Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica? Derealizacja? Początek schizofreni ?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Naomi1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 4 lipca 2016, o 20:29

9 lipca 2016, o 16:51

Witam :) pisze post ponieważ jestem bardzo przestraszona tym co sie ze mna dzieje. A zacznę od początku tak wiec od dziecka byłam bardzo stresującym się dzieckiem, bałam się sama spać, miałam koszmary, problemy z nauka przez średnia pamięć. Często bardzo chorowałam, potrafiłam byc chora z 3 razy w miesiącu. Pozniej zaczęło sie to, ze przed snem nerwowo musiałam sprawdzić czy sa wyłączone światła, czy woda nie leci czy wszystko z prądu wyłączyłam, czy zamknęłam drzwi, a przed wyjściem z domu tez musiałam wszystko sprawdzić i liczyć do trzech. Pozniej zaczął sie stres przed wychodzeniem z domu bo brały mnie biegunki czasem wracałam ze szkoły zeby zalatawic sie w domu, albo bałam sie gdzies dalej jechać ze w trasie bede musiała gdzies w lesie, to było bardzo stresujące, teraz wydaje mi sie ze stresu, wiecznie siedziałam w domu nie wiadomo czym zestresowana i bałam sie spotkać z jakimś facetem czy co kolwiek bo co powiem np na spacerze ?.. Byłam bardzo zestresowana i nerwowa az mi rece sie trzęsły jak starej babci, machalam sobie noga z nerwów. A wiec przejdźmy do sprawy ktora najbardziej mnie nie pokoi bo o tym co wyżej pisze to nie zdawałam sobie sprawy ze cos nie tak myślałam ze tak kazdy dopiero teraz zorientowałam sie ze to była nerwica, wczesniej nie wiedziałam o czymś takim. A wiec w grudniu w połowie po zrobieniu tatuażu juz nie pierwszym i bardzo był ten tatuaz stresujący bo na żebrach bardzo duży ból i stresujący oczywiście w czasie mnie biegunka złapała ale z biegunkami lepiej bo probiotyk zaczelam brać. Po jakimś czasie po tatuażu zaczęła mnie szczypać głowa okropnie przy większych nerwach jeszcze bardziej nie wiedziałam co to jest do tego ból szyji, bardzo było to uciążliwe, chodziłam do lekarzy robiłam wyniki nawet tomografy głowy bo myślałam ze mam raka, poznie przeczytałam ze szczypania sa przy schizofreni. I tak cały czas szczypała do tego dochodziło ból czoła głowy oczu i nosa było to okropne pozniej az dziwnie widziałam jak patrzalam w telefon było to tak uciążliwe ze na zakupach az nie wiedziałam co sie dzieje, nie do opisania . az w końcu w marcu w połowie dostałam czegos dziwnego siedziałam i nagle zaczęło mi mocno serce bić, zestresowałam sie nie wiedziałam co to, przeszło. Na następny dzień znowu to samo tylko nie mogłam cała noc spac, a rano nagle pobudzenie nie chciałam byc sama jakas spanikowana nie wiedziałam co sie ze mna dzieje co ze sobą zrobic normalnie jak nie ja wszysrko sie zmieniło noe wiedziałam co sie dzieje, ciagle płakałam spanikowana co piec minut oddawanie moczu swędzenie rak, szczypanie głowy tak sie bardziej w środku pogłębiło az doszło ze ucho szczypie, juz wiedziałam ze cos nie tak chodziłam do lekarzy, okresu nie dostałam a jak dostałam to na dwa dni i to mega opóźniony. Pozniej przęsło nerwicowe i bolało mnie pod zebrami strasznie ale juz wiedziałam ze wszystko jest inne czekałam miesiąc, dwa nie przechodziło juz miałam mysli samobójcze ten efekt jest nie dopisania, poszłam wiec do psychologa, ale nic nie dało poszłam do psychiatry stwierdził niby nerwice-depresja dał leki, dał skierowanie na terapie na ktora chodze terapia dzienna a mówiąc o swoich objawach pani psychiatry zaniepokoiła sie i wysłała do psychologa zebym zrobiła zadania na wykrywanie schizofreni bo ja ciagle mysle ze to mam moja babcia od strony mamy chorowała w młodości przez całe życie. A wiec moje objawy to inny smak w buzi taki dziwny, pogłębione szczypanie głowy, niereularny okres zupełnie inaczej nie bola mnie piersi przed okresem prawie w ogole nie pojawiają sie pryszcze a przeważnie były, czuje dotyk na ciele jakis co chwile jakbym miała włosa a nic nie ma, Sie wystraszyłam bo miałam tak ze było zapalone światło i normalnie jakby te światło migało