Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica - hipochondria, strach przed chorobami

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

19 lutego 2023, o 13:40

Nerwy2023 pisze:
19 lutego 2023, o 13:09
Ssri i fervex, można ?
Można
https://ktomalek.pl/l/interakcje/pomied ... LmNvbS8%3D
Warto skorzystać :)
Nerwy2023
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 30 grudnia 2022, o 23:48

19 lutego 2023, o 15:52

Dziękuje ! Dobrego dnia 💪
Justa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 19 lutego 2023, o 17:14

19 lutego 2023, o 17:43

Ludzie ratujcie, bo zaraz całkiem zwariuję. Nerwicę leczę już 19 lat. Bywa, że przez naprawdę długi czas prawie nic się nie dzieje (nawet 5 lat). Ale jak wraca to z potrójną mocą. Myślę, że to już hipochondria, ale psycholog powiedziała, że na razie nie jest tak źle. Z tym, że ja średnio 2 razy w miesiącu jestem u jakiegoś lekarza lub w szpitalu. Mam już stwierdzony refluks, zespół jelita drażliwego, bruksizm itp. Ciągle bolą mnie mięśnie, kości czy co tam jeszcze. Bóle głowy w różnych miejscach. Mało się ruszam, to prawda, ale jak już ćwiczę, to za chwilę mam nowe bóle i przestaję. I koło się zamyka. Teraz znowu ten refluks i jelita się odezwały, a ja ciągle sprawdzam czy to aby napewno to. Ale najgorsze jest to, co przytrafiło mi się 2 dni temu. Weszłam z córką do wanny, woda nie była gorąca, taka akurat bym powiedziała. I nagle zauważyłam, że prawa ręka i dłoń od wewnętrznej strony zrobiła się niebiesko-zielona, tzn. żyły były w tym kolorze i były widoczne wszędzie, nawet na zgięciach palców i tak aż do łokcia. Nigdy czegoś takiego nie miałam i teraz ciągle patrzę na te żyły,myślę, czytam. Masakra. Akurat we wtorek idę do lekarza i zapytam o to, ale może komuś też się coś takiego przytrafiło? Ja już podejrzewam zakrzepicę albo że udar się zbliża. Pocieszcie mnie jakoś bo do wtorku "daleko".
Aleczka23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 235
Rejestracja: 14 grudnia 2022, o 12:17

19 lutego 2023, o 20:27

Justyna spokojnie. Za bardzo analizujesz już swoje ciało to tylko nerwica… Przez która wiele rzeczy może wydawać ci się inne niż jest w rzeczywistości. Musisz ochłonąć i tłumaczyć sobie ze jesteś zdrowa odpuścić No inaczej nie wyjdziesz z tego.
nimbus
Gość

20 lutego 2023, o 18:53

Mi już chyba hipochondria wjechała za mocno, bo robię rundę po lekarzach w 1 dzień z możliwe drobnymi nawet problemami. Skończę z długami. W zasadzie i tak nie stać mnie na leczenie jak coś wykryję, bo na razie się zanosi że powinienem mieć restrykcyjną dietę i inne takie. A to też dużo kosztuje. Oczy mnie bolą i żeby znaleźć termin musiałem dzwonić po całym województwie, takie są kolejki nawet prywatnie w Podkarpackim. Śmieszne to wszystko trochę. Nie da się skończyć tego chodzenia po lekarzach. Może mam zespół metaboliczny. Cukrzycę trzeba potwierdzić lub wykluczyć. Pulmonolog też znowu bo nie potrafi określić czemu płuca źle pracują. Szkoda że nie mam czegoś co by mnie bezboleśnie wykończyło.
Justa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 19 lutego 2023, o 17:14

20 lutego 2023, o 23:03

Ojej Nimbus, współczuję Ci. Wiem co czujesz.
A nie boisz się, że lekarze już cie poznali i zbywają? Bo ja sie o to martwię, że coś mi naprawdę bedzie, a oni to zbagatelizują, bo już wiedzą z kim mają do czynienia 😥
Awatar użytkownika
Juliaaa78569
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 572
Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25

