Hejo!
Jak tam u Was? U mnie raz lepiej raz gorzej... Co mi sie polepszy to mi sie pogorszy... Biore leki 3 miesiac. Niby staram sie ogarnac, swoje mysli, uczucia, emocje ale ciezko. Ostatnio jak cos mowie, badz mysle to sie zastanawiam czy to ja mowie, czy te mysli sa moje? Tak jakbym nje czula siebie. Aaa juz nie wspomne o fakcie ze przeczytalam JUZ DAWNO, ze osoba ze schiza swoje mysli uznaje jako obce? Co zrobie krok wnprzod to robie kolejny w tyl. Boje sie byc szczesliwa bo mam wrazenie ze stanie sie cos zlego a ja jestem znowu nienormalna. Nie sa to tak czeste mysli i tak krzywdzace jak kiedys ale dalej mi towarzysza i utrudniaja mi funkcjonowanie i bycie szczesliwa. Kiedy sie przestane zastanawiac, jak to mozliwe ze mysle, czuje, chodze itp itd?
Ps ostatnio sie cieszylam ze mi przeszlo, a tu tadaaaam mamy powrotke z rozrywki co mam zrobic?...
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica.. Leki...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 21 września 2020, o 07:37
Też mam lekki kryzys, wrażenie jakbym się cofał do początków, zmiany objawów, ale staram się robić swoje i nie zwracać uwagi na to.AnnaPETER pisze: ↑30 listopada 2021, o 18:39Hejo!
Jak tam u Was? U mnie raz lepiej raz gorzej... Co mi sie polepszy to mi sie pogorszy... Biore leki 3 miesiac. Niby staram sie ogarnac, swoje mysli, uczucia, emocje ale ciezko. Ostatnio jak cos mowie, badz mysle to sie zastanawiam czy to ja mowie, czy te mysli sa moje? Tak jakbym nje czula siebie. Aaa juz nie wspomne o fakcie ze przeczytalam JUZ DAWNO, ze osoba ze schiza swoje mysli uznaje jako obce? Co zrobie krok wnprzod to robie kolejny w tyl. Boje sie byc szczesliwa bo mam wrazenie ze stanie sie cos zlego a ja jestem znowu nienormalna. Nie sa to tak czeste mysli i tak krzywdzace jak kiedys ale dalej mi towarzysza i utrudniaja mi funkcjonowanie i bycie szczesliwa. Kiedy sie przestane zastanawiac, jak to mozliwe ze mysle, czuje, chodze itp itd?
Ps ostatnio sie cieszylam ze mi przeszlo, a tu tadaaaam mamy powrotke z rozrywki co mam zrobic?...
Zacznij żyć swoim życiem, a nie skupiaj się na objawach, zaburzenie trwa tyle, ile dasz mu uwagi.
Twoja wiadomość jest pełna lęku, a dokładnie popełniasz podręcznikowe błędy.
- na tym polega odburzanie, raz jesteś na dnie, a raz na górze, tu nie ma tendencji wzrostowej cały czas - polecam artykuł Ciasteczka - poj-cie-post-nerwicy-prawid-owe-niepraw ... 12520.htmlCo zrobie krok wnprzod to robie kolejny w tyl.
- to przestań się ich bać, skoro się ich boisz, to znaczy, że nadajesz im uwagi i będą Ci towarzyszyć, no prosta zasada. Masz wrażenie, ale to nadal tylko wrażenie, czy przez ten czas stałaś się nienormalna? Ktoś powiedział Ci, że Twoje zachowanie jest złe i coś jest nie tak? I zaakceptuj fakt, że zawsze może stać się coś złego, albo i dobrego. Takie jest życie, pewnych rzeczy nie da się przewidzieć, musisz to po prostu zaakceptować.Boje sie byc szczesliwa bo mam wrazenie ze stanie sie cos zlego a ja jestem znowu nienormalna.
- jak zaufasz sobie i uwierzysz, że to tylko nerwica, przestaniesz nadawać temu uwagi, zaakceptujesz stan, w jakim się teraz znajdujesz i nie będziesz się z tym szarpać, Aniu to są podstawy, których nie można odpuszczać.Kiedy sie przestane zastanawiac, jak to mozliwe ze mysle, czuje, chodze itp itd?
Zaakceptuj to, że nerwica ma swoje fazy, dzisiaj czujesz się dobrze, jutro gorzej. Nie wpadając wtedy oczywiście w nadmierny zachwyt, czy rozpacz.
To jest sinusoida, musisz, to zrozumieć i zapamiętać. Dzisiaj czujesz się lepiej, to super, ale jak jutro czujesz się gorzej, to nie wchodź od razu na forum i nie pisz posta, że jest źle, że to już koniec, bo tym pokazujesz, że dalej szarpiesz się z zaburzeniem, nie masz zaufania do siebie i nie wierzysz w to, czym jest nerwica.
Takim czymś ją tylko karmisz, a nie o to w tym chodzi. Tu trzeba zaakceptować stan, że jest jak jest, i będzie tak jakiś czas, nie kłócić się z tym, ani nie szarpać. To wszystko nie jest wcale takie łatwe, ale jeśli będziesz próbować, to w końcu zobaczysz tego efekty.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 100
- Rejestracja: 22 lipca 2020, o 11:05
A masz doświadczenie z tą medyczną marihuaną (cbd)? Faktycznie pomaga na nerwicę?Emils pisze: ↑15 grudnia 2021, o 09:47I jak się czujesz? Czy są jakieś zmiany na plus?
Od siebie polecam jeszcze zainteresować się terapia za pomocą medycznej marihuany, która w Polsce jest już legalna. Jak również wiele badań naukowych pokazuje, ze ma naprawdę dobre zastosowanie w psychiatrii. Leczeniu zaburzeń depresyjnych czy nerwic.
https://centrum-mk.pl/rodzaje-konopi-ga ... kompendium
Na stronie jest kompendium na temat ich gatunków.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 283
- Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34
W sumie czuje sie nieco lepiej. Dalej mam natrectwa ale sa mniej intensywne. Chodze na terapie, ale place tutaj kolosalne pienjadze, musze znalezc kogos na terapue online w Polsce.
Apropo medycznej marihuanny, u mnie caly atak paniki zaczal sie po uwaga : zjedzeniu kilku gryzow ciastka z maryska :p ja nigdy nie palulam wczesniej, moze pare lat temu kilka buchow.a tu nagl bum :p
Apropo medycznej marihuanny, u mnie caly atak paniki zaczal sie po uwaga : zjedzeniu kilku gryzow ciastka z maryska :p ja nigdy nie palulam wczesniej, moze pare lat temu kilka buchow.a tu nagl bum :p