nie umiem tego wttrzlymaczyc jakby cos z żarówka było i mignęło po pokoju co jakis czas pytam mamy czy widzi a ona ze nie tak często u mnie jest, okropny szum i piszecie w uszach, ahedonia, apatia, brak rekacji na bodźce, jak ktos proboje mnie przesstraszczyc to nawet nie reaguje, zero radości, nawrt śmiech jest sztuczny nie moge go wydusić, nawet stresu nie odczuwam jak kiedys l, do tego natłok mysli takich jakby nasyłanych mysli, non stop jakas muzyczkę nagle nucę w myślach a zaraz cos innego non stop mysli zmieniające jakby nie wiem co, maluje rzesy a milion mysli jakies dialogi w głowie, w nocy problem ze spaniem musze skupić sie na oddechu zeby zasnąć bo ciagle sa te mysli ktore mnie męczą i meczy mnie myślenie, mie mam ochoty żyć walczę o następny dzień, ciagle płacze moj facet nie wie co sie dzieje, wydaje mi sie jakbym w myślach słyszała swoje imię jakby ktos mowil "Karollina" ciagle sie modlę juz nie daje rady, siedze w jednym miejscu i czuje ze zaraz zwariuje za nie wiem co sie dzieje, ciagle w głowie wyobrażenie ze bede jak babcia w psychiatryku leżeć ze bede brak leki na schizofrenie bede gruba, ze nie bede miała zycia, mam dopiero 21 lat ze jak ja bede miec dzieci jak wyjde za maź ? Ze jak bede zajmować sie dziećmi jak nie potrafię sobie zapanować nad sobą nad swoimi myślami noe chce byc sama a nikt nie potrafi mi pomoc !!! :( , nigdy nie wiedziałam ze schizofrenia jest dziedziczna jeszcze babci siostra chorowała, a od stresu i narkotyków moze jeszcze bardziej spowodować, tym bardziej mam po babci kolor oczu, wzrost, nos, włosy , mam wrażenie ze mózg mi sie zmienił wszusrko sie zmieniło nie umiem normalnie żyć nie chce dalej jechać bo czuje ze zaraz dostane jakies psychozy i do psychiatryka i zrobie wstyd przed znajomymi , sny mam takie prawdziwe, czuje jakby wszusrko sie pozmieniało mysli jak ludzie mogą normalnie myślec funkcjonować, pracować, odpoczywać jak ja z myślami sobie nie radze :( a poczytałam i na początku jest atak pseudonerwicowy i przy Nim sa zmiany myślenia i ja je mam, bo czuje ze sie zmieniło nie wiedziałam co to za stna jak dostałam ataku nie wiedziałam co sie dzieje strasznie ! Wyszłam z domu nie wiedziałam gdzie isc masakra.. A przy zwykłym ataku nerwicowym nic sie nie zmienia tylko sie powtarzają a myślenie zostaje to samo, a przy schizofreni nie.. Juz nie wiem co ze sobą robic boje sie ! Proszę o pomoc! Bo czuje ze moje myślenie sie nie zmieni te mysli nie wyjdą a uczucie na bodźce nie wrócą ! Błagam proszę o pomoc bardzo sie nie pokoje juz nie wiem co ze sobą zrobic !!!!! Nie radze sobie sama ze sobą :( do tego mniejsze odczuwania ciała. Dodam jeszcze ze zawsze ise bałam sama spac do tej pory bałam sie duchów i ciagle sprawdzałam czu cos jest w Pokoju po ataku nic nie mam walczę tylko ze swoja głowa, dodam ze przec atakiem bardzo o siebie dbałam makijaże rzesy brwi peremamtemt paznokcie zakupy teraz nic ! Wydaje mi sie ze ludzie na mnie sie dziwnie gapia i znają moje mysli, do tego pogorszyła mi sie pamięć czasem nie pamietam co miałam zrobic, albo co wczoraj robiłam, nie ogarniam tego? Boje sie tego wszystkiego:( jest tego tyle ze ciagle cos dopisuje i tak nie wiem czy juz wszystkie objawy napisałam to trwa juz tyle miesięcy ! Miałam jechać z facetem do Poznania nie ma opcji bo ja nigdzie dalej nie jade nawrt nad morze sie boje jechać bo mam wrażenie ze zwariuje albo cos mi zacznie w głowie gadac albo kazać robic. Jak ktos mnie zostawiał sama w domu to jechałam do kogoś do mamy do pracy czy do koleżanki bo nie radziłam sobie z swoimi myslalami ! Masakra! A przyznam sie ze po skończeniu szkoły siedziałam 8 miesięcy w domu zamiast chodzić do pracy bo wolałam lenistwo, tylko zaocznie chodziłam do szkoły na kosmetologię obecnie mam wakacje, ale nie wyobrażam sobie teraz isc do pracy z tym co mam. Nawet przy kochaniu z facetem nasyłają sie mysli. Nawrt nie potrafię opisać tego stanu nikt mnie noe rozumie ! Tak mi sie wydaje jak mowie to facetowi sie patrzy i mowi dziwnie... Pomocy !

