Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica i jej możliwości

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

11 lipca 2017, o 08:25

Witajcie serdecznie
Dawno juz mnie tutaj nie bylo. Praktycznie po 3 latach od wystapienia pierwszego ataku lęku panicznego, następuje od jakiego czasu dluzszego znaczaca poprawa mojego stanu zdrowia. Progresja mysle ze byla by szybciej ale rozne sytuacje zyciowe i przewlekly stan napiecia nerwowego w pracy (bylej) czy domu (konflikt w małżeństwie) spowalniaja ten proces odburzania. Dla mnie taką piętą achillesowa byl wyjazd samochodem poza moje miasto. Roznie to wygladalo czasami. Jednak w końcu bylem w stanie pozwolic aby mysli lekowe plynely swobodnie i nie nakrecac sie nimi. Za jakis okres czeka mnie niestety kokejny bardzo dlugi wyjazd do centrum onkologii. Jade tam na 2 dni. Stres jest bardzo wysoki zwiazany z drogą i samym pobytem w centrum. Teraz tak sobie mysle, oczywiście wiem jakie sa mechanizmy lękowe i nerwicowe czy będąc tam moge mowiac potocznie wylaczyc sie i stracic panowanie nad soba i wlasnym cialem? Oczywiście do tej pory takie cos nie wystapilo i sam nie wierze w to ale czynnikow stresujacych bedzie bardzo duzo. Zwracam sie z prośbą do was o komentarz do mojego postu. Dziękuję i pozdrawiam
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

11 lipca 2017, o 08:47

hej.Powiem Ci ze zawsze jadac do miasta mam rone objawy a najwiekszym panicnym jest szybkie bardzo szybkie tetno i mysl wraz z uczuciem zemdlenia.
Jak dotad jeszcze nie zemdlalam i nic sie zlego nie stalo ^^
Nie panikuj i nie wyolbrzymiaj na zas swojego leku bo bedzie oki ;ok
U onkologa bylam i tez mam jechac znowu na badania i bede miala te same lęki ale dam rade bo musze.😁
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

11 lipca 2017, o 09:07

Nie wyłączysz się, ani nie stracisz nad sobą panowania. Cały czas, nawet podświadomie, masz. kontrolę nad własnym ciałem. Nie skupiaj sie na tych myślach bo wtedy będziesz obsesyjnie próbował cały czas skanowac swoje działania. Odpuść :)
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

11 lipca 2017, o 10:10

Dziękuję wam za odpowiedzi. Trochę mam do samego siebie pretensje ze nastepuje kryzys a ja robie krok do tylu ze niby nerwica moze wziasc gore nade mną. A przeciez wiem ze tak nie bedzie. A co do objawow somatycznych, mam silny czestoskurcz serca i momentalnie mi slabi. Biore magnez i nervomiks control. Wieczorami dopadaja mnie mysli egzystencjonalne ze jestem złym czlowiekiem i zle zyje. Piore sobie umysl na wlasne zyczenie ale to jest tak silne.
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

11 lipca 2017, o 16:37

Co robie nie tak :(
ODPOWIEDZ