Tak, to normalne. Kiedy jesteś w lęku to Twoje emocje szaleją, jest to także męczące. W momencie gdy lęk odchodzi następuje nagły zjazd emocjonalny, często też refleksja "kurcze, to nic takiego, a ja znów się nabrałem/am" co właśnie często wiąże się z nadejściem zmulenia i takiego chwilowego otumanienia.Karusia1976 pisze: ↑5 października 2018, o 20:59Czy po opanowaniu ataku leku (wysoki puls i podniesione cisnienie) tez macie takie zmulenie w glowie?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica objawy, mała encyklopedia naszych objawów, wpisz się
-
- Gość
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: 3 października 2018, o 18:30
Super pomysł na stworzenie strony o objawach, uporządkuję je sobie przy okazji "naocznie"
Nie mam zdiagnozowanej nerwicy, choć neurolog ostatnio to zasugerował. Jestem w trakcie przeróżnych badań, bo jednak cały czas szukam konkretnej jednostki chorobowej...fizycznej. Jednak zapisałam się na psychoterapię, myślę o jodze i chyba wykupię receptę..sympramol gdyż nie radzę sobie z objawami. A jest ich sporo i trwają od dwóch lat z nasileniami.
- wędrujący ból mięśni, kości - nie wiem jak nazwać. Początkowo ręki lewej, po 3 miesiącach prawej, po roku lewej nogi i prawej (i ten objaw nie zgadza mi się z nerwicą)
- mrowienia kończyn , pieczące, swędzące, bolesne, ale też i całego ciała (powieka, obojczyk brzuch) Od tego wszystko się zaczeło
- bóle obręczy barkowej
- okropne duszności, początkowo spoczynkowe, napadowe teraz prawie każdego dnia;
- hiperwentylacja - ostatnio przy prowadzeniu samochodu, skończyło się pogotowiem
- uczucie niepełnego oddechu, muszę co chwile nabierać powietrze ustami
- "kopnięcia" "drgnięcia" w głowie ???) - początkowo przed zasypianiem, teraz w ciągu dnia również
- poczucie kołysania
- dziwny chód - wg mnie, bo postronne osoby tego nie widzą
- miękkie nogi, słabe nogi
- zdarza się uczucie odrealnienia;
- brak skupienia uwagi na rozmowie (nudzi mnie, niecierpliwię się)
- duszności i zniecierpliwienie pojawia się z nasileniem, gdy stoję np w kolejce do kasy, na czerwonych światłach, jak ktoś długo rozwlekle o czymś opowiada;
- od miesiąca przewlekłe zmęczenie, senność
- lęk przed jazdą środkami lokomocji ( z powodu tego że będę musiała wysiąść bo się uduszę)
- wyszukiwanie chorób pasujących do moich objawów w internecie (było SLA, toczeń, borelioza, guz - mri mam zrobione, czekam na wyniki, obecnie tężyczka na tapecie)
Nie mam zdiagnozowanej nerwicy, choć neurolog ostatnio to zasugerował. Jestem w trakcie przeróżnych badań, bo jednak cały czas szukam konkretnej jednostki chorobowej...fizycznej. Jednak zapisałam się na psychoterapię, myślę o jodze i chyba wykupię receptę..sympramol gdyż nie radzę sobie z objawami. A jest ich sporo i trwają od dwóch lat z nasileniami.
- wędrujący ból mięśni, kości - nie wiem jak nazwać. Początkowo ręki lewej, po 3 miesiącach prawej, po roku lewej nogi i prawej (i ten objaw nie zgadza mi się z nerwicą)
- mrowienia kończyn , pieczące, swędzące, bolesne, ale też i całego ciała (powieka, obojczyk brzuch) Od tego wszystko się zaczeło
- bóle obręczy barkowej
- okropne duszności, początkowo spoczynkowe, napadowe teraz prawie każdego dnia;
- hiperwentylacja - ostatnio przy prowadzeniu samochodu, skończyło się pogotowiem
- uczucie niepełnego oddechu, muszę co chwile nabierać powietrze ustami
- "kopnięcia" "drgnięcia" w głowie ???) - początkowo przed zasypianiem, teraz w ciągu dnia również
- poczucie kołysania
- dziwny chód - wg mnie, bo postronne osoby tego nie widzą
- miękkie nogi, słabe nogi
- zdarza się uczucie odrealnienia;
- brak skupienia uwagi na rozmowie (nudzi mnie, niecierpliwię się)
- duszności i zniecierpliwienie pojawia się z nasileniem, gdy stoję np w kolejce do kasy, na czerwonych światłach, jak ktoś długo rozwlekle o czymś opowiada;
- od miesiąca przewlekłe zmęczenie, senność
- lęk przed jazdą środkami lokomocji ( z powodu tego że będę musiała wysiąść bo się uduszę)
- wyszukiwanie chorób pasujących do moich objawów w internecie (było SLA, toczeń, borelioza, guz - mri mam zrobione, czekam na wyniki, obecnie tężyczka na tapecie)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 20 sierpnia 2018, o 11:09
Możemy sobie przybić piąteczkę. Mam mniej więcej to samo dziadostwo.kasia.2206 pisze: ↑28 września 2018, o 10:51Kochani ja nie moge sobie poradzic z myslami natretnymi ktore napedzaja objawy.
Moje objawy to taki nietypowy zawrot glowy gdzie czuje to w potylicy i gdy to czuje odrazu uruchamia mi sie myslenie czy to nie powazna choroba. Do tego uczucie slabszej rownowagi i ciagle spiete nogi, napiete mięśnie gdzie czasem juz mam wrazenie ze sil w nich nie mam..w ogole jestem spiete non stop w dzien.
Prosze jesli ktos moze mnie podbudowac to czekam. Ma ktos cos podobnego : >?
Rezonans glowy mialam w 2015 ok.
Rezonans kregoslupa szyjnego 2017 ok.
Przeplywy tetnic szyjnych ok
Krew oki
Ogolne badanie laryng.ok
Okulista tez byl.

