Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica, ocd, nie mam siły

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Jul07
Nowy Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 9 grudnia 2023, o 14:48

9 grudnia 2023, o 15:18

Witajcie:) Zdecydowałam się napisać bo już nie wiem co robić. Dawno temu podczas nerwicy Wasze forum bardzo mi pomogło. Od miesiąca mam nawrót nerwicy… ale jest inna niż kiedyś. Teraz boje się bakterii, wirusów, krwi. Strasznie mi to utrudnia prace i życie. Nie wiem już czy to nerwica czy coś innego. Podam jakiś przykład: kupiłam rękawiczki, Pani kasjerka jak je kasowała to jakby się ukuła opakowaniem. Strasznie mnie to męczyło. Po obejrzeniu w domu niby nie było krwi, to mówię wypiorę na wszelki wypadek. Włożyłam je do kosza na pranie, i potem wyprałam. I boje się… i chodzić w tych ciuchach z którymi się prały i w nich chodzić. Boje się tego że coś przeniosę na innych, sama się zarażę a potem kogoś…boje się nawet ich wyrzucić żeby ktoś sobie ich nie wziął bo może coś na nich jest… Po dotknięciu koszu na pranie myje ręce, zreszta ciagle je myje i mam dość. Ciągle patrze czy się gdzieś nie skaleczyłam, nawet otarcie powoduje mega lęk i mycie rąk. Wczoraj drapnął mnie kot, były kropelki krwi, zatamowałam, umyłam kilka razy, oczywiście się przebrałam i zmieniłam pościel. Żeby coś się gdzieś nie przeniosło bo wyczytałam że czasem wystarczy nawet niewidzialna ilość krwi. Wycieram telefon, rzeczy z torebki, ciągle robie pranie. Bo jak dotknę telefonu i pójdę do sklepu to jeszcze kogoś czymś zarazę. Ciągle mam mysli lekowe, jak z jednymi się uporam to są następne. Mam ogromny lęk że czegoś nie dopilnuje, nie wyłącze w domu, w pracy i coś się stanie. Sprawdzam wszystko po sto razy, a i tak się potem boje i w kółko analizuje bo może czegoś jednak nie dopatrzyłam… i lęk się nakręca. Tego jest mnóstwo…. Nie wiem jak sobie radzić. Czytałam o niereaktywności, nie nadawaniu znaczenia myślą, ale boje sie ze jak np gdzieś obetrę rękę i nic z tym nie zrobię to naprawdę coś przeniosę… Skąd takie myślenie się u mnie wzięło, nigdy w taki sposób nie myślałam:( Miałam nerwice ale bałam się innych rzeczy. Co mi jest? Jak sobie pomóc?
Awatar użytkownika
Juliaaa78569
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 569
Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25

9 grudnia 2023, o 17:36

Nie jest inna niż kiedyś, tylko masz natręty innej postaci:)
Ale schemat zawsze pozostaje ten sam.

Nie wiem na ile przerwertowałaś forum, ale po poście wnioskuje, że brakuje Ci podstawy podstaw jak działa zaburzenie lękowe czy też OCD.
Dlatego zachęcam to przeczytania, czym jest sam mechanizm lękowy, a nie tylko zapoznanie się z technikami.
Bo techniki są super, służą jednak jako pomoc, i nie sprawdzają się na dłuższą metę jak nie zrozumie się czym jest nerwica i jak ona działa.

Sęk w tym, że upewniając się po 100 razy czy coś zobaczyłaś, czy wyprałaś, powoduje jeszcze większy lęk, jeszcze więcej kontroli i sama sobie nerwicę wzmacniasz tym.
Więcej kontroli powoduje tłumienie lęku, a nie jego prawidłowe puszczanie.

