Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Natrętne myśli o treści erotycznej

Artykuły o myślach lękowych, katastroficznych, natrętnych myślach, natrętnych wyobrażeniach itp.
Wyjaśnienia jak takie myśli działają i powstają i jak należy je rozumieć oraz jakie mieć do nich odburzające nastawienie.
Regulamin forum
Uwaga! Attention! Achtung! 注意广告!
Ten dział poświęcony jest materiałom forumowym, służą one "do odczytu" czyli nabywania informacji i ewentualnie komentarza. Nie opisuj tu swojej historii, objawów i nie zadawaj pytań o zaburzenia.
Jeśli masz taką potrzebę przejdź na stronę główną forum - Kliknij - do sekcji FORUM DYSKUSYJNE, tam masz dostępnych wiele działów do rozmów, pytań itp.
ODPOWIEDZ
paniinna
Nowy Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 3 kwietnia 2024, o 11:29

3 kwietnia 2024, o 18:42

Nie wiem czy właściwie umieściłam post, ale tak, zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne mam od 7 roku życia, obecnie mam 26 lat. Różne cuda przerabiałam jednak od dłuższego czasu dzieje się coś i nie daje mi to spokoju, czy to zalicza się do zaburzenia czy coś jest ze mną nie tak.

W skrócie zdarza mi się tak (najczęściej na wyjazdach za granicą - nie mam pojęcia dlaczego), że "upatrzę" sobie jakiegoś faceta i nie potrafię powstrzymać myśli na jego temat, o tematyce seksualnej oczywiście. Wpadam w jakiś obłęd, bo nagle nie liczy się nic, ani towarzystwo z którym pojechałam, ani zwiedzanie NIC, tylko oddaje się tym myślom, wszystko krąży wokół jego i "fantazji"? Mam dość tych myśli, bo czuję, że tracę przez to chwilę obecną, poza tym nie wnoszą one nic dobrego - jestem w długoletnim związku i na pewno to nie służy temu. Ale skąd to się bierze? Zawsze wydawało mi się, że jestem osobą wierną, nigdy nie chciałam mieć wielu facetów w swoim życiu a tymczasem w swoich myślach jestem osobą, która uprawia seks z nowo poznanymi osobami, bez żadnych uczuć. Co mam o tym myśleć? Czegoś mi brakuje? Nie kocham swojego partnera? Zastanawiam się czy byłabym zdolna do tego żeby to zrobić? Zdradzić swojego partnera albo żyć w taki sposób który zawsze mnie brzydził? Pomocy, bo nie wiem co się dzieje w mojej głowie :(
Awatar użytkownika
Plathon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 7 sierpnia 2023, o 22:48

9 kwietnia 2024, o 15:57

Nic niezwykłego! Zwłaszcza, kiedy wcześniej nie było się w innych związkach lub brak jest satysfakcji w istniejącym? Przypuszczam, że z natury jesteś osobą romantyczną, marzycielską, niezamierzenie oddającej się fantazjowaniu wynikającym z Twoich utrwalonych zaburzeń i wzrostu libido. :si
paniinna
Nowy Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 3 kwietnia 2024, o 11:29

11 kwietnia 2024, o 12:55

Plathon pisze:
9 kwietnia 2024, o 15:57
Nic niezwykłego! Zwłaszcza, kiedy wcześniej nie było się w innych związkach lub brak jest satysfakcji w istniejącym? Przypuszczam, że z natury jesteś osobą romantyczną, marzycielską, niezamierzenie oddającej się fantazjowaniu wynikającym z Twoich utrwalonych zaburzeń i wzrostu libido. :si
To prawda. Zawsze było tak, że nawet jak byłam sama to w swoich myślach byłam zawsze z kimś. Wiem, że fantazjowanie to mój duży problem. Brak satysfakcji w obecnym związku wynika z tego, że mam mocno zakorzenioną romantyczną wizję miłości, która z realnym życiem nie ma nic wspólnego. Z seksem natomiast mam duży problem. Bo o ile w swoich fantazjach jestem bez ograniczeń tak w życiu realnym jest zupełnie inaczej. Mam dużą blokadę, zdarza mi się płakać po, być smutną.
Awatar użytkownika
Plathon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 7 sierpnia 2023, o 22:48

11 kwietnia 2024, o 18:05

To typowy konflikt pomiędzy duchowością a fizycznością, oczekiwaniami a realnością.
Romantyczna natura kłuci się z Twoją kondycją seksualną i wychowaniem. Poza tym na Tw satysfakcję w związku wpływają zapewne też inne czynniki? Jeśli chciałbyś bardziej otwarcie coś o tym powiedzieć to na pw.
;sss
ODPOWIEDZ