Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica objawy, mała encyklopedia naszych objawów, wpisz się

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
nocenadnie
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 221
Rejestracja: 27 lutego 2018, o 11:50

15 marca 2018, o 00:03

Nerwica to nie jest takie coś co powiesz sobie dwa, trzy razy taka regulke i to sobie mija jak snieg w słońcu. To jest poprostu mechanizm walcz lub uciekaj występujacy w nas naturalnie i jest bardzo pomocny w sytuacjach prawdziwego zagrozenia gdy trzeba nasze miesnie, pluca napelnic adrenalina w celu wykorzystania 100% wydajnosci. Ale problem jest gdy zagrozenie realnego nie ma i przewlekly stres w życiu, ktory z reguly tworzymy sobie sami odbierany jest przez mozg jako zagrozenie i przestawia normalnosc na wlasnie nasz ulubiony mechanizn lekowy. On tez nie powstał odrazu, stres rósł pojawiały się nerwobole, budzenie sie we snie w strachu, czeste bole glowy, po uplywie czasu myslisz "boze co mi jest guz mozgu? Choroba ktorej jeszcse nie nazwali?" To zaczyna petle myślenia ktora meczy umysł wyzwalajac pierwszy atak paniki czyli taki wiekszy nerwobol i poczatek odreagowywania stresu wlasnie objawami somatycznymi i myslowymi a takie rzeczy to nastepstwo tego mechanizmu. Jak widzisz juz jestes w petli ktora tak bardzo kazdy z nas chce opuscic, nie jest to latwe bo mozna sobie powiedziec "a dobra nerwica jedziesz umieramy przykladowo" na samym początku priorytet tej mysli ma status zagrozenie z czasem powtarzania takich słów mozg widzi ze nic sie nie dzieje i wyklucza to z pozycji zagrożeń a to nie jest tylko jedna myśl poniewaz nasz mózg ma potężną moc i bedzie za każdym razem cos wymyslal zeby znalezc zagrozenie dopoki w 100% nie zapewnisz go ze to co ci podsyla to tylko fikcja :).
Nie nadawaj odburzaniu presji czasu, poniewaz zakladajac ze o caly dzien jezt dobrze bo nie bylo nic dziwbego. Wtedy myslisz, o jeszcze moze tydzien i po wszystkim i nagle nerwica mowi witaj Malinka i seria natretow wtedy sie smucisz ze znowu przyszly a tyle ich nie bylo i dajesz sie znow wplatac w koleczko nadając lęku myślą ktore przyszly wtedy mozg odbiera bodziec ojoj ta pani jeszcze nie zrozumiala pomeczymy dalej az zrozumie. To wymaga czasu takze nie nasyawiaj sie na niebo jak jeszcze pelzasz w otchlani wlasnego piekielka a dopoki nie zapewnisz mozgu ze jest git możesz odczuwać somaty, natrety raz albo znow caly dzien albo 3 razy. Pamietaj lepiej byc pozytywnie zaskoczonym :)
Zaburzenie to tylko twoja projekcja. Nie wierzysz? Przekonaj się sam!
Malineczka27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 27 lutego 2018, o 14:27

15 marca 2018, o 18:12

Dzięki za odpowiedź ,no ale jest zwykle jakieś ale jak ja mam to rozumieć mój każdy dzień jest prawie taki sam popropoprostu rutyna wszystko przewisywalne i teraz pytanie czemu jednego dnia czuję się dobrze i śpię normalnie a na drugi dzień który jest taki sam czuję się źle i nie mogę spać, co nerwica sama sobie wybiera dobre i zle dni, jak mam nie czuć złości,frustracji i przygnebienia jak te objawy tak męczą To wkurzam się na maksa i czasami mam już dość, nie dość że trzeba uczyć się wyjść z tego zaburzenia, znaleźć przycprzyczynę co jest powodem to co najbardziej mnie wkurza że nie mogę być sobą taka jaką się urodziłam tylko tego nie można robić, myśleć też nie bo to prowadzi do lękowego stanu ja nie daje na to zgody ja się taką lubiłam i taką chciałam być a teraz co?I jak to tłumaczyć mam fajny dzień jest weekend, impreza fajnie spędzam czas a wracam do domu chcę spać a tu drgawki cała się telepie,przed chwilą uśmiechnięta a zaraz zlekniona?
Angela
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 26 lutego 2018, o 20:57

