Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica objawy, mała encyklopedia naszych objawów, wpisz się

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kasia1977
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 31 stycznia 2016, o 09:31

3 lutego 2016, o 07:30

Nie sposób wyliczyć, ale te najważniejsze:-)
-bóle mięśni i ciała,
-zawroty i bóle głowy,
-obawy o zdrowie (każdy ból to rak),
-przerażający strach przed śmiercią,
-zaburzenia wzroku, przeróżne,
-brak snu,
-brak apetytu,
-stany depresyjne,
-strach przed dniem codziennym,
-kłopoty z wykonywaniem prostych, codziennych obowiązków,
-strach przed chorobą psychiczną i szpitalem psychiatrycznym,
-lęki, lęki i jeszcze raz lęki...........

Zombie (tak nazywam moje stany) jest ze mną od sześciu lat, czasem odpuszcza na kilka miesięcy, ale zawsze wraca. Chyba mnie lubi:-)
Damall
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 28 stycznia 2016, o 11:13

3 lutego 2016, o 11:06

Moje objawy to:
- zmęczenie
- brak apetytu /pomimo że jem:)/
- suchość w ustach
- słaba koncentracja
- apatia
- pocenie się stóp i rąk i uczucie zimna w nich
- ściśnięty żołądek
- ciągły niepokój

To chyba wszystko
Awatar użytkownika
ajona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 14 lutego 2016, o 11:30

14 lutego 2016, o 11:50

Moje objawy, które pojawiały się i znikały na przestrzeni kilkunastu lat:

- zatykanie uszu
- piski w uszach
- powiększone, bolesne węzły chłonne
- kołatania serca, tachykardia
- niskie ciśnienie (ok 90/70)
- hipotonia ortostatyczna
- drętwienie, mrowienie języka, kończyn
- ścisk w gardle
- bóle kręgosłupa szyjnego
- bóle w obrębie stawu żuchwowego, drętwienie
- ścisk w głowie, uczucie rozpierania
- zaburzenia wzroku (mroczki, dwojenie, rozmyte widzenie z daleka, błyski)
- drętwienie rąk
- ciągłe uczucie wypełnienia brzucha, jelit, żołądka
- problemy z wypróżnianiem
- bóle brzucha
- bulgotanie w jelitach
- nagła potrzeba wypróżnienia, połączona z narastającym lękiem
- krwawienia dziąseł, odbytu
- nieprzyjemny zapach z ust
- biały nalot na języku
- kwaśny smak w ustach
- poranne spływanie wydzieliny z zatok po gardle
- puchnięcie palców i łydek
- uczucie gorąca, rozpalenia lub zimna
- dreszcze
- zimne dłonie i stopy
- roztrzęsienie
- napięcie
- swędzenie
- ucisk w klatce piersiowej lub szyi
- wpadanie włosów
- łojotok, łupież, plamy na skórze
- utrata wagi
- niechęć do jedzenia (rzadziej - niepohamowany apetyt)
- nadmierna troska o to, co jem (analizowanie tego, co mogło mi zaszkodzić, po czym się gorzej czuję)
- problemy z oddychaniem
- odrealnienie
I najnowszy hit, który trwa codziennie od ponad pół roku (oczywiście przy akompaniamencie wielu pozostałych objawów;) - uczucie omdlewania, zapadania się w podłoże, potworna słabość w nogach, uczucie ciężaru oraz zawroty głowy i lęk przed chodzeniem.

Do tego oczywiście płacz, płacz i jeszcze raz - płacz oraz szereg objawów takich jak trudności z koncentracją uwagi, rozkojarzenie, niechęć do wychodzenia z domu ( w ogóle - do czegokolwiek), utrata zainteresowań, idt.

Lista oczywiście nie jest pełna, z racji tego, że nie sposób wszystko sobie przypomnieć.
Awatar użytkownika
Damian
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 10 stycznia 2016, o 16:04

15 lutego 2016, o 15:39

U mnie stałe z większym lub mniejszym nasileniem
-rozbieranie w głowie /jakby coś ciągnęło mózg w dół /
-zaburzenia widzenia/rozmyty obraz/
-pisk w uszach
-rozpalona twarz/popoludniami/
-uczucie bicia serca w różnych miejscach ciała
-dreszcze i poty
-problemy ze snem
Ellena
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: 27 lutego 2016, o 17:52

28 lutego 2016, o 17:08

Oto moje objawy :
Częstotliwość to różnie od 0 do nawet 1koncentracją taków dziennie choć bywa że mam atak za atakiem przez cały dzień.
-uczucie lęku z napadami paniki tak silnymi że mam uczucie że mdleję
-odrealnienie
-nerwowość, wybuchowość nawet bez przyczyny
-problemy z koncentracją i zapamiętywaniem

