Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica - hipochondria, strach przed chorobami

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

19 czerwca 2016, o 15:47

schanis22 pisze:
dziwny123 pisze:
schanis22 pisze:Jacobsen Ty musisz żyć z objawami normalnym życiem , a nie objawami widzisz różnicę .
Z niektórymi dolegliwościami prowadzenie normalnego życia jest definitywnie niemożliwe.
Skoro mówisz że jest nie możliwe to jest nie możliwe , a ja mam zasadę wszystko jest możliwe i dla mnie jest możliwe nerwica w niczym nie ogranicza !
Jak tak się ładnie cytujemy to dodam, że popieram Schanis w 100%. Ograniczeniem jesteśmy my sami i sami te ograniczenie możemy sobie zdjąć.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

19 czerwca 2016, o 15:49

Po prostu nie każdy nerwicowiec ma takie dolegliwości, które ograniczają funkcjonowanie.
Serena84
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 28 maja 2016, o 15:09

21 czerwca 2016, o 13:45

Hej, mam pytanie. Czy nerwobol serca może trzymać tak dlugo. Wczoraj pojawili się wieczorem i trzyma do teraz. Z malymi przerwami. Prominouje do lewej reki. Boli bardziej jak leże na wznak. Na boku lepiej. Rok temu mialam nwrwobole ale nie trxymaly tak dlugo. Jeszcze mam lekkie mdlosci zwlaszcza po jedzeniu. Nie mam braku apetytu. Co zrobić żeby ten bol przeszedl:( myślę czy nie zapisać się jutro do kardiologa. Czy może najpierw do internisty? Jak myslicie? Jakby to byli cos poważnego to chyba by juz się zafxialo? Bol strasznie prszeszkadza. Czasami przy wdechu bardziej boli. Może to kregoslup? Dziwnie się ze nerwica może dawać tak silne objawy:(

-- 21 czerwca 2016, o 13:45 --
Bol w klatce piersiowej minał. Teraz z kolei czuje dyskomfort w miejscu gdzie mam watrobe:/ Jedno przechodzi to drugie boli...nie daje juz rady..ech..
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 665
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

21 czerwca 2016, o 15:41

Wątroba to jakaś popularna jest ostatnio,może to gorąco albo co,też mnie jakby tam coś rypie (pierwszy raz w życiu)
Serena84
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 28 maja 2016, o 15:09

21 czerwca 2016, o 16:26

Mnie tez nigdy tam nie bolało:/
Awatar użytkownika
Sylwia M.
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 28 czerwca 2016, o 21:57

28 czerwca 2016, o 22:46

Oj ja potrafie widziec juz nawet siebie łysą, na chemioterapii, albo juz nieprzytomną na lozku szpitalnym, umierającą, widzę swoj pogrzeb... Teraz jestem na etapie ukladu pokarmowego, naczytałam się w tym zasranym google. Jutro mam usg jamy brzusznej i boje sie strasznie wyniku.
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

28 czerwca 2016, o 22:49

Sylwia M- też przez to wszystko przechodziłam , wszystkie raki świata miałam , googlowała tak dwa lata aż sobie zrobiłam papkę z głowy , tak że radzę Ci wez się w garaść nie wymyślaj chorób , bo to Cię nie wyleczy z nerwicy .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

28 czerwca 2016, o 22:59

Najgorsze w tej całej hipochondrii są te objawy. Ja mam teraz takie duszności, że znów jestem pewna, że nagle umrę. Mam taki ucisk w splocie słonecznym, że nie mogę porządnie oddychać. Boli mnie żołądek, coś mnie zatyka. Non stop ziewam, no chyba jestem niedotleniona, przez to też ten mój ciągły ból głowy.
Powrócił ten paraliżujący strach przed uduszeniem.
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

28 czerwca 2016, o 23:30

Serena, nerwica może dawać naprawdę różne objawy, somatyka na tym polega że z jednego przechodzi w drugie, przerabialam to a objawy sercowe trwały u mnie długo, a dlaczego? Bo się tym przejmowalam i analizowalam po co na co i dlaczego, trzeba sobie odpuścić i uwierzyć że to nerwica a nie jakieś przedziwne chorobska.
COCO JUMBO I DO PRZODU
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 917
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

