Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Mały nawrot OCD - ratunku

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Zaburzonaja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 1 maja 2020, o 12:09

14 czerwca 2023, o 16:59

Hej. Byłam tu już kiedyś z obawy, że jestem pedofilem. Miałam super terapię online i wszystko zrozumiałam. Długo był spokój, prawie 2 lata. Moja córeczka ma dziś prawie 3 latka. No i je.bło. Przypomniala mi się jedna sytuacja. Jak byłam bardzo wkręcona w chorobę to wiele czynności wokół dziecka mnie przerastało. Bałam się np. wyciągnąć spod niej kocyk, że on ją gdzieś tam po pupie smyrnie. Była taka sytuacja, że mała płakała, ja byłam już zestresowana sytuacja, chciałam wyciągnąć spod niej kocyk i... (tutaj wielka pustka) Nagle wydało mi się, że dosłownie wyszarpnęła go spod niej specjalnie, żeby przejechać nim po kroku i to wydało się bardzo realne, że tak się stało. Kiedy ochłonelam pamiętam, że pomyślałam, że to pewnie kolejna gierka nerwicy i jakoś zapomniałam. Teraz z perspektywy czasu, kiedy nijak mogę to skontrolować - czy to możliwe aby na bieżąco nerwica podrzucała nam takie bzdury? W tej sytuacji, że zwyczajnie wyciągnęłam spod córki kocyk a dosłownie za kilka sekund inaczej się to urodziło w mojej głowie? Tłumaczę sobie, że gdybym to zrobiła z premedytacją to bym doskonale to pamiętała nawet dziś a ja nie wiem co się wtedy tak naprawdę wydarzyło. Ratunku!
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

14 czerwca 2023, o 18:22

W OCD są wpisane "zaczepki" mózgu (przynajmniej przez pewien czas) w tematach w które się wkręciliśmy, rzecz w tym, żeby im nie ulegać. Twój mózg znów Ci podsunął ten temat, a Ty robisz teraz błąd polegający na tym, że w ogóle się tym zajmujesz i próbujesz udowodnić sobie jak to było z tym kocykiem, zamiast potratować to jako to czym jest, czyli natręctwo.
Nic nie analizuj, nie udowadniaj sobie, olej temat i wróć spraw, które faktycznie są ważne.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Zaburzonaja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 1 maja 2020, o 12:09

16 czerwca 2023, o 10:47

Rozumiem, że gdybym na pewno z premedytacją coś takiego zrobiła to wiedziałabym to na 100%prawda? A nie tylko wydawałoby mi się? Odchodzę od zmysłów i znów mam myśli, że nie chce żyć. Do tego to poczucie winy wobec córki i przekonanie, że nie zasługuje na nic
Zumba
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 377
Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09

16 czerwca 2023, o 11:17

Zaburzonaja pisze:
16 czerwca 2023, o 10:47
Rozumiem, że gdybym na pewno z premedytacją coś takiego zrobiła to wiedziałabym to na 100%prawda? A nie tylko wydawałoby mi się? Odchodzę od zmysłów i znów mam myśli, że nie chce żyć. Do tego to poczucie winy wobec córki i przekonanie, że nie zasługuje na nic
Też jestem w takim dołku ale z zupełnie innego powodu. Trzeźwym okiem patrząc na opisana przez Ciebie sytuację po pierwsze nie ma możliwości żeby córka Twoja to pamiętała, po drugie dziecko odkrywa swoją seksualnisc dopiero w wieku przedszkolnym tzn dotyk miejsc intymnych sprawia przyjemność gdzieś od około 4 roku życia, wtedy też są dziecię masturbacje itd więc jeśli nawet ja smyrnelas po pupie to nie połączyła tego w taki sposób jak Ty to widzisz. Po trzecie z Twoich rozpaczliwych postów ewidentnie wynika że nie sprawia Ci to przyjemności. Urwij ta analize. Jesteś tym przerażona przeciez a nie podniecona wiec spokojnie! Nerwica obojętnie jaki podtyp zawsze lokalizuje się na tym co dla nas najwazniejzze.
Zaburzonaja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 1 maja 2020, o 12:09

