Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica a duszności

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Thazek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 28 lutego 2011, o 23:41

1 marca 2011, o 11:20

U mnie to wygląda tak,że czuję jakby taką kulę w gardle i ciężko jest
przęłknąć ślinę wtedy... :?
i dusi okropnie nie mogę sobie do końca ziewnąć np. albo do końca nie mogę nabrać powietrza!
Kiedyś to zdarzało się co dziennie ale teraz sporadycznie ;)
Mam tak bardzo mało czasu,
by odszukać to co piękne,
naprawdę piekne...
To co daje mi nadzieję,
co napawa chwile lękiem,
ogromnym lękiem...
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

1 marca 2011, o 11:26

Wlasnie dokładnie tak mam ze mam uczucie ze nie moge nabrac powietrza ale to powiedzmy wiem dlaczego tak sie dzieje. Tylko denerwuje mnie fakt ze to ciagle tak mam i wlasnie ziewam ciagle ale nigdy nie moge ziewnac do konca. Tez mam jakby gardlo mi sie zacisnelo o jakos trudniej sie oddycha. Ja wiem ze to nerwica tylko przez ten objaw ciagle mi sie przypomina ze nadal choruje bo tak to byloby juz cudnownie
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Thazek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 28 lutego 2011, o 23:41

1 marca 2011, o 11:28

Wojciech mi o nerwicy jedynie mdłości przypominają... więcej nic!
sporadycznie tylko zawroty głowy! :roll:
Mam tak bardzo mało czasu,
by odszukać to co piękne,
naprawdę piekne...
To co daje mi nadzieję,
co napawa chwile lękiem,
ogromnym lękiem...
WNM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 listopada 2010, o 12:54

1 marca 2011, o 22:42

tez mam takie dusznosci :( mam tez czesto takie uczucie ze sama musze nabierac powietrza tak jakbym sama musiala oddychac bo inaczej organizm zapomina ;/ wiem ze to niemozliwe ale tak mam ;/z tym ziewaniem tak samo czesto cale dnie nie moge ziewnac ale jak sie uda to czuje ulge i za jakis czas znowu to samo. ktos pisal juz w tym temacie ze tez tak ma. ale ja mam depresje lekowa
Thazek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 28 lutego 2011, o 23:41

1 marca 2011, o 22:49

WNM to normalny objaw nerwicy ;) ja się z tym nauczyłem żyć...
Ty też się nauczysz... ;col
Mam tak bardzo mało czasu,
by odszukać to co piękne,
naprawdę piekne...
To co daje mi nadzieję,
co napawa chwile lękiem,
ogromnym lękiem...
teravita
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 91
Rejestracja: 4 stycznia 2011, o 23:43

9 marca 2011, o 19:34

WNM pisze:tez mam takie dusznosci :( mam tez czesto takie uczucie ze sama musze nabierac powietrza tak jakbym sama musiala oddychac bo inaczej organizm zapomina ;/ wiem ze to niemozliwe ale tak mam ;/z tym ziewaniem tak samo czesto cale dnie nie moge ziewnac ale jak sie uda to czuje ulge i za jakis czas znowu to samo. ktos pisal juz w tym temacie ze tez tak ma. ale ja mam depresje lekowa
Oj mozliwe mozliwe :(: ja mam tak wlasnie ze musze co jakis czas nabierac gleboko powietrza bo czuje ze musze ale wiem ze to sa dusznosci w nerwicy. Duzo ludzi tutaj to ma w tym dziale i to niemozliwe zeby krylo sie za tym co innego. Tylko ze co mi ta wiedza daje? Nic mi to nie daje jak mnie dusilo tak mnie dusi :buu: Z atakami paniki mam jakis spokoj ale znowu mi sie rzucilo na to oddychanie i ciagle czuje jakby brakowalo mi powietrza. Ciagle sie zastanawiam czy nie zaczac brac lekow :no
WNM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 listopada 2010, o 12:54

9 marca 2011, o 21:39

mam identycznie teravita. a w nocy tez tak masz? to znaczy w nocy mecza cie tez te "dusznosci"?
teravita
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 91
Rejestracja: 4 stycznia 2011, o 23:43

9 marca 2011, o 21:49

tak w nocy tez czesto mnie te dusznosci budza :( albo nie tyle co budza ale wyrywaja ze snu i siadam raptowanie lapiac powietrze zauwazylam ze tak wlasnie sie zaczynaly ataki paniki moje nocne ale teraz juz jak mi sie tak robi to staram sie uspokoic. A ty w nocy tez masz ?
Thazek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 28 lutego 2011, o 23:41

