No to pora na mnie:

-serce na przemian bije szybko, a nagle na chwile zwalnia i bije wolno ale mocno i mam wrażenie jakby wszystko się wyciszyło, ciśnienie skupiło swoje parcie na bębenki i uszy mi się przy tym zatykają ale trwa to zwykle pare sekund i znowu serucho bije szybko (powiem że mnie to niezwykle ryje bo jak bylam mała miałam jedną operacje)
-wielka klucha w gardle i od razu robi się sucho i jednocześnie dostaję chrypy i mój głos brzmi jak u pijaczki z wieloletnim stażem.
-wrażenie wzdętego brzucha.
-często podczas ataku gdy muszę siedzieć w pomieszczeniu czuję się jakbym była na mega kacu i nie wiedziała czy się położyć, leżeć czy stać, często towarzyszy temu złudne uczucie nudności
-robi mi się jednoczesnie ciepło i zimno, pocę się jak nie wiem, ale ręce pozostają zimne i mokre
-ostatnio zauwazyłam ze strasznie trzęsą mi się ręce i to juz nie tylko podczas ataku, przed czy nawet długo po gdy czuję sięwręcz normalnie i to mnie z powrotem nakręca
-nogi z waty

moje objawy nerwicowe jakie mialem oprocz derealizacji i depersonalizacji, bo te wypisze w dziale od tego

-uczucie ze mi slabo ciagle jest i mam slabe nogi, az tak ze ciagle czulem ze sie przewroce
-zatykanie oddechu i klucia w klatce piersiowej momentami naprawde bolesne
-uczucie ze mi sie oddech zatrzymuje
-gula w gardle jakbym sie mial udusic
-uczucie ze wlosy mi sie poruszaja na glowie, (staja deba)
-pieczenie twarzy i roznych parti skory na ciele
-skoki cisnienia i pulsu przy uczuciu scisku w glowie
-bole glowy dosc silne okresami
-uczucie ze bujam sie na boki albo ze zapadam sie w fotel czy krzeslo albo lozko
-uczucie ze sciany pokoju sie zmniejszaja
-dziwne widzenie, snieg optyczny, blyski w oku oraz niewyranze widzenie podczas tych stanow lekowych
-ataki paniki co jakis czas z czasem coraz rzadziej
-uczucie lęku i niepokoju nie wiadomo przed czym ale utrzymujacy sie cale dnie
-wrazenie ze jestem ciezko chory
-obsesyjne mysli ze umieram albo wariuje
-obsesyjnie myslalem kiedy mi sie pogorszy
-sporo roznych natretnych mysli o smierci, chorobach i utracie bliskich
-strach ze popelnie samobojstwo
-strach przed zostawaniem samemu w domu
-strach ze nie obudze sie rano i balem sie zasnac
-problemy z jelitami ciagle biegunki
-wysypki skorne na rekach co jakis czas
-uczucie ze nie dam rady juz dluzej tego ciagnac
-sciski w glowie oraz uczucie ze mi sie cos przelewa w srodku czy mozg mnie swedzi

moje glowne objawy fizyczne ktore nie daja mi za duzo od siebie odpoczac to
-dziwne dretwienia ciala, nie wiem nie takie typowe odretwienie tylko dziwne uczucie pradow w rekach i nogach
-na bialy tle widze pelno malutkich ciemnych kopek
-mam zawroty glowy i uczucie ze mnie buja, jak sie gorzej czuje mam wiesze zawroty
-ciagle mi slabo jest i nie mam sily w nogach czy miesniach?
-czesto mam nudnosci, po prostu mnie mdli bez powodu
-czuje jakbym byla ciezko chora
-scisk w glowie

badania mam dobre jeszcze tylko zostal mi okulista i tomografia glowy do zrobienia