15 marca 2018, o 18:25

Malineczka27 pisze:
15 marca 2018, o 18:12
Dzięki za odpowiedź ,no ale jest zwykle jakieś ale jak ja mam to rozumieć mój każdy dzień jest prawie taki sam popropoprostu rutyna wszystko przewisywalne i teraz pytanie czemu jednego dnia czuję się dobrze i śpię normalnie a na drugi dzień który jest taki sam czuję się źle i nie mogę spać, co nerwica sama sobie wybiera dobre i zle dni, jak mam nie czuć złości,frustracji i przygnebienia jak te objawy tak męczą To wkurzam się na maksa i czasami mam już dość, nie dość że trzeba uczyć się wyjść z tego zaburzenia, znaleźć przycprzyczynę co jest powodem to co najbardziej mnie wkurza że nie mogę być sobą taka jaką się urodziłam tylko tego nie można robić, myśleć też nie bo to prowadzi do lękowego stanu ja nie daje na to zgody ja się taką lubiłam i taką chciałam być a teraz co?I jak to tłumaczyć mam fajny dzień jest weekend, impreza fajnie spędzam czas a wracam do domu chcę spać a tu drgawki cała się telepie,przed chwilą uśmiechnięta a zaraz zlekniona?
Właśnie na tym polega nerwica i jej „urok”, musisz zaakceptować fakt ze to nie przejdzie z dnia na dzień i nawet jeśli masz lepszy dzień to musisz zaakceptować to ze przyjdzie i taki moment w którym poczujesz się gorzej, poniewaz nerwice jest strasznie ciężko wykurzyć😅 jestem teraz w tej samej sytuacji, raz tak raz tak ale ja uważam ze udało mi się to chociaż częściowo zaakceptować bo nawet jak przychodzi gorsza chwila to umiem sobie z nią już jako tako poradzić i tobie tez życzę zebys sie nauczyła ignorancji. Bo jakto często słysze i na forum i na yt to „nerwica jest jak nieproszony gość, im mniej uwagi jej poświęcasz tym szybciej sobie pójdzie” ale nie czekaj na to aż ona sobie pójdzie, nie analizuj zbyt wiele i nie skupiaj się na tym co ci jest, wszystko jest to spowodowane lękiem który jest w tobie właśnie przez to zaburzenie, on się będzie odzywał i tylko ty i twoja silna wola i wiara w to ze to jest niegroźne pozwoli ci go uciszyć, powodzonka, trzymam mocno kciuki!!

Jeszcze tak na koniec polecam ci filmy na YouTube Divovic, chłopaki tam strasznie mi pomogli zrozumieć cały ten mechanizm nerwicowy i to co ci dzisiaj napisałam tez zrozumiałam dzięki nim:)
Każdy mały sukces jest ważny, to on pozwala nam stawiać coraz to większe kroki✊
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

15 marca 2018, o 18:54

Malineczka27 pisze:
14 marca 2018, o 23:39
A ja mam takie pytanie czy objawy nerwicy trwają cały czas ,czy od czasu do czasu ,bo ja mam dni całkowitego spokoju i już myślę, że wszystko jest Ok,że nerwica mija a tu nagle zaczynam się dziwnie czuć, uczucie zimna a zaraz poty i myślę no nie znowu 😣od czego to zależy nie mam stresu a to cały czas jest i nie da się o tym nie myśleć i nie żyć objawami jeśli wiem, że nie czuję się sobą, a biegunka i dziwne napięcie,szybsze bicie serca mam cały czas jak przyjdę do pracy a potem mija, czy to ona(praca) może być przyczyną mojego złego samopoczucia?
U mnie trwają cały czas ,tak samo jak dd i depresja,już zapomniałam jak to jest się czuć w miarę normalnie :cry:
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

