Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica lękowa

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
Awatar użytkownika
wojtaaaaaas6
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 10:41

19 sierpnia 2015, o 17:14

Mam na imie Wojtek, mam 17lat, uczeszczam do szkoly wielozawodowej. Od pewnego czasu,dokladnie jakos od miesiaca mam nerwice lękową, od tamtego czasu moje zycie to jjakas masakra, z trudnoscia wykonuje kazda rzecz bo lęk,i inne objawy nerwicy mi dokuczają... gdy mam atak odczuwam dusznosc, ucisk w gardle, czasem krecenie w glowie,odrealnienie, ogromne pocenie sie ciala,szczegolnie dlonie i stopy... a propo, odczuwam takie napięcie ktore naplywa mi od stóp po klatke piersiową. Odczuwam rowniez bole mięsni,w plecach,w klatce piersiowej , czasem i w brzuchu, czasami tez boli mnie glowa, czuje sie oslabiony,nie mam sily na nic... są wakacje a ja przez to cholerstwo przesiedzialem je cale w domu... naokraglo mysle na co to ja chory nie jestem, ze zaraz umrę, ze zemdleje... w domu czuje sie troche bardziej bezpieczniej ale nie do konca niestety. Na stres od dawna bylem narazany, w szkole, na praktyce, prawie wszedzie... jestem dosc wrazliwy i to moze dlatego tez... mam tego dosc juz powoli... to mnie okropnie wykańcza. Przypominajac niedlugo zacznie sie szkola,praktyki w strasznie gorącym i dusznym miejscu, kursy zawodowe z nowymi rowiesnikami nową szkolą (fakt juz je dbywalem,ale wiazalo sie to rowniez z ogromnym stresem)... co mam zrobic? We wrzesniu wybieram sie do psychologa dopiero... jak mam opanowac ten lęk? ...

ps. Stary post jest juz nie wazny.
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

19 sierpnia 2015, o 17:17

Siema Wojtek, polecam Ci nagrania chłopaków: zaburzeni-na-youtube.html no i uczy do góry, nerwica to pestka :)
melisa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 23 sierpnia 2013, o 02:12

19 sierpnia 2015, o 18:26

Wojtuś a ja myślę że wrócisz do szkoły, na praktyki i sam sie przekonasz że nie taki diabeł straszny.
Przecież idziesz tam dla siebie, żeby sie czegoś nauczyć, żeby być lepszy w czymś, zdobyć jakieś umiejętności
dzięki czemu będziesz niezależny i wolny.
Czym sie właściwie tak stresujesz?
Awatar użytkownika
wojtaaaaaas6
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 10:41

19 sierpnia 2015, o 18:54

Kamień pisze:Siema Wojtek, polecam Ci nagrania chłopaków: zaburzeni-na-youtube.html no i uczy do góry, nerwica to pestka :)
Dziekuje :) na pewno obejrze :)

-- 19 sierpnia 2015, o 18:54 --
melisa pisze:Wojtuś a ja myślę że wrócisz do szkoły, na praktyki i sam sie przekonasz że nie taki diabeł straszny.
Przecież idziesz tam dla siebie, żeby sie czegoś nauczyć, żeby być lepszy w czymś, zdobyć jakieś umiejętności
dzięki czemu będziesz niezależny i wolny.
Czym sie właściwie tak stresujesz?
Wlasciwie to nie wiem sam czym... to samo przychodzi,nawet jezeli chodzi o jakąś drobnostke... to jest dziwne. W sumie maszracje z tą szkołą. Ale praktykami szczegolnie o zle samopoczucie :/ pracuje w piekarni gdzie jest strasznie gorąco, a przy ataku wystepuja dusznosci. 3dni temu bylem na urodzinach u starszej ciotki, miala okna pozamykane, duszno strasznie miala w mieszkaniu, przyszedl atak, dusznosc,ucisk w gardle i jedząc torta brakowalo mi powietrza, pezez chwile w ogole nie moglem go zlapać, jakbym sie dusil... poprawilem pozycje siedzaca i nagle krecenie w glowie, gdybym mial zemdleć...
melisa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 23 sierpnia 2013, o 02:12

19 sierpnia 2015, o 19:25

Pamietaj że robisz to dla siebie:)

A co do dusznosci, mdłosci i zawrotów głowy to klasyczna reakcja lękowa.
Niegroźna, ja też tak miewam. Ale nigdy mi sie nic od tego nie stało a mam już 34 lata:)
Awatar użytkownika
wojtaaaaaas6
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 10:41

19 sierpnia 2015, o 20:32

Zgadza sie :)

Owszem mi tez nic sie nie stalo od tego, ale chcialbym aby to minęło bo to strasznie niszczy czlowieka od zewnątrz. Nie wiemdlaczego ale wydaje mi sie, ze od nerwicy stalem sie bardziej oschły dla bliskich mi ludzi, coraz częsciej ich unikam. Przez cale wakacje bylem sam, w sumie przez to odizolowalem sie od ludzi...
A jak sobie z tym radzisz? Jak unikasz napadow lękow? : )
melisa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 23 sierpnia 2013, o 02:12

19 sierpnia 2015, o 21:57

Takie objawy które opisujesz miałam bardzo czesto jak miałam 18-20 lat, wtedy one się zaczęły.
Wiedziałam że mam nerwice ale te objawy wydawały mi się dziwne, wydawało mi się że coś mi sie od tego
stanie. Chodziłam po lekarzach, robiłam różne badania. Ciągle obserwowałam swój organizm wiec każdy
zawrót głowy, duszność czy przyspieszony puls odczytywałam jako objaw zbiżajacego się zejscia z tego świata;)
Dlatego napisałam Ci że mam już 34 lata i nadal żyję:)
Teraz czasem jak mam duze stresy to miewam takie objawy, dzis np. poszłam wieczorem na spacer to szłam
jak pijana bo kreciło mi sie lekko w głowie i wydawało mi się że "odpływam".
Jakis chłopak za mną szedł i pomyślałam że pewnie mysli sobie że jestem równo wstawiona;)
No ale trudno;)
Kiedyś w panice wróciłabym do domu i własnie zamknęła się przed światem, a teraz po prostu idę dalej
wychodzę do znajomych, załatwiać jakies sprawy.
Czy mi duszno, czy serce wali po prostu nie wycofuje się, wtedy umysł dostaje informacje zwrotną że nic
sie nie dzieje i 1000 razy wczesniej nic sie nie stało i nic sie nie stanie:)
Przejdzie Ci to na pewno, bo to sa typowe objawy napięcia i mijają same. Własciwie nic z tym nie trzeba robić.
Także uszy do góry;)
Awatar użytkownika
wojtaaaaaas6
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 10:41

20 sierpnia 2015, o 08:18

No ładnie, tyle lat sie juz Pani męczy... no ale coz, chyba zaczne robić tak samo,innego wyjscia chyba nie mam,bo zamykanie sie w domu tez juz zle na mnie wplywa i staje sie coraz bardziej dziwny;)
dziekuje za rade i wsparcie:)
era49
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05

20 sierpnia 2015, o 08:47

Zamykanie się w domu nic nie daje,bo lęk jest w tobie a nie na ulicy.Objawów nie powinieneś unikać a przeciwnie pozwalać im być.Na początku to może być trudne ale możliwie...uwierz mi. :D
melisa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 23 sierpnia 2013, o 02:12

20 sierpnia 2015, o 09:44

Męczyłam się kiedy byłam młodsza, teraz wiem że człowiek jak ma jakis stres, albo coś sobie wymysli;) to po prostu
może mu się zrobić gorąco czy zakręcić się w głowie i nie zwracam juz na to uwagi.
Nie jest to powodem żebym nie wyszła z domu:)
Napisałam to żebyś zrozumiał że od tego nic ci sie nie stanie i przestał bać się tego objawu.
Awatar użytkownika
wojtaaaaaas6
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 10:41

20 sierpnia 2015, o 18:58

era49 pisze:Zamykanie się w domu nic nie daje,bo lęk jest w tobie a nie na ulicy.Objawów nie powinieneś unikać a przeciwnie pozwalać im być.Na początku to może być trudne ale możliwie...uwierz mi. :D
Spróbuje jakos z tym zyc, bo tak jak mowicie zamykanie sie w domu nic nie daje:)

-- 20 sierpnia 2015, o 18:58 --
melisa pisze:Męczyłam się kiedy byłam młodsza, teraz wiem że człowiek jak ma jakis stres, albo coś sobie wymysli;) to po prostu
może mu się zrobić gorąco czy zakręcić się w głowie i nie zwracam juz na to uwagi.
Nie jest to powodem żebym nie wyszła z domu:)
Napisałam to żebyś zrozumiał że od tego nic ci sie nie stanie i przestał bać się tego objawu.
Dzis wyszedlem na caly dzien,spedzilem go ze znajomymi i faktycznie o wiele lepiej:) gdy odczuwalem jakis stres poprostu go ignorowalem i zajmowalem sie czym innym:) po prostu musze chyba nauczyc sie z tym zyc i normalnie funkcjonowac a nie chowac glowe w piach:)
era49
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05

20 sierpnia 2015, o 19:16

No właśnie tak i będzie coraz lepiej,objawy będą słabły aż w końcu minął,ale będą trudne momenty i ciężkie chwilę.Trzymaj kciuki,dasz radę.
Marta22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 29 stycznia 2015, o 13:43

20 sierpnia 2015, o 19:25

Wojtuś:)
Mam młodszego braciszka o tym imieniu i juz włączył mi się opiekuńczy instynkt;)
Stresujesz sie i nie wiesz czemu. Tez tak miewam. To poprostu jest w nerwicy. Leki,stres,okropne myśli itp.. Widzisz ja mimo wszystko co przeżyłam i przechodzę nigdy nie zrezygnowałam ze swojej pracy. Choc bywalo blisko;)I powiem ci że od kiedy mam nerwice nie wydarzyło się nic złego. Wiec musisz uwierzyć w siebie. Zrozumieć czym jest nerwica. AKCEPTOWAC i zajmować czym swoje myśli. Wyjdziesz z tego!;)
Awatar użytkownika
wojtaaaaaas6
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 10:41

20 sierpnia 2015, o 19:33

era49 pisze:No właśnie tak i będzie coraz lepiej,objawy będą słabły aż w końcu minął,ale będą trudne momenty i ciężkie chwilę.Trzymaj kciuki,dasz radę.
Powoli zaczynam wierzyc,ze dam rade to zwalczyc:)

-- 20 sierpnia 2015, o 19:33 --
Marta22 pisze:Wojtuś:)
Mam młodszego braciszka o tym imieniu i juz włączył mi się opiekuńczy instynkt;)
Stresujesz sie i nie wiesz czemu. Tez tak miewam. To poprostu jest w nerwicy. Leki,stres,okropne myśli itp.. Widzisz ja mimo wszystko co przeżyłam i przechodzę nigdy nie zrezygnowałam ze swojej pracy. Choc bywalo blisko;)I powiem ci że od kiedy mam nerwice nie wydarzyło się nic złego. Wiec musisz uwierzyć w siebie. Zrozumieć czym jest nerwica. AKCEPTOWAC i zajmować czym swoje myśli. Wyjdziesz z tego!;)
Hehe,milo:)
dokladnie tak,stres bierze sie z nikąd. Zwalczam to jakos, pije melise,albo jakąs tabletke ziolową ktora pomaga mi spac spokojnie i zwalcza objawy (dusznosc,ucisk w gardle itp).
Hm,zostaly mi 2 lata szkoly, nie zamierzam rzucac szkoly z tego powodu,bo nie warto, i szkoda mojej pracy wiec dojde do konca i ukoncze to:) probuje to akceptowac,dzis mialem jeden atak i to z rana ale wypilem melise i bylo dobrze,pozniej spotkanie zeznajomymi i do tej pory jest dobrze:)prawie wcale dzis o tym nie myslalem. Dziekuje za wiare i mile slowa:) dodają wiary w siebie:)
era49
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05

20 sierpnia 2015, o 19:40

Wojtek nie zwalczyć tylko zaakceptować, zignorować, pozwalać temu być,
ODPOWIEDZ