Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica a duszności

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

20 listopada 2014, o 21:56

To jest panika, ze strachu czulas ze sie dusisz, wiec bralas jeszcze wiecej powietrza, to spowodowalo za duzo tlenu w plucach a to dalej poczucie ze sie dusisz i wrazenie. Wiec generalnie w takich sytuacjach nie mozna dlegobo oddychac i szybko tylko spokojnie i to najlepiej przez nos, aby oddychac nie plucami a przeponą.
Nie sa to zadne choroby, mialas badania, bylas w szpitalach, dziewczyno gdybys choroby przy ktorys dusznosc by ci grozila, nikt by cie do domu nie wypuscil, a to samo z siebie by ci nie przeszlo, i wyszlo by w kazdym badaniu.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Kimek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 142
Rejestracja: 9 października 2014, o 08:29

21 grudnia 2014, o 11:22

Ja w zesżłym roku przez duszności wylądowałem na oddziale nerwic, ale stosunkowo szybko sobie poradziłem z nimi.Teraz wróciły i także staram sobie z nimi poradzićTyle, ze wtedy nie byłem przeziębiony i nie miałem chorego gardłaAle i tk amyśle, że to nerwicowe jest a nie od przeziębienia, mimo, że w ciągu dnia mam ostre ataki kaszlu, to raczje zatykanie i częste potrzeby przełykania śliny to raczje z nerwów
pimpek82
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 63
Rejestracja: 17 grudnia 2013, o 10:57

21 kwietnia 2015, o 10:54

Czy od tych duszności ,wzdychania,głębokiego,wymuszonego wdychania,zadyszki,hiperwentylacji mozna zaszkodzić w jakis sposob płucom?
Dostać od tego astmy,albo odmy ?
Ostatnio zmieniony 21 kwietnia 2015, o 10:56 przez pimpek82, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

21 kwietnia 2015, o 10:56

Grubo watpie
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
od'nowa'
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 19 kwietnia 2015, o 12:17

21 kwietnia 2015, o 11:03

a słyszałeś kiedyś żeby wstrzymany bąk przedostał się po kręgosłupie do mózgu i narodził się gówniany pomysł :] sorry musiałem :]
Powstrzymany bąk przedostaje się po kręgosłupie do mózgu i rodzi się gówniany pomysł
pimpek82
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 63
Rejestracja: 17 grudnia 2013, o 10:57

21 kwietnia 2015, o 11:28

od'nowa' pisze:a słyszałeś kiedyś żeby wstrzymany bąk przedostał się po kręgosłupie do mózgu i narodził się gówniany pomysł :] sorry musiałem :]
A co w tym śmiesznego ? Pytanie jak pytanie .tez chyba miales jakies problemy skoro tu jesteś i szukałeś odpowiedzi na forum.
Awatar użytkownika
od'nowa'
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 19 kwietnia 2015, o 12:17

21 kwietnia 2015, o 11:31

Pimpek82 Jasne, że tak. Przepraszam ale nie mogłem sobie darować :] myślałem, że ci humor poprawie, bo ja się prawie posikałem :]. Ale jak odebrałeś to poważnie to przepraszam nie taki miałem cel.
Powstrzymany bąk przedostaje się po kręgosłupie do mózgu i rodzi się gówniany pomysł
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

22 kwietnia 2015, o 12:50

Hahaha mnie tez to rozbawilo xd nie zlosliwie :)
ale w gruncie rzeczy na pytanie czy cos takiego moze powodowac astme mozna odpowiedziec pytaniem czy bak moze rodzic glupi pomysl :D
Bo w sumie poziom pytania ten sam xddd
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
pimpek82
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 63
Rejestracja: 17 grudnia 2013, o 10:57

22 kwietnia 2015, o 16:48

to cieszę się,że humor dopisuje po moim głupim pytaniu ...
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

22 kwietnia 2015, o 17:02

Nie chodzi o glupie tylko nerwicowe, a nerwicowe to jakby nie bylo smieszne :)
Naucz sie smiac sam z siebie podczas nerwicy to latwiej ci bedzie nauczyc sie osmieszac lekowe mysli :)

Kazdy z nas tu zadawal czy nadal zadaje rozne pytania wiec to nie problem ale posmiac sie z swoich wkretek i nerwicowych pytan to tez dobra rzecz
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
od'nowa'
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 19 kwietnia 2015, o 12:17

22 kwietnia 2015, o 22:43

spoko jak ogarnie nerwice to bedzie sam się z tego śmiał :] idealnie pasowało do sytuacji i tyle :] i poszło
Powstrzymany bąk przedostaje się po kręgosłupie do mózgu i rodzi się gówniany pomysł
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

