Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nie idzie wytrzymać,musze to z siebie wyrzucić :(

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
ODPOWIEDZ
Rita
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 22 grudnia 2015, o 21:49

22 grudnia 2015, o 22:37

Moje problemy zaczęły się 3 lata temu.Najpierw przyszła depresja,która na początku wydawała się być typowymi dla nastolatek "dołkami" (miałam wtedy 14 lat).Powodem były problemy w domu i w szkole.Odechcialo mi sie żyć.Bylam wykończona godzinami nauki.Po przyjściu ze szkoły kladlam sie spać.Wolałam przespać resztę marnego dnia.Zaczelam zajadać stres w wyniku czego w miesiąc przytyłam 10 kg co bylo dla mnie jak gwóźdź do trumny.Znienawidziłam swoje ciało.Codziennie miałam myśli samobójcze.Raz na prawde chcialam to zrobić.Nie umiałam zyc jak normalna nastolatka.Nie nawidzilam ludzi,zaczelam wagarować bo znienawidziłam szkole.Miałam wrażenie ze wszyscy mnie wyśmiewają,obgadują.Czułam sie gorsza.3 gimnazjum jakiś zleciała bez grubszych akcji.W liceum wszystko wróciło ze zdwojoną siłą.Znowu przytylam 5 kg-totalna załamka.Straszne problemy finansowe w domu,problemy z ocenami w szkole i znowu zaczęłam myśleć o ucieczce (śmierci).Tygodniami nie chodziłam do szkoły,większość czasu spędzałam w łóżku plącząc.Od zawsze czuje sie samotna.I wtedy ta samotność zaczęła mi doskwierać jak nigdy.Cale życie rodzina porównywała mnie do innych i to przeszło na mnie.Kolejne myśli samobójcze.W najgorszym momencie w 90% chciałam to zrobić.Wtedy myślałam ze gorzej byc nie może.jak bardzo sie myliłam.

Większość przedmiotów zaliczyłam bez problemu.Jedynie matematyczka uprzykrzała mi życie.Zawsze kulałam z matmy wiec sie na mnie uwzięła.Byla bardzo wredną osobą.Zafundowała mi strasznie dużo stresu.W wakacje miałam poprawkę.Nie chciałam myśleć o tym jak bardzo się boje.Zaczelam uciekać w używki -alkochol i marihuanę.Przez 2,5 miesiąca dzień w dzień chodziłam pijana/zjarana.Poprawki nie zdałam zmieniłam szkole i powtarzam klasę.Przestalam pic i jarać.Pod koniec września wszystko się zaczęło.

Zauważyłam ze dzieje się ze mną cos złego.Powrót depresji znowu ze zdwojoną siłą,okazał sie małym problemem.Zaczelam miec dziwne schizy.Trace poczucie rzeczywistości(derealizacja).Nie raz czuje sie strasznie nieswojo jakbym nie byla w swoim ciele.Mam chore urojenia ze ktos obcy siedzi w moim ciele.Nie raz czuje sie calkiem obcą osobą,przyjmuje inny tok myślenia jakby to nie byly moje myśli.Jakbym patrzyla na swiat czyimiś oczami.Wszystko dookoła wydaje mi sie obce.Jednak najgorsze przyszlo niedawno.Koszmar zaczyna się wieczorem.Co jakiś czas zdazaj vmobaie napady paniki.Nie wiem co je wywołuje.Leżę i nagle ogarnia mnie wielkie przerażenie.Serce bije mi tak mocno ze czuje to w całym ciele,pulsuje mi brzuch.Mam wrażenie ze zaraz wydarzy sie cos okropnego.Nakrecam sie ze w moim domu jest zrobi chce mnie skrzywdzić i strach się potęguje na tyle ze nie jestem w stanie nad nim zapanować.Wpadam w panikę i płacz bo czuje wielką bezradność.W nocy nie mogę spać a cały dzień jestem senna.od wrzesnia biorę tabletki nasenne.Ostatnio budzę sie w srodki nocy jednak mam wrażenie że nie jestem w pełni swiadoma,jakbym balansowala na granicy snu i jawy.wyglada to tal:czuje ze juz nie śpię,otwieram oczy ale nie ogarniam rzeczywistości wydaje sie być jakaś inna.Nie mogę się ruszyć,telepie mną i mamroczę coś pod nosem.Nawet nie umiem opisać jak wielki jest wtedy mój strach.
Czasami czuje jakbym umierała i im bardziej o tym mysle tym bardziej narasta to uczucie.Czuje ze tracę świadomość.odpływam.jakbym wychodziła z ciała.Bardzo się boję ze przydarzy mi sie to publicznie.Zaczęłam unikać ludzi.W miarę możliwości nie wychodzę z domu.
Już nie wiem co robic nie radze sobie nie panuje nad tym.Nie wyobrażam sobie życia.Nie umiem budować relacji z ludźmi.
Z góry przepraszam za wszystkie błędy.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

22 grudnia 2015, o 23:43

Kochana na pewno unikanie wychodzenia i życia samego w sobie nie pomoże. Wiem, że czujesz się odrealniona, jakbyś wypadła z pędzącego pociągu jakim jest życie i znalazła się na opuszczonym peronie... Ale to nie jest stan permanentny. Nerwica sugeruje, że jest jakiś problem, za duże psychiczne obciążenie- sama opisałaś wiele powodów. Przede wszystkim zacznij od przyjęcia założenia, że wszystko da się poskladać, pod warunkiem, że zechcesz dowiedzieć się jak. W tej chwili czujesz, że straciłaś kontrolę ale z powodzeniem możesz ją odzyskać krok po kroku. Rozejrzyj się po forum, jest wiele informacji, warto je śledzić.
Na początek polecam np. :

Czym jest depersonalizacja/derealizacja? prosta-sprawa-derealizacja-depersonaliz ... t3396.html
Jak wyjsc z depersonalizacji/derealizacji - leczenie-derealizacji-pytania-i-odpowie ... t3503.html

I ogólnie rozejrzyj sie po dziale artykułów i nagrań, pytaj jak masz watpliwości. ^^
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

23 grudnia 2015, o 10:51

Rita, koniecznie poczytaj linki które podała Ciasteczko.
Ja tylko dla pocieszenia mogę się podpisać pod jej słowami:)
Bardzo ważne żebyś dowiedziała się na czym polega ten stan lękowy dd i zatrzymała się w nakręcaniu się
żeby nie wpadac w koło lękowe, a jesli będziesz miała jakieś wątpliwości to pisz na forum.

Mimo trudności jednak dałaś sobie radę i dasz, nadal życie i kontrola nad nim jest w Twoich rękach
i jak się uspokoisz to zrobisz sobie ze wszystkim porządek.
Tak więc spokojnie, powoli i do przodu:)

Objawy które opisujesz są typowymi objawami przesilenia lękowego. ja też to miałam i nic się Tobie od tego nie stanie.
Wszystko przejdzie:)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
ODPOWIEDZ