28 czerwca 2016, o 23:39

jacobsen pisze:Najgorsze w tej całej hipochondrii są te objawy. Ja mam teraz takie duszności, że znów jestem pewna, że nagle umrę. Mam taki ucisk w splocie słonecznym, że nie mogę porządnie oddychać. Boli mnie żołądek, coś mnie zatyka. Non stop ziewam, no chyba jestem niedotleniona, przez to też ten mój ciągły ból głowy.
Powrócił ten paraliżujący strach przed uduszeniem.
klasyka :^ przerabialam to wroc do nagran odswierzaja pamiec :huh
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
Sylwia M.
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 28 czerwca 2016, o 21:57

29 czerwca 2016, o 12:41

schanis22 pisze:Sylwia M- też przez to wszystko przechodziłam , wszystkie raki świata miałam , googlowała tak dwa lata aż sobie zrobiłam papkę z głowy , tak że radzę Ci wez się w garaść nie wymyślaj chorób , bo to Cię nie wyleczy z nerwicy .
Jak mi dzis nie wyjdzie nic na usg brzucha to sprobuje sie wziac w garsc...
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 917
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

29 czerwca 2016, o 14:26

Sylwia jedynie co ci wyjdzie to ZDZIWIENIE , że nic ci nie wyszło :hehe: trzymamy kciuki ^^
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
leżaczek
Świeżak na forum
Posty: 4
Rejestracja: 30 czerwca 2016, o 17:05

30 czerwca 2016, o 17:19

Witam! Z nerwicą zmagam się trzy lata... Ostatnio znów wpadłam z błędne koło bólu, lęku i złości... Pierwszy raz zdecydowałam się na farmakoterapię... Łykam proszki od 11 tygodni, a ból ja trzymał, tak trzyma... :-( Przechodziłam już przez wielomiesięczne bóle głowy, bóle trzustki, nerek, wątroby, serca... Od dwóch tygodni zmagam się z koszmarnym bólem między łopatkami, który promieniuje do klatki piersiowej, ściska mi gardło... i ta kluska w przełyku... Staram się zachować spokój... Na zewnątrz jest ok. Nikt nie wie, jak cierpię. Wewnątrz jestem wrakiem człowieka... Nie umiem sobie pomóc. Moja psychoterapeutka robi, co może...

Co tu robię? Nie chcę się nad sobą użalać... Szukam zrozumienia... Szukam ludzi, którym się udało, bo ja straciłam już nadzieję... Muszę ją odnaleźć!
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Sylwia M.
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 28 czerwca 2016, o 21:57

5 lipca 2016, o 22:23

Ile ja juz przerabialam chorob... Zawal serca, nowotwor trzuski, zoladka, jelita grubego.... A najgorsze w tym wszystkim jest to... Lekarz mowi NIE CZYTAJ GOOGLE, TO NAJWIEKSZA GLUPOTA... A Sylwunia co robi? Przychodzi sobie z pracy, ooo boli mnie w tym miejscu... Odpala laptopa i pierwsze strony google co wskazuja? Tego objawem jest nowotwor, natychmiast zglos sie do lekarza... Przy kolejnym objawie juz zapomina sie o poprzednim. Podobno dobrze jest sobie prowadzic cos ala pamietnik zapisujac co nam sie dzialo za kazdym razem, jak sie czulismy i jakie były wyniki i przegladac to przy następnych atakach. Niestety glowa wziela gore nad cialem i robi z nim co chce.
Twoje ciało zawsze słucha Twoich myśli.
angie1989
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 23 stycznia 2014, o 09:31

6 lipca 2016, o 11:11

Witam Was kochani hipochondrycy po dłuższym czasie nieobecności. Co nie znaczy że nie wymyslalam. Choć ostatnio było już faktycznie lepiej. Czasem wpisalam jakiś objaw w Google, ale jakoś szybko się z tego liczyłam. Raki przerobilam już prawie wszystkie. Wróciłam na forum bo mam zawroty glowy takie uczucie jakby zapadania się jak ide (jak np jadę rowerem to nic się nie dzieje) nie wiem czy to nerwica, czy może blednik, a może mam coś w głowie....Rezonans miałam w styczniu 2014 r. Co myślicie o tym ?
"Nigdy nie pozwól żeby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry"
ODPOWIEDZ