Hej nie martw się, mogę Ci powiedzieć, że miałam zupełnie to samo. Dosłownie identyczne objawy, normalnie czuję się jakbym czytała swoje posty sprzed paru lat haah . Przez 3 lata nabiegałam się po lekarzach i na NFZ i prywatnie, miałam MILIONY badań, w tym kolonoskopię i powiem Ci, że to wszystko jest od stresu. Pewnie Ci się wydaje, że to niemożliwe ale tak jest. Ja przez lata byłam pewna, że jestem poważnie chora (rak jelita przede wszystkim) a okazało się, że mam refluks (spowodowany stresem) i lekko nadwrażliwe jelito. W momencie kiedy sobie uświadomisz, że to jest w głowie wszystko powoli się poukłada ale musisz też jakby zaakceptować, że to może się zdarzać, np. podczas stresu biegunka albo luźne stolce czy śluz i przelewanie w brzuchu. Jeżeli się bardzo boisz zrób sobie podstawowe badania typu krew, mocz, kał na krew utajoną i staraj się chillować, słuchać nagrań i czytać artykuły Piszę to wszystko bo chcę jakby Cię uchronić przed tym co ja miałam latami, koła nerwicowe, lekarze i okropne badania, które miałam.zestresowana1990 pisze: ↑18 września 2018, o 18:50Cześć.
Jestem tu nowa i postaram się jak najkrócej opisać co mi dolega.
Wydaje mi się, ze mogę mieć nerwice a hipochondrię to na pewno. W grudniu wmowilam sobie raka piersi. Pare lat temu białaczkę i takie tam. Miałam ucisk w klatce piersiowej, gule w gardle, szybkie bicie serca, senność zmęczenie ogólne osłabienie. W lutym dostałam biegunkę. Piekło mnie w żołądku pomyślałam ze może mam grypę jelitowa. Od tamtej pory coś mi się pozmieniało z wyproznianiem. Zawsze wyproznialm się normalnie. Ze dwa razy dziennie. Niestety od lutego wszystko się zmieniło. Ciagle jestem zestresowana i strasznie boje się raka jelita ;( jak tylko otworze oczy muszę biec do toalety, stolce są miękkie, papkowate luźne i oczywiście biegunki tez. Byłam u gastrologa ale leki nie pomogły. Oczywiście ciagle się stresuje jestem nerwowa i boje się tego raka nie wiem juz co robic. Załatwiam się ze dwa trzy razy z rana i wlasnie rano stolce są luźne i jasne. Czasem gdy załatwię się po południu stolec jest w miarę normalny ale zdarzają się kawałki jedzenia, śluz lub piana. Dziwne odgłosy z brzucha i bardzo głośne wyproznianie.
Wybaczcie za ten opis. Wiem, ze nie jest to zbyt przyjemny temat ale szukam pomocy gdzie się da. Będę wdzięczna jeśli ktoś z Was się wypowie. Wiem ze powinnam iść do lekarza na badania itd ale strasznie się boje nie chce umrzeć na raka jelita w wieku 28 lat. Nic mnie nie cieszy, całe życie kreci się w okół kupy za przeproszeniem. Nie jest mi do śmiechu, trwa to juz tyle miesięcy. Mąż ma dosyć mojego narzekania mówi ze to stres ale chciałabym abyście się wypowiedzieli bo nikt zdrowy kto nie ma nerwicy nie zrozumie tego problemu pozdrawiam Was i czekam na odpowiedz
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica a problemy z żołądkiem - zgaga - mdłości itp
- TheNiczi
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 18 lipca 2014, o 21:24
" Tylko ludzie ogarnięci obsesją przejmują się obsesjami "
- Alicja539
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 168
- Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45
Cześć wszystkim!
Moje problemy żołądkowe zaczęły się we wtorek. Duże nudności, biegunka. Tak się chyba zaczęła moja nerwica, przez miesiąc miałam biegunke z małymi przerwami, okropieństwo. Zaczęłam ryzykowac, jesc normalnie. Wczoraj ciagle miałam mdłości ale jadłam normalnje tak samo. Dzisiaj rano poszłam do pracy i odrazu biegunka ostra, co chwile lazienka, chyba z 5 razy. Poszłam do rodzinnego i lekarka stwierdziła, ze wirus. Wie, ze mam nerwice. Ogólnie to teraz czuje taki dyskomfort w brzuchu, na żołądku. Lekkie pieczenie w klatce, bóle całego ciała. Nawet bałam się, ze zatrulam się jadem kiełbasianym... miał ktoś z was takie objawy? Ogólnie jesy to bardzo uciazlie, ciagle ciężkość w brzuchu i klatce, pieczenie i inne nieprzyjemności. Sama już nie wiem co mam myśleć
Moje problemy żołądkowe zaczęły się we wtorek. Duże nudności, biegunka. Tak się chyba zaczęła moja nerwica, przez miesiąc miałam biegunke z małymi przerwami, okropieństwo. Zaczęłam ryzykowac, jesc normalnie. Wczoraj ciagle miałam mdłości ale jadłam normalnje tak samo. Dzisiaj rano poszłam do pracy i odrazu biegunka ostra, co chwile lazienka, chyba z 5 razy. Poszłam do rodzinnego i lekarka stwierdziła, ze wirus. Wie, ze mam nerwice. Ogólnie to teraz czuje taki dyskomfort w brzuchu, na żołądku. Lekkie pieczenie w klatce, bóle całego ciała. Nawet bałam się, ze zatrulam się jadem kiełbasianym... miał ktoś z was takie objawy? Ogólnie jesy to bardzo uciazlie, ciagle ciężkość w brzuchu i klatce, pieczenie i inne nieprzyjemności. Sama już nie wiem co mam myśleć
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 27 sierpnia 2018, o 01:36
Hej, u mnie też często występowały takie objawy, zaczęło się od biegunki, raz zwymiotowalam i później wszystko się posypało, zgagi, ból żołądka, ból jelit, gula w gardle itp, leżałam nawet przez to w szpitalu i wypisano mnie z diagnoza-jelito drazliweAlicja539 pisze: ↑20 września 2018, o 23:31Cześć wszystkim!
