Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

nerwiczka konik smierc

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
zbigniewcichyszelest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10

24 czerwca 2017, o 12:08

Myślę, że nieświadomie i tak skupiasz się na tych rzeczach, analizujesz, sprawdzasz czy już przeszło, a jeżeli nie przechodzi, to zaczyna cię to niepokoić oraz denerwować. Myślę, że musisz pogodzić się z tym faktem, że na razie nici nie zrobisz z tym, będziesz się źle czuła a zwracanie na to uwagi, narzekanie itd. w niczym ci nie pomoże. Ciężki temat
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
margo13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 3 maja 2017, o 07:38

24 czerwca 2017, o 14:04

k.................. chcialabym poczuc sie lepiej miec sile mam dosc tego stanu bujania sie bolow glowy itd :grr: :grr: :grr: :grr: :grr: tego zmeczenia od stycznia sie odburzam
margo13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 3 maja 2017, o 07:38

24 czerwca 2017, o 22:18

wiem ze te mysli w nerwicy i dd sa silne inne tak bardzo bym chciala pojac sens i co jest potem czemu moze dlatego ze nigdy nie doznalam cieplych uczuc . kogos kto by sie zatroszczyl o mnie zawsze to ja daje . chcialabym poznac kogos poczuc co to milosc
margo13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 3 maja 2017, o 07:38

29 czerwca 2017, o 15:13

czy to normalne w nerwicy przy zmianie pozycji jakby zawroty brak rownowagi ? tz jak kucam albo robie przysiad jakby glowa nie nadarzala albo jak chce cos zrobic szybciej :grr: :grr: :grr: :grr: :grr: :grr: i jak siedze tez to mam do tego zatykaja sie uszy
Awatar użytkownika
zbigniewcichyszelest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10

29 czerwca 2017, o 17:50

Jak widzę pytanie "czy to normalne, że w nerwicy..." to nasuwa mi się tylko jedna odpowiedź, oprócz takiej, że tak, to jest normalne. Masz odpaloną cały czas kontrolę swojego ciała. Skanujesz to non stop. Ciągłe wątpliwości i niedowierzanie, a to powoduje tylko kolejne świadome zastanawianie się nad tym, czy to aby normalne, czy nie. Czy może dzieje się już coś złego? A co jak tym razem nie dam rady?
Nie mówię tutaj, że tak akceptuj to i tyle, bo wiem jak ciężko jest zaakceptować coś, co odbiera nam przyjemność z całego życia. Też miałem z tym problemy, ale powiedz co daje ci myślenie o twoim stanie i skupianie się na nim? Wiesz co ci to daje? Tylko to, że dalej trwa zaburzenie. To jest takie błędne koło, coś jak lęk przed lękiem, coś jak lęk przed tym, że będzie gorzej z objawami, co jeszcze bardziej nasila objawy. Ty nie masz wpływu na to, co się dzieje w twoim organizmie. Nie ma magicznej formuły, tabletki ani czynności, po której mijają objawy, a nerwica znika. To wszystko siedzi bardzo głęboko w nas i w naszych głowach i podejście do tego trzeba samemu sobie wypracować, a to trwa bardzo długo. Ja po 1,5 roku przejrzałem na oczy, a teraz jest już 2,5 roku z zaburzeniem i zaczynam widzieć jeszcze więcej. Nie wiem czy idę w dobrą stronę i czy odburzę się całkowicie, ale widzę ile błędów popełniam i po prostu każdego dnia staram się popełniać ich mniej. Nie stawiaj sobie deadline'ów kiedy się odburzysz lub kiedy zaczniesz to robić. Piszesz, że od stycznia tak? Czyli mam rozumieć, że do stycznia włączasz radar i kontrolę i nakręcasz się jeszcze bardziej? To tak jakbyś wycięła sobie te pół roku z życiorysu, a naprawdę wiele przyjemności może przynieść ci te kilka miesięcy jeżeli zaczniesz to robić już teraz. I nie mów sobie - tak to jest to odburzanie, już zaczynam się odburzać. Po prostu pozbywaj się złych nawyków, a nim się ockniesz zobaczysz jak głupie i wtórne bywały twoje zachowania i jak nerwica jest przewidywalna.
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
margo13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 3 maja 2017, o 07:38