-- 9 lipca 2016, o 16:51 --
Dodam ze czuje takie spięcie psychiczne w głowie
Awatar użytkownika
b00s123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 362
Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45

9 lipca 2016, o 16:55

to co opisujesz wygląda na normalną nerwice , nie dziwię sie że boisz sie schizofrenii jeżeli ktoś u Cb w domu chorował moim zdaniem jeżeli od dziecka byłaś znerwicowana i przeżyłaś jakieś tam Swoje stresy to byś już dostała schizofrenię . A i nie oznacza to też że ktos u Cb był chory to Ty teraz też będziesz . Jeżeli teraz sobie nie radzisz i masz różne jazdy to może idz po leki aby jakoś sie ogarnąć i zacząć czytać czym są te myśli nerwica wgl forum . ja też jak skonczyłem szkołe okropnie bałem sie pracy bo pyłem pewny że sobie nie poradzę albo tam zwariuję itp jednak praca pomaga bo sie o tym nie myśli 24/7 także możesz czegoś poszukać zawsze odwrócisz uwagę .
duchów nie ma także spokojnie XD
"Wola psychiki daje wyniki"
Naomi1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 4 lipca 2016, o 20:29

9 lipca 2016, o 17:08

Dobrze tylko chodzi o to, ze mam inny smak i po ataku zmieniło mi sie głowie, nie wiem jak przeżyć dzień wole sie położyć spac czekam na to, i mam brak rekacji na bodźce to mnie przeraża i nie wie kiedy wróci. Ja juz mam wrażenie ze choruje na schizofrenie.

-- 9 lipca 2016, o 17:08 --
A leki biore juz prawie dwa miechy
Awatar użytkownika
b00s123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 362
Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45

9 lipca 2016, o 17:14

inny w jakim sensie ? i na co czekasz , przy leku możesz odczuwać inaczej smak w senie mniej intensywniej
"Wola psychiki daje wyniki"
kamilpc
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 210
Rejestracja: 28 kwietnia 2016, o 18:21

9 lipca 2016, o 17:15

Spokojnie boos123 napisal ci juz ze to wszystko nerwica , poczytaj artykuly na forum i wyciagnij z nich wnioski ,tutaj co druga osoba boi sie schizofreni to norma w nerwicy :) Nerwica powoduje mase objawow somatycznych , co do mysli to zrozum ze twoj umysl jest w stanie zagrozenia ,stan emocjonalny jest rozbity glownym uczuciem jest lek i on powoduje to cale zamieszanie , w nerwicy mysli podsylane sa automatyczne ,to sa tylko mysli jak kazde mysli tylko ze w nerwicy mysli zawsze beda straszne ,lekowe i beda atakowaly wartosci na ktorych nam zalezy :) Od nerwicy nic sie nie moze stac ,nie zwariujesz . Zacznij od poczatku nabywaj wiedze i praktykuj ,wdrazaj te metody w zycie :p
Twoje życie ,twój wybór to ty decydujesz kim chcesz być ,co chcesz osiągnąc ,jak żyć
Kto nie ma odwagi do marzeń nie będzie miał sił do walki
Wróć z tarczą lub na niej.Walcz o swoje życie
Naomi1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 4 lipca 2016, o 20:29

