Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwusek-Historia od początku..

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
N-e-r-w-u-s
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 891
Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36

6 grudnia 2014, o 22:24

Już jako dzieciak miałem różne lęki, czy ojciec wróci do domu czy ojcu nic nie będzie, a przede wszystkim czy wróci trzezwy.Rodzina nie oszczędzała mojej równowagi psychicznej, kiedy wzywali policje nawet czasem bezpodstawnie na ojca, musiałem spoglądać i wpadać w histerie kiedy go zakuwali w kajdanki, Pamiętam jak dziś jaki to był dla mnie szok.
Stresów było wiecej, kiedy pojawiła się szkoła.
Nauka na początku szła mi dobrze, bo jak mówili pedagodzy to ''Łukasz mógł by wiele, lecz mu się nie chce ''
Może i mógł bym , tylko co mogło mi się chcieć kiedy ie miałem ani wsparcia, ani poparcia.
Przyszedł taki czas kiedy pojawiły się wagary, pełno opuszczonych godzin, mama miała na rano do pracy a ja gniłem do południa w łóżku twierdząc że nie dam rady iść..
Taka nie inna postawa mogła pojawić się z racji moich relacji z rówieśnikami, bywało różnie, ale zawsze Łukasz był właśnie inny, ponieważ np.kiedy dzieci bawiły się w berka dzwoniłem do domu, pytając się jak sytuacja czy ojciec aby nie przyszedl pijany.
W 5 klasie niestety nie zdałem, zmienił się wyrozumiały wychowawca, nowy zamaist mi pomóc z pedagogiem dali sprawę do sądu, dostałem kuratora, na szczęscie Kobieta była wyrozumiała
Pierwsze te już silniejsze lęki pojawiły się wtedy kiedy na głowie zrobiło mi się cos wielkosci jajka, ja jako 14 latek chodziłem po lekarzach zapisywalem sie do najlepszych.
Aż poszedlem na zabieg. bo był to zwykly kaszak, a ja przez ten okres schudłem 12 kg, męczyłem się z myślami że mam raka, pisalem listy w razie kiedy umre,
Coś we mnie poprostu pęklo, pozniej doszla depresja, rozpoczelem leczenie. brałem jakiś czas leki SSRI, a z benzo przesadzałem całkiem, nie dawałem sam ze sobą rady.
Gdy poszedłem do psychologa, usłyszałem , dziecko ty badz dzieckiem a nie 90 letnim dziadem.
Od tamtej pory w psychologów nie wierze, wole usłyszec dobre słowo tu na forum czy od znajomych. a walczyc z zaburzeniem sam.
Pozniej rozpoczelem praktyki jako piekarz, mialem wtedy depresje jeszcze, nie dawalem rady tez chodzic, wyrzucili mnie.
Łącznie z praktyk wywalono mnie 2 razy,
Jednakże na ostatniej praktyce oskarżono mnie o kradzież -UWAGA- 10 zł, zostałem oczerniony wokół sąsiadów przez matke wlasciciela firmy, poczulem się jak złodziej, ale nic w życiu jeszcze nie ukradłem,
To że ojciec pijak nie znaczy że ja mam być złodziejem.
Po kilku dniach wpadlem do goscia powiedzialem co mysle, a on sie zasmial.
Wkoncu rzucilem szkole calkiem, Poszedlem do pracy tam bardzo dobrze zarabialem, bardzo dobrze wszystko sie ukladalo, poki nie przyszedł czas kiedy zaczelem brac narkotyki za namową kolegi,
Na koniec nie mialem ani kolegi ani rownowagi psychicznej, I tak trwa do dzis.

-- 6 grudnia 2014, o 22:24 --
cdn.
;witajka W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem ;)
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

7 grudnia 2014, o 01:56

Z tych naszych historii można by nie jedną książkę napisać :)
Czekam na cd :)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
Bajkopisarz
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 21 listopada 2014, o 19:53

7 grudnia 2014, o 02:02

Tak więc do szkoły miałeś pod górkę... Ale nie poddawaj się, tylko walcz o swoje zdrowie kolego.
Dragi nie jednego wpędziły w kłopoty, lepiej ich w ogóle nie ruszać.
( : Marzenia spełniają się z Bożą Pomocą, lecz nawet Jej, należy podać pomocną dłoń : )


************************1....2....3....4....1....
******************4. Rób KAIZEN (ciągłe udoskonalania)
************3. Obserwuj GAMBATSU (wady, niedociągnięcia)
******2. Szukaj MUDA (aspektu życia do udoskonalania)
1. Spójrz na GEMBA (Siebie, otoczenie)
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