16 czerwca 2023, o 12:37

Bardziej mam wątpliwości czy taką wkrętę można mieć, że robisz coś i w oka mgnieniu masz zupełnie inną wizję tego co teraz zrobiłeś. Takie jakby false memories ale tak od razu po danej sytuacji, co do której mamy wątpliwości.
Zumba
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 377
Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09

16 czerwca 2023, o 15:12

Zaburzonaja pisze:
16 czerwca 2023, o 12:37
Bardziej mam wątpliwości czy taką wkrętę można mieć, że robisz coś i w oka mgnieniu masz zupełnie inną wizję tego co teraz zrobiłeś. Takie jakby false memories ale tak od razu po danej sytuacji, co do której mamy wątpliwości.
Ja myślę że nerwica nie ma granic. Można mieć każda wkrętkę, totalnie wszystko co wyobraźnia może. Dlatego tak ważne jest żeby jak pojawią się coś nowego traktować to wszystko jako jedność. Wszystkie nasze wkrętki są nerwicowe. Ja jestem w zaburzeniu 9 lat, od roku dopiero działam sama beż leków. Przez ten rok kończyła się jedna wkrętka, zaczynała nastepna, potem wraca znowu pierwsza i dochodził jakiś bonus. Trzeba to wszystko potraktować jako całość, nie rozprawiać się z jedną myślą, po to żeby zaraz walczyć z następną. Tak mi się wydaje z perspektywy czasu. To jest chyba też ten wór o którym mówili chłopaki, wrzuć tam te wszystkie myśli. Nie analizuj. Przytul siebie, tak jak Twoja córeczkę tulisz kiedy się przewróci i płacze, tak samo spróbuj przytulić i pocieszyć siebie. Te nasze wkrętki są właśnie trochę takie jak u dzieci, które się boją potwora pod łóżkiem. Jak będziemy konsekwentne to "dorosniemy" i będziemy się z nich śmiać. Trzymam kciuki mocno za Ciebie.
Zaburzonaja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 1 maja 2020, o 12:09

17 czerwca 2023, o 14:42

Boże a skąd mam wiedzieć czy po prostu nie wyparłam tego, że to zrobiłam?
Zumba
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 377
Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09

17 czerwca 2023, o 14:46

Zaburzonaja pisze:
17 czerwca 2023, o 14:42
Boże a skąd mam wiedzieć czy po prostu nie wyparłam tego, że to zrobiłam?
No idziesz ewidentnie za nerwicą teraz, możesz się tak zadręczać w nieskończoność. Po co miałabyś to zrobić? Pedofil to robi dla podniecenia, Ty jesteś ewidentnie w leku I przerażeniu czyli czymś kompletnie odwrotnym. Gdybyś była pedofilem to wspominałaby tą sytuację z podnieceniem a nie lękiem.
Xyz1267
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 29 sierpnia 2022, o 15:38

26 września 2023, o 13:19

Wiem co czujesz. Od urodzenia mojego synka, czyli od ponad roku boję się że jestem pedofilem. Okropna sprawa, raz jest lepiej raz gorzej, ale czuję że przez to tracę swoje życie i czas z dzieckiem. Potrafię sobie wszystko tak wkręcić ze nie masz pojęcia. Zazdroszczę że czujesz tylko lek, bo ja czuję lęk podniecienie i wszystko inne. Na szczęście istnieje coś takiego jak sztuczne podniecenie i tym się jakoś bronie w swojej głowie. Kocham syna najbardziej na świecie i nigdy bym go nie skrzywdziła. Mam wiele obaw i watpilowsci. Non stop analizy. Niestety nie pomaga to że z mężem nigdy w łóżku mi nie było jakoś za dobrze więc dla mojej głowy to kolejny argument że jednak może tym pedofilem jestem. Okropna sprawa, ale niestety muszę dawać codziennie radę dla synka. Wiem co czujesz. Powodzenia nie jesteś sama.
ODPOWIEDZ