21 lutego 2023, o 00:08

nimbus pisze:
20 lutego 2023, o 18:53
Mi już chyba hipochondria wjechała za mocno, bo robię rundę po lekarzach w 1 dzień z możliwe drobnymi nawet problemami. Skończę z długami. W zasadzie i tak nie stać mnie na leczenie jak coś wykryję, bo na razie się zanosi że powinienem mieć restrykcyjną dietę i inne takie. A to też dużo kosztuje. Oczy mnie bolą i żeby znaleźć termin musiałem dzwonić po całym województwie, takie są kolejki nawet prywatnie w Podkarpackim. Śmieszne to wszystko trochę. Nie da się skończyć tego chodzenia po lekarzach. Może mam zespół metaboliczny. Cukrzycę trzeba potwierdzić lub wykluczyć. Pulmonolog też znowu bo nie potrafi określić czemu płuca źle pracują. Szkoda że nie mam czegoś co by mnie bezboleśnie wykończyło.
A czy zamiast ciągłego latania po lekarzach zapoznałeś się chociaż trochę z materiałami na forum odnośnie zaburzenia lękowego?
Bo chodzić do lekarzy możesz bez końca, nigdy nie zaznacz tej pewności, której szukasz, bo ona nie istnieje, a tym samym powodujesz w sobie tak duże pokłady napięcia, więc dlaczego somaty mają Ci minąć? Sam sobie to nakręcasz.
Twoim problemem nie są objawy, a podejście do nich. A Ty zajmujesz się teraz skutkiem zamiast przyczyną.

Nie jesteś w stanie kontrolować swojego zdrowia w 100%. To nigdy nie było i nie będzie możliwie. Uwierz mi, że jak jesteś nastawiony na szukanie jakichś najmniejszych dolegliwości w swoim ciele to prędzej czy później w końcu coś znajdziesz, ale z niektórymi dolegliwościami ludzie żyją i są szczęśliwi i nie oznacza to od razu raka, groźnej choroby czy niewiadomo czego.

Zajmij się poszerzeniem wiedzy na temat zaburzenia, które masz, a nie na szukaniu choroby której nie masz (a jak już coś masz to zajmij się leczeniem, a nie chorobą)
Pamiętaj, że umysł na bardzo duży wpływ na ciało i jak tam jest tornado to i ciało to odczuwa :friend:
nimbus
Gość

21 lutego 2023, o 19:32

Justa pisze:
20 lutego 2023, o 23:03
Ojej Nimbus, współczuję Ci. Wiem co czujesz.
A nie boisz się, że lekarze już cie poznali i zbywają? Bo ja sie o to martwię, że coś mi naprawdę bedzie, a oni to zbagatelizują, bo już wiedzą z kim mają do czynienia 😥
Na pewno tak jest u niektórych, zależy też od lekarza, pewna część mimo wszystko wyklucza wszystkie choroby fizyczne nawet jak im się powie o swoich problemach psychicznych. No i to nie jest problem jak idziesz do innego lekarza, chyba że sama mu o tym powiesz. Coś ci tam wyszło z tymi żyłami?
Dzisiaj było ciekawie, bo spałem 3h. Czułem się tak słabo że myślałem że serio padnę tam w tym luxmedzie zemdleję i nie wiem co potem. Kręciło mi się w głowie jak nigdy, wejście po kilku schodach powodowało duszności, nawet stanie powodowało męczliwość, ledwo dawałem radę chodzić. Pierwszy raz zegarek pokazywał mi alert high bpm przy mierzeniu EKG. Nigdy wcześniej nie miałem aż takich jazd. Mam nadzieję że to ze zmęczenia organizmu i niewyspania niż jakiejś choroby. A najlepsze gastrolog ekspresowo w 3 minuty stwierdził jelito drażliwe i elo. Dla porównania u innego lekarza spędziłem chyba z godzinę, ale to nie sieciówka. Tylko co z tego skoro nie potrafię nawet zrobić spirometrii? Wstyd mi, bo próbowałem 10 razy, lekarz mi pokazywał i się nie denerwował, ale mam jakąś psychiczną blokadę że nie jestem w stanie nawet wykonać takiego prostego badania. No niby 10% ludzi nie potrafi tego zrobić poprawnie, więc można było oczekiwać że ja się znajdę w tej grupie...Ale wg echa serca nie mam nawet drobnej wady praktycznie nic tam nie ma. A ja sobie chodzę z pulsem 140 na spacerze(i to na uspokajaczach) zamiast 70 jak normalny człowiek. Mimo że spirometrii nie dałem rady zrobić to wg lekarza i tak nie sądzi że mam coś nie tak z płucami.
W zasadzie każdy lekarz uważa co innego i gdybym brał wszystko co zostało mi zapisane w ostatnim miesiącu to musiałbym teraz brać z 15 preparatów dziennie.
Dzięki za troskę Julia, ale moja sytuacja jest dość skomplikowana. Rozwaliłem sobie organizm fizycznie i ogólnie życie swoimi decyzjami, jestem realistą, w zasadzie jedyną moją ambicją jest uchronienie się przed skończeniem w szpitalu jako warzywo niemogące nic już zrobić, albo upośledzeniem jak oślepnięcie. Najchętniej nic bym nie robił ale ze strachu chodzę po tych lekarzach tylko po to żeby kontrolować swój stan i utrzymać się powyżej pewnej granicy możliwości funkcjonowania. Nie jestem typowym przypadkiem, w zasadzie to w ogóle nie jestem częścią społeczeństwa.
Oczy mnie bolą możliwie dlatego że 10 razy pogorszyła mi się wada wzroku, poza komputerem jestem prawie ślepy, w zasadzie to najlepsza możliwość z tych wszystkich chorób. Więc i tak przydałoby się to zbadać. Czekałem tygodniami na wizyte i dalej zostaly mi tygodnie, znudzilo mi sie, do tego u mnie w miescie tacy specjalisci ktorzy nie rozpoznaja chorob i potem ludzie slepna wg opinii w necie, wiec wiadomo...niewielu jest wartych uwagi. W zasadzie jest to pułapka, bo jak ktoś ci wykryje poważną chorobę i potrzebny ci zabieg, to trzeba też mieć odwagę go zrobić, której i tak nie mam. Więc chodzę sobie po lekarzach i dowiaduję się ciekawych rzeczy, w zasadzie można w ten sposób wykryć z kilkanaście chorób niekoniecznie dających objawy.
Nie wiem w sumie po co to wszystko piszę, to taki monolog mojego podłego życia. Niestety ja z tego bagna się już nie wydostanę, długo też raczej nie pociągnę, ale większość ludzi tutaj ma duże szanse, więc nie sugerujcie się moją sytuacją.
mikami
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 4 stycznia 2023, o 11:49

