Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica a problemy z żołądkiem - zgaga - mdłości itp

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Sheldon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 22 lutego 2024, o 14:04

6 kwietnia 2024, o 17:50

U mnie dziś nawrót wibrujących jelit, wzdęć itd. Był ponad tydzień spokój, diety drastycznie w tym czasie nie zmieniłem, wróciło ot tak 😐 Miałem iść w pierwszej kolejności sprawdzić ból pleców, ale chyba trzeba w końcu gastro zrobić 😒 Do tego spięte łydki i różne bóle. Wczoraj np. bardzo bolało mnie pod prawą pachą, ciężko było się obrócić na łóżku, a dziś nie czuję tam dosłownie nic. To jest jakieś szaleństwo.
Kelly
Nowy Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 12 marca 2024, o 11:00

13 kwietnia 2024, o 15:32

Ja też mam różne takie dolegliwości... miałam gastro, okazało się że było zapalenie żołądka z nadżerkami, pomógł antybiotyk.
No, masz rację:(z nerwicą już tak jest (nie wiem czy masz akurat nerwicę?) tydzień spokoju, później kilka dni bólu...:(
Awatar użytkownika
moho
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 20 maja 2024, o 18:38

17 czerwca 2024, o 16:13

Ja to mam zdiagnozowany refluks, przewalona choroba swoją drogą, ale nerwica czuję że bankowo pogarsza sprawę i się przyczynia do silniejszych napadów zgagi, bo jakoś dziwnym trafem często przy obsesjach, to albo sraczka, albo rzyganie albo zgaga albo ból głowy, bóle twarzy.
Adixxx
Nowy Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 4 lipca 2024, o 17:54

4 lipca 2024, o 18:03

Hej. Jestem Adrian i mam 31 lat. Chciałbym się podzielić moimi dolegliwościami i może otrzymać od was jakaś poradę ?

Otóż jak byłem jeszcze dzieckiem cierpiałem na nerwicę ale nigdy nie miałem problemów z jelitami. Takowe zaczęły się jakoś około 5-6 lat temu. Najpierw delikatne pobolewanie w lewym dolnym kwadracie (nie był to typowy ból brzucha, tylko jak jakby delikatny skurcz mieśni). Gdy nie myślałem o tym to przechodziło.

Postanowiłem iść na USG i badania krwi - wszystko książkowo. Od tamtego czasu regularnie robiłem te badania i zawsze wszystko było dobrze.

Około roku temu u mojego wujka od strony mamy zdiagnozowano raka jelita grubego. Ubzduralem sobie że może i u mnie to będzie. Zauważyłem też że wydałam stolce tasiemkowate (spłaszczone). Ogółem wypróżnianie zawsze było regularne. Biegunkę czy zaparcie miałem może z 5 razy w życiu. Przyznaje jednak, że niekiedy rano wstrzymywałem wypróżnienie.

Podczas moich myśli na temat raka postanowiłem iść do lekarza i zrobić wszelkie możliwe badania. Otóż tak. Hemoroidów proktolog nie stwierdził (powiedział jednak że mam napięte mięśnie ?).
Wykonałem badania krwi, helikobacter w kale i krwi, krew utajoną, pasożyty w kale, kalprotektyne w kale i w krwi.
Badania wyszły książkowe. Jedynie kalprotektyne była trochę podniesiona ponad normę ale nadal mniej aniżeli norma maksymalna świadczącą i zapaleniu. Problem ustąpił.
Aktualnie moje problemy wróciły. Jem siemię lniane i od ponad tygodnia mam papkowate, tasiemkowate stolce w dodatku cuchnące. Nic mnie nie boli poza tym, że czasami po wyproznieniu mam wzdęcia i trochę jakby skurcze brzucha. Myślicie że to od nerwów ? Dodam też że zmagam się z refluksem i dyspepsja. Dodam też że mało się ruszam i ogółem prowadzę siedzący tryb życia. Odżywianie jest kontrolowane, aczkolwiek zdąża się mi zjeść coś niezdrowego.