- kasia.2206
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 135
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 09:27
Dziekuje. To podnosi na duchu i daje energii w sensie ze wiara wraca ze to nerwica tylko
..

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 20 sierpnia 2018, o 11:09
Moje zawroty głowy nawiedzają mnie już 15 lat. Raz jest lepiej a raz gorzej. Czasami mam kilka miesięcy spokoju, a potem bach nerwica. Czasem po tygodniu przechodzi, a czasem męczy dłużej. Gdyby to była jakaś choroba somatyczna umarłabym już wiele razy. A jednak żyję.kasia.2206 pisze: ↑8 października 2018, o 12:12Dziekuje. To podnosi na duchu i daje energii w sensie ze wiara wraca ze to nerwica tylko..

- kasia.2206
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 135
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 09:27
Ja 4 rok trwam z tym badziewemNerwuska85 pisze: ↑8 października 2018, o 12:25Moje zawroty głowy nawiedzają mnie już 15 lat. Raz jest lepiej a raz gorzej. Czasami mam kilka miesięcy spokoju, a potem bach nerwica. Czasem po tygodniu przechodzi, a czasem męczy dłużej. Gdyby to była jakaś choroba somatyczna umarłabym już wiele razy. A jednak żyję.kasia.2206 pisze: ↑8 października 2018, o 12:12Dziekuje. To podnosi na duchu i daje energii w sensie ze wiara wraca ze to nerwica tylko..
![]()