21 lutego 2023, o 19:43

Nimbus . Czytam Twoje posty i myśle, ze wyjście z tej sytuacji na chwile obecna jest jedno . Jutro zamiast umawiać się do kolejnego lekarza umów się do psychiatry . Zacznij brać leki i zapisz się na terapie . I wtedy zobaczysz jakie objawy ustąpią i jak się będziesz czuć . Mówię Ci to z doświadczenia jako osoba dla której była to ostatnia deska ratunku przed samo destrukcja.
nimbus
Gość

21 lutego 2023, o 19:51

Niestety ja juz po leczeniu roznorakim wieloletnim psychiatryczno-terapeutycznym, bylem nawet w prestizowym osrodku dla bananow miesiacami i nic mi to nie dalo. Zobaczylem tylko przepasc miedzy soba a innymi pacjentami. Psychiatrzy mowia ze nie potrafia mi pomoc a terapeuci ze musze pomoc sobie sam wiec w zasadzie zmarnowalem fortune ktora moglem wydac na cokolwiek innego.
P.S. lekarze klamia ze anoskopia/rektoskopia nie boli. Mial byc dyskomfort, bylo znieczulenie, a i tak bolalo dosc mocno.
mikami
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 4 stycznia 2023, o 11:49

22 lutego 2023, o 07:47

nimbus mimo wszystko spróbowałabym ponownie .
Ps. Co do rektoskopii to miałam ja miesiąc temu . Mnie nie bolało nic wiec być może zależy to od lekarza i samego pacjenta .
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

22 lutego 2023, o 11:45

nimbus pisze:
21 lutego 2023, o 19:51
Niestety ja juz po leczeniu roznorakim wieloletnim psychiatryczno-terapeutycznym, bylem nawet w prestizowym osrodku dla bananow miesiacami i nic mi to nie dalo. Zobaczylem tylko przepasc miedzy soba a innymi pacjentami. Psychiatrzy mowia ze nie potrafia mi pomoc a terapeuci ze musze pomoc sobie sam wiec w zasadzie zmarnowalem fortune ktora moglem wydac na cokolwiek innego.
P.S. lekarze klamia ze anoskopia/rektoskopia nie boli. Mial byc dyskomfort, bylo znieczulenie, a i tak bolalo dosc mocno.
Nie da się pomóc komuś, kto pomoc odrzuca, nie da się też pomóc komuś, kto nie chcę nic zmieniać.
Żeby ktokolwiek mógł Ci pomóc, to najpierw musi być Twoja wola ku temu, a jej moim zdaniem nie ma.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
bolen97
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 20 lipca 2022, o 06:23

