Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica a duszności

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

11 czerwca 2015, o 15:17

Green pisze:Skurczone oskrzela ? Może i skurczone, ale i tak wiele objawów, które tu opisujesz jest czysto nerwicowych, to duszenie, pieczenie itd. Leki często działają jak placebo więc może żeby się uspokoić rzuć palenie, idź z tymi drogami oddechowymi do laryngologa, sprawdź czy nie masz alergii i jeśli już po raz enty wszystko wyjdzie cacy to nie wkręcaj się, bierz się za sport i nie lataj po lekarzach, bo tak się nie da żyć ;)
Tak Asiu skurcz oskrzeli, czyli bardzo prawdopodobne, ze jest to astma. . Przecież ja już się duszę prawie rok z różnym nasileniem, ale to od paru dni już przechodzi wszelkie normy, ściska mnie w górze mostka (Oskrzela) i boli jak cholera, nie umiem oddychać, mam doraźnie brać ventolin do czasu pójścia do pulmonologa, ale nie chce tego brać bo czytałem, że jest masa skutków ubocznych. .
Jestem wręcz cały mokry z tej duszności. ..
No i bije mi serce mocno bo jest za mało tlenu: (

Nie wiem co mam teraz robić czuje się jak na obrazku powyżej a w sobotę idę na wakacje. ..

-- 11 czerwca 2015, o 14:17 --
Znaczy na wesele a nie na wakacje (pisze z telefonu, przepraszam za błędy ze słownika)
Tylko śmierć może przynieść ukojenie..
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

11 czerwca 2015, o 15:31

W koncu ci cos znaleziono :D Chociaz i tak nie do konca jestem tego pewien, bo ja na razie znowu jest tu slowo CHYBA i PRAWDOPODOBNIE :D tak jak w wypadku serca i calej masy innych twoich chorob.
Uwierze jak beda lekarze pewni :D

Wiec teraz po prostu musisz sie przebadac na astme solidnie i jesli by sie opkazalo ze ja masz to bedziesz sobie bral leki rozkurczajace, coz innego tu mozna wymyslic?
Nerwicowo i tak sie niczym juz nie uspokoisz bo jak w podswiadomosci masz info ze mozesz miec astme to i tak bedziesz teraz caly znerwicowany, bedziesz o tym czytal wiec krotko mowiac ludzie z astma tez zyja ;)
Jak sie przebadasz i wyjdzie astma to leki rozkurczowe ci pomoga.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

12 czerwca 2015, o 08:57

ddd pisze:W koncu ci cos znaleziono :D Chociaz i tak nie do konca jestem tego pewien, bo ja na razie znowu jest tu slowo CHYBA i PRAWDOPODOBNIE :D tak jak w wypadku serca i calej masy innych twoich chorob.
Uwierze jak beda lekarze pewni :D

Wiec teraz po prostu musisz sie przebadac na astme solidnie i jesli by sie opkazalo ze ja masz to bedziesz sobie bral leki rozkurczajace, coz innego tu mozna wymyslic?
Nerwicowo i tak sie niczym juz nie uspokoisz bo jak w podswiadomosci masz info ze mozesz miec astme to i tak bedziesz teraz caly znerwicowany, bedziesz o tym czytal wiec krotko mowiac ludzie z astma tez zyja ;)
Jak sie przebadasz i wyjdzie astma to leki rozkurczowe ci pomoga.
Znaczy wiesz wolałbym jakby nic nie znaleźli bo wiedział bym, ze to tylko kolejne objawy ,ale jak byłem mały to miałem astmę, potem niby z tego wyroslem niby no bo widzicie, że teraz mi tak wyszła spirometria: (

W astmie też może przeskakiwac serce z braku tlenu nie?
No najgorsze jest to, ze jutro mam wesele i w dodatku będzie 32 stopnie u mnie i będę miał masakre z oddechem: ( jeszcze mam tańczyć? Woooo. .jak ja nie umiem siedzieć jak się tak dusze a co dopiero tańczyć. Lekarz mi dał na razie ventolin doraźnie, ale w aptece powiedzieli, i na brytyjskiej stronie wyczytałem żeby nie łączyć z alko, a lekarz znowu powiedział, że mogę sobie psiknac: ( i znowu jestem bohaterem tragicznym bo nie wiem co mam zrobić, w dodatku lek ma masę efektów ubocznych, takich jak drżenie mięśni i. . KOŁATANIE SERCA. Serio nie wiem co mam zrobić, a dopiero w przyszłym tygodniu idę do alergologa, a najbardziej mi zależy na jutrzejszym dniem, proszę was doradzcie mi na ten jeden dzień co Mam zrobić, kupić żeby ten skurcz jakoś zniwelować, po weselu mogę się znowu dusić byle jutro być monter. ..
Nie chce zawieść przyjaciela bo od czasu zaburzenia wielu mi ich nie zostało: (