29 czerwca 2017, o 22:05

hejka
ja newice mialam od dziecka dd itd teraz sobie przypomnialam ze ja mialam ale nie bylo czasu na nerwice to tak w skrocie
uczono mnie ze mam byc dzelna obojetnie co by sie nie dzialo
w 1,5 zmarli mi ojcie babcia i mama
rok po smierci zaczelo sie o brzucha -badanie itd bylo ok pozniej nowy objaw serce walilo i znow badnie znow ok 0 paniki i tak kilka badan i spokoj byl pol roku 2 lata temu latem tak od dostalam straszynych zawrotow glowy myslam ze gorac malo pilam itd poszlam do lekarz do kilku dniach dala mi tableki i zawroty i bylo ok 3 miesiace i bum nole plecow miesni przykurcz nog 0 jedzenia bole glowy cisnienie itd alle nie dawalam sie i zaczely sie ataki paniki dyzur w szpitali powiedzieli co jest i polozylam sie na neurologie w stanie podejrzenia stwardnienia mialam wszytsko punkcie itd bylo ok i lekarz powiedzialam depresja lekowa po tygodniu wyszlam bralam rok leki i znow atak paniki poszlam do lekarz powiedziala ze musze zwiekszyc dawke albo inny lek powiedzialam dosc to bylo w styczniu czyli od styczna nic nie biore ataki paniki itd jest ok nie sram ´w gacie jak pislam moj konic to to ze zaraz umre ze dostane zawalu
mialam wszystkie objawy glowy kask przelewanie sie itd
zaniepokoilo mnie tylko to teraz przy zmianie pozycji czy to tez nerewiczka
wiesz ja mialam takie piski w uszach ze myslam ze glowe rozbije jakos daje rade tylko ten lek przed smiercia i ten nowy objaw przy przysiadzie
ucze sie spac klasc w dzien na chwile choc jestem ja na chorobie morskiej
skad takie go........ sie bierze
Awatar użytkownika
perła
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 22 czerwca 2017, o 18:50

29 czerwca 2017, o 22:19

musisz myśleć, ,że myśl to myśl i nic więcej. Myśl to nie czyn. Nadajesz jej wartość wiec Cie dreczy bo nerwica uderza w to na czym najbardziej nam zależy (u ciebie to życie) io temu to Cie najbardziej przeraża. Ja na początku nerwicy miałam natrętne myśli ze pojde i rzuce się pod pociąg i planowałam w którym miejscu , co na to rodzice i wszystko co tego dotyczyło bo miałam dość. I się nakręcałam bo uważałam ze skoro tak myślę to mogę to zrobić i bałam się być sama i specjalnie mówiłam to mężowi zeby mnie pilnował bo nie ufałam sobie. Potem mi wytłumaczyli, że myśl to myśl. Tak głupio myślę bo zle się czuję, bo to objaw nerwicy i na początku było błedem bo próbowałam ja odganiać -wałczyć i na sile myśleć o czymś innym a ona co chwile powracała. Teraz mówię sobie ze to tylko myśl taka jak każda inna tylko Ty pieprzona nerwico akurat wybierasz to by się żywić lekiem bo wiesz ze tej mysli bede się bała. I tak sobie tłumacze i puszczam tą myśl bo wiem ze to tylko myśl i nic z tego nie bedzie oprócz pokarmu dla nerwicy -jeżeli dam się wkręcić.
Na początku nie rozumiałam co to zanczy puścić myśl- bo myślałam jak można nie zwrócić uwagi na coś tak strasznego ale sobie to przetłumaczyłam na logikę a potem przy kolejnym ataku to zastosowałam. Pierwszy raz przyznam ze nerwica była lżejsza niż inne wczesniejsze. Co prawda nadal męczyły mnie inne objawy somatyczne a najgorsze jest dla to ze nic mi się nie chce do tego stopnia ze jakby mi ktoś jedzenia nie podał to bym się chyba zagłodziła (to trwa 2-3 tygodnie).
margo13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 3 maja 2017, o 07:38

29 czerwca 2017, o 22:34

tak staram sie robic tylko raz dziala raz nie :lov: bo te objawy sa ciagle dobrze ze ataki paniki pokonalam umiem sie wyciszyc
ze snem tez roznie i sama wiem ze jak sie nie wyspie to zle dzialam
trudno troche bo jestem sama mam dzieci ale one nie wiedza bo po co im to wiec maski zakladam <boks>
ODPOWIEDZ