9 lipca 2016, o 17:20

Tylko ze po tym ataku wszystko sie zmieniło, nie umiem funkcjonować, moje myślenie sie zmieniło i to nie tylko mylili straszne, ale ciagle jakas muzyczka buzują mysli same sie nasyłają jakby nie wiadomo skad jakas muzyczka zaraz jakies dialogi, zaraz jakies wspomnienia z dzieciństwa, zaraz o schizofreni nie wiadomo skad te mysli

-- 9 lipca 2016, o 17:20 --
Inny smak odczuwałam juz po ataku a nie lekach, taki dziwny metaliczny albo nie wiem jak go dokładnie opisać, straszny jest ciagle sie wydziela
kamilpc
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 210
Rejestracja: 28 kwietnia 2016, o 18:21

9 lipca 2016, o 17:28

Naomi napisalimy ci ze te mysli wynikaja z nerwicy ,musisz zaczac czytac artykuly bo to pisanie jest bez sensu ,wszystko co opisujesz to typowa nerwica , lekowe mysli ,urywki uslyszanych piosenek ,urywki ,lekowe mysli z dziecinstwa ,.Zrozum twoj umysl jest teraz w stanie defensywnym ,zagrozenia i caly czas bedzie wszystko analizowal i sprawdza i podsylal ci te wszystkie mysli zeby owy stan utrzymac - zrozumiesz to jak przeczytasz art na forum ,zacznij od poczatku czyli dowiedz sie wszystko o reakcji walcz lub uciekaj , o calym mechaalnizmie nerwicy .
Twoje życie ,twój wybór to ty decydujesz kim chcesz być ,co chcesz osiągnąc ,jak żyć
Kto nie ma odwagi do marzeń nie będzie miał sił do walki
Wróć z tarczą lub na niej.Walcz o swoje życie
Naomi1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 4 lipca 2016, o 20:29

9 lipca 2016, o 17:33

No dobrze przeczytam :) tylko miałam pseudonerwicowe wlasnie i po tym czasie wszystko sie zmieniło i ciezko mi żyć... Nie wiem kiedy to przejdzie.. Masakra ciezko funkcjonować w ogole. Jeszcze poczytałam ze człowiek w schizofreni odczuwa ze sie zmieniło i nie wie co to jest i po kilku miesiącach albo latach dostaje psychozy i wtedy wszystko jasne

-- 9 lipca 2016, o 17:33 --
To samo mam ze nie wiem juz czasem o czym myślec gubię sie w sobie. I anhedonia i brak na bodźce jest straszna
Awatar użytkownika
b00s123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 362
Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45

9 lipca 2016, o 17:38

Naomi1995 pisze:No dobrze przeczytam :) tylko miałam pseudonerwicowe wlasnie i po tym czasie wszystko sie zmieniło i ciezko mi żyć... Nie wiem kiedy to przejdzie.. Masakra ciezko funkcjonować w ogole. Jeszcze poczytałam ze człowiek w schizofreni odczuwa ze sie zmieniło i nie wie co to jest i po kilku miesiącach albo latach dostaje psychozy i wtedy wszystko jasne

-- 9 lipca 2016, o 17:33 --
To samo mam ze nie wiem juz czasem o czym myślec gubię sie w sobie. I anhedonia i brak na bodźce jest straszna
no to coś źle przeczytałaś bo osoba chora nic nie odczuwa chyba że po jakimś czasie jak bierze leki .
"Wola psychiki daje wyniki"
Naomi1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 4 lipca 2016, o 20:29

9 lipca 2016, o 17:53

Wiem jak było z babcia :)
Awatar użytkownika
b00s123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 362
Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45

9 lipca 2016, o 17:54

Naomi1995 pisze:Wiem jak było z babcia :)
no napisz chętnie poczytam ; p

ale na priv pisz
"Wola psychiki daje wyniki"
Naomi1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 4 lipca 2016, o 20:29