Moje objawy:
fizyczne:
- problemy z przełykaniem
- uczucie wirówki, jazdy w głowie, że mózg wiruje w środku
- pocenie się
- ból żołądka, odbijanie, czasem zgaga
- uczucie unoszenia się włosów, włosów ze skórą z głowy, oddzielania się od mózgu
- nagłe uderzenia gorąca lub zimna
- problem z nabraniem pełnego oddechu
- drętwienie palców
- dziwne widzenie, jakby mroczki, jakby niewyraźne
- ucisk głowy, prądy, ciepło
- czucie tętna w różnych częściach ciała, takie mega pulsowanie
psychiczne:
- natrętne myśli, że lekarze coś przeoczyli, że zżera mnie rak, SM, tętniak mózgu
- natrętne myśli że tomografie sprzed pół roku zostały niedokładnie obejrzane albo, że teraz by na nich coś wyszło, potrzeba powtórzenia badań
- uczucie odrealnienia, jakby stania obok, albo wewnątrz ale nie spójnie
- natrętny lęk jak będę umierać, czy mam czystą bieliznę, czy jestem wydepilowana i ogólnie jak "ta" śmierć będzie wyglądać i jak ja będę wyglądać umierając
- natrętne myśli, że nikt tego nie rozumie, że wszyscy ignorują bo w końcu ten ostry stan mija i się do tego wszyscy przyzwyczaili,
- mimo, że stan ostry przechodzi - natrętne myśli, że teraz i tu jest ten ostatni atak, że akurat teraz objawy są inne, że to nie jest lękówka bo jest szczegół, który różni te objawy od poprzednich
- lęk przed zwariowaniem, przed psychiatrykiem, przed ubezwłasnowolnieniem, brakiem kontroli
- lęk przed lękiem
- nakręcanie się i czekanie, że będzie mocniej i strach przed tym, i nieprzyjmowanie argumentów, że zawsze mija, bo w trakcie trwania tego stanu myślę, że jest ostatnim w moim życiu

Ja nawet nie jestem pewien, czy mam nerwicę (choć wszystko na to wskazuje, ale nie byłem z tym u odpowiedniego specjalisty), czy po prostu taki charakter, ale objawami się mogę podzielić

Fizyczne
-Głównie nudności (chce mi sie wymiotować przy atakach paniki)
-bóle brzucha, klatki piersiowej
-czasem nadmierne zmęczenie
-drżenie rąk, przyspieszone tętno
-uczucie zimna lub nadmiernego gorąca

psychiczne

-natrętne myśli (na różne tematy)
-hipochondria i lęk przed chorobami (schizofrenią, hivem)
-derealizacja, depersonalizacja
-utrata sensu życia
-brak motywacji do robienia czegokolwiek
-czasem straszne doły z nastrojem

-bóle głowy
-błyski przed oczami
-dreszcze, zimno
-uczucie kołysania się
-natrętne myśli
-niepokój
-ogromny strach przed śmiercią
-strach, że mam chory mózg
-strach przed rakiem
-derealizacja
-depersonalizacja
-strach czy to co się dzieje to rzeczywistość czy sen
-ogromny strach przed chorobą psychiczną
-piski w uszach
-szumy uszne
-strach, że jestem chora tylko lekarze coś przeoczyli
-płacz bez powodu, często kilka razy dziennie
-mdłości
-straszne zmęczenie
-mrowienie
-fobie
-uczucie swędzenia w głowie
-uczucie ciśnienia, ucisku w głowie
-hiperwentylacja
-wybuchy złości

- szumy w uszach
- ścisk w klatce piersiowej
- pieczenie w klatce piersiowej
- zgaga
- jak coś zjem to zaraz czuję się bardzo pełna w żołądku, jakby mi zaraz miał eksplodować
- kłucie pod żebrami
- szybkie bicie serca
- osłabiony wzrok, mroczki przed oczami
- brak koncentracji
- drażliwość
- zamknięcie w sobie
- nic mi się nie chce momentami
- senność, sennośc....
- brak sił
- bóle głowy jakby mi mózg rozsadzało...
- dziwny lęk
- strach przed zamkniętymi pomieszczeniami
- bezsenność
- uczucie, ze zaraz zemdleję( czasem nie mogę nic powiedzieć bo wydaje mi sie że tracę siły jak mówię i zemdleję)
- gula w gardle ( czasem wydaje mi sie, że coś mi tam rośnie i rośnie i nie będę mogła zaraz przełnąć sliny )
- wkręcanie sobie nagminnie wszystkich możliwych chorób

no i tyle pamiętam na tą chwilę...

dorzucę coś swojego
- natrętne myśli nasilające się A) w domu, podczas bezczynności B) z nudów C) gdy zaczynam się bać, że zaraz przyjdą natretne myśli D) gdy pojawia się sytuacja drażniąca mnie, coś nie po mojej myśli, jestem jak dziecko i podświadomie chcę zwrócić na siebie uwagę - nasilenie myśli -> płacz, żal, smutek - > kochana mamusia i partner biegną z pomocą (patologia wiem - ale odkryłam to na terapii yeah)

