Skoro wszyscy sie wpisują to ja też,a co mi tam
Tak więc moje objawy to:
-napięcie w głowie
-wieczny ból głowy z szyją który jak sie zaczynał to trwal 2-3 dni tak solidnie rujnujac mi funkcjonowanie
-kłucie w klatce piersiowej
-drżąca powieka
-zawroty głowy
-poczucie bycia w innym świecie
-wrażenie że wariuję
-lodowate ręce
- wieczne uczcie niepokoju
-koszmary senne , bardzo realne sny
-ataki paniki,
-poczucie ciągłego lęku
-bezradność, płacz bez powodu
- dziwne natrętne mysli, ze po co zyje je ito skoro i tak umre jak kazdy
-obawa ze bliscy umrą, zachorują i bedzie koniec świata
-obrazy o byle co, dziwne fochy
-brak koncentracji
-drętwienie rąk i ogólnie mrowienie ciała
-wrażenie że trace czucie w rękach
-wieczne uczucie strachu
-mysli wybiegajace w przeszlosc
-nagły natlok zlych i przykrych wspomnien z przeszlosci
-poczucie pustki w srodku
-uczucie osamotnienia , że nie jestem wazna dla nikogo
-obwinianie sie o wszystko
-napady złości
-gula w gardle
-szukanie przeróznych chorób u siebie i bliskich
-bóle w brzuchu , serce tez czasami
-mdłości
-brak aptetytu
-ścisnięty żoładek
-wymioty kwasem
-nadmierna sennosc a pozniej bezsenność
-niskie poczucie wartosci
i pewni cos by sie jeszcze znalazlo ..
Najwięcej objaw prakycznie wszystkie w roznej kolejnosci wystepowaly ok 3 lata temu po stracie ukochanej osoby i wielu innych czynnikach ktore skumulowaly sie w jednym czasie i po prostu moja glowa nie dala rady zniesc az tyle i wybuchlam.. nie do końca wiedząc co mi jest..
Zaciszone po jakims czasie powrocilo gdy znowu nalozylo si etroche stresow dokladnie ok 2 mies temu z glownymi objawami takimi jak ciagly niepokoj z lekiem i atakami paniki + zawroty glowy brak snu wymioty scisk w zoladku mocniejsze niz wtedy.
Obecnie od ok 5 tyg jestem na lekach bo bylam tak wykonczona ze funkcjonowac nie szlo (zomiren 0,25 ktory juz odstawiam , amytryptilinum 10mg i propranol 10mg dawki malutkie i szkoda ze tak pozno znalazlam to forum..... ale nie mam ani jednego ataku aniki, objawy znikaja , powoli wracam do normalnosci pracuje co wczesniej bylo niemozliwe nie wiem czy to zasluga lekow czy wiedzy z forum ale chyba liczy sie to ze jest lepiej i wiem ze teraz dopiero ucze sie siebie poznawac ,swoich emocji itp:)
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.