również przeszła. Dlatego nie umie normalnie skończyć związku. Poza tym to już jej życie. Zostaw w pamięci co było dobre, próbuj zapomnieć i wybaczyć złe. Ludzie nie są doskonali.