Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
szymon0791
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 24 czerwca 2015, o 20:11
13 listopada 2018, o 20:47
Iwona29 pisze: ↑13 listopada 2018, o 20:39
szymon0791 pisze: ↑13 listopada 2018, o 19:18
Mam już dosyć tych mdłości, braku apetytu , odruchów wymiotnych. Nie daje rady już myśle żeby iść po SSRI.
Chciałem też iść na gastroskopie bo ostatnią miałem w styczniu 2017 ale się boję. Bez znieczulenia nie zrobie a biorę dziurawiec i pregabaline i nie wiem czy przy nich można mieć ze znieczuleniem.
Nie bój się ej gasroskopii.To brzmi strasznie ale jest całkiem do zniesienia.Masz znieczulone gardlo i jest ok
Raz miałem z 5 lat temu bez znieczulenia i ze znieczuleniem ogólnym jest dużo lepiej

Po za tym wydaje mi się że to raczej nie od żołądka te objawy tylko na tle nerwowym... Skoro w tym roku na tyle czasu mi to przechodziło.
I jeszcze się boje wyników, że będzie coś nie tak i jeszcze bardziej zaczne się nakręcać.
-
Iwona29
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
13 listopada 2018, o 21:07
szymon0791 pisze: ↑13 listopada 2018, o 20:47
Iwona29 pisze: ↑13 listopada 2018, o 20:39
szymon0791 pisze: ↑13 listopada 2018, o 19:18
Mam już dosyć tych mdłości, braku apetytu , odruchów wymiotnych. Nie daje rady już myśle żeby iść po SSRI.
Chciałem też iść na gastroskopie bo ostatnią miałem w styczniu 2017 ale się boję. Bez znieczulenia nie zrobie a biorę dziurawiec i pregabaline i nie wiem czy przy nich można mieć ze znieczuleniem.
Nie bój się ej gasroskopii.To brzmi strasznie ale jest całkiem do zniesienia.Masz znieczulone gardlo i jest ok
Raz miałem z 5 lat temu bez znieczulenia i ze znieczuleniem ogólnym jest dużo lepiej

Po za tym wydaje mi się że to raczej nie od żołądka te objawy tylko na tle nerwowym... Skoro w tym roku na tyle czasu mi to przechodziło.
I jeszcze się boje wyników, że będzie coś nie tak i jeszcze bardziej zaczne się nakręcać.
Szymek nie nakręcaj się.Nerwa mi siadam na żołądek i mam problemy już długo z nim.Radze sobie różnie.
Jak się uspokoimy to i żołądek będzie zdrowszy.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz

Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"

✌
-
szymon0791
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 24 czerwca 2015, o 20:11
13 listopada 2018, o 21:29
Iwona29 pisze: ↑13 listopada 2018, o 21:07
szymon0791 pisze: ↑13 listopada 2018, o 20:47
Iwona29 pisze: ↑13 listopada 2018, o 20:39
Nie bój się ej gasroskopii.To brzmi strasznie ale jest całkiem do zniesienia.Masz znieczulone gardlo i jest ok
Raz miałem z 5 lat temu bez znieczulenia i ze znieczuleniem ogólnym jest dużo lepiej

Po za tym wydaje mi się że to raczej nie od żołądka te objawy tylko na tle nerwowym... Skoro w tym roku na tyle czasu mi to przechodziło.
I jeszcze się boje wyników, że będzie coś nie tak i jeszcze bardziej zaczne się nakręcać.
Szymek nie nakręcaj się.Nerwa mi siadam na żołądek i mam problemy już długo z nim.Radze sobie różnie.
Jak się uspokoimy to i żołądek będzie zdrowszy.
Własnie poczytałem moje stare tabele myśli z PB , poćwiczyłem joge i trochę mi lepiej. Kiedyś też miałem takie mdłości podczas gorszych okresów.
A i jedno z zadań od psychologa to nie chodzenie po lekarzach ( kiedyś narobiłem pełno badań). I teraz jestem trochę w kropce, bo niby po 1,5 roku dobrze by było skontrolować, ale jednocześnie nie chce się tym nakręcać.
-
szymon0791
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 24 czerwca 2015, o 20:11
14 listopada 2018, o 14:55
Kurcze co byście zrobili na moim miejscu? Nie wiem czy zapisać się na tą gastroskopię... Boję się że wyjdzie jakieś zapalenie i będę się bardziej tym nakręcał , zamiast skupiać się na tym żeby zaakceptować moje objawy i o nich nie myśleć.
Ale z drugiej strony warto się przebadać, bo nie wszystko musi być z nerwicy...
Chociaż półtorej roku temu miałem zapalenie, helico, przeleczyłem a objawy zostały. Dopiero terapia trochę pomogła.
-
sennajawie
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 324
- Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54
14 listopada 2018, o 19:42
szymon0791 pisze: ↑14 listopada 2018, o 14:55
Kurcze co byście zrobili na moim miejscu? Nie wiem czy zapisać się na tą gastroskopię... Boję się że wyjdzie jakieś zapalenie i będę się bardziej tym nakręcał , zamiast skupiać się na tym żeby zaakceptować moje objawy i o nich nie myśleć.
Ale z drugiej strony warto się przebadać, bo nie wszystko musi być z nerwicy...
Chociaż półtorej roku temu miałem zapalenie, helico, przeleczyłem a objawy zostały. Dopiero terapia trochę pomogła.
jak już robiłeś, to lepiej nie rób bez sensu, tylko nie potrzebne nakręcanie się. Z kolei jeśli masz mocne podstawy, i nie straszne Ci to badanie jakim jest gwałt na żołądku, to rób

Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem
"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
-
szymon0791
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 24 czerwca 2015, o 20:11
14 listopada 2018, o 20:30
sennajawie pisze: ↑14 listopada 2018, o 19:42
szymon0791 pisze: ↑14 listopada 2018, o 14:55
Kurcze co byście zrobili na moim miejscu? Nie wiem czy zapisać się na tą gastroskopię... Boję się że wyjdzie jakieś zapalenie i będę się bardziej tym nakręcał , zamiast skupiać się na tym żeby zaakceptować moje objawy i o nich nie myśleć.
Ale z drugiej strony warto się przebadać, bo nie wszystko musi być z nerwicy...
Chociaż półtorej roku temu miałem zapalenie, helico, przeleczyłem a objawy zostały. Dopiero terapia trochę pomogła.
jak już robiłeś, to lepiej nie rób bez sensu, tylko nie potrzebne nakręcanie się. Z kolei jeśli masz mocne podstawy, i nie straszne Ci to badanie jakim jest gwałt na żołądku, to rób
Robilem , ale w styczniu zeszlego roku i wszystko nie bylo w porzadku. Zapalenie + helicobacter.
Podstawy nie wiem czy mam mocne - mam generalnie pełno zoladkowych objawow ale mogą byći prawdopodobnie są z nerwicy i stresu ( połączenie mojej firmy z drugą ). Ale w żołądku może też coś jednocześnie się dziać.
-
sennajawie
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 324
- Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54
14 listopada 2018, o 20:33
Jeśli nie było ok, to lepiej zrobić. Ja osobiście robilam będąc totalnie zdrowa i nieciekawie wspominam
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem
"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
-
szymon0791
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 24 czerwca 2015, o 20:11
14 listopada 2018, o 20:43
sennajawie pisze: ↑14 listopada 2018, o 20:33
Jeśli nie było ok, to lepiej zrobić. Ja osobiście robilam będąc totalnie zdrowa i nieciekawie wspominam
Ja robiłem z znieczuleniu więc bylo w porzadku

polecam nerwusom. Tylko teraz sie boję troche tego znieczulenia.
-
Iwona29
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
15 listopada 2018, o 07:02
szymon0791 pisze: ↑14 listopada 2018, o 20:30
sennajawie pisze: ↑14 listopada 2018, o 19:42
szymon0791 pisze: ↑14 listopada 2018, o 14:55
Kurcze co byście zrobili na moim miejscu? Nie wiem czy zapisać się na tą gastroskopię... Boję się że wyjdzie jakieś zapalenie i będę się bardziej tym nakręcał , zamiast skupiać się na tym żeby zaakceptować moje objawy i o nich nie myśleć.
Ale z drugiej strony warto się przebadać, bo nie wszystko musi być z nerwicy...
Chociaż półtorej roku temu miałem zapalenie, helico, przeleczyłem a objawy zostały. Dopiero terapia trochę pomogła.
jak już robiłeś, to lepiej nie rób bez sensu, tylko nie potrzebne nakręcanie się. Z kolei jeśli masz mocne podstawy, i nie straszne Ci to badanie jakim jest gwałt na żołądku, to rób
Robilem , ale w styczniu zeszlego roku i wszystko nie bylo w porzadku. Zapalenie + helicobacter.
Podstawy nie wiem czy mam mocne - mam generalnie pełno zoladkowych objawow ale mogą byći prawdopodobnie są z nerwicy i stresu ( połączenie mojej firmy z drugą ). Ale w żołądku może też coś jednocześnie się dziać.
Ja miałam 2 gastro.Druha rok temu i też mam non stop dolegliwości.Mocnoejsze jak mam nerwy.
Leków nie biorę bo nie wiem czy ipp są ok.Mowia że mam nadkwasote ale wtedy powinnam dobrze trafić a ja mam ciągle wzdęcia i często po 3 dni bolu żołądka gdzie nie jest w stanie trafić mięsa itp.
Na helicobacter wycinka nie brali a z krwi mi zrobił po czym powiedział że bardzo rzadko z niej wychodzi.
Jestem teraz w szpitalu i męczy mnie właśnie żołądek.Nerwy i w ogóle to jedzenie mi nie sprzyja.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz

Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"

✌
-
szymon0791
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 24 czerwca 2015, o 20:11
15 listopada 2018, o 10:01
Iwona29 pisze: ↑15 listopada 2018, o 07:02
szymon0791 pisze: ↑14 listopada 2018, o 20:30
sennajawie pisze: ↑14 listopada 2018, o 19:42
jak już robiłeś, to lepiej nie rób bez sensu, tylko nie potrzebne nakręcanie się. Z kolei jeśli masz mocne podstawy, i nie straszne Ci to badanie jakim jest gwałt na żołądku, to rób
Robilem , ale w styczniu zeszlego roku i wszystko nie bylo w porzadku. Zapalenie + helicobacter.
Podstawy nie wiem czy mam mocne - mam generalnie pełno zoladkowych objawow ale mogą byći prawdopodobnie są z nerwicy i stresu ( połączenie mojej firmy z drugą ). Ale w żołądku może też coś jednocześnie się dziać.
Ja miałam 2 gastro.Druha rok temu i też mam non stop dolegliwości.Mocnoejsze jak mam nerwy.
Leków nie biorę bo nie wiem czy ipp są ok.Mowia że mam nadkwasote ale wtedy powinnam dobrze trafić a ja mam ciągle wzdęcia i często po 3 dni bolu żołądka gdzie nie jest w stanie trafić mięsa itp.
Na helicobacter wycinka nie brali a z krwi mi zrobił po czym powiedział że bardzo rzadko z niej wychodzi.
Jestem teraz w szpitalu i męczy mnie właśnie żołądek.Nerwy i w ogóle to jedzenie mi nie sprzyja.
U mnie jest to o tyle dziwne że czasami ( podczas "lepszych" dni) dolegliwości całkowicie przechodzą. Czasem mam mniejszy apetyt podczas tych dni, ale nic strasznego. Udało mi sie nawet przytyć. A ostatnio znów się rozkręciło. Zapisałem się na gastroskopie na czwartek, ale wciąż nie wiem czy to dobry pomysł.
Mnie nic nie boli, tylko mdłości, odruchy wymiotne, brak apetytu.
-
fred87
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 36
- Rejestracja: 12 listopada 2018, o 17:32
15 listopada 2018, o 10:59
szymon0791 pisze: ↑15 listopada 2018, o 10:01
Iwona29 pisze: ↑15 listopada 2018, o 07:02
szymon0791 pisze: ↑14 listopada 2018, o 20:30
Robilem , ale w styczniu zeszlego roku i wszystko nie bylo w porzadku. Zapalenie + helicobacter.
Podstawy nie wiem czy mam mocne - mam generalnie pełno zoladkowych objawow ale mogą byći prawdopodobnie są z nerwicy i stresu ( połączenie mojej firmy z drugą ). Ale w żołądku może też coś jednocześnie się dziać.
Ja miałam 2 gastro.Druha rok temu i też mam non stop dolegliwości.Mocnoejsze jak mam nerwy.
Leków nie biorę bo nie wiem czy ipp są ok.Mowia że mam nadkwasote ale wtedy powinnam dobrze trafić a ja mam ciągle wzdęcia i często po 3 dni bolu żołądka gdzie nie jest w stanie trafić mięsa itp.
Na helicobacter wycinka nie brali a z krwi mi zrobił po czym powiedział że bardzo rzadko z niej wychodzi.
Jestem teraz w szpitalu i męczy mnie właśnie żołądek.Nerwy i w ogóle to jedzenie mi nie sprzyja.
U mnie jest to o tyle dziwne że czasami ( podczas "lepszych" dni) dolegliwości całkowicie przechodzą. Czasem mam mniejszy apetyt podczas tych dni, ale nic strasznego. Udało mi sie nawet przytyć. A ostatnio znów się rozkręciło. Zapisałem się na gastroskopie na czwartek, ale wciąż nie wiem czy to dobry pomysł.
Mnie nic nie boli, tylko mdłości, odruchy wymiotne, brak apetytu.
Mnie też nic nie boli, tylko te powalone mdłości. Gdybym jeszcze wymiotował to bym podejrzewał zwykłe zatrucie - wizyta u lekarza i heja. A tak, motam się rzucam się, nie wiem co mi jest. Oczywiście gstro boję się jak 100% skur.... Zresztą jakieś pół roku temu byłem u Gastrologa (nawracające zatrucia), opisałem mu wszystkie moje objawy. Powiedział, że MOGĘ sobie zrobić gastro, ale nic pilnego nie widzi... także jestem w tyłku.
