Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica natręctw w ciąży

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
natretnapaula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 6 października 2016, o 19:29

11 grudnia 2018, o 23:03

Witajcie, wracam tu znów po raz 3. Ostatnią fazę nerwicy pokonałam. Miałam miesiąc totalnego spokoju. W zeszłym tygodniu dowiedziałam się że jestem w ciąży. Radość wielką, ale jak to w nn od razu poczułam lek że nerwa wróci.
I stało się . Wróciła. Zabiera mi radość z tego pięknego wydarzenia.
Najpierw natręty o tym że nie chce mojej dzidzi, że nie pokocham, że zrobię krzywdę. Ale trochę pocierpialam, potem zbywalam i mówiłam Fasoli jak ja mocno kocjam, glaskalam ja przez brzuch i tak jakoś udawało się potem te myśli zbyć.
Ale dziś natręt mnie dobił. Siedziałam w domu sama oczywiście. Oglądałam TV i jakoś wciagnelam powietrze. Od razu lęk że specjalnie tak wciagnelam żeby brzuch spiąć i zrobić coś złego fasoli. Ale o dziwo szybko mi to minęło ale nagle dostałam lęku że uderzyłam się specjalnie w brzuch;( nagle tak po prostu...
Nie zrobiłabym nigdy jej nic złego;( nigdy bym tak nie zrobiła;( weszłam w telefon i zaczęłam patrzec że minutkę przed tym niby uderzeniem oglądałam wyprawki dla noworodka, pierwsze spioszki i skarpetki;( przecież to się jedno z drugim wyklucza;(
I siedziałam w łazience i płakałam i mówiłam Bogu że jak go kocham nigdy bym na dzidzie moja ręki nie podniosła ;( i ja wiem że tego nie zrobiłam i najgorsze bo... Nie wiem zarazem...
Wiem że to nerwica. To już 4 raz kiedy mnie łapie ;( zawsze mi wmawia ;( ale teraz kiedy uderza w kogoś malutkiego, kogo tak już kocham to mnie tak boli;(
Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też...
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

12 grudnia 2018, o 01:46

Hej ja jestem po koniec 6 miesiąca ciąży.Nie mam nn Ale wiem co czujesz.Tez czasem czuje się pogubiona a to wszystko jeszcze potęgują hormony.Tez mam czasem dzień ze rycze w poduszkę.Damy radę i będziemy wspaniałymi markami.U mnie to głównie martwię się żeby wszystko było ok co nie pozwala mi wyluzować i w pełni cieszyć się z ciazy
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
natretnapaula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 6 października 2016, o 19:29

12 grudnia 2018, o 08:24

betii pisze:
12 grudnia 2018, o 01:46
Hej ja jestem po koniec 6 miesiąca ciąży.Nie mam nn Ale wiem co czujesz.Tez czasem czuje się pogubiona a to wszystko jeszcze potęgują hormony.Tez mam czasem dzień ze rycze w poduszkę.Damy radę i będziemy wspaniałymi markami.U mnie to głównie martwię się żeby wszystko było ok co nie pozwala mi wyluzować i w pełni cieszyć się z ciazy
Dziękuję bardzo za odpowiedź 😊 ciut lżej że nie tylko ja czasem becze w poduszkę pomimo że to dla mnie najpiękniejsze chwile. Ja niestety też mam to że się martwię- pierwsze dwa dni od kiedy się dowiedziałam to płakałam bo ciągle już czułam że się dzieje ;( a hormony też robią swoje- o wszystko płacze;) oglądam ciuszki- płacze, rozmawiam o dzidzi- płacze;) mówię do niej i płacze ;) mam nadzieję że jej płaczliwość będzie odwrotnie proporcjonalna do mojej 😁
Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też...
ODPOWIEDZ