Hejka
Piszę do Was, tutaj, bo sama nie wiem nawet w jakim temacie to napisać. Gdyby coś to proszę o przeniesienie
Otóż, moja w skrócie sytuacja wygląda tak, że mam DD. Mam też dużo natrętnych myśli typu - samobójstwo, strach przed chodzeniem, zrobię komuś krzywdę itd.
Jednak od jakiegoś czasu mam myśli dotyczące mojej orientacji. Raz wydaje mi się, że jestem lesbijką, raz, że jestem facetem.
Mam chłopaka,kocham go, ale jakoś mnie do niego nie ciągnie. Jak oglądam gdzieś coś, gdzie są kobiety to czuje jakiś ucisk w środku. Sama nie wiem czym to jest spowodowane. Czasami nawet jadę autobusem i mam ochotę się do kogoś, kogokolwiek przytulić, pocałować. Bardzo często mam te myśli, natręctwa cholerne ;/ Jak próbuję coś sobie wyobrazić z moim facetem to mnie dryga, w złą stronę obawiam się, że jak wyjdę z DD to przejdę na inną orientację ;( Nawet jak z mamą jestem w pokoju, to jakieś mam chore myśli co do jej osoby ;/

Dodam jeszcze, że przed DD wolałam sobie obejrzeć np. film erotyczny z dwoma kobietami, bo bardziej mnie to podniecało itd., miałam też może ze 2, 3 razy, że może jestem innej orientacji, ale po jakimś zbliżeniu, większym spędzeniu czasu z chłopakiem wszystko wracało do normy

Czy miał ktoś/ ma coś podobnego? I jak sobie z tym radzicie? Pozdrawiam

Hej nierealna,
wiem dość dobrze o czym mówisz. Mam podobnie.
Moim zdaniem nie oznacza to,że pomieszało CI się w głowie czy zmieniasz orientację.
Po porstu jesteś kobietą, która zauważa piękno innych. Nawet heteroseksualne jednostki przecież nie uważają, że każda kobieta jest ble i tak dalej.
Ja często zauważam, ojej, jaka piękna dziewczyna - na ulicy.
Co do myśli - nie zastanawiało Cię nigdy, że nigdy nic się nie stało? przecież nie pocałowałaś nigdy nikogo w autobusie losowo... TO zawsze pozostanie w sferze myśli i dopóki nie pozwolisz im płynąć to będą Cię nekac. Jak dasz im troszkę luzu to przepłyną, iśmiechniesz się i po bólu

wiesz, pewnie gdybym była niezaburzona to śmiałabym się z tego, ale wiadome, jak człowiek jest non stop w napięciu, bo takie lęki, takie, każdy inny lęk - jest jak głaz zrzucony na człowieka
W dodatku, jak widzę, jak mój facet się stara, żeby ze mną było wszystko dobrze itd. A ja mam takie chore myśli to aż mi się żyć nie chce
Może kwestia jest też taka, że ... aż wstyd się przyznać, nie mam orgazmu z moim chłopakiem.. a np. podniecając się sama - bez problemu. Może tu tkwi ten problem w tym wszystkim?

agat90 pisze: Ja często zauważam, ojej, jaka piękna dziewczyna - na ulicy.

No tak, ja też tak mam ale u mnie od razu budzi się hm? pożądanie? Nawet nie wiem jak to nazwać ;P. W dodatku to jest takie coś, że ja tego nie chce

agat90 pisze:Co do myśli - nie zastanawiało Cię nigdy, że nigdy nic się nie stało? przecież nie pocałowałaś nigdy nikogo w autobusie losowo...

tak, wiem, że to tylko pieprzone myśli ale naprzykrzają życia

Oj skąd ja to znam i Hewad też, wiesz ja z Hewadem 2 dni czuliśmy się kobietami na początku naszej masakry z nerwicą i DD ;P i tak samo miałem czasami, że może inna orientacja itd strasznie to po męskości jechało ale na szczęście szybko sobie wbiłem do głowy że jednak wole kobiety xd Nie martw się, to kolejna sztuczka umysłu ,to tylko myśli i odczucia fakt nie sa przyjemne jak wszystko w DD i nerwicy ale przejdzie Ci to Wiesz wiadomo człowiek lubi doświadczać czegoś nowego czy jest ciekawy więc nic złego że oglądałaś np 2 kobiety razem, ale przecież masz chłopaka kochasz go więc jest gitara i nie masz się czym przejmować

Ostatnio naszły mnie takie myśli, że czemu ja sobie mówię, że na pewno nie jestem less, jak nie spróbowałam. I zaczęły mi się myśli, że nigdy nie będę mogła spróbować.

Kurde na siłę próbuję patrzeć na mężczyzn i kobiety i zwracać uwagę na swoje zachowanie... Pewnie robię to źle tak się analizując. W dodatku mam uporczywe obrazy myślowe i np. całując się z chłopakiem nie odczuwam, że to jest on, tylko błądze myślami wszędzie byle nie tu, z nim.

-- 16 marca 2014, o 10:57 --
Czy mogę prosić o przeniesienie postu do działu konsultacji psychologicznej?

Witaj nierealna !

Cierpisz na DD więc może Ci się wydawać że jesteś mężczyzną, czy zaczynasz powątpiewać w swoja orientację seksualną. Poprostu masz myśli natrętne - następna sprawa - trzeba napisać, że masz zaburzenia z kręgu nerwicowego - czyli należy przeanalizować wiele czynników i po Twoim skąpym opisie nie można nie wykluczyć niczego na tym początkowym etapie. Ale właśnie z takich powodów dobrze jest chodzić na terapię do psychologa - który razem z Tobą wyciągnie wnioski - postawi diagnozę itd. Mam na myśli to, że czasami tak bywa, że objawy nerwicowe są spowodowane np. "problemami" z własną płciowością, chociaż uważam że w Twoim przypadku akurat tak nie jest. Co do problemów z orgazmem - to sprawa bardziej na indywidualny kontakt, ale możesz mieć orgazm jak nie dopochwowy podczas stosunku z mężczyzną to poprzez stymulację łechtaczki - ale to już jak pisałem temat na indywidualne rozmowy. Reasumując - nie obawiaj się swoich objawów, rozterek ponieważ to pogłębia Twój obecny stan - czyli należy pracować nad sobą Powodzenia