16 marca 2011, o 20:07

U mnie już zanikły ataki duszności!
Ale na początku też się budziłem w nocy i powietrza nabrać nie mogłem... :(
Mam tak bardzo mało czasu,
by odszukać to co piękne,
naprawdę piekne...
To co daje mi nadzieję,
co napawa chwile lękiem,
ogromnym lękiem...
WNM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 listopada 2010, o 12:54

19 marca 2011, o 13:17

teravita pisze:tak w nocy tez czesto mnie te dusznosci budza :( albo nie tyle co budza ale wyrywaja ze snu i siadam raptowanie lapiac powietrze zauwazylam ze tak wlasnie sie zaczynaly ataki paniki moje nocne ale teraz juz jak mi sie tak robi to staram sie uspokoic. A ty w nocy tez masz ?
to mnie tak wyrywa i w nocy ale tez i w dzien. a dokladnie to siedze albo cos robie i nagle mam uczucie ze brak mi powietrza ale ja naprawde czuje jakbym go nie brala przez jakis czas i od razu lape raptownie powietrze. bylam z tym u lekarza pare dni temu i powiedziala ze to na pewno objaw od depresji lekowej i zebym sie nie ,martwila bo nie mozna nagle rpzestac oddychac albo o tym zapominec.
Awatar użytkownika
tosamo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 9 kwietnia 2011, o 13:32

9 kwietnia 2011, o 13:40

Witam
Mialem na dlugi czas spokoj z dusznosciami. Dostalem fluoksetyne i jakos mi ona pomogla ale tylko na jakis czas bo teraz niestety dusznosci powrocily :( czy musi byc tak ze zawsze jak jestem nieszczeasliwy to objawy wracaja? Dusi mnie w sumie caly czas ale nie ide juz na zadne badania bo dusi mnie identycznie jak wczesniej. Ciagle mam wrazenie jakbym mial za malo tlenu i musze go brac na sile koszmar to jest :( wychodze z domu to od razu mnie dusi od razu czuje dusznosci. Mam to samo co wy i chociaz jestem pewien ze to nerwy bo antydepresant mi pomogl ale tylko na troche teraz mam duzo problemow i nie wiem czy nie isc dio lekarza i nie zwiekszyc dawki. jak was bardzo dusi to uzywajcie na troche najlepiej papierowej torebki i poodychajcie w nia troche zeby nie oddychac ciagle tlenem bo im go wiecej tym bardziej nas dusi. Ja nie wiem tylko co z tymi dusznosciami ktore sa caly czas bo przeciez nie bede w torebke dmuchal co kwadrans. I nie oddychajcie tez ustami tylko nosem wciagajcie powietrze tak zeby przepona sie podnosila jak sie oddycha a nie klatka piersiowa. Te dwie rzeczy mi pomagaja w dusznosciach wiekszych. Najlepiej pogadajcie z psychologami o tym zeby wam pokazali oddychanie przepona i cwiczenia oddechowe. Troche to pomaga jak jest naprawde zle. Ja u psychologa bylem tylko 4 razy i mi to akurat zdazyla powiedziec. Dzis znowu dusio i dusi ale pogoda jest burzowa taka i jest naprawde duszno :(
WNM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 listopada 2010, o 12:54

11 kwietnia 2011, o 13:48

tosamo a moglbys przyblizyc to oddychanie do tej papierowej torby? czy to trzeba wykonywac przy tym jakies cwiczenia czyli np brac rowne oddechy czy jakas ilosc oddechow? bo mnie czesto bardzo dusi i oddycham coraz szybciej az czuje mroczki przed oczami i nie wiem co wtedy robic :( o tej torbie wiem ze trzeba uzywac ale do psycjhologa ide za miesiac i jestem ciekawa czy sa to jakies specjalne cwiczenia czy po prostu sie oddycha?
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

11 kwietnia 2011, o 13:57

Po prostu się oddycha :) Osobiście polecam terebkę papierową,ja do tej pory mam ją zawsze w torebce :D
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
WNM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 listopada 2010, o 12:54

11 kwietnia 2011, o 14:18

rozumiem dziekuje za odpowiedz :) mam juz swoja papierowa torebke tylko jeszczejakbys mogla wikatoria1768 napisac czy dlugo trzeba tak oddychac i czy to naprawde ci pomagalo?
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

11 kwietnia 2011, o 14:28

To będziesz czuł,kiedy masz przestać :) Mi polecił ten sposób mój psychiatra.Powiedział,że to działa jak tabletka na uspokojenie.Zawsze jak czuję,ze coś się zbliża to sobie w nią oddycham i szybciej przechodzi.Od 6 lat nie brałam tabletek na uspokojenie,przyzwyczaiłam się do torebki :)
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
ODPOWIEDZ