Witam serdecznie od dwóch lat zmagam się z nerwicą lękową, a od ponad roku zażywam leki antydepresyjne Arketis 20 ml i Miansegen wszystko do tej pory było w porządku lęki ustąpiły i prawie na 90 % czułem się normalnie, aż od niedawna kiedy to skoczyły mi się tabletki, a było u mnie krótko z kasą, więc przez około 4 dni ich nie brałem po dwóch dniach czułem się bardzo kiepsko miałem dziwne ciarki na całym ciele i ogólnie byłem przygnębiony i smutny. Do tego doszła jeszcze śmierć mojego członka rodziny co mnie totalnie przygnębiło i to mnie dobiło do reszty, nawet sięgnąłem po alkohol czego unikałem jak ognia od roku . Teraz po paru dniach zacząłem z powrotem zażywać leki myślałem, że złe wspomnienia miną ale tak nie jest mimo, że biorę leki ciągle czuje w sobie niepokój i taki dziwny lęk. obawiam się czegoś ale sam nie wiem czego i to jest dziwne. Ogólnie jestem smutny i zamknięty w sobie. Nie wiem czy to przez, te złe przeżycia jakich ostatnio doświadczyłem, i czy to mi minie z czasem gdy będę dalej zażywał leki

Nie wymagaj od siebie że będziesz latał jak skowronek jeśli miałes trudne
przezycia. Przecież każdy ma prawdo do smutku i gorszego samopoczucia
i nerwica nie ma tu nic do rzeczy.
Może poza tym że przy lękach mocniej się odczuwa emocje.

A co do samej nerwicy to sam wiesz że lek działa doraźnie.
Trzeba zmienić nastawienie, popracować nad tym, wtedy leki mogą się okazać zbędne.
Chodzisz na jakąś teapię?