Przepraszam za te litanie i proszę o odpowiedzi. Proszę tylko... Nie strasznie mnie 😅
Luk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 147
Rejestracja: 8 sierpnia 2020, o 18:56

4 lipca 2024, o 22:31

Jaki miales wynik kalprotektyny tak z ciekawości zapytam?

Od dużej ilości błonnika jest rzadka sraka, to pewnie do tego siemienia masz "papkowate" stolce.
Adixxx
Nowy Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 4 lipca 2024, o 17:54

5 lipca 2024, o 06:30

Dzięki za pierwszą odpowiedź. Otóż w laboratorium, gdzie robiłem badania za normę kalprotektyny w kale uznawano 0-50, gdy było 50< wynik mógł być lekko nieoczywisty i świadczyć np o podrażnieniu jelit czy ZJD, wynik 200< i większy wskazywać miał na zapalenie. Mój wynik to 90. Kalprotektyna w surowicy natomiast wyszła mi 2,5, a norma to było do 4,5 bodajże
Wyniki widziała lekarka i powiedziała, że są dobre i nie można na ich podstawie podejrzewać jakiegoś zapalenia etc.
Lekarka powiedziała, że taki delikatnie podwyższony poziom kalprotektyny może być np spowodowany przez niektóre leki, chociażby inhibitory pompy protonowej, a o ile mnie pamięć nie myli, jakoś kilka tygodnia przed badaniami miałem do czynienia z lekami tego typu z racji zmagania się ze zgaga.
Arya
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 212
Rejestracja: 24 września 2013, o 22:28

5 lipca 2024, o 17:24

Adixxx pisze:
4 lipca 2024, o 18:03

Aktualnie moje problemy wróciły. Jem siemię lniane i od ponad tygodnia mam papkowate, tasiemkowate stolce w dodatku cuchnące. Nic mnie nie boli poza tym, że czasami po wyproznieniu mam wzdęcia i trochę jakby skurcze brzucha. Myślicie że to od nerwów ?.😅
Nie, to od siemienia. To straszne dziadostwo jak ktoś ma problemy z jelitami. I może nasilać zaparcia. Jak masz biegunki to zakładam, że jesz mielone siemie lniane. Nie wiem czy to dobre jest dla mężczyzny, ma dużo fitoestrogenów. Skąd ten pomysł by to jeść.
Adixxx pisze:
4 lipca 2024, o 18:03
Dodam też że mało się ruszam i ogółem prowadzę siedzący tryb życia. Odżywianie jest kontrolowane, aczkolwiek zdąża się mi zjeść coś niezdrowego.
Dobrze było to zmienić. Ruch chroni przed rakiem i poprawia perystaltykę jelit. Może z braku ruchu są Twoje problemy?
F40.1
Adixxx
Nowy Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 4 lipca 2024, o 17:54

5 lipca 2024, o 19:30

Bardzo możliwe bo naprawdę ruchu mam mało, jak nie samochód do biurko, a później ciężko się przemoc żeby zażyć trochę ruchu. Zauważyłem też, że moje dolegliwości nasilają się niewiele po sytuacjach stresowych, bądź przed nimi jeżeli wiem że takie mogą nastąpić.
Zagubiona25
Nowy Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 12 lipca 2024, o 01:45

12 lipca 2024, o 02:24

Cześć wszystkim bardzo potrzebuje pomocy, może jest tutaj ktoś kto uwolnił się z domu toksycznego z silną depresja..

