Bardzo Was proszę o poradę.
Od jakiegoś czasu zmagam się z natrętnymi, niechcianymi myślami

Próbuje jakość sobie pomóc.
Jak wszyscy już wiemy, Nerwica to zaburzony stan emocjonalny. No właśnie emocje.
Spotkałam się z dwiema teoriami.
1) Ignorowani, racjonalizacja, wyśmiewanie mysli itp.
powiem szczerze, że ta metoda bardziej mi pomaga
oraz
2) Uwalnianie emocji np. Technika uwalniania emocji. - Wczoraj próbowałam tej metody gdyż spotkałam się z teorią, że nerwica = nieuwolniona emocja, pomyślałam, że jak pozwole nieprzyjemnej emocji zaistnieć to mi odpuści... ale jak próbowałam tej metody, wyciszyc się, skupić, to oczywiście pojawiły się natrętne, niechciane myśli, jakby na złość mnie...

Zwracam się do Was z prośbą o poradę. Czy kontynuować tylko i wyłącznie wdrażanie sposobu nr 1 czy jednak dać sobą pare razy potrząsnąć za pomocy metody nr 2., a może są jakieś inne bardziej przystępniejsze techniki uwalniania emocji dla nerwicowców. np. poprzez sztukę? albo uwalnianie emocji na papierze... ? Może jeszcze coś innego ? Co o tym myslicie ?
Jak poczuje się lepiej, nie chce aby znowu to do mnie wróciło i mnie męczyło. Bardzo się martwię i cierpię. Marzę o tym aby się odburzyć. Cudownie by było żyć normalnie i szczęsliwie bez tego zaburzenia. Raz na zawsze...
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie !