Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica Natręctw a masa ciała

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Edward27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 29 marca 2016, o 20:35

7 czerwca 2016, o 12:53

Witam,

chciałem się dowiedzieć od osób, które mają już za sobą epizod nerwicy, czy odzyskały swoją wagę ciała po wyjściu z zaburzenia? Pytam się ponieważ jestem na dobrej drodze, aby wyjść z tego dziadostwa, (90% objawów znikło), nastąpiła u mnie zmiana myślenia i akceptacja, że to co przechodziłem/przechodzę to tylko nerwica, normalnie jem od ponad 2 miesięcy (dużo warzyw, owoców, makaronów, dodatkowo wspieram swoją dietę potężnymi dawkami witamin oraz ilościami białka, niezbędnych aminokwasów bcaa oraz eaa) plus zwiększyłem o 40% moje zapotrzebowanie na węglowodany, białka i tłuszcze, a moja waga wzrosła tylko o 4 kg czyli prawie nic.... Niestety straciłem ponad 30 kg przez nerwicę, a jestem wysokim facetem (prawie 2 metry wzrostu) i chciałbym odzyskać swoją wagę z przed zaburzenia. Tak jak wspomniałem, odżywiam się bardzo dobrze, wspomagam się multiwitaminą, białkami, witaminą d3, wysypiam się, prowadzę spokojny tryb życia, zrobiłem badania morfologii, ob, cukru itp. i wszystko w normie. Podczas nerwicy natręctw miałem lekką anemię, ale pewnie, przez to, że szybko straciłem na wadze. Zaczynam się trochę martwić czy wszystko jest okej z moim organizmem.
Mały chłopczyk w dużym ciele w zwariowanym świecie ;)
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

7 czerwca 2016, o 15:24

Edward, mi się wydaje, że tak szybko nie da się nadrobić kilogramów. Bardzo dużo straciłeś - aż 30 kg. I jak dla mnie to ten przyrost będzie u Ciebie następował powoli, ale do przodu I tak najlepiej :-) Na pewno to też dużo zależy od czyjejś przemiany materii, właściwości danego organizmu.

Jak dla mnie 4kg w 2 miesiące to I tak świetny wynik :D ja się cieszę z każdego 0,5 kg :D
Awatar użytkownika
Edward27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 29 marca 2016, o 20:35

7 czerwca 2016, o 16:49

Może masz racje Ola bo pamiętam jak byłem u swojego lekarza i pamiętam jak się przeraziła, że tyle schudłem. Dobrze mnie pamiętała z przed nerwicy jak wyglądałem i źle mi wróżyła tzn. tłumaczyła mi, że jeśli się za siebie nie wezmę ( z jedzeniem i będę chudł z nerwów) to wyląduje w szpitalu z wycieńczenia. Teraz faktycznie trochę przybrałem, ale miałem nadzieje, że moje wiadomości dotyczące dietetyki, zapotrzebowania organizmu na mikro i makro elementy, witaminy i minerały pozwolą, abym wrócił do swojej wagi w dość krótkim odstępie czasu. Jak widać chyba faktycznie mój organizm był tak wycieńczony i teraz powoli się regeneruje :)
Mały chłopczyk w dużym ciele w zwariowanym świecie ;)
Awatar użytkownika
myszusia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 545
Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10

7 czerwca 2016, o 16:52

Edward wszystko musi iść swoim torem. Grunt ,ze juz nie chudniesz :) ja z kolei w nerwicy przytylam,bo niestety problemy zajadalam. A teraz wyglądam jak wyglądam :( ;)
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
Awatar użytkownika
Edward27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 29 marca 2016, o 20:35

7 czerwca 2016, o 17:00

Myszusia więcej już się chyba nie dało w moim przypadku schudnąć ;) Fakt najważniejsze, że się uspokoiłem, że mam apetyt, że nie wymiotuje z nerwów, nie mam aż takich lęków, nie mam natrętów myślowych, mogę się wyspać i wreszcie cieszyć się życiem jak dawniej :) U mnie zawsze przy minimalnym stresie mało jadłem i gwałtownie chudłem, bardziej bym wolał podjadać w stresie ;)
Mały chłopczyk w dużym ciele w zwariowanym świecie ;)
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

7 czerwca 2016, o 17:05

No nie wiem czy byś wolał, łatwiej przytyć niż potem schudnąć a jednak otyłość powoduje większe obciążanie organizmu.
Myślę, że jeśli apetyt ci wrócił, nie wymiotujesz to wrócisz w końcu do swojej wagi a przynajmniej nadrobisz te kilkanaście kilo :)
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
Edward27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 29 marca 2016, o 20:35

7 czerwca 2016, o 17:35

ddd mam nadzieje, że wrócę do swojej wagi bo teraz nie zbyt dobrze wyglądam przy takim wzroście ;)
Mały chłopczyk w dużym ciele w zwariowanym świecie ;)
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