7 grudnia 2014, o 09:34

wzruszyłeś mnie .
Awatar użytkownika
N-e-r-w-u-s
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 891
Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36

9 grudnia 2014, o 23:32

Ciąg dalszy postaram się opisać jak najdokładniej, jednak teraz ciężko mi z czasem, babci lekarz wykrył guza na nerce, zajmuję ją calą,Nerka prawdopodobnie do usunięcia. jutro z rana jadę z nią do szpitala, na badania, prawdopodobnie zostaje. Nie mam zbytnio czasu przez najbliższe 3 dni. Nie wiem co będzie z nią trochę się martwie, no ale myśleć trzeba pozytywnie, nie mogę dać się jej załamać.
Najlepsze jest to że ona myśli ze ja wszystko wiem o medycynie wciąż tylko mi pytania zadaje a ja nie wiem co mam odpowiadać z racji pewnie tego ze kiedy obczytany byłem w necie :D I latałem po lekarzach. Jutro wszystko się wyjaśni, tym którzy się mnie pytali czemu nie wpadam na czata to odpowiadam.
;witajka W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem ;)
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

10 grudnia 2014, o 00:46

Dbaj o babcie Nerwusku :) i niech wie ze moze cie miec blisko, przy tych badaniach i w szpitalu, bo to nie sa mile sprawy.
Awatar użytkownika
N-e-r-w-u-s
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 891
Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36

10 grudnia 2014, o 22:19

Są nie miłę wiem, nie chciała iść dziś do szpitala wcale, jutro może ją zaciągne na siłe tym razem, żeby wykonali tomografię. Dziś w dodatku miałęm dużo pracy, nie wiem jak ja sobie teraz z tym wszystkim poradzę.
;witajka W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem ;)
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

11 grudnia 2014, o 15:59

Nerwusku trzymaj sie dzielnie i walcz o siebie. Niech jasna strona mocy bedzie z Toba. Moze pomysl o terapii.

-- 11 grudnia 2014, o 16:57 --
TWOJA historia jest mi bliska, sama jestem DDA..tez ciagle zylam w leku jaki ojciec wroci..czy znow bedzie klotnia. Moze terapia DDA grupowa? Fajnie miec kogos bliskiego kto Cie zrozumie i emocjonalnie przytuli

-- 11 grudnia 2014, o 16:59 --
TWOJA historia jest mi bliska, sama jestem DDA..tez ciagle zylam w leku jaki ojciec wroci..czy znow bedzie klotnia. Moze terapia DDA grupowa? Fajnie miec kogos bliskiego kto Cie zrozumie i emocjonalnie przytuli

-- 11 grudnia 2014, o 16:59 --
Nerwusku trzymaj sie dzielnie i walcz o siebie. Niech jasna strona mocy bedzie z Toba. Moze pomysl o terapii.
Awatar użytkownika
N-e-r-w-u-s
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 891
Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36

11 grudnia 2014, o 22:00

Osobiście w psychologów zwątpiłem, po kilku wizytach u różnych specjalistów.
Dzięki za miłe słowa
;witajka W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem ;)
rafal3net
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 153
Rejestracja: 11 września 2014, o 19:09

12 grudnia 2014, o 11:42

A byles u jakiego psychologa w okolicy? Ja chodzilem do pewnej pani ktora prYjmuje w minsku i warszawie i nie bylem zadowolony
Awatar użytkownika
N-e-r-w-u-s
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 891
Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36

12 grudnia 2014, o 21:27

Ja Chodziłem w Siedlcach, odwiedziłem kilku i niestety ale zwątpilem.
;witajka W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem ;)
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

12 grudnia 2014, o 23:45

Nerwusku, tak przykro czyta się tę historie. :( Musiałeś szybko dorosnąć, musiałeś być dorosły za tych, którzy powinni byli być dojrzali i dawać Ci oparcie. Zyskałeś ekspresowo dojrzałość, ale straciłeś beztroskę i nerwy. Nie dziwię się, że do tej pory odczuwasz tego skutki. :friend: Myślę, że dobrze sobie radzisz, choć masz pewnie poczucie, że się przewracasz, ale przecież ciężko jest wciąż walczyć o normalność, a jednak to robisz i uważam, że dopóki walczysz, to jesteś zwycięzcą. :)
Trzymam kciuki za zdrowie Babci.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