15 marca 2018, o 19:05

Angela pisze:
15 marca 2018, o 18:25
Malineczka27 pisze:
15 marca 2018, o 18:12
Dzięki za odpowiedź ,no ale jest zwykle jakieś ale jak ja mam to rozumieć mój każdy dzień jest prawie taki sam popropoprostu rutyna wszystko przewisywalne i teraz pytanie czemu jednego dnia czuję się dobrze i śpię normalnie a na drugi dzień który jest taki sam czuję się źle i nie mogę spać, co nerwica sama sobie wybiera dobre i zle dni, jak mam nie czuć złości,frustracji i przygnebienia jak te objawy tak męczą To wkurzam się na maksa i czasami mam już dość, nie dość że trzeba uczyć się wyjść z tego zaburzenia, znaleźć przycprzyczynę co jest powodem to co najbardziej mnie wkurza że nie mogę być sobą taka jaką się urodziłam tylko tego nie można robić, myśleć też nie bo to prowadzi do lękowego stanu ja nie daje na to zgody ja się taką lubiłam i taką chciałam być a teraz co?I jak to tłumaczyć mam fajny dzień jest weekend, impreza fajnie spędzam czas a wracam do domu chcę spać a tu drgawki cała się telepie,przed chwilą uśmiechnięta a zaraz zlekniona?
Właśnie na tym polega nerwica i jej „urok”, musisz zaakceptować fakt ze to nie przejdzie z dnia na dzień i nawet jeśli masz lepszy dzień to musisz zaakceptować to ze przyjdzie i taki moment w którym poczujesz się gorzej, poniewaz nerwice jest strasznie ciężko wykurzyć😅 jestem teraz w tej samej sytuacji, raz tak raz tak ale ja uważam ze udało mi się to chociaż częściowo zaakceptować bo nawet jak przychodzi gorsza chwila to umiem sobie z nią już jako tako poradzić i tobie tez życzę zebys sie nauczyła ignorancji. Bo jakto często słysze i na forum i na yt to „nerwica jest jak nieproszony gość, im mniej uwagi jej poświęcasz tym szybciej sobie pójdzie” ale nie czekaj na to aż ona sobie pójdzie, nie analizuj zbyt wiele i nie skupiaj się na tym co ci jest, wszystko jest to spowodowane lękiem który jest w tobie właśnie przez to zaburzenie, on się będzie odzywał i tylko ty i twoja silna wola i wiara w to ze to jest niegroźne pozwoli ci go uciszyć, powodzonka, trzymam mocno kciuki!!

Jeszcze tak na koniec polecam ci filmy na YouTube Divovic, chłopaki tam strasznie mi pomogli zrozumieć cały ten mechanizm nerwicowy i to co ci dzisiaj napisałam tez zrozumiałam dzięki nim:)
Brawo Angela masz fajne podejscie :)
Tak naprawdę gorsze chwile zdarzaja sie kazdemu z tym, ze inni po prostu akceptuja ten fakt mało tego nie maja od razu palety ciekawych chorob. I to wlasnie odrozna osobę niezaburzona od zaburzonej. Akceptacja tego samopoczucia i nie nakręcanie lęku.
Z tym, ze czesto slysze " To po co mam sie odburzac jak będę miec somaty czy bede zle sie czuc" a no to robi duza roznice. Wtedy smutek jest inny, mija szybciej, mysli nie sa natretne a somaty sa po prostu odpowiedzia na stres a nie rakiem zlosliwym trzustki. Uwierzcie to bardzo duza roznica :)
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Ma23dziara
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 19 listopada 2017, o 21:45

17 marca 2018, o 11:22

Standardowe objawy:
Zawroty głowy (najgorszy jak dla mnie objaw)
Sztywne nogi
Rewolucje brzuszne
Trochę derealizacji
Mnóstwo okropnych myśli
Nadpobudliwość ruchową
Zmienność nastrojow
Dopóki walczysz jesteś zwycięzca ;witajka

Nie bój się jutra-niech jutro boi się Ciebie ;col
Andżelika
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 17 marca 2018, o 13:50

20 marca 2018, o 16:32

Zawroty straszne uczucie bujania cały dzień jakbym była pijana miałabym zaraz paść. Aktualnie jestem w ciąży i leżę cały dzień bo boję się chodzić. Na lezaco też różne objawy w tej głowie. Ciągły strach że to nie nerwica i po porodzie się pogorszy. Depresja oczywiście też jestem załamana tym stanem
Andżelika
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 17 marca 2018, o 13:50

