Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica a myśli o starości

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Layla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 17 czerwca 2022, o 14:17

15 czerwca 2023, o 13:27

Witam wszystkich tu zebranych 🙈 Z nerwicą borykam się w zasadzie odkąd pamiętam, tylko że przez całe życie nie wiedziałam co to jest. Ale żyłam normalnie, przed diagnozą miałam w życiu tylko dwa epizody paraliżującego lęku (o związek romantyczny, a potem chorobę, oba trwały bardzo długo). W czasie diagnozy i po niej, zaburzenie bardziej się rozhulało. Mam OCD z przewagą myśli natrętnych.

Dzięki temu forum, a także w pewnym stopniu psychoterapii, uczę się coraz więcej na temat mechanizmów lękowych. Korzystam także z farmakoterapii. Ostatnio nachodzą mnie jednak przygnębiające myśli na temat przyszłości.

Wyobrażam sobie siebie na emeryturze, samotną, schorowaną i owładniętą lękami o różne choroby. Teraz jestem ledwo po 30., więc temat poważnych chorób statystycznie jeszcze mnie tak bardzo nie dotyczy. Obawiam się jednak, co będzie za 10,20,30 lat? Dobijają mnie wpisy osób, które siedzą latami w zaburzeniu, nawet mimo leków mają nawroty itd. Mam obrazek siebie starej, z nerwicą i w ciężkiej depresji i bardzo mnie to przygnębia.

Staram się odpierać te myśli, mówię sobie, że wiem coraz więcej na temat odburzania, próbuję ignorować nerwicowe myśli… Ale mam chyba obecnie w życiu takie poczucie braku celu. Może powinnam zamieniać w głowie ten obrazek na jakiś bardziej pozytywny?
morphifry
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 301
Rejestracja: 13 lipca 2015, o 00:52

16 czerwca 2023, o 01:05

Przed Tobą jeszcze kupa życia, nie ma sensu zastanawiać się nad tym co będzie za kilkadziesiąt lat, bo tracisz ten czas który masz teraz. A teraz jest dobrze, więc ciesz się tym.
Czemu rozkminiasz takie scenariusze bycia schorowaną samotną babcią? Weź pod uwagę, że równie dobrze możeć dożyć setki w zajebistym zdrowiu, otoczona rodziną, przyjaciółmi. Ten scenariusz jest tak samo realny jak Twój. Więc takie zamartwianie się jest bez sensu ;)
magda10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16

16 czerwca 2023, o 06:18

Ja jestem po 30 i już jestem schorowana i wątpię że dożyję starości, więc skoro jesteś zdrowa to po prostu się tym ciesz i nie myśl co będzie, zazdroszczę Ci że masz taka możliwość
Layla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 17 czerwca 2022, o 14:17

16 czerwca 2023, o 07:04

morphifry pisze:
16 czerwca 2023, o 01:05
Przed Tobą jeszcze kupa życia, nie ma sensu zastanawiać się nad tym co będzie za kilkadziesiąt lat, bo tracisz ten czas który masz teraz. A teraz jest dobrze, więc ciesz się tym.
Czemu rozkminiasz takie scenariusze bycia schorowaną samotną babcią? Weź pod uwagę, że równie dobrze możeć dożyć setki w zajebistym zdrowiu, otoczona rodziną, przyjaciółmi. Ten scenariusz jest tak samo realny jak Twój. Więc takie zamartwianie się jest bez sensu ;)
Ja zawsze miałam tendencję do snucia rozmyślań o przyszłości, tylko że teraz doszłam do punktu, gdzie zamiast wizji o realizacji marzeń, jest poczucie braku celu i życia z nerwicą. Miałam kiedyś marzenia o sferze zawodowej, ale przez moje problemy z koncentracją i słabym planowaniem zadań, stale nie dociągałam i odstawałam od pozostałych. Kończyło się tak, że zawsze po krótkim czasie uciekałam z danego miejsca pracy, zanim mnie zwolnili (choć raz faktycznie zwolnili).

