Mona pisze: ↑29 sierpnia 2017, o 11:27No własnie, ale zaraz pojawia się myśl (hahah wiem ze to głupie nawet teraz zaczełam sie śmiać) że a co jak ty po prostu nie miałaś myśli takich a przestałaś kochać już dawno![]()
... To jest moj pierwszy chłopak, kiedyś były jakieś zakochania i zauroczenia, ale cały czas w głowie mam słowa psychologa, że człowiek nie żyje w monogamicznym związku więc to normalne, ze moge sie rozstać z chłopakiem.. No okej, tylko że przez to już wgl moje myśli zaczeły wariować..
![]()
Aż mi szkoda, ze przy takim chłopaku mam takie myśli. Wstyd mi za sama siebie. Bo wydaje mi sie, ze ja go ranie tym że mam takie myśli i on o nich wie.
Wstyd mi...wydaje mi się, że go ranie......!!!!To świadczy, że dałaś się nabrać. Olej to!!!To jest jedyna droga.Spróbuj...na próbę;)...Olej te myśli na pół roku...Nawet jak masz wyrzuty sumienia to odłóż je na pół roku...Wmów sobie, że najwyżej bedziesz to przemyślać , analizować za pół roku..!!!Uwierz mi, że za pół roku nie bedzie o tych myślach już śladu...
Od razu mówię, że będą gorsze, ciągle nowe....ale skoro przekonasz się na tym przykładzie...że ignorowanie myśli powoduje ich zniknięcie...to z każdą gorszą myślą musisz zrobić to samo. To jedyna droga...
[/quote]
Gorzej jak za pół roku okaże się, że rzeczywiście ja przestałam kochać..