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 6 października 2018, o 09:19
Dziwna sprawa, ponieważ gdy siedziałem przy laptopie dosyć długo nagle zobaczyłem że mam jakiś problem ze wzrokiem i widziałem jakby pasami, za chwilę to przeszło ale dostałem mega odrealnienia, jednak nie czuje przy tym żadnego lęku czy to normalne ? Dodam, iż dzisiaj spałem maksymalnie z 4 godziny.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 51
- Rejestracja: 26 stycznia 2017, o 18:24
Nie masz nerwicy stwierdzonej?????To ja ci ja stwierdzam:-)JAgatha pisze: ↑6 października 2018, o 20:49Super pomysł na stworzenie strony o objawach, uporządkuję je sobie przy okazji "naocznie"
Nie mam zdiagnozowanej nerwicy, choć neurolog ostatnio to zasugerował. Jestem w trakcie przeróżnych badań, bo jednak cały czas szukam konkretnej jednostki chorobowej...fizycznej. Jednak zapisałam się na psychoterapię, myślę o jodze i chyba wykupię receptę..sympramol gdyż nie radzę sobie z objawami. A jest ich sporo i trwają od dwóch lat z nasileniami.
- wędrujący ból mięśni, kości - nie wiem jak nazwać. Początkowo ręki lewej, po 3 miesiącach prawej, po roku lewej nogi i prawej (i ten objaw nie zgadza mi się z nerwicą)
- mrowienia kończyn , pieczące, swędzące, bolesne, ale też i całego ciała (powieka, obojczyk brzuch) Od tego wszystko się zaczeło
- bóle obręczy barkowej
- okropne duszności, początkowo spoczynkowe, napadowe teraz prawie każdego dnia;
- hiperwentylacja - ostatnio przy prowadzeniu samochodu, skończyło się pogotowiem
- uczucie niepełnego oddechu, muszę co chwile nabierać powietrze ustami
- "kopnięcia" "drgnięcia" w głowie ???) - początkowo przed zasypianiem, teraz w ciągu dnia również
- poczucie kołysania
- dziwny chód - wg mnie, bo postronne osoby tego nie widzą
- miękkie nogi, słabe nogi
- zdarza się uczucie odrealnienia;
- brak skupienia uwagi na rozmowie (nudzi mnie, niecierpliwię się)
- duszności i zniecierpliwienie pojawia się z nasileniem, gdy stoję np w kolejce do kasy, na czerwonych światłach, jak ktoś długo rozwlekle o czymś opowiada;
- od miesiąca przewlekłe zmęczenie, senność
- lęk przed jazdą środkami lokomocji ( z powodu tego że będę musiała wysiąść bo się uduszę)
- wyszukiwanie chorób pasujących do moich objawów w internecie (było SLA, toczeń, borelioza, guz - mri mam zrobione, czekam na wyniki, obecnie tężyczka na tapecie)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 20 sierpnia 2018, o 11:09
Dochodzi to do mnie powoli....wzięłam sympramol

[/quote]
Właściwie nerwica ma nieograniczoną wyobraźnię. Nic mnie już chyba nie zdziwi. Więc tak to pewnie też na tle nerwowym.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: 3 października 2018, o 18:30
Właściwie nerwica ma nieograniczoną wyobraźnię. Nic mnie już chyba nie zdziwi. Więc tak to pewnie też na tle nerwowym.Nerwuska85 pisze: ↑10 października 2018, o 09:16Dochodzi to do mnie powoli....wzięłam sympramoltylko ciągłe, przewlekłe bóle mięśni nóg i rąk nie zgadzają mi się

[/quote]
Jeśli to nerwica to paskudztwo straszne, ale chyba lepsze niż moje różne wymyślanie coraz to nowych chorób

- kasia.2206
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 135
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 09:27
A moze te bole to sa bo ciagle jestes spieta i masz takie zakwasy..ja mam mega spiete nogi. Napinam sie podczas chodzenia gdy siadam czuje wyluzowanue w nich a tak podczas chodzenia to spinam sie bo odczuwam ta równowagę. W ogole juz 4 rok z tym w dzien w dzien i ostatnio mysle ze moze to juz mam wryte ze tak robię tj.zero luzu. No i ciągle mysle o tym.
8 stycznia mam psychiatre i pojde co mi tam na nfz
.
8 stycznia mam psychiatre i pojde co mi tam na nfz

- Natalie1208
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 436
- Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39
Dochodzi to do mnie powoli....wzięłam sympramol

[/quote]
Ja mam bardzo czesto bóle mięśni od nerwicy to dosyc klasycnzy objaw. w kryzysach jak mam taki dłuzszy lękowy czas, to potrafie miec takie bóle nóg ze jak nei wezme nimesilu na recepte to nei ejstem w stanie zasnąc z tym bólem. ALe generalnei polecam profilaktyke- ja straams ie ćwicyzc i rozciagać najlepiej codziennie trochę, w gorszy czas nacieram też mięśnie amolem przez pare dni , pomag a:))
- kasia.2206
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 135
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 09:27
A masz tez bujanki czy uczucie niestabilnosci? Bo ja przez to chyba sie spinam.