Nie zaciskam.Żadnych problemów z tym co piszesz.Nie rezonansu nie robilem bo neurolog powiedzial ze nie trzeba wiecej badań.Ale dzisiaj mam ciezki dzien czuje w sobie ze mam takiego nerwa mysle caly czas co mi jest,czuje sie taki spanikowany.Juz tak 5 miesiac idzie.Z tego co qiem to chyba przy tym konflikcie bolala by glowa twarz ja tego nie mam nuc mnie nie boli.

Co do zaciskania zębów to tak chyba mi sie zdarza z tego co teraz zauważyłem nigdy nie zwracałwm na to uwagi czemu sie tak dzieje,i co to oznacza.Głowa mnie nie boli nuc z twarza mi sie nie dzieje.

Staraj się nie zaciskać zebow, kontroluj się w ciągu dnia. Miej cały czas rozchylone żeby tak aby nie stykały się górne z dolnymi.
Zbadaj Ew. Staw skroniowo zuchwowy, noże dawać niesamowicie dużo objawów w tym bardzo często zawroty głowy i szumy uszne które ja mam.

ok dzieki tak z tego co teraz zauważam to zaciskam zeby

To zakładam ze w nocy tez to robisz. Polecam wizytę u stomatologa który się specjalizuje w stawach skroniowo żuchwowych, może da Tobie szynę relaksacyjna na noc - ja miałem odbudowę 20 zebow i mam aparat stały góra i dół od 2 miesięcy. U mnie to był odwieczny problem zaciskania zebow aż się dorobiłem szumów usznych…

pb923 pisze: ↑

14 czerwca 2023, o 17:14

ok dzieki tak z tego co teraz zauważam to zaciskam zeby

I jak, masz wyniki rezonansu głowy?

Witam po dłùższej nie obecności.Rezonans ok nic nie wyszło.Neurolog zasugerowal mi ze powinienem zrobic dopler tetnic szyjnych cytuje neurologa ze jak mialem robiony rezonans kregosłupa szyjnego gdzie wyszla wypuklina dyakopatia to tak naprawde powinno sie zrobic z przekrecona glowa czy ta wypuklina sie nie przesuwa i nie drazni tetnic np kregowych i dlatego jak leze to nie mam takich akcji z głowa dopiero jak chodze i kregoslup jest na chodzie raz moze ucisnac raz nie.Generalnie robilem juz tyle badan ze szok wszystkie dobre.Wiec neurolog porozmawial ze mna ja mu opowiedzialem co i jak sie zemna dzieje i stwierdzil porade u psychologa i dal mi leczenie jak on to piwiedzial na 6 miesiecy czyli miesiac citabax 10 a pózniej citabax 20 i powiem wam ze jestem inny czlowiek pojechalem na urlop bylo git wiecej zaczelem chodzic wychodzic z dziecmi na dwór itd czasami mam pojedyncze akcje z glowa ale teraz wiem ze mam to od kregoslupa a dlaczego bo jak mam z tylu kark sztywny i bolacy jak np zle spie to mam to przez chwile ale nie przejmuje sie tym i znika to pocwicze szyja neurolog mi dal kartke ze zdheciami jak cwiczyc szyje i jest git aby tak dalej walcze i ide mam nadzieje w dobrym kierunku zobaczymy co dalej.

Jezeli ćwiczenia przynoszą poprawę to idź w tym kierunku. Wszystkiego dobrego

Dzieki wielkie.Ale chyba bardziej mi spacery pomagaja niż te ćwiczenia tak mi sie wydaje,ale boje sie co bedzie jak wrócę do pracy bo mam prace siedzaca prawie 10godz jako kierowca i znowu sie moze zaczac od tego siedzienia.

Cześć,
nowy jestem i zaglądałem do tego tematu zawrotów głowy, bo sam miałem. (Poza tym różne inne dziwne objawy, typowe dla hipochondryka).
Piszę, co mi się przytrafiło, bo może ktoś miał podobnie i mu pomoże.

