Jezeli nie ten dzial to przepraszam. Choruje na nerwice natrectw. mam duzo nmatrecte dotykowych i myslowych a takze obrazowych. Dwa lata temu zaczalem brac lek Fevarin i pomocniczo rispolept. Po tych lekach uzyskalem poprawe dosc znaczna choc bardzo ciezko bylo z nimi na poczatku a szczegolnie z fevarinem. najszybciej odstawilem rispolept bo juz po pol roku ale fevarin musialem brac ponad rok czasu i tez w koncu odstawilem. Niestety po dobrych 8 miesiacach nerwica i natrectwa wrocily takie same.
Wiem ze musze isc na terapie chociaz bylem juz pare razy dawniej i natrectwa trudniej leczyc terapeutycznie tak mi sie wydaje.
I teraz bede szedl do psychiatry bo znow mam duzo natrectw. I teraz czy mam brac znowu fevarin ktory juz raz mi znacznie pomogl? czy z tymi lekami jest tak ze one nie pomagaja juz po raz drugi? Bo nie wiem czy warto mi znowu sie meczyc na poczatku z tym fevarinem. Wiem ze lakarza moge o to spytac ale chcialem spytac innych ktorzy znaja temat od srodka.

Tak naprawde nie ma reguly z tymi lekami. Nikt nie da na to 100 procent odpowiedzi czy warto wracac czy nie nawet psychiatra. Ale ja mysle ze warto sprobowac a to dlatego ze na te leki nie rosnie tolerancja jak na np benzodiazepiny. nie ma reguly ze dzialala wtedy to teraz nie bedzie bo sie organizm przyzwyczail. Dzialal rok temu czy tam dwa to teraz jest na to taka sama szansa. Chemia czyli lek tak samo zadziala na twoje synapsy jak wtedy ;p

Postanowilem ze wezme na nowo ten sam lek co poprzednio. I zobaczymy bo natrectwa mam znow zbyt silne. Moze tez sporbuje innej terapeutki. No nic dziekuje za odpowiedz.

Wazne zebys bral leki na stale,a nie od przypadku.Ja tez sprobuje byc moze tego fevarinu,bo juz nie wiem co mi dolega.

Samemu to za takie leki to sie lepiej nie bierz. Niech lekarz zdecyduje co ci zapisze. To ze mnie fevarin pomogl nie znaczy ze kazdy musi go przeciez brac.