Hejka
Jak wam mija dzień?
Bo mi nie za bardzo...!
Od wczoraj mam nawroty choroby nerwicowej i lęków w dodatku obżarstwo.
Ma na to wpływ pewne wydarzenie......
Otóż było takk.....
W mojej poprzedniej pracy miałam do czynienia z mobbingiem i stalkerem.
Konkretnie to z ochroniarzem.
Potrafił mnie obwąchiwać. Łaził za mną do toalety. Widziałam go w obrębie swojego domu. Miałam pocięte ubrania robocze jak zostawiałam w szafie. Właził do mojego stanowiska pracy jak byłam sama, choć miał ewidentny zakaz. I to tylko niektóre z wydarzeń jakie miały miejsce gdy tam pracowałam.
Byłoby ok.
Ja z pracy odeszłam, no i go w moim życiu nie ma.
Zapomniałam o wszystkim i poszłam do przodu.
Ale wczoraj wyszłam na miasto no i go zobaczyłam.
Wróciły wspomnienia i strach.
Zamierzam iść na Policję i to zgłosić.
Wiem że to miało miejsce rok temu ale warto jest się zabezpieczyć.
Tak na wszelki wypadek.
Tylko muszę trochę ochłonąć i nie beczeć bo wyjdę na idiotkę.
Popaprańców nie brakuje- jak widać.
Miłego dzionka, u nas słonecznie...........

PS: Z przyjemnością zajełabym się czymś innym ale takie jest moje życie w obecnej chwili. Myślę że każda kobieta na moim miejscu zrobiłaby to samo. Pozdrawiam serdecznie. <boks> <boks> <boks> super>