- uczucie od wewnątrz jakby pustki i uderzenia w głowę (kilka sekund) czasem bez powodu, jak siedzę, stoję, nigdy jak idę.
- zimna kłoda w żołądku (nie w brzuchu)
- czasem kilkusekundowa duszność (gdy myśli się nakręcają)
- objawy nasilają się przed snem - myśli, wyobrażenia, słyszę świerszcze czasem jak cykają, ale już to olewam

ataki paniki, nagle napady tak wielkiego strachu ze czuje ze musze biegac chodzic gdzie albo uciekac, wielki strach i wszystkie najgorsze objawy naraz
a tak to codziennie mam zaburzenia rytmu serca, raz bije szybciej raz wolniej, czuje jakies dziwne mocniejsze uderzenia albo scisk w sercu
pieczenie w zolondku i uczucie ze mam pelny brzuch, biegunki
jak napije sie czegos gazowanego to o wiele mocniej mi si eodbija jakbym sie mial udusic
klucha w gardle ktora podczas przelykania przeszkadza
dreszcze i uczucie zimna w stopach i rekach
brak tchu o wiele szybciej mi brakuje oddechu nagle z powodu malego wysilku
uczucie dudnienia w skroniach i uczucie sciskuw w skroni
rozkojarzenie i uczucie ze sam nie wiem co mowie
ciagle oslabienie i zmeczenie oraz sennosc
nic mi sie nie chce odkad mam nerwice
ciagle bym jadl mam o wiele wiekszy apetyt
bole stawow (chyba wczesniej ich nie mialem)
uczucie ze mam grype a nie mam jej

, pod każdym możliwym objawem moge sie podpisac, bo sporo nerwica dała mi w kosc aczkolwiek te które na chwile obecną dokuczają mi to:
FIZYCZNE OBJAWY
-Dusznosci
-Potykania serca
-Zlewne poty
-''Kula w gardle''
-Ucisk w głowie
-Skoki Ciśnienia i pulsu
-Zawroty głowy
-Brak koncentracji
-Myśli że mam jakąś chorobe psychiczną a nie zaburzenie

Psychiczne zaś to

-Chorobliwa obsesja na punkcie swojego zdrowia-Chodzenie po lekarzach,zmienianie lekarzy, domaganie sie badan(codziennie mam wyimaginowaną inną chorobe)
-Poczucie nieralności świata lecz w małym stopniu juz teraz bo DD mi znikneło a teraz pojawia sie na kilka godzin
-Wrazenie ze sie zapadam ze umieram
-Lęki przed śmiercią, chorobą rakiem,
-Wmawianie sobie chorób z czego wynikło patrz punkt 1
-Ataki lęku i paniki z czego lądowałem na SOR-ach i pogotowiach


Staje się to dla mnie już udręką bo jak to moja mamuśka mówi to NFZ na mnie nie wyrabia ile ja gabinetów odwiedziłem a badania gitara gra : ) hehe
Ale ważne jest że z tego scierwa sie wychodzi tak jak z np.grypy, tylko na nerwice trzeba wiecej czasu, przeszedłem wiele, dam rade do konca sie zmagać z tym az przejdzie, bo kiedys musi przejsc, zawsze to nie bedzie meczyc warto poswiecac dziennie 30min-1h na wysiłek fizyczny np spacer/rower w celu rozładowania napięcia aczkolwiek terapia jest niezbedna mówie to mimo tego że sam nerwice mam 6 lat z przerwami a terapii do dzis nie mam : ) ale nie dawno sie zapisałem, leki jedynie załagodzą objawy a nie wyleczą przyczyne.
Może troche chaotyczne ale coś ode mnie : )

Fizyczne:
- mocne bicie serca, podskakiwanie albo poczucie że serce w ogóle nie bije
- drżenie rąk, i mięśni w stanie spoczynku
- drżenie mięśni przy lekkim nawet napięciu
- dretwienie policzka lub ust
- poczucie zimna, odczucie jakbym miała lód pod skórą (zimno i pieczenie)
- napinanie mięśni ramion, karku = zawroty głowy
- nieswiadome zaciskanie pięści, trzymanie czegoś bardzo mocno
- zaciskanie szczęki
- odczucie jakby podłoga przesuwała mi się pod nogami
- oczopląs
Psychiczne:
- ataki paniki
- myśli natrętne
- hipochondria
- lęk przed lękiem
- lęk przed zwariowaniem, poczucie że już dochodzę do jakiegoś kresu wytrzymałości i za chwilę zwariuję.
- poczucie falowania łóżka pode mną
- częsty niepokój bez przyczyny
- czasowe DD (miałam bardzo intensywne ale minęło i teraz nawet nie pamiętam jakie to było uczucie)
- poczucie że jestem jedyna na świecie która tak ma
- czasem poczucie że zemdleję podczas rozmowy, robi mi się słabo.