Moje problemy żołądkowe zaczęły się we wtorek. Duże nudności, biegunka. Tak się chyba zaczęła moja nerwica, przez miesiąc miałam biegunke z małymi przerwami, okropieństwo. Zaczęłam ryzykowac, jesc normalnie. Wczoraj ciagle miałam mdłości ale jadłam normalnje tak samo. Dzisiaj rano poszłam do pracy i odrazu biegunka ostra, co chwile lazienka, chyba z 5 razy. Poszłam do rodzinnego i lekarka stwierdziła, ze wirus. Wie, ze mam nerwice. Ogólnie to teraz czuje taki dyskomfort w brzuchu, na żołądku. Lekkie pieczenie w klatce, bóle całego ciała. Nawet bałam się, ze zatrulam się jadem kiełbasianym... miał ktoś z was takie objawy? Ogólnie jesy to bardzo uciazlie, ciagle ciężkość w brzuchu i klatce, pieczenie i inne nieprzyjemności. Sama już nie wiem co mam myśleć
Dla świętego spokoju zrobiłbym na Twoim miejscu morfologie i crp, tak dla pewności czy nie toczy się jakis stan zapalny, przynajmniej będziesz troszkę spokojniejsza, a i będzie wiadomo, że to nerwica
- Alicja539
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 168
- Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45
Mam świeżutka morfologię sprzed dwóch tygodni ale jeśli objawy będą się utrzymywać to zrobię... ten objaw mdłości jest specyficzny, jest to ciążenie czegoś w brzuchu i nie typowy odruch wymiotny a takie łaskotanie jakby w przełyku...Kajalena1 pisze: ↑20 września 2018, o 23:43Hej, u mnie też często występowały takie objawy, zaczęło się od biegunki, raz zwymiotowalam i później wszystko się posypało, zgagi, ból żołądka, ból jelit, gula w gardle itp, leżałam nawet przez to w szpitalu i wypisano mnie z diagnoza-jelito drazliweAlicja539 pisze: ↑20 września 2018, o 23:31Cześć wszystkim!
Moje problemy żołądkowe zaczęły się we wtorek. Duże nudności, biegunka. Tak się chyba zaczęła moja nerwica, przez miesiąc miałam biegunke z małymi przerwami, okropieństwo. Zaczęłam ryzykowac, jesc normalnie. Wczoraj ciagle miałam mdłości ale jadłam normalnje tak samo. Dzisiaj rano poszłam do pracy i odrazu biegunka ostra, co chwile lazienka, chyba z 5 razy. Poszłam do rodzinnego i lekarka stwierdziła, ze wirus. Wie, ze mam nerwice. Ogólnie to teraz czuje taki dyskomfort w brzuchu, na żołądku. Lekkie pieczenie w klatce, bóle całego ciała. Nawet bałam się, ze zatrulam się jadem kiełbasianym... miał ktoś z was takie objawy? Ogólnie jesy to bardzo uciazlie, ciagle ciężkość w brzuchu i klatce, pieczenie i inne nieprzyjemności. Sama już nie wiem co mam myśleć
Dla świętego spokoju zrobiłbym na Twoim miejscu morfologie i crp, tak dla pewności czy nie toczy się jakis stan zapalny, przynajmniej będziesz troszkę spokojniejsza, a i będzie wiadomo, że to nerwica
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 27 sierpnia 2018, o 01:36
Miałam podobnie, uczucie jakby cały czas coś było na żołądku, myślę że możliwe bardzo, że może być to nerwica
Ja sama do tej pory zmagam się z jelitami akurat. Od stycznia nieprzerwanie mam bóle po prawej stronie, w szpitalu przepisali mi duspatalin na poprawę perystaltyki, natomiast bóle są, dzień w dzień nieprzerwanie...
Ja sama do tej pory zmagam się z jelitami akurat. Od stycznia nieprzerwanie mam bóle po prawej stronie, w szpitalu przepisali mi duspatalin na poprawę perystaltyki, natomiast bóle są, dzień w dzień nieprzerwanie...