9 lipca 2016, o 18:05

Ale wiem jak było jak ja juz byłam, a jak to sie zaczynało to nie bardzo, moja babcia chorując urodziła czwórkę dzieci, jedno niestety zmarło, ja nie wiedziałam ze nerwica i to wszystko jest takie ciężkie i męczące, tylko ja ciagle mam wrażenie ze mam to co mam.
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

9 lipca 2016, o 18:14

Pseudonerwicowe początki schizofrenii wynikają z tego, że dana osoba w wyniku przekroczenia stresu na starcie dostaje schizofrenii i idzie do lekarza, bo odczuwa spore lęki. Pseudonerwicowość polega na tym, że nie mówi konkretnie czego się boi. Bo dla takiej osoby nie ma nic dziwnego w tym, że np jakiś człowiek jej z laptopa wyszedł i coś do niej gada, ale ją przeraża fakt, że np zaczął jej grozić i lekarz stwierdza psudonerwicowe początki własnie po tym. To nie jest tak, że dostajesz ataku paniki, a za miesiąc masz psychozę. To jest tak jak z predyspozycjami do np omdlewania. Jeśli masz zemdleć to zemdlejesz na starcie, jeśli masz mieć schize, to wywoła ją pierwszy atak paniki.

Poczytaj w materiałach forumowych o strachu przed chorobami psychicznymi, masz tam dowody wyjaśniające też te bzdury internetowe.

Naomi, nie jesteś jedyna, która przez to przechodzi. Schiza była moim konikiem przez całą nerwicę. Powiem tak, skoro twierdzisz, że masz schize to wyjaśnij mi jakim cudem zdajesz sobie sprawę tego, że z Tobą jest coś nie tak? Schizofrenia to choroba świadomości i nie określa się jej po myślach, a po omamach i urojeniach, które to powodują myśli. Nie na odwrót.
Schizofrenikowi nie wydaje się, że jak coś widzi to ma omamy, tylko najpierw widzi, a potem ma odnośnie tego myśli. Tak samo nie wkręca sobie, że go ktoś śledzi i jest to urojeniem, tylko on po prostu wie, że jakaś osoba go śledzi (zna imię, nazwisko, wie kiedy mu chipa wszczepiła ta osoba) i ma myśli, żeby np pójść na policję.

Mam nadzieje, że dobrze Ci to nakreśliłem i wybij sobie schize z głowy.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
Naomi1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 4 lipca 2016, o 20:29

9 lipca 2016, o 18:22

No rozumiem, tylko jak czytam na internecie to troche inaczej to jest napisane ze po ataku czuja ze cos sie zmieniło. A ja wlasnie po ataku czuje ze zmieniło sie myślenie, jakies nasylajace mysli nie wiedziałam co sie dzieje jakby mi sie w mózgu cos stało albo jakby mi sie cos w mózgu zmieniło :( bo przed atakiem myślenie było normalne. A nerwice mam od dziecka. A jak wytłumaczysz brak reakcji na bodźce ? I mysle jak mogą lidze normalnie myślec i funkcjonac

-- 9 lipca 2016, o 18:22 --
Tak samo czytam forum schizofreników to nie jest tak ze słyszysz czujesz głosy tylko ty słyszysz swoje mysli a ja słyszę jakby ktos mnie wolał swoich myślach albo jakby ktos ze mna gadał
Awatar użytkownika
vvizvv
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 11 czerwca 2016, o 22:06

9 lipca 2016, o 18:29

Naomi mam w tym momencie to samo identycznie jak ty normalnie jak bym siebie widziała tak przed tym moje myślenie było normalne a teraz również nie reaguje na nic nawet nie chcę mi się wyprowadzać w tym momencie a tak bardzo o tym marzyłam nie spotykam się ze swoją przyjaciółką nie czuję takiej potrzeby mam myśli ciągle że kiedyś było normalnie a teraz jak przyszły dzieci mojego brata patrze na nich i sobie mysle ze przecież wcześniej bym się nimi interesowala teraz nic nie cieszę sie nawet że jade do chłopaka nawet nie moge powiedzieć ze sie dołuje bo mam własnie brak reakcji zero złości smutku radości nic .. najlepiej bym spała ale spać tez nie moge
ODPOWIEDZ