Te zawroty zaczynały się rano po wstaniu i trwały ze cztery godziny, albo nawet i dłużej. Miałem fest dużo różnych objawów, ale zawroty były nowością, no i panikowałem z ich powodu, a poza tym nie mogłem do auta wsiąść i do pracy jechać itd. Potem, w dniu, kiedy już w większości ustąpiły, pojawiały się na krótko przy zmianach pozycji głowy. No to, myślałem, jakaś hipotonia ortostatyczna, niedokrwienie, stwardnienie. Albo po prostu nerwica.

Ale pewnego razu tak mi te zawroty przyłożyły przez cały dzień, że położyłem się w krzakach i zadzwoniłem po pogotowie, z myślą - "To już koniec" (r). Przyjechali, zbadali i mówią, że to nerwica i atak paniki. Ale sprawdzili mi jeszcze język i mówią - odwodnienie. I, cholera, poczułem się jak podwójny kretyn.

W każdym razie zacząłem pić fest dużo wody - i zawroty przeszły. I zastanawiałem się, jak mogłem doprowadzić się do takiego odwodnienia, skoro piłem przecież wodę jak każdy. Ale, z drugiej strony, faktycznie przesadzałem z kawą, a ona odwadnia. Więc, tak czy inaczej, wody musiało być za mało. A odwodnienie podobno powoduje właśnie zawroty głowy, i to te pozycyjne.

Jest mi głupio, że dzwoniłem na pogotowie, ale przynajmniej mi tą jedną rzecz z odwodnieniem uświadomili. Żaden lekarz nigdy nie zwracał mi na to uwagi. Niby coś tak oczywistego, ale myśląc o tych wszystkich rakach, stwardnieniach, miażdżycach - nie zauważyłem tak, wydawałoby się, podstawowej rzeczy, jaką jest odpowiednie nawodnienie.

Więc to sprawdziłem na sobie jako fakt - odwodnienie rzeczywiście powoduje pozycyjne zawroty głowy.
(a jeśli chodzi o uciski w głowie i twarzy - te są ze mną ciągle, niezależnie od tego, ile bym wypił wody).

Witam, chciałaby was prosić o radę. Od dwóch tygodni męczy mnie ucisk zwlaszcza z tylu glowy, pulsowanie (nie boli, chociaż zdarza się). Wczoraj w nocy poczułam przeszywające zimno w głowie a potem w całym ciele, do tego doszla derealizacja, myślałam ze umieram Ciągle kręci mi się w głowie, co wieczór mam dziwne kolatanie serca. wczoraj również miałam te same objawy. Zasnęłam prawie bez problemu i ani razu nie obudziłam się w nocy, spało mi się bardzo dobrze (chociaż mam problemy ze snem i to czasem ogromne), rano wstałam no i się zaczęło, kolatanie serca, zawroty głowy, scisk w glowie jakby zaraz mialo mi ja rozsadzic. Przy tym taki chwilowy bol glowy raz na czubku, raz tu, raz tam i przestaje. Codziennie zaczynam dzień tak samo. Mam niedoczynność tarczycy ale wyniki są idealne, nie wiem czy rośnie mi coś w głowie czy to jakiś wylew czy o co chodzi??? Dzisiaj to masakra, boje się wstać z łóżka i cokolwiek zrobić, boję się być sama w domu, a mam dopiero 15 lat moja mama wie o tym i mówi, że to migreny i od pogody, wie jak strasznie się boję i przebłagalam ją na lekarza w ferie, błagam powiedzcie mi czy takie objawy daje nerwica czy co bo od miesięcy wertuję naście stron z różnymi chorobami trzęsąc się ze strachu i płacząc po nocach. Oczywiście bóle głowy to nie jedyne objawy, ale martwią mnie one najbardziej. Chyba zwariuję, codziennie zegnam się z zyciem dziesiątki razy