Temu się tak martwię o jutro bo mnie serio tak przydusza, że szok, hiperwentylacja to jest luksus przy tym uwierzcie mi.
Lekarz mi powiedział, że astma mogła wrócić z dzieciństwa przez moje 7 letnie palenie papierosów,no i to by się zgadzało bo co zaplilem to duszność a koledzy nic, ją zawsze byłem najbardziej zmęczony, sapiacy po sporcie, ale nie odstawqlem od innych wręcz byłem lepszy tylko, ze mocno się meczylem: (

Apeluje, proszę o radę. Wszystko inne mam już zdrowe, nawet się nie przejalem jak gościu na osiedlu się powiesił, wiem, że smutne, ale tak się dzieje no i już, ale ja już mam inny tok myślenia, bardziej oświecony.
Najlepsze jest to, ze skarżylem się już rok temu na takie same objawy, ucisk oskrzeli ból, duszność i mnie olali bo nie było swistu na płucach, mówili tylko o słabej kondycji. .
Tylko śmierć może przynieść ukojenie..
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

12 czerwca 2015, o 13:43

Sasuke, jestes dorosły, sam podejmij decyzje. Nie zrzucaj na nas tej odpowiedzialnosci.
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

12 czerwca 2015, o 14:37

Miałem nie zabierać głowu bo i tak się powtórzę, ale co tam, napiszę w sumie samo sedno tego co miałem Ci już dawno temu napisać ale z lekkim rozwinięciem, a więc:

Wciąż oczekujesz zmiany ale tak naprawdę Ty sam sobie na te zmiany nie pozwalasz. Chcesz czegoś innego niż robisz, a gdy robisz to samo to też otrzymujesz to samo, więc jeśli chcesz zmiany to zmień też swoje zachowanie, podejście i działanie.

Niezależnie od tego co Ci ludzie nie napiszą, nie doradzą, nie wesprą, to Ty i tak tego nie dostrzegasz i nie rozumiesz, a cały problem tkwi właśnie w tym że wciąż popełniasz te same błędy i dopóki tego sam wewnętrznie nie zrozumiesz, to nikt Ci niestety nie pomoże, bo teraz pomóc musisz już Ty sam sobie.
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Anielson
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 4 czerwca 2015, o 12:15

12 czerwca 2015, o 20:54

Hej

U mnie tez problem "nerwicowo-oddechowy". Bylam wolna od nerwicy okolo 4 lata. Wczesniej mialam chyba wszystkie objawy somatyczne i wszystkie mozliwe chorby, tzn wyimaginowane choroby oczywiscie tj nowotwor, stwardnienie rozsiane, utrata wzroku i sluchu, paraliz itp itd. Ostatnio zaczelo mnie dusic. Jeden raz, drugi, trzeci. Najczesciej pod wieczor. I do tego jeszcze ucisk w klatce piersiowej czy w plecach. Juz sama nie wiem. Wszedzie hehe :)) i zaczela sie wkreta: rak pluc, astma, choroby ukladu oddechowego, a moze jakis inny narzad mi spuchl bo jest chory i naciska na pluca. O matko, ksiazke mozna pisac. Oczywiscie 2 razy skonczylam na izbie przyjec. Przebadali, ekg zrobili, 100% tlenu w plucach. No to rzecz jasna-nawrot nerwicy. Staralam sie pozbyc sie nerwicy bez lekow ale za duza meczernia i znow ten lek, strach i zamartwianie sie, wiec paroksetyna. Obecnie jestem juz w 4 tygodniu kuracji. Jest lepiej. I np teraz uswiadomilam sobie, ze to wszystko to tylko wytwory naszej nieobliczalnej wyobrazni. Juz wiem, ze nic mnie dusilo, tylko to byla reakcja na strach. I teraz np juz mnie nie dusi tylko wyobrazam sobie, ze nie chce mi sie oddychac. Mysle sobie po co? Meczy mnie to. Naszczescie to tylko chwilowe ataki polaczone z lekka depresja, czyli nie widze sensu, a wczym to sama nie wiem bo kocham zycie i mam wspanialych ludzi wokol siebie. No coz nerwica. Paroksetyna mnie powoli coraz bardziej wycisza ale ja tez sama nad soba duzo pracuje. Zaczelam wychodZic, robic rozne rzeczy, cieszyc sie sloncem i stosowac porady z tego forum. Sa bardzo pomocne i realne. Pozdrawiam i nie duscie sie, bo i tak sie nie uduscie!
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

