
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nie daje już rady kryzys :(
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 15 lipca 2019, o 18:55
Mam okropny kryzys
Nie mogę ruszyć z miejsca. Czuję się bezsilna, bezradna i nie widzę nadziei, że z tego wyjdę. Było tak dobrze, a teraz to wielkie rozczarowanie. Dopadły mnie leki że to może w każdej chwili wrocic. Jak zaakceptować ten stan skoro tylko pragnę aby to minęło. Co mam robić w takim stanie? Proszę poradzicie ;(

- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Hej . Widzisz , chyba w tym jest podstawa większych kryzysów ze nie dopuszczamy do siebie że to przecież może wrócić . Przeziębienie tez się pojawia kilka razy do roku . Sam mam kryzys i tez sobie powtarzam ze jakiś czas temu było w miarę dobrze - znośnie a teraz zostały tylko wspomnienia po tamtym okresie . Musimy chyba sobie to poukładać w głowie ze to może przyjść a my dopuki będziemy na to reagowac lękiem. .narzekać ..dołować się ...to zawsze będzie to dla nas problem . Tutaj chyba jest potrzebna Akceptacja tego stanu żeby znowu pójść do przodu . Tego ci życzę .
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
- dankan
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 935
- Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11
Nic nie zrobisz, możesz zacisnąć zęby bo masz tylko tak czy siak zaburzenie i sam kryzys odczekiwać tak długo jak będzie trzeba. Wiem, ze łatwo mi tak pisać ale to jedyne wyjście. Nigdy do końca tego nie chcemy ale na dany moment jak nie ma wyjścia to nie ma i akceptujemy choćby przez łzy.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
- N-e-r-w-u-s
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 891
- Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36
Cześć.
Nie rób sobie presji żeby ruszyć z miejsca . Kryzysy są normalne. Proces odburzenia trwa powoli.
Wrócić może ale nie musi staraj sie nie wyczekiwac na nawrot i zyc "na bombie" ze zaraz cos wroci.. co robic? Nie na na to reguły moim zdaniem zajac sie zyciem..
Długi czas mialem spokoj. Akceptowalem wszystko jak jest dawałem rade wmawialem sobie ze jest ok ze jestem na tyle silny ze zniose wszystko. Wczoraj miałem bardzo przykrą dość sutyacje która dorpowadzila do kumulacji stresu
tylko wiesz do czego dążę ?
Ze ja tego nie wyczekiwalem.
Nie rób sobie presji żeby ruszyć z miejsca . Kryzysy są normalne. Proces odburzenia trwa powoli.
Wrócić może ale nie musi staraj sie nie wyczekiwac na nawrot i zyc "na bombie" ze zaraz cos wroci.. co robic? Nie na na to reguły moim zdaniem zajac sie zyciem..
Długi czas mialem spokoj. Akceptowalem wszystko jak jest dawałem rade wmawialem sobie ze jest ok ze jestem na tyle silny ze zniose wszystko. Wczoraj miałem bardzo przykrą dość sutyacje która dorpowadzila do kumulacji stresu

Ze ja tego nie wyczekiwalem.


- mike48
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17
Też niedawno miałem kryzys, a w zasadzie jeszcze mam jego końcówkę. Kryzys kilkumiesięczny i bardzo mocny. Niestety to się zdarza, a sam popełniłem ten błąd że wkręciłem się w objawy i nie dopuściłem do siebie tego, że one mogą wrócić. Musiałem zacząć wszystko prawie od podstaw i znowu wracałem niemal do początku procesu odburzania. Po raz kolejny jednak uwierzyłem, że da się wyjść nawet z najgorszego stanu co mnie mocno podbudowało. Teraz już jest lepiej, jest coraz większa akceptacja i znów zaczynam wchodzić w normalny tryb życia (nie życia objawami). Musisz odpuścić i nie wkręcać się w żaden objaw, niech one sobie będą, to normalne. Z każdym tygodniem będzie coraz lepiej, tylko daj sobie czas. PozdrawiamEmi pisze: ↑19 listopada 2019, o 19:57Mam okropny kryzysNie mogę ruszyć z miejsca. Czuję się bezsilna, bezradna i nie widzę nadziei, że z tego wyjdę. Było tak dobrze, a teraz to wielkie rozczarowanie. Dopadły mnie leki że to może w każdej chwili wrocic. Jak zaakceptować ten stan skoro tylko pragnę aby to minęło. Co mam robić w takim stanie? Proszę poradzicie ;(

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Tez mam ostatnio kiepskie dni i chec ciaglej analizy i lęk
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 15 lipca 2019, o 18:55
Dziękuję za słowa pocieszenia. Jest mi tak cholernie ciężko, że nawet płacz nie przynosi ulgi. Nachodzą mnie stany bezsilności, niemocy, myśli samobójcze. Nie chce sobie czegoś zrobi bo mam dla kogo żyć. Pragnę po prostu swojego życia sprzed nerwicy. Czuję się taka bezradna


- N-e-r-w-u-s
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 891
- Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36
Nikt nie powiedział że bedzie latwo. Beda wzloty i upadki - kryzysy zwał jak zwał.
Płacz ulge daje na chwile.
Myślałaś o psychoterapii może?
Nie zabijesz sie - to tylko "straszaki"
Płacz ulge daje na chwile.
Myślałaś o psychoterapii może?
Nie zabijesz sie - to tylko "straszaki"