22 lutego 2023, o 14:24

Cześć. Dwa dni temu zrobiłam sobie ogólne podstawowe badania. Wszystko wyszło idealnie oprócz podwyższonego cholesterolu oraz jednego czynnika w morfologii a konkretnie leukocytow które w normie są w zakresie 4-10, a ja mam 3.92. Oczywiście od razu panika, że bialaczka. Konsultowalam wyniki z lekarzem i machnął dosłownie na to ręką. Skupił się tylko na cholesterolu i jak go zbić. Dał zalecenia i powiedział że trzeba powtórzyć badania za 6 miesięcy pod kątem cholesterolu dodaj, że przy okazji można też powtórzyć morfologię. Zapytalam czy mam się tym martwić on odpowiedzial, że absolutnie nie, jakby Pani miała 1, a nie 3,90 to wtedy by się można było martwić. Ale ja oczywiście boję się że to będzie stopniowo malec i jak zrobię te badania za kilka miesięcy to wyniki będą tragiczne. Ja najlepiej chciałabym mieć wszystko idealnie bo jak nie to mnie to bardzo stresuje i wkręcam sobie najgorsze rzeczy.
Aniaaa87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38

22 lutego 2023, o 15:52

bolen97 pisze:
22 lutego 2023, o 14:24
Cześć. Dwa dni temu zrobiłam sobie ogólne podstawowe badania. Wszystko wyszło idealnie oprócz podwyższonego cholesterolu oraz jednego czynnika w morfologii a konkretnie leukocytow które w normie są w zakresie 4-10, a ja mam 3.92. Oczywiście od razu panika, że bialaczka. Konsultowalam wyniki z lekarzem i machnął dosłownie na to ręką. Skupił się tylko na cholesterolu i jak go zbić. Dał zalecenia i powiedział że trzeba powtórzyć badania za 6 miesięcy pod kątem cholesterolu dodaj, że przy okazji można też powtórzyć morfologię. Zapytalam czy mam się tym martwić on odpowiedzial, że absolutnie nie, jakby Pani miała 1, a nie 3,90 to wtedy by się można było martwić. Ale ja oczywiście boję się że to będzie stopniowo malec i jak zrobię te badania za kilka miesięcy to wyniki będą tragiczne. Ja najlepiej chciałabym mieć wszystko idealnie bo jak nie to mnie to bardzo stresuje i wkręcam sobie najgorsze rzeczy.
Nie No błagam taki odchyl to nie odchyl.Gdyby był 3-4 krotnie mniejszy lub większy.Nigdy nie będzie idealnie trzeba się z tym pogodzić i innej drogi nie ma.Cholesterol zawsze mi wychodzi wysoki choć jestem szczupła.Robiłaś badania wyszły Ok.Cholesterol można kontrolować to mały pikus.Nue rób więcej narazie badań krwi bo nie ma po co :)
bolen97
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 20 lipca 2022, o 06:23

22 lutego 2023, o 16:58

Aniaaa87 pisze:
22 lutego 2023, o 15:52
bolen97 pisze:
22 lutego 2023, o 14:24
Cześć. Dwa dni temu zrobiłam sobie ogólne podstawowe badania. Wszystko wyszło idealnie oprócz podwyższonego cholesterolu oraz jednego czynnika w morfologii a konkretnie leukocytow które w normie są w zakresie 4-10, a ja mam 3.92. Oczywiście od razu panika, że bialaczka. Konsultowalam wyniki z lekarzem i machnął dosłownie na to ręką. Skupił się tylko na cholesterolu i jak go zbić. Dał zalecenia i powiedział że trzeba powtórzyć badania za 6 miesięcy pod kątem cholesterolu dodaj, że przy okazji można też powtórzyć morfologię. Zapytalam czy mam się tym martwić on odpowiedzial, że absolutnie nie, jakby Pani miała 1, a nie 3,90 to wtedy by się można było martwić. Ale ja oczywiście boję się że to będzie stopniowo malec i jak zrobię te badania za kilka miesięcy to wyniki będą tragiczne. Ja najlepiej chciałabym mieć wszystko idealnie bo jak nie to mnie to bardzo stresuje i wkręcam sobie najgorsze rzeczy.
Nie No błagam taki odchyl to nie odchyl.Gdyby był 3-4 krotnie mniejszy lub większy.Nigdy nie będzie idealnie trzeba się z tym pogodzić i innej drogi nie ma.Cholesterol zawsze mi wychodzi wysoki choć jestem szczupła.Robiłaś badania wyszły Ok.Cholesterol można kontrolować to mały pikus.Nue rób więcej narazie badań krwi bo nie ma po co :)
Też właśnie jestem szczupła więc mnie to trochę zaskoczyło, ale moja mama zwykle ma wysoki cholesterol. Widzisz to niby nic, a jednak poniżej granicy i już ciągle o tym myślę i panikuje. Nie wiem jak przeżyje kolejne badania krwi, boję się że to będzie stopniowo malało...
ODPOWIEDZ