16 maja 2015, o 11:40

Witam znowu ja :)
Mam takie pytanie , bo duszności towarzyszą mi w mojej nerwicy od początku , nie wiem dlaczego akurat uparłą się na płuca i duszności . Przez rok z nerwicą byłem nie tak aktywny jak zawsze ,ale jednak starałem się coś robić, rower , pływanie albo coś , w gorszym stopniu czasami w lepszym mi to wychodziło . Od pewnego czasu nasiliły mi się duszności , jazda na rowerze sprawia mi trudność bo ciężko oddycham , ale już pal licho z tym , jeżdże bardzo bardzo bardzo dużo autem , czasami chodzę na spacery po parku i nie jest źle , ale jak mam gdzieś konkretnie iść troszkę dalej to się duszę , i brak mi tchu , śmiesznie . Ostatnio przeszedłem ze szkoły , do sklepu 350 metrów i w sklepie ledwo dyszałem , i czułem ucisk na płucach / oskrzelach , po jakimś czasie przeszło ,ale czułem dyskomfort , ale wczoraj jak siedziałem w szkole to robiłem takie duże "łyki" powietrza ponieważ czułem niedotlenienie , takie ciepło w klatce i brak tlenu , i parę razy musiałem wziąć głębsze oddechy , no ,ale wysiedziałem na tej uczelni , nawet fajnie było , tylko z dupy przyszedł mi lęk wolnopłynący ,którego nie miałem bardzo dawno , ale to jest pikuś , szybko przeszedł :P Przyjechałem ze szkoły i się zaczeło , normalnie nie umiałem oddychać , serio , to już nie chodzi o zwykłą hiperwentylację , że za dużo tlenu , ja po prostu nie umiałem oddychać bo czułem ucisk na płucach/oskrzelach/tchawicy , nie wiedziałem co mam robić , znowu pogotowie ? Znowu szpital ? Żeby mi powiedzieć ,że mi dają afobam bo panikuję xd ?
Serio serce szło ogarnąć , albo jakiś ból ,ale oddychanie ;| .. Dodam jeszcze ,że jak zająłem się rozmową z przyjaciółmi to mi ulżyło troszkę , NIE PRZESZŁO , tylko lekko ulżyło , ale potem jak razem jechaliśmy i było już późno (byłem też bardzo wyczerpany dniem, przez te duszności .. ) to i tak mocno to odczuwałem , wypiłem piwo też mi to troszeczkę pomogło .
Ale na jeden moment myślałem serio ,że już się uduszę , położyłem się w samochodzie i czekałem , no ,ale nic po za masakrycznym dyskomfortem ewentualnie w głowie mi się pokręciło . No a dziś czuje też duszność , ale siedze w domu , jak wyjdę ,i przejdę to pewnie znowu będzie masakra .
Dużo palę ,ale mam dopiero 22 lata ...
Ze strony kardio mam wszystko ok , płuca miałem osłuchiwane 3 tygodnie temu , a prześwietlenie aż rok temu .
Jak byłem mały to miałem lekką astmę , i byłem alergikiem ,ale leczyła mnie ogólnopolskiej sławy alergolożka (serio, parę nagród itp.) i mówi ,że mnie wyleczyła i nie możliwe jest żeby mi to wróciło , no i faktycznie nie słychać świstu w płucach , tylko w gardle (ale to chyba od papierosów ?)
Mało kaszlę , ale często odchrząkuje xd , no i te duszności masakra , kondycje mam nie 0 , a minus -500 , jeszcze jak mnie tak nie dusiło to i tak jak gdzieś szedłem na nogach to masakra , ale teraz to ja nie umiem oddechu złapać, bo jest taki płyciutki .
Ktoś ma jakieś pomysły ? Nie chce już do lekarzy bo mi bardzo wstyd ...
Tylko śmierć może przynieść ukojenie..
helpmi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43

16 maja 2015, o 12:13

podejrzewam ze ty po prostu stale lapiesz oddechy i masz za duzo juz tlenu w pluchach i nie mozesz nabrac wiecej i wtedy panikujesz ze sie dusisz. klasyczny przypadek wedlug mnie nerwicowego oddychania i zrobienia sobie z tego konika objawowego
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

16 maja 2015, o 12:42

helpmi pisze:podejrzewam ze ty po prostu stale lapiesz oddechy i masz za duzo juz tlenu w pluchach i nie mozesz nabrac wiecej i wtedy panikujesz ze sie dusisz. klasyczny przypadek wedlug mnie nerwicowego oddychania i zrobienia sobie z tego konika objawowego
No czasami łapię oddechy sam , bo nie dzieje się to automatycznie ,ale ja nawet jak nie łapię powietrza , wręcz wstrzymuje się od tego żeby się odtlenować to i tak nie mogę dalej oddychać , czuje ucisk na płucach , oskrzelach, przeponie , po prostu nie umie oddychać , aż mnie zaczyna kłuć w różnych miejsach , a kiedyś byłem sporotowcem nr 1 w podstawówce , gimbazie i technikum , kickboxing , capoiera, kung fu , koszykówka , wyczynowa jazda na rowerze w Dircie , piłka nożna , częste pływanie .

A teraz ? przejdę 100 metrów i szukam miejsca gdzie mogę trochę odpocząć , odsapnąć , wziąć oddech żeby nikt nie widział , co się ze mną dzieje ...
Mało tego , od jakiegoś czasu nawet jak siedzę na zajęciach to dostaję zadyszki ...
Tylko śmierć może przynieść ukojenie..
Awatar użytkownika
Maadziak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: 23 lutego 2015, o 11:49

16 maja 2015, o 12:55

Sasuke nerwy nerwy i nerwy... Właśnie to się dzieje. Nerwica Cię pozornie dusi, ale wiadomo że nie udusi. Bo to nerwica, gdybyś był spokojny albo starał się nie myśleć o tych dusznościach to by się poprawiło ;) a tak to męczy
ODPOWIEDZ