Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Natrętne skupianie uwagi na odgłosach jedzenia

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Amikalo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 10 lipca 2016, o 16:55

10 lipca 2016, o 17:14

Cześć. Próbowałem znaleźć na forum informacje odnośnie mojego problemu, ale nie znalazłem czego szukam, więc postanowiłem zapytać. Z wielu dolegliwości nerwicowych z którymi próbuję sobie radzić najgorsze jest chyba natrętne skupianie uwagi na odgłosach jedzenia. Chrupanie, mlaskanie, przeżuwanie itd.... najczęściej dotyczy to bliskich mi osób. Zawsze kiedy dochodzi do wspólnego jedzenia próbuję za wszelką cenę nie zwracać na to uwagi, ale średnio mi to wychodzi :) Czy macie podobny problem? Jeśli tak - jak sobie z nim radzicie?
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

10 lipca 2016, o 17:23

Opisz co przy tym odczuwasz, bo to wygląda na nadwrażliwość na konkretne dźwięki.

-- 10 lipca 2016, o 17:23 --
Ja z nadwrażliwością miałem takie cyrki że myślałem że już zwariowałem :D
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
Amikalo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 10 lipca 2016, o 16:55

10 lipca 2016, o 17:30

Odczuwam wściekłość, złość i agresję. Czytałem gdzieś o mało znanym i słabo opisanym schorzeniu-zjawisku zwanym "mizofonia" http://kobieta.onet.pl/zdrowie/psycholo ... ycie/153dk Jestem święcie przekonany, że to objaw nerwicowy. W moim przypadku dotyczy to osób bliskich. Podejrzewam że wynika to z jakiejś niewyładowanej irytacji, złości w ich kierunku. Jak sobie z tym radzić? Bliscy wiedzą o problemie i czasem czują się sterroryzowani tym faktem :)
patex
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 391
Rejestracja: 1 kwietnia 2015, o 21:17

10 lipca 2016, o 17:35

Co tu duzo mowic:D wejdz w moj profil, z jakies 2 lata temu mialam na tym punkcie konika XD ja to zaakceptowałam, no bo inaczej sie nie da:D w dodatku moj tata naprawde gllosno mlaszcze haha
Amikalo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 10 lipca 2016, o 16:55

10 lipca 2016, o 17:42

Też chciałbym to zaakceptować ale jak??? Wiem na pewno że, kiedy mój kot chrupie przy jedzeniu to jest mi to obojętne, tak więc nie chodzi tu tylko o dźwięki. Tu chodzi o jakieś negatywne emocje (których widocznie nie mam w stosunku do kota) :D
patex
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 391
Rejestracja: 1 kwietnia 2015, o 21:17

10 lipca 2016, o 17:45

Ja po prostu zrozumialam, ze jestem na to wrazliwa, zreszta to chyba normalne ze jak ktos mlaszcze to nas to troche irytujee zwlaszcza jak mamy nerwice xd
Amikalo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 10 lipca 2016, o 16:55

10 lipca 2016, o 17:49

Masz rację - generalnie wiadomo że w nerwicy wszelkie zmysły są wyostrzone. Ja jednak upatruję jeszcze rozwiązanie tego problemu w jakichś zamierzchłych emocjach, które nie miały okazji z różnych powodów wyjść na światło dzienne. Mam na myśli jakieś negatywne emocje. Być może ta irytacja to próba ich uwolnienia. Nie mam pojęcia - to podpowiada mi instynkt domorosłego psychologa :)
patex
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 391
Rejestracja: 1 kwietnia 2015, o 21:17

10 lipca 2016, o 17:50

Wez sobie gitary aż tak zbytnio nie zawracaj, bo wpadnniesz w analize i będzie dupa :D
Amikalo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 10 lipca 2016, o 16:55

10 lipca 2016, o 17:55

Dobra. Zobaczę jak z tym będzie przy okazji następnego mlaskania/chrupania. Spróbuję zaakceptować fakt że to nic takiego. Bo właściwie właśnie tak jest.
patex
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 391
Rejestracja: 1 kwietnia 2015, o 21:17

10 lipca 2016, o 17:56

No nie jest ,spokojnieee
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

10 lipca 2016, o 17:59

Mnie kiedys przeszkadzalo przelykanie wlasnej sliny :D
Amikalo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 10 lipca 2016, o 16:55

10 lipca 2016, o 18:03

Generalnie już trochę do tego przywykłem. W czasie jakiegoś większego poddenerwowania to się wzmaga, ale tak na co dzień jest umiarkowanie. Otuchy dodaje fakt że nie jestem sam :)
era49
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05

10 lipca 2016, o 21:06

Amikalo to nadwrażliwość na dzwięki, często tak bywa.Uświadom sobie ze to tylko nerwica.Ja uporałam się z tym wsłuchując się w te odgłosy.Było ich wiele,ciąganie nosem,mlaskanie,głosno grajácy telewizor, pracująca maszyna za oknem itp.Teraz prawie nic nie robi na mnie wrazenia :D
Amikalo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 10 lipca 2016, o 16:55

10 lipca 2016, o 21:23

Ja się chyba wolę nie wsłuchiwać - będę je ignorował (choć to absolutnie trudne). W moim przypadku słuch odgrywa bardzo analityczną funkcję - jestem muzykiem i od zawsze analizuję to co słyszę :)
era49
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05

10 lipca 2016, o 21:37

Widzisz bo to chyba działa tak jak lęk.Boisz się gdzieś iśc to własnie tam idziesz.Tak samo jest z tymi dzwiękami, było trudno ale pomogło. :D
ODPOWIEDZ