Co do ostatnich 5 dni mojego parszywego samopoczucia to stawiam na zbyt szybko odstawioną Pregabalinę (225 do 0 w 4 dni...)
-
szymon0791
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 24 czerwca 2015, o 20:11
15 listopada 2018, o 12:21
fred87 pisze: ↑15 listopada 2018, o 10:59
szymon0791 pisze: ↑15 listopada 2018, o 10:01
Iwona29 pisze: ↑15 listopada 2018, o 07:02
Ja miałam 2 gastro.Druha rok temu i też mam non stop dolegliwości.Mocnoejsze jak mam nerwy.
Leków nie biorę bo nie wiem czy ipp są ok.Mowia że mam nadkwasote ale wtedy powinnam dobrze trafić a ja mam ciągle wzdęcia i często po 3 dni bolu żołądka gdzie nie jest w stanie trafić mięsa itp.
Na helicobacter wycinka nie brali a z krwi mi zrobił po czym powiedział że bardzo rzadko z niej wychodzi.
Jestem teraz w szpitalu i męczy mnie właśnie żołądek.Nerwy i w ogóle to jedzenie mi nie sprzyja.
U mnie jest to o tyle dziwne że czasami ( podczas "lepszych" dni) dolegliwości całkowicie przechodzą. Czasem mam mniejszy apetyt podczas tych dni, ale nic strasznego. Udało mi sie nawet przytyć. A ostatnio znów się rozkręciło. Zapisałem się na gastroskopie na czwartek, ale wciąż nie wiem czy to dobry pomysł.
Mnie nic nie boli, tylko mdłości, odruchy wymiotne, brak apetytu.
Mnie też nic nie boli, tylko te powalone mdłości. Gdybym jeszcze wymiotował to bym podejrzewał zwykłe zatrucie - wizyta u lekarza i heja. A tak, motam się rzucam się, nie wiem co mi jest. Oczywiście gstro boję się jak 100% skur.... Zresztą jakieś pół roku temu byłem u Gastrologa (nawracające zatrucia), opisałem mu wszystkie moje objawy. Powiedział, że MOGĘ sobie zrobić gastro, ale nic pilnego nie widzi... także jestem w tyłku.
Co do ostatnich 5 dni mojego parszywego samopoczucia to stawiam na zbyt szybko odstawioną Pregabalinę (225 do 0 w 4 dni...)
Ja czasem wymiotuje , głównie rano - chce sobie ulżyć. Chociaż zazwyczaj kończy się na odruchach wymiotnych i pluciu bo nie mam czym wymiotować. Ewentualnie żółcią.
CZasem podczas odruchów wymiotnych w dzień też jedzenie mi podchodzi do gardła. A wieczorami zazwyczaj wszystko przechodzi - poza zmniejszonym apetytem.
Pomogła coś ta pregabalina? Ja brałem 75 albo 150 dziennie, teraz przed gastroskopią będę odstawiał bo chyba koliduje ze środkiem na znieczulenie.
-
fred87
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 36
- Rejestracja: 12 listopada 2018, o 17:32
15 listopada 2018, o 12:43
Z tego co widzę, jak się teraz czuję, to chyba pomogła. Trochę ustabilizowała mój nastrój. Zobaczymy co na to lekarz...
-
patex
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 391
- Rejestracja: 1 kwietnia 2015, o 21:17
16 listopada 2018, o 19:04
Hej,czy ktos z was badal sobie poziom kalprotektyny?i czy mozna na nfz zrobic to badanie?
-
zestresowana1990
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 11 września 2018, o 10:49
18 listopada 2018, o 18:59
Witajcie,
Zapytam Was wprost, chociaż nie jest to dla mnie łatwy temat...jestem strasznie nerwowa i boje się raka jelita. Nie będę Wam opisywać dlaczego co i jak żeby Was nie zanudzać jednak mam pytanie. Czy znane Wam są stolce ołówkowaty, luźne, nieuformowane, taśmowate...? Co rano wstaje, muszę lecieć do wc po czym jem sniadanie i muszę jakby „do końca się wypróżnić” po czym mam spokój. Jednak rano zawsze stolec jest nieuformowany, dluuuugi...boje się ze mam jakiegoś polipa czy coś

rano wstaje, serce mi wali i okropnie boje się iść do toalety. Z góry dziękuje za odpowiedzi. Jestem załamana bo dość długo to trwa ale miałam tez dni kiedy było prawie dobrze i wszystko wracało do normy na jakis czas a potem znów to samo. Myślicie ze to rak?? Odchodzę juz od zmysłów