Objawy trwające przez dłuższy okres:
-bóle w klatce piersiowej i w plecach na przestrzał trwające po 2 tygodnie
-mrowienia w przeróżnych miejscach ciała nawet brzuchu trwające miesiącami
-gula w gardle dawniej przez 2.5 miesiące non stop teraz najczęściej przy ataku
-męty w prawym oku są zawsze od początku zaburzenia czyli od roku
-bóle głowy i przy tym oka
-drżenie ciała trwa po parę godzin
-mimowolne skoki mięśni i drgania nawet na czubku nosa trwające od 2 miesięcy
-bóle w różnych miejscach tzw. chodzące odczuwam niemal codziennie 24 na dobę
-zaciskanie zębów

Ogółem super! Żyć nie umierać.

-- 28 lutego 2016, o 16:46 --
Poprawka od 0 do nawet 15 ataków dziennie.

-- 28 lutego 2016, o 16:47 --
Poprawka od 0 do nawet 15 ataków dziennie.

-- 28 lutego 2016, o 16:47 --
Poprawka od 0 do nawet 15 ataków dziennie.

-- 28 lutego 2016, o 16:47 --
Poprawka od 0 do nawet 15 ataków dziennie.

-- 28 lutego 2016, o 16:47 --
Oto moje objawy :
Częstotliwość to różnie od 0 do nawet 1koncentracją taków dziennie choć bywa że mam atak za atakiem przez cały dzień.
-uczucie lęku z napadami paniki tak silnymi że mam uczucie że mdleję
-odrealnienie
-nerwowość, wybuchowość nawet bez przyczyny
-problemy z koncentracją i zapamiętywaniem

Objawy trwające przez dłuższy okres:
-bóle w klatce piersiowej i w plecach na przestrzał trwające po 2 tygodnie
-mrowienia w przeróżnych miejscach ciała nawet brzuchu trwające miesiącami
-gula w gardle dawniej przez 2.5 miesiące non stop teraz najczęściej przy ataku
-męty w prawym oku są zawsze od początku zaburzenia czyli od roku
-bóle głowy i przy tym oka
-drżenie ciała trwa po parę godzin
-mimowolne skoki mięśni i drgania nawet na czubku nosa trwające od 2 miesięcy
-bóle w różnych miejscach tzw. chodzące odczuwam niemal codziennie 24 na dobę
-zaciskanie zębów

Ogółem super! Żyć nie umierać.

-- 28 lutego 2016, o 16:48 --
Oto moje objawy :
Częstotliwość to różnie od 0 do nawet 1koncentracją taków dziennie choć bywa że mam atak za atakiem przez cały dzień.
-uczucie lęku z napadami paniki tak silnymi że mam uczucie że mdleję
-odrealnienie
-nerwowość, wybuchowość nawet bez przyczyny
-problemy z koncentracją i zapamiętywaniem

Objawy trwające przez dłuższy okres:
-bóle w klatce piersiowej i w plecach na przestrzał trwające po 2 tygodnie
-mrowienia w przeróżnych miejscach ciała nawet brzuchu trwające miesiącami
-gula w gardle dawniej przez 2.5 miesiące non stop teraz najczęściej przy ataku
-męty w prawym oku są zawsze od początku zaburzenia czyli od roku
-bóle głowy i przy tym oka
-drżenie ciała trwa po parę godzin
-mimowolne skoki mięśni i drgania nawet na czubku nosa trwające od 2 miesięcy
-bóle w różnych miejscach tzw. chodzące odczuwam niemal codziennie 24 na dobę
-zaciskanie zębów

Ogółem super! Żyć nie umierać.

-- 28 lutego 2016, o 16:48 --
Oto moje objawy :
Częstotliwość to różnie od 0 do nawet 1koncentracją taków dziennie choć bywa że mam atak za atakiem przez cały dzień.
-uczucie lęku z napadami paniki tak silnymi że mam uczucie że mdleję
-odrealnienie
-nerwowość, wybuchowość nawet bez przyczyny
-problemy z koncentracją i zapamiętywaniem

Objawy trwające przez dłuższy okres:
-bóle w klatce piersiowej i w plecach na przestrzał trwające po 2 tygodnie
-mrowienia w przeróżnych miejscach ciała nawet brzuchu trwające miesiącami
-gula w gardle dawniej przez 2.5 miesiące non stop teraz najczęściej przy ataku
-męty w prawym oku są zawsze od początku zaburzenia czyli od roku
-bóle głowy i przy tym oka
-drżenie ciała trwa po parę godzin
-mimowolne skoki mięśni i drgania nawet na czubku nosa trwające od 2 miesięcy
-bóle w różnych miejscach tzw. chodzące odczuwam niemal codziennie 24 na dobę
-zaciskanie zębów

Ogółem super! Żyć nie umierać.

