Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica - hipochondria, strach przed chorobami

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Mm88
Nowy Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 2 lutego 2024, o 19:53

3 lutego 2024, o 11:29

Czesc

Jestem nowa na forum i chciałam powiedzieć że przytulam wszystkie osoby zmagające się z tym typem nerwicy lekowej .

Moja nerwica lekowa trwa już od jakichś 10 lat .
Nerwica zaczęłam to nazwać 2 lata temu.
Przeszłam to co inni piszacy tutaj . Naprawdę schemat tego lękowego reagowania na każdą jedna dolegliwość potrafi wykończyć. Wydaje mi się że o tym mogę już książkę napisać...

Tak jak tu ktoś napisał najgorsze w tym wszystkim jest fakt że my możemy wiedzieć że mamy te nerwice ale to niewiele pomaga . Może pomóc ale to też zależy od dolegliwości czy tego co faktycznie nam dolega . Boimy się poprostu że i tak może się coś dziać.

Ja panicznie boję się chorób. Generalnie torbiel w piersi 2 lata temu wybiła mnie z butów. Teraz poroniłam i mam torbiel jajnika ktora urodla do 5 cm. Dostałam leki anty na wchloniecie, a pprostu nie mogę się ogarnąć. Boję się absolutnie wszystkiego. Każdego badania . Mój stan nerwicowy też nie polepszył się bo moja mama w zeszłym roku przeszła batalię z czerniakiem oka .
Przysięgam że wigole nie pomyślałam że będzie mieć taką diagnozę i teraz już wogole nie mogę Ogarnąć czy moja głowa podsuwa to co prawdziwe czy nie prawdziwe. Wątpię w to co wiem . Wątpię we wszystkie swoje założenia na których kiedyś się nieustannie opierałam a które mi pomagały często paradoksalnie w takich stanach.

Pocieszyło mnie jednak to że naprawdę są ludzie którzy to rozumieją.
Myślę że takie miejsca jak to forum są dobra rzeczą. Możemy napisać coś od siebie , możemy podzielić się tym jsk się czujemy z ludźmi którzy czują się podobnie.

Czytałam dużo o Lęku i jak sobie z nim radzić. Raz Jest lepiej raz gorzej . Byłam nawet u psychiatry w zeszłym roku licząc że mnie wysłucha pocieszy i powie mi co i jak. Nie dowiedziałam się od niego absolutnie niczego. Gość patrzył na mnie z dziwnym wyrazem twarzy w konsekwencji mało mu powiedziałam. Powiedział że nie jest psychoterapeuta , przepisał lek którego w końcu nie wykupiłam i powiedział że można pójść na terapię. Oczywiście kolejki ogromne . Coraz częściej o tym myślę żeby pójść prywatnie na terapię beh- poz.

Patrze na innych w moim otoczeniu często ludzi starszych ode mnie i widzę u nich luz radość. Podróżują cieszą się życiem a ja często jestem jakby sparaliżowana. Nie mogę się poprostu wygrzebać z tych obaw. Generalnie zdrowie jest jedyną rzeczą o którą się martwię. A martwię się nie tylko o siebie ale i o męża i dzieci . Więc lek razy 4 .
Każdy bol każdą dziwna dolegliwość poprosty od razu pojawią się dziwny scenariusz i obsesja na tym punkcie. 2 lata temu zbudziłam się rano z uczuciem ciężkości z lewej strony a wiadomo z lewej strony trzustka . Od razu przypomniała mi się anna Przybylska. Generalnie wpadłam w panikę. Zaczęły się codziennoie przeszywające kłucia. Usg brzucha super , rtg kregoslupa poersiowego zmisny ale ortopeda powiedzial nic zlego ... poprostu pozostalosci po okresie dojrzewania garbienia sie itd ...bole Trwały jakieś 3 miesiące. Po czym przeszło... nie wiadomo dlaczego tak się działo ale myślę zw to nerwica plus problemy z powięzią mięśniową na plecach dawały takie objawy .

Potem było jeszcze że 3 inne epizody już na innym tle i w innych częściach ciała. Generalnie masakra . Szkoda mi samej siebie szkoda mi dzieci i męża.