13 czerwca 2015, o 11:29

Divin pisze:Miałem nie zabierać głowu bo i tak się powtórzę, ale co tam, napiszę w sumie samo sedno tego co miałem Ci już dawno temu napisać ale z lekkim rozwinięciem, a więc:

Wciąż oczekujesz zmiany ale tak naprawdę Ty sam sobie na te zmiany nie pozwalasz. Chcesz czegoś innego niż robisz, a gdy robisz to samo to też otrzymujesz to samo, więc jeśli chcesz zmiany to zmień też swoje zachowanie, podejście i działanie.

Niezależnie od tego co Ci ludzie nie napiszą, nie doradzą, nie wesprą, to Ty i tak tego nie dostrzegasz i nie rozumiesz, a cały problem tkwi właśnie w tym że wciąż popełniasz te same błędy i dopóki tego sam wewnętrznie nie zrozumiesz, to nikt Ci niestety nie pomoże, bo teraz pomóc musisz już Ty sam sobie.
munka pisze:Sasuke, jestes dorosły, sam podejmij decyzje. Nie zrzucaj na nas tej odpowiedzialnosci.

Wiedziałem ,że mnie nie zrozumiecie ,ale to nic , to nie wasza wina , i tak wam dziękuje za wszystko , ja po prostu mówie ,że staram się dawać już z siebie wszystko ,ale mam skurczone oskrzela , i proszę niech mi ktoś odpowie czy jak wezmę Ventolin z alko to coś się stanie ?
W poniedziałek pójde do alergologa i mam już to wszystko z głowy , chyba . Bo już nie mam czego badać , i już mi wystarcza serio . Serce zdrowe , narządy wewnętrzne zdrowe także tylko oskrzela mam zwężone (nie jest to jeszcze pewne czy to astma czy tylko skurcz przez papierosy i pyłki) .
Od przyszłego tygodnia biorę się całkowicie za siebie , przysięgam . Tylko to cholerne wesele psuje mi wszystko , bo tak bym sobie psiknął już teraz , ale boję się skutków ubocznych.
I czy kołatanie jako efekt uboczny jest groźny czy to tylko zwykłe kołatanie przez układ nerwowy jak w czasie paniki ,albo wyczulenia ?
Tylko śmierć może przynieść ukojenie..
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

13 czerwca 2015, o 12:06

ja mam Ventolin i go używam np. po bieganiu, bo mnie swędzą płuca czy tam oskrzela jak oddycham, czasami mi gwiżdże jak oddycham i po tym przechodzi. Od dawna mam w domowej aptece to, bo jestem alergikiem. Nie zauważyłem skutków ubocznych, zawsze jak miałem potrzebę go użyć, to brałem i psiukałem sobie ze 2 lub 3 razy i te swędzenie podczas oddychania przechodziło, bądź te gwizdanie... Ja to tyle razy brałem w życiu i nie miałem skutków ubocznych. Może z raz zdarzył się ból w klacie, bądź kołatanie serca, ale to nic strasznego, bo zaraz przechodziło...
i'm tired boss
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

13 czerwca 2015, o 12:43

To suuuuper , znaczy ,że mogę iść spokojnie na wesele i w razie mega duszności sobie psiknę pomimo ,że będę pił alkohol . Dzięki ;)

Pierwszy raz jak go stosowałem (muusiałem 3 razy psiknąć bo to na potrzeby badań spiro) to trochę byłem osłabiony i zmęczony ,ale za to mi się WRESZCIE normalnie oddychało ;) Kołatanie serce chyba przetrzymam bo to jest tylko reakcja systemu nerwowego ,ale nie wpływa NA REALNĄ pracę serca prawda ?
Tylko jest też skutek uboczny w postaci PARADOSKALNEGO skurczu oskrzeli :/ ale występuje u mniej niż 10 000 pacjentów na 1 , więc mam nadzieję ,że to nie będę ja, a z resztą jak będę to ch.. i tak każdy kiedyś umrze ;) Chcę bawić , cieszyć tym weselem , tylko z tańcem będzie pewnie problem ,ale trudno ;)
Tylko śmierć może przynieść ukojenie..
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