-- 28 lutego 2016, o 16:50 --
Oto moje objawy :
Częstotliwość to różnie od 0 do nawet 1koncentracją taków dziennie choć bywa że mam atak za atakiem przez cały dzień.
-uczucie lęku z napadami paniki tak silnymi że mam uczucie że mdleję
-odrealnienie
-nerwowość, wybuchowość nawet bez przyczyny
-problemy z koncentracją i zapamiętywaniem

Objawy trwające przez dłuższy okres:
-bóle w klatce piersiowej i w plecach na przestrzał trwające po 2 tygodnie
-mrowienia w przeróżnych miejscach ciała nawet brzuchu trwające miesiącami
-gula w gardle dawniej przez 2.5 miesiące non stop teraz najczęściej przy ataku
-męty w prawym oku są zawsze od początku zaburzenia czyli od roku
-bóle głowy i przy tym oka
-drżenie ciała trwa po parę godzin
-mimowolne skoki mięśni i drgania nawet na czubku nosa trwające od 2 miesięcy
-bóle w różnych miejscach tzw. chodzące odczuwam niemal codziennie 24 na dobę
-zaciskanie zębów

Ogółem super! Żyć nie umierać.

-- 28 lutego 2016, o 17:08 --
Oto moje objawy :
Częstotliwość to różnie od 0 do nawet 1koncentracją taków dziennie choć bywa że mam atak za atakiem przez cały dzień.
-uczucie lęku z napadami paniki tak silnymi że mam uczucie że mdleję
-odrealnienie
-nerwowość, wybuchowość nawet bez przyczyny
-problemy z koncentracją i zapamiętywaniem

Objawy trwające przez dłuższy okres:
-bóle w klatce piersiowej i w plecach na przestrzał trwające po 2 tygodnie
-mrowienia w przeróżnych miejscach ciała nawet brzuchu trwające miesiącami
-gula w gardle dawniej przez 2.5 miesiące non stop teraz najczęściej przy ataku
-męty w prawym oku są zawsze od początku zaburzenia czyli od roku
-bóle głowy i przy tym oka
-drżenie ciała trwa po parę godzin
-mimowolne skoki mięśni i drgania nawet na czubku nosa trwające od 2 miesięcy
-bóle w różnych miejscach tzw. chodzące odczuwam niemal codziennie 24 na dobę
-zaciskanie zębów

Ogółem super! Żyć nie umierać.
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

1 marca 2016, o 20:42

Ellena , nie przesadziłaś z tymi atakami paniki :) Masz dosyć oryginalne objawy "drgania na czubku nosa"
Podziwiam i współczuję jednocześnie .
pozdro
Ellena
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: 27 lutego 2016, o 17:52

2 marca 2016, o 12:33

No właśnie dlatego nie mogę zaakceptować że to nerwica tak jak radzą administratorzy strony bo nikt nie spotkał się z takimi objawami jak mam ja i z ciągłością w ich występowaniu. Nawet podejrzewałam SM ale neurolodzy twierdzą, że wszystko w porządku gdyż MRI w porządku. Jestem załamana, bo jak mam nie wątpić, że to nerwica jak nawet inni nie mają takich dolegliwości.
Awatar użytkownika
Mavis
Świeżak na forum
Posty: 6
Rejestracja: 17 sierpnia 2015, o 11:46

2 marca 2016, o 12:46

To na 100% nerwica, nie sugeruj się objawami innych. Spokojnie :)
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 665
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

2 marca 2016, o 12:57

Haha,nikt, 90% to przerabiało,
Ellena
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: 27 lutego 2016, o 17:52