Raz lepiej raz gorzej ale mam wrażenie że jak lek pojawią się znowu to jest większy niż poprzednio .
Przykładowo ostatnio jadąc samochodem z mężem zaczęły mi drętwieć palce u rąk . Byłam też trochę przeziębiona gardło i kaszel . Pomyślałam od razu o zapaleniu mięśnia sercowego jako powiklaniu po przeziębieniu. Szybko mi przeszła ta myśl ale jednak się pojawiło. Zdarza mi się być na jakimś spotkaniu ważnym w pracy i nagle boję się że coś mi się stanie... że zemdleje ze będę musiała wyjść... okropność.
No nerwica na pełnych obrotach ..
Mm88
Nowy Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 2 lutego 2024, o 19:53

3 lutego 2024, o 11:37

laura15 pisze:
2 stycznia 2024, o 14:19
Witam ,czy kros chrzakal na tle nerwowym,ja mam jakby nadmiar śliny śluzu i chrzakam od miesiąca....no i lawina strachu się uruchomiła, napiszcie czy ktoś tak miał nie chce już wycieczek po lekarzach...rozumiem że bole na tle nerwowym ,ale żeby slina śluz był w nadmiarze ...w to ciężko mi uwierzyć.i tak właśnie po latach spokoju wróciła chipochondria....koszmar się zaczyna...
Też przychodziłam stan przewlekłego spływania wydzieliny po tylnej stronie gardła.
Nadal w sumie to czasem miewam. Byłam u laryngologa jakieś 3-4 lata temu . Powiedział żeby kupić dymiste i że to super zadziala . Chyba to brałam .. czy pomoglo nie pamietam totalnie ale w koncu przestałam się przejmować tym objawem .
A w objawach nerwicy produkcja śliny może być wzmożona.
Lucidite1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 5 czerwca 2021, o 17:49

18 lutego 2024, o 08:57

Było już tak dobrze, miałam naprawdę spoko tydzień, wczoraj był super dzień, zero schizowania, wyluzowany człowiek. Zadowolona położyłam się spać, już zasypiałam, ale złapał mnie skurcz brzucha, na wysokości pępka po lewej stronie. Nie był mocny w ogóle, ale zaczął promieniować do pleców. Szybko przeszło, całość trwała może z 10 minut max. Ale w moim świecie znaczyło to: ból brzucha po lewej stronie promieniujący na plecy = rak trzustki.
Nie mogę się uspokoić. Nie wiem czy bardziej się boję czy bardziej mi przykro, że dobrą passę przerwano. Na logikę wydaje mi się, że taki skurczyk to nie powinno być nic poważnego. Ale jestem chodzącą encyklopedią objawów raków więc logika mało tu ma do gadania :buu:
maridc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 4 czerwca 2022, o 18:08

21 lutego 2024, o 10:19

laura15 pisze:
2 stycznia 2024, o 14:19
Witam ,czy kros chrzakal na tle nerwowym,ja mam jakby nadmiar śliny śluzu i chrzakam od miesiąca....no i lawina strachu się uruchomiła, napiszcie czy ktoś tak miał nie chce już wycieczek po lekarzach...rozumiem że bole na tle nerwowym ,ale żeby slina śluz był w nadmiarze ...w to ciężko mi uwierzyć.i tak właśnie po latach spokoju wróciła chipochondria....koszmar się zaczyna...
Hej, miałem tak, zarówno nadmiar śliny, jak i chrząkanie, chrząkanie się sporadycznie zdarza, raczej wieczorami (a to już duża wskazówka), a wynika z zaciskania mięśni.
Lucidite1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 5 czerwca 2021, o 17:49