20 marca 2018, o 16:32

Zawroty straszne uczucie bujania cały dzień jakbym była pijana miałabym zaraz paść. Aktualnie jestem w ciąży i leżę cały dzień bo boję się chodzić. Na lezaco też różne objawy w tej głowie. Ciągły strach że to nie nerwica i po porodzie się pogorszy. Depresja oczywiście też jestem załamana tym stanem
Awatar użytkownika
nat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 6 marca 2018, o 16:30

20 marca 2018, o 17:33

Andżelika pisze:
20 marca 2018, o 16:32
Zawroty straszne uczucie bujania cały dzień jakbym była pijana miałabym zaraz paść. Aktualnie jestem w ciąży i leżę cały dzień bo boję się chodzić. Na lezaco też różne objawy w tej głowie. Ciągły strach że to nie nerwica i po porodzie się pogorszy. Depresja oczywiście też jestem załamana tym stanem
Też mam ogromny problem z bujaniem. Ale jak zapomnę o tym to mija. A nieraz jest tak, że siedzę i jest ok, za chwilę sobie pomyślę "o dziś mnie nie buja" i jak na pstryknięcie palcem bujanie się pojawia. Więc chyba to wszystko jednak siedzi w naszej głowie.
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

20 marca 2018, o 19:44

Nie wiem co jest ale kaszel chyba zrobił się jakimś nowym objawem,oczywiście odkasłuję nadal wydzielinę zatokową ale jak o tym nie myślę to jakoś kaszlę mniej-WTF!
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Milla31
Gość

20 marca 2018, o 19:53

Celine Marie pisze:
20 marca 2018, o 19:44
Nie wiem co jest ale kaszel chyba zrobił się jakimś nowym objawem,oczywiście odkasłuję nadal wydzielinę zatokową ale jak o tym nie myślę to jakoś kaszlę mniej-WTF!
Hej, ja mam często kaszel nerwicowy. Raz, że zatoki, ale bardziej przyczyną jest refluks (też od nerwicy-badania mam wszystkie porobione), duszności o częsta gula w gardle, co powoduje, że czuję jakby mnie ktoś ściskam za szyję, stąd kaszel. Czasem problem z przelykaniem.
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

20 marca 2018, o 20:02

Akurat jak miałem 2 lata temu nawrót objawów, to po ustąpieniu większości pojawił się taki dziwny kaszel, takie odkasływanie. Czułem, że nie mogę się "Wykaszleć" ciągle mnie męczył. Byłem nawet u doktor rodzinnej,która mnie osłuchała i od razu postawiła diagnozę, że mam się nie gniewać, ale to chyba jej wygląda na objaw od strony układu nerwowego. Dodam, że nic a nic moja lekarka rodzinna nie wie o tym, że mam zaburzenie.
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

20 marca 2018, o 20:05

maciek1985 pisze:
20 marca 2018, o 20:02
Akurat jak miałem 2 lata temu nawrót objawów, to po ustąpieniu większości pojawił się taki dziwny kaszel, takie odkasływanie. Czułem, że nie mogę się "Wykaszleć" ciągle mnie męczył. Byłem nawet u doktor rodzinnej,która mnie osłuchała i od razu postawiła diagnozę, że mam się nie gniewać, ale to chyba jej wygląda na objaw od strony układu nerwowego. Dodam, że nic a nic moja lekarka rodzinna nie wie o tym, że mam zaburzenie.
Bo dużo ludzi tak ma i pózniej nawyk sie im robi dlatego lekarka już nieraz musiała mieć styczność z takimi objawami
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

20 marca 2018, o 20:10

Pamiętam, że mnie wtedy rozwaliła . Bo delikatnie zasugerowała, żebym się nie gniewał czasem, a ja sobie pomyslałem: "Dobra jest".
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

20 marca 2018, o 20:20

No to super,jakby mi mało objawów było to sobie dołożę jeszcze jeden,a co tam,że męczy,wkurza i spać nie daje? że z autobusu muszę wysiadać bo tak daję czadu,że ludzie mnie by sami wywalili? że odwołałam usg tarczycy bo bym tam nie wysiedziała bez ruchu z nim? dobrze jest nie? :)) jak kopać to leżącego
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
ODPOWIEDZ