- dankan
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 935
- Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11
Emi za szybko chcesz wyjść z zaburzenia a to się tak nie da za bardzo. Dlatego akceptacja jest kluczowa.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 15 lipca 2019, o 18:55
Brakuje mi tej akceptacji. Gdy było już lepiej (nie miałam somatow i mysli było o połowę mniej) to stworzylam sobie presję dlaczego to całkiem mi nie mija. Chciałam wcale nie myśleć i zapomnieć o zaburzeniu. Przez to też najprawdopodobniej spowodowałam ten kryzys 

- Juliaaa78569
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 589
- Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25
Kochana!
Widzę że na forum jesteś od niedawna, a już prędko chcesz wyjść z nerwicy
Tak się nie da niestety
Jak to mówią, im większy nacisk tym większy opór.
Jeżeli będziesz z całych sił walczyć z nerwicą to nie wygrasz. Musisz odpuścić i płynąć wraz z nurtem
Kryzysy będą się zdarzać ZAWSZE i musisz to niestety zaakceptować.
Uwierz mi, że kiedyś będziesz na dnie, że będzie Ci już wszystko obojętnie i w końcu przyjdzie akceptacja. U mnie tak było - odbiłam się od dna.
Czytaj posty i słuchaj nagrań!
Widzę że na forum jesteś od niedawna, a już prędko chcesz wyjść z nerwicy

Tak się nie da niestety

Jak to mówią, im większy nacisk tym większy opór.
Jeżeli będziesz z całych sił walczyć z nerwicą to nie wygrasz. Musisz odpuścić i płynąć wraz z nurtem

Kryzysy będą się zdarzać ZAWSZE i musisz to niestety zaakceptować.
Uwierz mi, że kiedyś będziesz na dnie, że będzie Ci już wszystko obojętnie i w końcu przyjdzie akceptacja. U mnie tak było - odbiłam się od dna.
Czytaj posty i słuchaj nagrań!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 15 lipca 2019, o 18:55
To prawda że chciałabym aby mi to przeszło jak najszybciej. Będę pracowała nad zmianą podejścia. Czy możesz mi doradzić co mam robić z myślami w takich beznadziejnych chwilach? Mam myśli że z tego nie wyjdę, że takie życie jest bezsensu. Pojawia się cała masa obaw. Rozumiem ze mam akceptować ten stan ale jak reagować na myśli? Mam mówić sobie w myślach że to od nerwicy? Pocieszać się że to minie?Juliaaa78569 pisze: ↑19 listopada 2019, o 23:38Kochana!
Widzę że na forum jesteś od niedawna, a już prędko chcesz wyjść z nerwicy
Tak się nie da niestety
Jak to mówią, im większy nacisk tym większy opór.
Jeżeli będziesz z całych sił walczyć z nerwicą to nie wygrasz. Musisz odpuścić i płynąć wraz z nurtem
Kryzysy będą się zdarzać ZAWSZE i musisz to niestety zaakceptować.
Uwierz mi, że kiedyś będziesz na dnie, że będzie Ci już wszystko obojętnie i w końcu przyjdzie akceptacja. U mnie tak było - odbiłam się od dna.
Czytaj posty i słuchaj nagrań!![]()
- Juliaaa78569
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 589
- Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25
Dla mnie najlepszym wyjściem na natretne myśli było po prostu puszczenie kontroli. Co ma być, to będzie. OdpuścićEmi pisze: ↑20 listopada 2019, o 09:03To prawda że chciałabym aby mi to przeszło jak najszybciej. Będę pracowała nad zmianą podejścia. Czy możesz mi doradzić co mam robić z myślami w takich beznadziejnych chwilach? Mam myśli że z tego nie wyjdę, że takie życie jest bezsensu. Pojawia się cała masa obaw. Rozumiem ze mam akceptować ten stan ale jak reagować na myśli? Mam mówić sobie w myślach że to od nerwicy? Pocieszać się że to minie?Juliaaa78569 pisze: ↑19 listopada 2019, o 23:38Kochana!
Widzę że na forum jesteś od niedawna, a już prędko chcesz wyjść z nerwicy
Tak się nie da niestety
Jak to mówią, im większy nacisk tym większy opór.
Jeżeli będziesz z całych sił walczyć z nerwicą to nie wygrasz. Musisz odpuścić i płynąć wraz z nurtem
Kryzysy będą się zdarzać ZAWSZE i musisz to niestety zaakceptować.
Uwierz mi, że kiedyś będziesz na dnie, że będzie Ci już wszystko obojętnie i w końcu przyjdzie akceptacja. U mnie tak było - odbiłam się od dna.
Czytaj posty i słuchaj nagrań!![]()

-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55
Najważniejsze to zaakceptować ze wychodzenie z nerwicy to proces. Osobiście nie znam nikogo, komu by przeszło po jednym poście czy odsłuchaniu nagrania. Mi pomogło najbardziej zaakceptowanie tego ze mam nerwice. Może to nie jest do końca dobre porównanie, ale tak samo jak zaakceptowanie jakiejś choroby. Ze będę się czuła raz gorzej raz lepiej, ze będą okresy kiedy będę super szczęśliwa a będą tez kryzysy. Kryzysy w zaburzenia to chyba norma, ale z każdym kolejnym czujemy się inaczej, widać postęp. To musisz sama na sobie przetestować. No i bądź cierpliwa
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Ed Sheeran