To, co powinnaś zrobić to dowiedzieć się z czym masz do czynienia i powolne uczenie się jak puszczasz kontrolę, wystawianie się na lek, na potencjalnie "bakterie" czy "zarazki" bo wyjścia innego nie ma, chyba że chcesz funkcjonować w ten sposób, a wnioskuje że nie:)

Paradoksalnie częste mycie rąk wcale nie spowoduje że będziesz mniej narażona na bakterie. Człowiek nie jest z cukru i naprawdę może poradzić sobie z różnymi rzeczami/chorobami, tylko trzeba mu zaufać i nie przeszkadzać (min ciągłym włączeniem reakcji walcz/uciekaj)
Jul07
Nowy Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 9 grudnia 2023, o 14:48

10 grudnia 2023, o 10:00

Dziękuje za odpowiedź. Wiem że mam włączoną reakcje Wałcz lub uciekaj i wiem że mój umysł wszędzie wyszukuje zagrożeń. Jak czytam przewodniki to bardzo pomaga, jednak po czasie znowu są myśli i kolejne lęki. Nerwica podważa wszystko. Jak uwierzyć że to iluzja, mój tymczasowy sposób myślenia wynikający z lęku, że wszystko jest dobrze i zagrożenia nie ma? pracuje w gabinecie, gdzie robimy różne zabiegi i naprawdę boje się że coś przeniosę. Że może coś zle umylam, może płyn do dezynfekcji nie taki jak powinien, że może przez przypadek dotknęłam okularów albo włosów, takie chore myśli :( Wcześniej wszystko było ok, teraz boje się czegokolwiek dotknąć:( Czy moje myślenie wróci na dawne tory? Czy to nadal nerwica czy już jakaś paranoja ?
Tomcat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 3 marca 2015, o 00:56

14 grudnia 2023, o 00:23

Jul07 pisze:
10 grudnia 2023, o 10:00
boje się czegokolwiek dotknąć:( Czy moje myślenie wróci na dawne tory? Czy to nadal nerwica czy już jakaś paranoja ?
Jul07
TAK - to nadal nerwica, i "tylko" nerwica,
a paranoję stwarzasz sobie sama wzmacniając swój lęk, zamiast go puszczać, pozwalać mu być
Juliaaa78569 napisała wyżej co trzeba zrobić,
a przede wszystkim poznać mechanizm lękowy, jak on działa
i jak "wbijać kliny" w jego mechanizm :hercio:
Jul07
Nowy Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 9 grudnia 2023, o 14:48

23 grudnia 2023, o 17:07

Tomcat pisze:
14 grudnia 2023, o 00:23
Jul07 pisze:
10 grudnia 2023, o 10:00
boje się czegokolwiek dotknąć:( Czy moje myślenie wróci na dawne tory? Czy to nadal nerwica czy już jakaś paranoja ?
Jul07
TAK - to nadal nerwica, i "tylko" nerwica,
a paranoję stwarzasz sobie sama wzmacniając swój lęk, zamiast go puszczać, pozwalać mu być
Juliaaa78569 napisała wyżej co trzeba zrobić,
a przede wszystkim poznać mechanizm lękowy, jak on działa

i jak "wbijać kliny" w jego mechanizm :hercio:
Dziękuje za odpowiedz:) Jak prawidłowo puszczać lęk? Pozwolić mu być? Jak wbijać kliny?
Cały czas mam natrętne mysli które mnie straszą dzień i noc. Staram się je ignorować i są następne… bardzo wymyślam - przykład z tymi rękawiczkami co wyżej, nadal mnie meczy-kupiłam rękawiczki w sklepie i Pani kasjerka tak jakby ukuła się opakowaniem, wypralam je i włożyłam do szafki. Przy sprzątaniu dotknęłam rzeczy które koło nich leżały, potem ubrań w których jestem, epapierosa którego przecież trzymam w ustach, blatu na którym jest jedzenia itd, już mysle ze tam jakieś wirusy typu wzw, i ze pozarażam wszystkich. Jak racjonalnie do tego podejść bo już sama nie umiem…
ODPOWIEDZ