21 lutego 2024, o 13:35

Kurcze, wpadałam w kolejne g*wno. Coś mnie napadło wczoraj i zaczęłam macać swój brzuch w poszukiwaniu guzów. Oczywiście znalazłam tam jakieś zgrubienia itp, przeglądałam tak mocno, że dzisiaj jest cały czerwony i boli przy najmniejszym ruchu. Ale nie mogę przestać. Bombardują mnie myśli "czy te zgrubienia to nie guz?" "to chyba jakieś ścięgno, ale warto sprawdzić po raz 5000", "o Boże, to na pewno jakiś guz!", "mam takie samo po drugiej stronie, to musi być coś naturalanego", "przerzuty!!!!"
Mam serdecznie dość :(
Mogę niby iść na to głupie USG i sprawdzić, ale znając mnie, ledwo wyjdę z badania i znajdę sobie coś nowego do bania się i macania.
Lucidite1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 5 czerwca 2021, o 17:49

25 lutego 2024, o 19:00

Zdarzają się komuś delikatne bóle w brzuchu na lewo od pępka, które promieniują do pleców? Zdarzyło mi się dwa razy, serio leciutkie, bardzo krótkotrwałe, a wkręcam sobie straszne rzeczy
Lucidite1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 5 czerwca 2021, o 17:49

26 lutego 2024, o 10:25

Poszłam dzisiaj do lekarza z tym. Powiedział, że to może być z miliona powodów, nie sądzi, żebym miała raka trzustki, ale nie zrobi mi przecież wszystkich badań świata. Nie dał mi nawet skierowania na USG... Rzucił jeszcze tekstem, że gdybym miała raka trzustki, to bym o nim nie wiedziała, a gdybym się dowiedziała, że go mam, to byłoby za późno już :(
Ogólnie czuję się jeszcze bardziej spanikowana.
jareckI123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 12 października 2023, o 12:01

3 marca 2024, o 03:20

Witam miał ktoś kiedyś skaczące mięśnie albo trzęsące się mięśnie przy napięciu proszę o pomoc może ktoś tak miał ja wmawiam sobie SM chyba zwariuje😞
Olix
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33

3 marca 2024, o 17:07

Ja ostatnio niestety uzasadnione obawy, bo mam dodatnie p-ciala ana 1 i ana 2. Jest obawa o początki tocznia. Wiem tez jednak, że te p-ciala moga byc i u osòb zdrowych. Niepokoją mnie jednak drgania mięśni, szczegolnie nóg plus mrowienie ból kręgoslupa (chociaz mam powody, poglebiona lordoza plus 4 ciaże) i dziwny ból ramienia od ok. 2 mcy. Bezsennosc. Budze sie w nocy obolala. Pali mnie skóra. Dodatkowo walcze z pokrzywka, swędzacym rumieniem. Zaczyna mi powoli wchodzić do głowy stwardnienie rozsiane 🤦
Ale też wiem dokladnie, że ostatnio mialam mase stresu. Problemy zdrowotne to nasiliły. Widzę też, że jak mam kilka mniej stresujacych dni to czuje sie troche lepiej... 🤔
Z szeregu badan tylko te dodatnie ana. Motfologia z rozmazem, nerkowe, watrobowe, tarczycowe, żelazo, hemoglobina ok.Wit B12 troche nisko ale suplementuje. Dodam, że objawy nasilily sie po przeleczeniu helicobactera w listopadzie. Po tych 238 tabletkach chyba mam wyjalowiony organizm 🤔
Co myslicie?
jareckI123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 12 października 2023, o 12:01