- TheNiczi
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 18 lipca 2014, o 21:24
Ja to w ogóle polecam zrobić gastroskopię. W sensie ja się bawiłam w różne badania krwi i w ogóle leki różne i w koncu poszłam na gastro i wyszło, że mam refluks a nie raka (jak sie oczywiście bałam) i chociaż wiem na co się leczyć. W sensie nie od razu latać jak brzuch zaboli ale jak serio kogoś to mega męczy i ma dłuższy czas jakieś bóle brzucha albo odruch wymiotny.
" Tylko ludzie ogarnięci obsesją przejmują się obsesjami "
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 27 sierpnia 2018, o 01:36
Miałam gastroskopie, nic nie wyszło oczywiście, nawet refluksTheNiczi pisze: ↑21 września 2018, o 18:17Ja to w ogóle polecam zrobić gastroskopię. W sensie ja się bawiłam w różne badania krwi i w ogóle leki różne i w koncu poszłam na gastro i wyszło, że mam refluks a nie raka (jak sie oczywiście bałam) i chociaż wiem na co się leczyć. W sensie nie od razu latać jak brzuch zaboli ale jak serio kogoś to mega męczy i ma dłuższy czas jakieś bóle brzucha albo odruch wymiotny.
- pudzianoska
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 301
- Rejestracja: 24 października 2016, o 21:37
Ja w kryzysach miałam mega mdłości. Mega! Trwaly po kilka tygodni. Ale wtedy zapieralam się, że to nerwica. Nie rezygnowałam z jedzenia, choć jak możecie się domyślać, ciężko coś przełknąć w takich momentach. Zawsze przechodziło. Teraz prawie mnie to nie dotyczy, chyba że się najem jakiegos shitu :p Także skoro gastro w porzo, uwierz, że to nerwica i że tak może być, a zobaczysz, że przejdzie!
Boże, użycz mi pogody ducha,
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.
Jeśli nie otrzymujesz cudu, stań się nim.
https://wordpress.com/view/pudzianoska.wordpress.com
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.
Jeśli nie otrzymujesz cudu, stań się nim.
https://wordpress.com/view/pudzianoska.wordpress.com
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 190
- Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51
DziewCzyny 3 lata temu kiedy miałam pierwsze ataki nerwicy też mnie odpadły jelita skrętu biegunki itp po prostu zaczęłam zmuszać jedzenie lekkie bez żadnych fastfoodow i dopiero gdy zrobili mi 100 badań i każde wyniki były dobre to mi jakoś samo przeszło to.
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 190
- Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51
Trzeba po prostu sobie ciągle powtarzać że jest się zdrowym i to tylko skrojony ból wcale to nie ma aż w końcu znudzi się i przestaniesz to czuć
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 190
- Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51
Od miesiąca np miałam scisniety żołądek wymioty kwasem w nocy brak snu leki ataki paniki nie mogłam jeść to tak po 3 latach się odezwalo i znowu ta sama historia zrobiłam badania i poszłam w końcu do psychiatry powiedział że to zaburzenia nerwicowe dał lekkie leki na początek i wiecie że od kiedy je biorę to teraz mam efekt odwrotny tak jak nie mogłam jeść tak mam wilczy apetyt...
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Z moim brzuchem też coraz gorzej,boli ,jest wzdęty,piecze,mam zgagę,biegunek i wymiotów nie mam dyskomfort jest duży,ciężko nawet mi się wyprostować.Mam w dupie raka ale nie chcę żeby ciągle mnie wszystko bolało zanim zejdę na niego czy inne cholerstwo
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 391
- Rejestracja: 1 kwietnia 2015, o 21:17
Słuchajcie,gastroskopia to wcale nie takie pieklo!Kiedy dowiedzialam sie ze bede miala gastroskopie to przez dwa dni trzeslam sie jak osika,nawet pani pielegniarka mowila zebym sie usmiechnela,bo jest jej mi szkoda Owszem,jest nieprzyjemnie ale najgorsze to polknac ta rure,a pozniej spokojny oddech i da sie przeżyć: D mi bardzo pomoglo to badanie bo wiem w koncu co mi jest,a po drugie jestem z siebie cholernie dumna ze dalam rade i poszlam na to
- Iwona29
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1899
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
Bo to prawda.Wiecej paniki ni z to warte.Ja sama na 2ga się zdecydowalam.Nie ma czego się bać.Są gorsze rzeczy i żyją ludziepatex pisze: ↑28 września 2018, o 08:44Słuchajcie,gastroskopia to wcale nie takie pieklo!Kiedy dowiedzialam sie ze bede miala gastroskopie to przez dwa dni trzeslam sie jak osika,nawet pani pielegniarka mowila zebym sie usmiechnela,bo jest jej mi szkoda Owszem,jest nieprzyjemnie ale najgorsze to polknac ta rure,a pozniej spokojny oddech i da sie przeżyć: D mi bardzo pomoglo to badanie bo wiem w koncu co mi jest,a po drugie jestem z siebie cholernie dumna ze dalam rade i poszlam na to
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"✌