2 marca 2016, o 16:56

Źle się wyraziłam, że "nikt" chodzi o to, że nie spotkałam osoby która by powiedziała: tak mrowieją mi ręce i stopy od paru miesięcy, albo, tak miałam ataki paniki dzień w dzień po parę razy, że myślałam, że zemdleję . Czytałam o atakach paniki i o przerwach bezobjawowych w między czasie ale żeby non stop. Ja wcześniej gdy miałam ataki paniki jeden po drugim tak, że prosiłam domowników i błagałam ich, żeby wieźli mnie do szpitala myślałam, że zwariuje. Te stany się teraz przeplatają, np. w sobotę miałam silne dwa ataki paniki ale czytając wcześniej o odwróceniu uwagi od lęku poszłam robić sobie peedicure z zadowalającym efektem, lęk przeszedł. W niedziele znów więc zaczęłam wymyślać zabawy dla dzieci, dzień jakoś zleciał. Poniedziałek ok uwierzyłam, że to można powstrzymać przecież w sobotę mi się udało. Wtorek euforia u psycholog i wyjaśnienia, że coś zrozumiałam, że jakaś lampka się zapaliła. Oczywiście przez te wszystkie dni mrowienia, drgania, stukania w ciele cały czas. Dziś zwątpienie, niepokój przed atakiem paniki. A tak w ogóle dotarło do mnie parę tygodni temu, że ja już po prostu nie wiem skąd i co wywołuje lęk. Kiedyś wiem, nakręcałam się objawami i cały czas myślałam o chorobach i wtedy atak paniki. Teraz wystarczy, że pomyśle o tym strasznym odczuciu w fazie ataku paniki i dostaje lęku, normalnie lęk przed lękiem, miewam, że z rana wstaję normalnie, idę do łazienki, pierwsza myśl czy znów dzisiaj będę miała lęk i bach lęk na zawołanie. Wiem, że każdy tutaj bardzo cierpi. Mi po prostu się wydaje, że kiedyś tylko szukałam różnych chorób u doktora gogle a teraz jak już wiem, że to nerwica i powtarzam sobie to przy każdym ukłuciu w ciele, to i tak szukam jak gdyby 100 % pewności, tym razem u ludzi, którzy to przerabiają.
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

2 marca 2016, o 20:58

Mnie też to wkurza ,że nie wiem skąd u mnie nagle występuje lęk . Jak tu ryzykować, jak ja się niczego nie boję . Jednak ostatnio zrozumiałam coś ważnego , ale i tak nie wiem za bardzo jak to ugryźć . Otóż mój mózg dopasowuje się do sytuacji , które wcześniej zaistniały . To znaczy , gdy parę miesięcy temu byłam na basenie i w określonych okolicznościach dostałam ataku lęku , to przy następnej sytuacji , gdy one zaistnieją ,pojawi się lęk. Tak było i dzisiaj .Zauważyłam ,że to dotyczy nie tylko jakiś nowych okoliczności , ale zwykłe spojrzenie w okno sąsiada może przywołać wspomnienie lęku , gdy taki się kiedyś pojawił .
Ellena może u Ciebie też to odgrywa rolę ? Wykonywanie tych samych czynności przy których wiele razy dostawałaś ataków , mózg zarejestrował i je odtwarza .
Ellena
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: 27 lutego 2016, o 17:52

2 marca 2016, o 21:16

Być może bo ja też zauważyłam ostatnio, że jak całe ostatnie święta przeleżałam w łóżku w moim pokoju z silnymi lękami, to od tamtej pory jak tylko wchodzę do pokoju a nikogo nie ma w domu od razu ogarnia mnie niepokój, przedstawiają mi się gdzieś te obrazy z tych najgorszych chwil, ale póki co wiem jedno już parę razy przegoniłam lęk zajmując się czymś czego nigdy nie robiłabym w czasie lęku, jak ten ostatni peedicure o którym pisałam w poście wyżej. Ja nie biorę leków, próbowałam ale nigdy nie udało się mi przetrwać 4 dni, więc muszę to wygrać, nie tylko dla siebie ale i dzieci.
jestempoterapii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 45
Rejestracja: 6 stycznia 2016, o 10:32