13 czerwca 2015, o 14:34

Ale ja pamietam taka sytuacje ze juz kiedys szedles na wesele, i potem napisales ze wypiles, zajales sie zabawa i czules sie swietnie i nawet dusznosci nie bylo :)
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

15 czerwca 2015, o 14:13

Dobra kochani , dzięki za pomoc ;)

Już wszystko jest jasne ;) Myślę ,że od dziś , od jutra może być zdecydowanie tylko lepiej ;) No to startujemy ;)
Tylko śmierć może przynieść ukojenie..
Awatar użytkownika
JohnnyEDM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 318
Rejestracja: 20 maja 2015, o 23:28

15 czerwca 2015, o 17:35

Ja dziś pisałem egzamin i podświadomie, przy zdenerwowaniu się, też miałem duszności, teraz wróciło do normy, po jakiejś godzince, jednak traktuje to normalnie :D. To jaką siłę dajemy danemu objawowi i to jak się nim przejmujemy to tym będzie taki silny i tak będzie ustępował,. Ja sam pamiętam jak przez miesiąc miałem ucisk w brzuchu bo tak mi to weszło w NAWYK, że jak sobie przypomniałem to mnie odrazu bolał :D

-- 15 czerwca 2015, o 17:35 --
Trochę nie zrozumiałem tej ostrej hiperwentylacje, coś tam pisało o braku poczucia realności i halucynacjach, to nie jest tak, że jak z nerwicy, nerwów, lęku czy strachu się ma duszności i potem się rozwija jakaś ostra hiperwentylacja i są potem braki poczucia realności i halucynacje? :D
Awatar użytkownika
Delphia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 120
Rejestracja: 16 czerwca 2015, o 20:34

17 czerwca 2015, o 21:44

Ja cierpię na chroniczne duszności, ale już dawno temu zdałam sobie sprawę, że to nie żadna astma, czy inna choroba fizyczna. Początkowo leczono mnie ventolinem i budesonidem forte, bo było podejrzenie astmy...za sprawą podejrzenia leczono mnie steroidami...obecnie wiem, co mi dolega...ziewam na siłę, łapię oddech jak rybka wyjęta z wody...oj to męczy...mam tak od ponad 4 lat :/ Częściowo potrafię nad tym zapanować, bo wychwyciłam, że wystarczy się czymś zająć, żeby się uspokoiło. Tak jest w moim przypadku...gdy znajdę sobie absorbujące zajęcie, to wszystko mija. Pewno każdy ma inaczej, mi akurat pomagała praca w ogrodzie. Ale ostatnio coś mnie znowu napadło i od kilku tygodni duszę się niemal przez całą dobę. To pewnie taki epizod...ale staram się to jakoś zwalczyć, a nic nie pomaga
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

20 czerwca 2015, o 11:52

Czy ktoś z was moi drodzy miał/ma odmę albo nadciśnienie płucne ?
Wrażenie pełności płuc i braku tchu ,ale nie jak w hiperwentylce tylko tak cały czas 24 godziny na dobę ?

-- 20 czerwca 2015, o 10:34 --
Krótkie, płytkie oddechy, ucisk w górnej części mostka jakby z nadmiaru tlenu

-- 20 czerwca 2015, o 10:52 --
Wrażenie takiego olbrzymiego ciśnienia w płucach na wysokości krtani, wysiłek hehe raczej zwykle przejście 10 metrów sprawiają ogromną trudność z powodu przepelnienia powietrzem, i braku możliwości wentylacji organizmu na bieżąco.
Tylko śmierć może przynieść ukojenie..
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

20 czerwca 2015, o 12:17

Sasu, ja Cię błagam, nie wymyślaj sobie kolejnej choroby. Następnym razem wygooglaj sobie coś innego niż "choroby płuc", proszę... :P Ja wiem, że czujesz się beznadziejnie, że to jest cholernie męczący objaw, ale nie pomagasz sobie wmawiając sobie kolejne schorzenie, tylko się jeszcze bardziej boisz.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