Pozdrawiam wszystkich nerwicowców

Kilka faktów:
- dziwne dzieciństwo ( z jednej strony ojciec alkocholik, furiat, wiecznie nieobecny, z drugiej nadopiekuńcza matka, która mnie rozpieszczała i spełniała wszystkie moje zachcianki, myślę że napewno jestem DDA)
- nie leczę swojej nerwicy, ale zamierzam
- nie brałam nigdy żadnych leków uspokajających ani psychotropów i wolałabym tego uniknąć
- w szkole wyśmiewana odnośnie swojej "chudości" poniewaz jestem osoba bardzo szczupłą i to zawsze był mój kompleks (myslę że to tez przyczyniło się do mojego stanu)
- obecnie choruję na niedoczynność tarczycy (hashimoto) i od dziecka na wypadanie płatka z zastawki mitlarnej, wada ta dała o sobie znac dopiero niedawno, ale myślę że te 2 choroby rozwaliły mi nerwowo i nie tylko cały organizm i niektóre objawy które mam wynikają właśnie z tych chorób. prócz tego mam astygmatyzm, reumatoidalne zapalenie stawów, niedosłuch w lewym uchu. Niewiem na ile to ważne ale piszę wszystko jak na spowiedzi

Moje objawy psychiczne:
- hipohondria na maxa, strach przed chorobą, śmiercią, zemdleniem, zawałem serca, przed tym że za chwilę zwariuję itp wyszukiwanie chorób, dopasowywanie ich do swoich objawów, czytanie na necie godzinami o chorobach
- rozkojarzenie
- lęki przed: samotnością, ciemnością, zostaniem samej w domu zwłaszcza w nocy, ( w nocy jak jestem sama musza byc pozapalane wszystkie światła i tv, i najlepiej jak by cały czas ktos przy mnie był) przed duchami, włamywaczami i bandytami, koncem świata, zamknietymi pomieszczeniami, klaustrofobia, lęk przestrzeni, boję się też burzy, wiatru, wszelkich zjawisk paranormalnych (choć żadnych nie widziałam i nie doświadczyłam), i wielu innych rzeczy.
- ciagłe zamartwianie się, co będzie, że cos sie zaraz stanie mi lub mojej rodzinie, że zaraz umrę
- sprawdzanie czy światła sa pogaszone, gaz zakręcony, czy moja córka oddycha jak spi, wstawanie w nocy zagladanie do pokoju córki czy wszystko ok (potrafię się specjalnie po to obudzić)
- nerwowość, wybuchanie z byle powodu, częste płakanie z błachych powodów
- nadmierna emocjonalnośc i wrażliwość, bardzo łatwo mnie urazić, zranić, doprowadzic do płaczu, mam wrażenie że ktoś bliski odmawiając mi czegos olewa mnie, że jestem dla niego nieważna (moi bliscy mają przerąbane
- niemoznośc odczuwania radości i szczęścia, boję się byc szczesliwa bo mam wrażenie że jak będę za bardzo szczęśliwa to stanie się coś okropnego i to szczęście popsuje.
- poczucie winy gdy nie mogę lub nie chcę czegos dla kogoś zrobić, nie umiem odmawiać bo okropnie się z tym czuję
- natłoki myśli
- ciagłe szukanie kontaktu z innymi, jak nikogo przy mnie nie ma to muszę gadać na gg, fb, lub przez tel, muszę czuc obecność innych osób
- poczucie bezradności i bezsilności
- poczucie że jestem dla bliskich nieważna
- zaburzone poczucie bezpieczeństwa
- jesli nie jest po mojej myśli wpadam w panikę i wymuszam na innych by było tak jak ja chcę (wstyd mi za to)
- jako dziecko: ataki agresji, bicie innych dzieci, wrażenie umierania, histerie