7 czerwca 2016, o 20:37

Edward27 pisze:Myszusia więcej już się chyba nie dało w moim przypadku schudnąć ;) Fakt najważniejsze, że się uspokoiłem, że mam apetyt, że nie wymiotuje z nerwów, nie mam aż takich lęków, nie mam natrętów myślowych, mogę się wyspać i wreszcie cieszyć się życiem jak dawniej :) U mnie zawsze przy minimalnym stresie mało jadłem i gwałtownie chudłem, bardziej bym wolał podjadać w stresie ;)
Ja mam dokładnie to samo, jak się denerwuję, stresuję to spada mi automatycznie apetyt i waga szybko leci w dół. Moje koleżanki są w szoku, bo mają zgoła na odwrót :D
Awatar użytkownika
Edward27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 29 marca 2016, o 20:35

7 czerwca 2016, o 20:44

Właśnie mnie to dziwi Olu, że najczęściej (statystycznie) pod wpływem stresu następuje utrata wagi u facetów (brak apetyty), a u kobiet wzrost wagi oraz wzrost chęci na coś słodkiego ;)
Mały chłopczyk w dużym ciele w zwariowanym świecie ;)
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

7 czerwca 2016, o 21:22

Edward27 pisze:Właśnie mnie to dziwi Olu, że najczęściej (statystycznie) pod wpływem stresu następuje utrata wagi u facetów (brak apetyty), a u kobiet wzrost wagi oraz wzrost chęci na coś słodkiego ;)
No ciekawe :) tylko, że ja nigdy nie byłam łasuchem, nigdy nie zjadałam nie wiadomo jakich ilości słodyczy, mnie zawsze bardziej interesowało treściwe jedzonko (mięsko, rybki). No i widocznie jestem odstępstwem od reguły, u mnie na słodkie to muszę mieć nastrój, dobry nastrój :D
pozytywna
Świeżak na forum
Posty: 5
Rejestracja: 18 stycznia 2016, o 10:54

7 czerwca 2016, o 21:39

Witam na początku mojej przygody z nerwicą chudłam 3kg w ciągu miesiąca od niedawna zauważyłam że więcej jem gdy gorzej się czuję. Tak jakbym przez zjedzenie słodyczy poczuła się lepiej. Przybyło mi pare kilo. Myślę że to nie jest normalne tak zajadać złe samopoczucie bo strach jest większy niż nie zjem. Jak z tym sobie poradzić,może ktoś tak miał. Bo objawy somatyczne jakoś sobie tłumacze że to nerwica ale musze coś koniecznie zjeść żeby poczuć sie choć trochę lepiej tylko później są wyrzuty sumienia.
Awatar użytkownika
Edward27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 29 marca 2016, o 20:35

7 czerwca 2016, o 21:52

Olalala pisze:No ciekawe :) tylko, że ja nigdy nie byłam łasuchem, nigdy nie zjadałam nie wiadomo jakich ilości słodyczy, mnie zawsze bardziej interesowało treściwe jedzonko (mięsko, rybki). No i widocznie jestem odstępstwem od reguły, u mnie na słodkie to muszę mieć nastrój, dobry nastrój :D
Ciesz się Olu bo większość kobiet z którymi mam do czynienia, narzeka, że nie mogą jeść słodkiego bo tyją :) Ty z tym nie masz problemu ;)


Teraz tak sobie analizowałem ten problem i mogę się mylić, ale jeśli u kogoś występuje pogorszenie nastroju (nerwica czy stany depresyjne) są spowodowane zmniejszeniem serotoniny, a jak wiadomo, jedząc słodycze, przekąski zwiększa się poziom endorfin oraz serotoniny czyli następuje wyrównanie stanu tego neuroprzekaźnika w ośrodkowym układzie nerwowym :)
Mały chłopczyk w dużym ciele w zwariowanym świecie ;)
pozytywna
Świeżak na forum
Posty: 5
Rejestracja: 18 stycznia 2016, o 10:54

7 czerwca 2016, o 21:53

Tylko czy to minie jak narazie dużej nadwagi nie mam ale od tego zajadania może być gorzej więc czym zastąpić zajadanie?
Awatar użytkownika
myszusia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 545
Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10

7 czerwca 2016, o 22:25

Ja słodyczy nigdy nie odmowie :) choc ogólnie odżywiam się dość zdrowo ,bo dieta różnorodna niczego nie brakuje. Jednak podjadam i tu błąd. Trzeba się zabrac za jakies ćwiczenia :D
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
Awatar użytkownika
Edward27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 29 marca 2016, o 20:35

7 czerwca 2016, o 22:34

pozytywna moim zdaniem trzeba stanowczo ograniczyć spożywanie cukru, aby nie wpaść w błędne koło :)

Myszusia mam dokładnie tak samo jak Ty :) Jestem mega łasuchem na słodycze, a szczególnie czekoladę gorzką. Mogę ją jeść tonami. Choć ostatnio wdrożyłem do mojego jadłospisu płatki Nestle kulki kakaowe. Wiem, wiem nie są zdrowe, ale pyszne :) Bardziej wolę je niż chipsy itp.
Każdemu należy się coś przyjemnego od życia ;)
Mały chłopczyk w dużym ciele w zwariowanym świecie ;)
ODPOWIEDZ