4 marca 2024, o 00:32

Ja mam powiększone węzły chłonne pod żuchwą na szyj w obojczykach pod pachami w pachwinach od 5lat jak się pojawia to takie już zostają od czasu wyskoczenie pierwszego węzła chłonnego zniknęły u mnie anginy które miałem 2 razy do roku zawsze a nawet nie raz 3 nie wiem czy ma to cos z tym wspólnego byłem już naprawdę wiele razy u lekarzy na różnych usg morfologię która miałem robiona 5 lat temu miałem 11 odchyleń lekarze mówili że to nie wskazuje na żadna chorobę co roku węzłów dochodziło i kolejne usg które nic groźnego nie wykazywało plus kolejna morfologia w której tych odchyleń było już 7-8 tak to się utrzymywało teraz odchyleń mam 9 niektóre jak by wracały do normy niektóre bardziej się odchylają lekarze nic mi nie mówią co to może być itp kiedyś jedna pani lekarz zapytała czy kiedyś ugryzł mnie kleszcz powiedziałem ze tak ale to było ponad 10lat temu ona ze borelioza może obudzić się nawet po 20 latach lecz tych badań nie zrobiłem ze względu na mamę i jej ciężki stan zdrowia nie miałem wtedy czasu i głowy do tych badań jakiś rok temu doszedł ten wędrujący ból który tak chodził po kończynach lekarz przepisał witaminy po 2miesiacach przeszło później zaobserwowałem trzęsienie się mięśni przy napinaniu tylko wtedy strasznie boje się SM wcześniej nowotworów 5lat temu byłem uśmiechniętym ćwiczącym na siłowni 18latkiem teraz nie mam siły na nic ponieważ szybko się mecze mięśnie po godz pracy mam jak bym biegał ze 2godziny najchętniej bym usiadł i tyle jutro mam wizytę u neurologa już nie daje rady chciał bym cieszyć się życiem i robić to co kochałem czyli trening proszę jeśli ktoś tak kiedyś miał proszę podpowiedzcie cos😞
jareckI123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 12 października 2023, o 12:01

5 marca 2024, o 23:04

Wizyta u neurologa któremu pokazałem moje trzęsące się mięśnie przy napięciu i opisałem mu objawy powiedział ze u niego pomocy nie dostanę bo to nic w jego dziedzinie nie zbadał mnie nawet tylko patrzył nw czy mam mu wierzyć?
Lucidite1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 5 czerwca 2021, o 17:49

10 marca 2024, o 00:20

Hej, bardzo proszę o pomoc :(

Czy mogłam zarazić się wścieklizną po pogłaskaniu kota i po paru minutach dotknięciu oka? Nie znam tego kota, zajmuje się nim hotel, w którym jestem na urlopie, słabo mówią po polsku, dowiedziałam się tylko "safe to pet". Kot zachowywał się normalnie, łasił się.
Andziula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 26 września 2022, o 20:25

22 marca 2024, o 10:41

Hej, już kiedyś tu pisałam, widzę, że ten topic jest oblegany przez osoby w aktywnej postaci nerwicy, wiex nie wien, czy ktoś zauważy mój wpis, ale chciałam zapytać, czy ktoś z Was miał kiedyś uczucie ciągnięcia na dole mostka przy prawym żebrze? Pojawia się co jakiś czas uczucie ciągnięcia, jakby coś tam rosło, jakby ciała obcego tam. Ogolnie od porodu w czerwcu mam praktycznie ciągle bóle pod prawym żebrem, nie wiem, czy to jakaś kamica żółciowa (oczywiście brałam pod uwagę i gorsze rzeczy) czy co, ale to uczucie ciągnięcia przeraża mnie, bo boję się, że coś tam jest. Robiłam usg jamy brzusznej x2, gastroskopii nie, bo wciąż strasznie się boję wyniku i badania.
freaky man
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 19 lutego 2024, o 18:41

11 kwietnia 2024, o 16:04

Miałem taki okres, że cały czas szukałem jakieś choroby, bo to nie możliwe żebym przez nerwicę aż tak źle się czuł... Każdy mały objaw, nawet najmniejsza nieprawidłowości, wszystko analizowałem, byłem przewrażliwiony na punkcie swojego zdrowia, teraz już jest lepiej w tej kwestii, ale żeby nerwica dawała złudzenie tyłu przeróżnych chorób... nie mówiąc już o zawale, który pewnego czasu miałem prawie codziennie... I wiecie, to było coś takiego, mam dany objaw, wpisuje w Google, wyskakuje mi do jakiej choroby to pasuje, czytam o tej chorobie i nagle wszystkie inne objawy też się zgadzają... I po diagnozie z internetu: jeju jestem tak poważnie chory :O ... W końcu zrobiłem sobie wszystkie badania które chciałem, wyszły dobrze, więc postanowiłem pogodzić się że to "tylko" nerwica... I hipochondria się uspokoiła, ciekawe na jak długo ;P
ODPOWIEDZ