Moje objawy fizyczne:
- tachycardia, mocne bicie serca, kołatania, potykanie się serca, zaburzenia rytmu
- niskie ciśnienie i szybki puls
- bóle w klatce piersiowej całej
- duszności, wrażenie płytkiego oddechu, zadyszki
- gula w gardle
- zmęczenie, brak energii
- parestezje, drżenia, pieczenia skóry w różnych miejscach ciała, drgania mięśni, skurcze, mrowienia, gęsie skórki bez powowdu, przeczulice skórne ( głównie na gowie, twarzy, rękach i nogach)
- ciągle jest mi zimno
- bóle żołądka, w stresowych okresach totalny brak apetytu, nie mogę nic przełknąć nawet przez kilka dni, wzdęcia, zgagi, rzadko nudności
- uczucie gorąca, zwłaszcza na twarzy, jak by mi się paliły policzki
- derealizacja, czasem mam wrażenie patrzenia jakby przez mgłę, poczucie nienormalności postrzegania rzeczywistości (zamotałam ale mysle że wiecie o co mi chodzi)
- krótkie jednosekundowe bóle i uciski w głowie szczęce, i w ogóle na całym ciele
- od niedawna szum w uchu (takie jakby pykanie), zatykanie ucha
- parcie na pęcherz moczowy ( zawsze wieczorem zanim usne ide 10 razy siku! masakra!)
- bezsenność (okresowo)
- czasem wybudza mnie taki jakby wstrząs, szybkie bicie serca i napięcie całego ciała, lęk... niewiem jak to opisać
- zdarzaja się silne bóle głowy przy zmianie pogody (ale niezbyt często)

Witam,
moje objawy:
-bóle w klatce piersiowej, pieczenie, "bulgotanie",
-nieregularne bicie serca, przerwy między uderzeniami, mocne lub słabo wyczuwalne uderzenia,
-bóle i zawroty głowy,
-zaciskanie gardła, problemy z przełykaniem,
-duszności, niemożność złapania głębokiego oddechu,
-omdlewanie rąk, nogi z waty (często tylko po lewej stronie),
-uczucie wibrowania w różnych częściach ciała,
-bóle pleców, żeber,
-pulsowanie, bulgotanie żył,
-uczucie, że zaraz zemdleję, zatrzyma mi się serce,
-ciągłe myślenie o swoim zdrowiu, skanowanie ciała w poszukiwaniu kolejnych objawów oznaczających poważną chorobę,

Zaczne moze od tych co przeszly

-dusznosci (czasami sie pojawiaja, ale bardzo rzadko)
-zmeczenie
-gorączki
-ucisk w glowie straszliwy (jest nadal ale sie zmniejszył)
-nie czucie polowy ciala, badz tez reki
-straszny niepokoj (tez sie pojawia, ale juz chyba, nie tak silny jak kiedys)
-zatykanie uszu
-szybkie bicie serca (teraz spowolnilo, jednak dobitnie czuje jego bicie)
-skoki cisnienia, wysokie cisnienie
-ataki paniki (ostatni chyba ze 3 miesiace temu mialem)
-bóle pleców

A te objawy pozostaly:

-mysli natretne (co do zrobienia sobie krzywdy badz innym, czy tez strach przed zwariowaniem lub zrobieniem czegos glupiego)
-dretwienie dwoch ostatnich palcy u reki/rak podczas snu lub lezenia
- pustka w glowie i derealizacja
- klopoty z pamiecia, nie potrafie marzyc jak kiedys, ani byc kreatywnym
-problemy ze wzrokiem (snieg optyczny, wrazenie pulsowania, razenie swiatla)

- straszne zawroty głowy, przez co brak możliwości ustania np. w autobusie
- uczucie, że zaraz zabraknie powietrza w pomieszczeniu i się uduszę
- drętwienie nóg, palców u rąk
- uczucie przepełnienia wnętrza, przez to obawa, że pęknę od środka i umrę
- ciągłe wrażenie, że zaraz umrę tak po prostu
- bardzo wyraźne widzenie, albo widzenie zamazane, czarne plamy
- uczucie, że mój organizm zaśnie we śnie całkiem i zapomni jak się budzi, a przez to budzenie się w nocy,
żeby się upewnić, że mi się uda obudzić; to niekontrolowane, po prostu chyba od tych natrętnych myśli,
że jednak się nie uda wybudzić
- uczucie ściskania głowy
- w skrajnych przypadkach trzęsienie się jak galareta na całym ciele
- uczucie, że zaraz odleci mi głowa bo jej szyja nie utrzyma
- chęć kontrolowania naturalnych odruchów organizmu, np. jak coś pije to "koncentrowanie się" na tym, jak
to picie mi spływa przełykiem i gdzie jest dalej itp.
- wyłączanie logicznego myślenia i robienie bezsensownych rzeczy
- nadmierne analizowanie
- natrętne myśli i zachowania
- ból żeber (ale to już chyba nie od tego, chociaż momentami to już sama nie wiem)

Ciężko mi przypomnieć sobie i wymienić wszystko i odróżnić, co było/jest wywołane nerwicą, a co DD, DP.