Odkąd skończyłam studia (3 miesiące temu) wpadłam w dolinę głębokiej rozpaczy, nie byłam wstanie wyjść z łóżka, mieć apetyt, wyjść z domu, widzieć świata wokół mnie istniejącego. Niestety od ponad miesiąca sytuacja się na tyle zaostrza ze grożila mi mama ze mnie wyrzuci, ze jestem leniem, musiałam jej udowadniać ze wysyłałam CV, codziennie wracając z pracy siw na mnie psychicznie wyżywa przez to ze siedzę w domu. Problem jest taki zw nie mam tu kompletnie nikogo, mieszkam za granica i chce wrócić na stałe do Polski. Dlatego proces składania CV zdalnie nie wydaje się być taki prosty i oczywisty, ( a samo zmuszanie się do tego jest tez czymś ciężkim) bo jak się tyle czasu spędziło w domu to naprawdę się ma lęki przed wyjściem gdziekolwiek. Codziennie mój stan się pogarsza bo moja mama mnie sprawdza na każdym kroku co robię lub czego nie robię. Mimo moich starań np pomagałam kosić trawę, gotować dla całej rodziny ciasto lub obiad, sprzątając to i tak wiem ze jak będę miała zły dzisn w którym nie wychodzę z za kołdry przyjdzie ona i powie jak ja sobie w zyciu mam zamiar poradzić, itd. Jestem 1 dzień na lekach bo szły prawie miesiąc z PL i mam myśli typu ze mam dzika ochotę wziąć garść tabletek i sie nie obudzić bo po co ? Dla kogo? Rodzina widzi we mnie osobę która tylko nadużywa pomocy, leni sie, mama uważa ze mam najlepsze wakacje życia gdy ja chce wyskoczyć z okna.

Moim najtrudniejszym problem jest fakt ze przestałam jeść, przestałam chcieć jeść. Nie mam siły przez to tez, nie mam apetytu na życie na obiady które muszę w tym domu gotować. Nie wiem jak mam pójść do pracy w takim stanie turaj a jak nie pójdę to będzie nadal mnie maltretować. Chciałabym wrócić do Polski ale narazie nie mam pracy.

Jak mam wstać na nogi jak nie ma żywej osoby przy mnie która by chciała chociaż spojrzeć w moja stronę i porozmawiać. Mozw ktoś tutaj był w takim zaproszonym rogu, może coś wie jak na chłodno mam szanse sobie pomoc? Chociaż w kontekście złagodzenia mdłości i zwiększenia apetytu ?
Awatar użytkownika
bubbles
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 14 kwietnia 2022, o 11:52

17 lipca 2024, o 20:50

Witam, nie wiem czy piszę na dobrej stronie, ale z góry przepraszam jeśli post został opublikowany nie tam gdzie trzeba..
Ostatnimi czasy mam problemy gastryczne, które mnie przerażają i wkręcam sobie raka jelita.
Zostałam zdiagnozowana z nerwicą lękową w 2018, w tym roku postanowiłam rzucić drugie studia tak po krótce. Przed rzuceniem studiów przechodziłam przez dużo napięć i stresów i zaczęło się od zaparć, biegunek, nadmiernego śluzu a czasem piany zamiast stolca.
Później po rzuceniu studiów kiedy napięcie opadło problemy się nasiliły (wtedy aż nad tym się tak nie skupiałam) i doszło bóle podbrzusza i pleców w dolnej części. Później przy biegunie pojawiły się czarne kropki (dzień wcześniej jadłam trochę jeżyn może dlatego) i raz zauważyłam czerwoną barwę w stolcu ale tego samego dnia jadłam mac n cheese zabarwiony na czerwono. Później przy biegunce wydawało mi się że zauważyłam trochę krwi ale nie byłam pewna. Później raz jasno różowa krew na papierze i pieczenie odbytu. W każdym razie, miałam test na krew utajona w kale, który wyszedł negatywny, żelazo w normie a OB lekko podwyższone bo tego samego dnia miałam miesiaczke. Czy ktoś miał podobne objawy? Czy to tylko nerwica? Lekarz psychiatra mnie przekonuje że tak, rodzice też, ale czuję że powoli znowu wpadam w spiralę nerwicową
ODPOWIEDZ