A wizja rodziny i przyjaciół… cóż, rodzinę mam mikroskopijną, nie mam żadnych kuzynów, rodzeństwa itd. Mam męża i córkę i są oni całym moim światem. Ale męża kiedyś może zabraknąć, a córka będzie miała swoje życie. A przyjaciół też jak na lekarstwo, przy czym nikt nigdy nie ma czasu. Choć może powinnam powiedzieć „znajomych”, bo trudno dziś o prawdziwą przyjaźń.

Oczywiście to nie jest tak, że ja chcę mieć te negatywne myśli, albo nic z nimi nie robię. Staram się prowadzić ze sobą takie krótkie dialogi, powtarzać, że znajdę pracę, w której się sprawdzę, że będę mieć jakieś hobby, że odburzę się z nerwicy. Tylko że w życiu chyba rzadko bywa aż tak pozytywnie… Choć próbuję w to wszystko wierzyć.
zelie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 244
Rejestracja: 12 lipca 2022, o 08:29

23 czerwca 2023, o 09:41

Może warto przyjrzeć się problemowi głębiej- nie samemu działaniu, a co stoi za odkładaniem tych działań. Może są tutaj jakieś przekonania, które Cię blokują
?
A jeśli chodzi o problemy z koncentracją, to jest wiele ziół, które mogą tę koncentrację skutecznie poprawić:
https://loremvit.pl/herbata-na-koncentracje/
Można poczytać sobie tutaj.
Layla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 17 czerwca 2022, o 14:17

4 lipca 2023, o 11:40

zelie, dziękuję za link, może faktycznie wypróbuję. Choć dotychczas żadne zioła na mnie nie działały, ale może powinnam zażywać je dłużej.

Teraz minęło trochę czasu i jest lepiej, wróciłam do brania sertraliny i nie mam już stanów lękowych - a co za tym idzie, i myśli o przyszłości są bardziej pozytywne.
Kamo111996
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 6 kwietnia 2022, o 23:13

8 lipca 2023, o 12:47

Pamiętam jak miałem takie myśli ale jak już mnie to nie dotyczy to żyje się lepiej aż dziwne że wyszedłem z tego w kilku krokach , na luzie kie ma co się martwić, myśli znikają i w sumie masz to gdzieś jak ogarniesz banie , wtedy jesteś władcą życia :D
Piszcie jak chcecie cos wiedziec od odburzonego :yhy
Layla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 17 czerwca 2022, o 14:17

13 lipca 2023, o 09:29

Kamo111996 pisze:
8 lipca 2023, o 12:47
Pamiętam jak miałem takie myśli ale jak już mnie to nie dotyczy to żyje się lepiej aż dziwne że wyszedłem z tego w kilku krokach , na luzie kie ma co się martwić, myśli znikają i w sumie masz to gdzieś jak ogarniesz banie , wtedy jesteś władcą życia :D
Napiszesz coś więcej? Jak pozbyłeś się tych myśli?
Deser11
Nowy Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 12 maja 2023, o 01:52

19 lipca 2023, o 09:35

Kamo111996 pisze:
8 lipca 2023, o 12:47
Pamiętam jak miałem takie myśli ale jak już mnie to nie dotyczy to żyje się lepiej aż dziwne że wyszedłem z tego w kilku krokach , na luzie kie ma co się martwić, myśli znikają i w sumie masz to gdzieś jak ogarniesz banie , wtedy jesteś władcą życia :D
Napisałeś to jakbyś miał w wiadomości prywatnej wysłać link do jakiegoś szemranego szkolonka albo ebooka ;)

Jeśli ktoś pisze, że wyszedł z nerwicy łatwo, gładko i przyjemnie to nie można mu wierzyć na słowo.
Kamo111996
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 6 kwietnia 2022, o 23:13

15 czerwca 2024, o 19:45

Nie no nie mam e booka ani nic , po prostu męczyłem się z tym dłuższy czas ale jak ogarnąłem co robić to się okazało że jednak to do ogarnięcia; )
Piszcie jak chcecie cos wiedziec od odburzonego :yhy
ODPOWIEDZ