2 marca 2016, o 21:25

Ellena pisze:Źle się wyraziłam, że "nikt" chodzi o to, że nie spotkałam osoby która by powiedziała: tak mrowieją mi ręce i stopy od paru miesięcy, albo, tak miałam ataki paniki dzień w dzień po parę razy, że myślałam, że zemdleję . Czytałam o atakach paniki i o przerwach bezobjawowych w między czasie ale żeby non stop. Ja wcześniej gdy miałam ataki paniki jeden po drugim tak, że prosiłam domowników i błagałam ich, żeby wieźli mnie do szpitala myślałam, że zwariuje. Te stany się teraz przeplatają, np. w sobotę miałam silne dwa ataki paniki ale czytając wcześniej o odwróceniu uwagi od lęku poszłam robić sobie peedicure z zadowalającym efektem, lęk przeszedł. W niedziele znów więc zaczęłam wymyślać zabawy dla dzieci, dzień jakoś zleciał. Poniedziałek ok uwierzyłam, że to można powstrzymać przecież w sobotę mi się udało. Wtorek euforia u psycholog i wyjaśnienia, że coś zrozumiałam, że jakaś lampka się zapaliła. Oczywiście przez te wszystkie dni mrowienia, drgania, stukania w ciele cały czas. Dziś zwątpienie, niepokój przed atakiem paniki. A tak w ogóle dotarło do mnie parę tygodni temu, że ja już po prostu nie wiem skąd i co wywołuje lęk. Kiedyś wiem, nakręcałam się objawami i cały czas myślałam o chorobach i wtedy atak paniki. Teraz wystarczy, że pomyśle o tym strasznym odczuciu w fazie ataku paniki i dostaje lęku, normalnie lęk przed lękiem, miewam, że z rana wstaję normalnie, idę do łazienki, pierwsza myśl czy znów dzisiaj będę miała lęk i bach lęk na zawołanie. Wiem, że każdy tutaj bardzo cierpi. Mi po prostu się wydaje, że kiedyś tylko szukałam różnych chorób u doktora gogle a teraz jak już wiem, że to nerwica i powtarzam sobie to przy każdym ukłuciu w ciele, to i tak szukam jak gdyby 100 % pewności, tym razem u ludzi, którzy to przerabiają.

mnie najgorsze leki trzymały kilka miesięcy...wręcz całymi dniami żyłam w lęku...byłam jakby nie sobą jakby obok siebie...
przy napadach paniki strasznie się trzęsłam nogi ,ręce broda,skakało mi wszystko
a więc masz odpowiedz...lęki mogą trwać tak długo i panika przychodzić kilka razy dziennie...
a kiedy kończył się dzień -przychodziła noc zaczynały się koszmary po 5 w nocy...
brałam tabletki które za wiele nie pomagały...
dziś żyję bez tabletek chociaż niestety jeszcze w pełni nie bez lęków...
Awatar użytkownika
N-e-r-w-u-s
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 891
Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36

3 marca 2016, o 00:07

Na nerwice cierpię ogólnie od około 7 lat pod prawie wszystkie objawy wypisane w tym dziale mogę się.podpisać. jednakże najgorsze jak dla mnie to
- obawa o bliskich ze im coś się złego stanie ciągle się o coś martwię
- kiedy przejeżdża karetka od razu cały dretwieje ( mieszkam przy ulicy )
-gula w gardle
-obawa o swoje zdrowie ciągła chęć powatarzania badań i chodzenia po lekarzach
- wyolbrzymianie blachych spraw zdrowotnych
-wysokie skoki cisnienia i pulsu
-ścisk w głowie
-.nerwobole
-lek przed zaśnięciem
- natrętne myśli przeróżne
-obawa że zwariuje
- powracające stany dd
-nudności
-zgaga
-lęk odczuwamy "jak by w żołądku '
-kiedy jesttem zmęczony Narasta we mnie lek ze cos mi.się stanie w momencie zasypiania wyrywa mnie lęk oraz natrętne myśli z tym związane.
- stany depresyjne
-łatwo wyprowadzić mnie z równowagi.

To tyle objawów ,miałem więcej zapewne o drugie tyle :-).
;witajka W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem ;)
era49
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05

3 marca 2016, o 07:19

Elleno, objawy w nerwicy potrafią być potworne i długoterminowe.Ja tez na początku myslałam że nie wytrzymam jesli to potrwa dłuzej niz parę miesięcy :D Wytrzymałam, bo nie ma innnego wyjscia.Gyby to nie byłs nerwica to objawy nie ustępowaly by same( jak u kosmetyczki).Kiedyś ustąpią zupełnie ,ale na to trzeba czasu.Ciągle boisz się jeszcze lęku i dlatego on się pojawia.Rozumiem iz na początku drogi jest to nie zrozumiałe ,,jak mozna nie bac się lęku, to takie straszne"?.Musisz zrozumieć ze to tylko iluzja, tak naprawdę nic się nie dzieje.Jesli będziesz funkcjonowac pomomo lęku on będzie słabł az zniknie zupełnie.Co do somatyki to potrafi być naprawdę dokuczliwa ale tez przejdzie.To ze byłas np w sklepie i czułaś się świetnie nie znaczy że następnym razem w tym samym miejscu też będzie dobrze.Lęk moze się pojawic nie wiafomo skąd i być bardzo silny.W takim momencie powinnas przyjąc go z jak największym spokojem, robic dalej zakupy wręcz celowo przedłuzac wyjscie ze sklepu.Wkodowywac w siebie spokój pokazywac swojej ,,malpce" Że nie ma się czego bac?Twój umysł w koncu zapamięta ten stan.Ale na to trzeba czasu....sporo.
ODPOWIEDZ