Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

myśli natrętne w depresji

Dział poświęcony depresji, dystymii, stanom depresyjnym.
Zamieszczamy własne przeżycia, objawy depresji i podobnych jej zaburzeń.
Próbujemy razem stawić temu czoła.
ODPOWIEDZ
elam
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 21 maja 2015, o 18:11

2 grudnia 2015, o 18:22

Mam pytanko? W trakcie nerwicy miałam wiele natrętnych myśli w stylu np.że zabije kogoś z rodziny ,ze popełnię samobójstwo bo myśli te wywoływały u mnie lęk.
Poradziłam sobie z tym akceptując je, gdy przychodziły powtatrzałam sobie akceptuj akceptuj i odpływały. Gorzej bo przyszło mi się zmierzyć z depresja a to gorsza sprawa.
Czuje się bardzo zdołowana ,jak tylko się obudzę to zaraz mam myśli negatywne na temat swojej rodziny(że taka patologia ,że ich nienawidzę, nienawidzę siebie bo jestem słaba bo nie potrafie z tego wyjść. I tak złapałam się na tym że z myśli które wywoływały lęk przeszłam do takich dołujących i destrukcyjnych.Z dnia na dzień jest coraz gorzej.Jak z tym walczyć ?również akceptowac?Ale wtedy dół jeszcze większy,co rooobić?pomożcie
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

2 grudnia 2015, o 18:28

Sluchaj tuntrzeba zaowarzyc przedewszystkim ze akceptacja ma jakis cel i powinna byc emocjonalnym zapisam w pewien sposob uzywana . Jezeli ty nie znasz mechanizmu nerwicy depresji nie wiesz skad sa te mysli dlaczego przychodza a zamiast tego akceptujesz bo przeczytalas pierwszy czy pierwsze 10 artow na forum o akceptacji . I ta qkceptacja wyglada tak ok niech mnie mecza te mysli wytrxymam . To mija sie troche z celem .
Czy depresja czy nerwica jeden pies . Tu chodzi o pod3jscie dobtego a ty widac ze.nie wyrabiasz sobie go bo chyba nie wiesz co z czym sie miesza .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
elam
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 21 maja 2015, o 18:11

2 grudnia 2015, o 18:47

Dziękuje za odpowiedz ,tylko mylisz się bo przeczytałam wszytko już kilka razy -widocznie muszę jeszcze raz.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

2 grudnia 2015, o 18:54

Nie myle sie poprostu to kwestia prob i bledow . Widocznie emocjonalnie nie pojmujesz o co chodzi . Jezeli reagujesz na mysli natretne ktore sa iluzja . Piszac posta udowadniasz ze sie irytujesz co nie jest niczym dziwnym . Ja tylko chcialem rzucic obraz na to ze , przeczytanie artow to nie wszystko . Warto tluc te artykuly warto sluchac nagran naprawde nawet po stoo razy . Nawyki zmienia sie wtedy gdy odpowiednio podchodzimy dobobjawow w momencie gdy sa one tu i teraz . Ale akceptacja wiaze sie z tym ze emocjonalnie pojmujemy ze to iluzja . Bedzie dobrze popracuj nad dialogiem wewnetrznym . I nie wierz w natrety jezeli cos jest sprzeczne z twoim stylem zycia to to poprostu bujda nerwicowa
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
wlodar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 30 listopada 2015, o 13:35

2 grudnia 2015, o 19:02

Witam. Ja przechodzę podobną historię. Zmagam się z tym syfem już wiele lat, nieskutecznie. Wydaje mi się że do tej pory robiłem wszystko " na rozum", a tu dowiaduję się że trzeba to rozpracować na poziomie emocjonalno-mentalnym. Zaczynam trochę rozumieć tę ideę
elam
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 21 maja 2015, o 18:11

3 grudnia 2015, o 17:40

bart26- jest dużo racji w tym co piszesz .Słuchać a rozumieć to dwie różne sprawy, chyba muszę zacząć od początku.
Jestem po prostu już zmęczona tym targaniem się z nerwicą - depresją,bezsennością .Kiedy zwalcze myśli natrętne i lęki,kiedy mam nadzieje że to już koniec to -zaliczam strasznego doła ,kiedy się z tego wygrzebie- pojawia się bezsenność i tak w kółko.Powiem jedno, zauważyłąm że w moim przypadku pomaga zorganizowanie sobie zajęć tak aby mieć jak najmniej czasu na takie własnie" przemyśliwanie",rozkminianie różnych spraw.
Przypominam sobie że już wcześniej miałam takie stany,wychodziłam z nich szybko bo moje życie wyglądało trochę inaczej -małe dzieci ,praca w banku która wymagała dużego skupienia ,przychodzili klienci-więc się pogadało na różne tematy,studiowałam zaocznie więc weekendy też zajęte.Jak ja wtedy marzyłam żeby mięć choć trochę wolnego czasu i kiedy właśnie teraz tak jest- dzieci odchowane,studia skończone ,charakter pracy się zmienił siedzę sama w pokoju, mam teraz dużo,dużo wolnego czasu ..........i niestety obróciło się to przeciwko mnie.
Bardzo chciałabym wyzdrowieć ,żeby było jak dawniej ,martwiłam się wszystkim i wszystkimi ale potrafiłam być szczęśliwa na swój sposób.Widocznie nie da się tak żyć na dłuższą mete bo coś się przegrzało w głowie i koniec.Ale będę walczyć i niestety dalej zadawać głupie te same pytania,do skutku.Mam nadzieję że starczy WAM cierpliwości.Z góry za każde dobre słowo - bardzo dziekuję. ;thx
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

3 grudnia 2015, o 17:47

Oj starczy cierpliwosci spokojna glowa . Powiedz dlaczego sadzisz ze jestes chora zacznij od tego . Czy ty nie mozesz jesc biegac spelniac jakis podstawowych funkcji zyciowych ?? . Jestes zdrowiutka tylko zqburzona . Nie trqktuj sie jak chorego raz ze to nie na miejscu a dwa sama sobie stwarzasz presje slowo choroba jak ono brzmi a fujjj . Sluchaj cale zycie sie spieszylas .pora poprostu wzucic na luzzz . Zacznij od zrozumienia sksd i zemu te mysli cie drecza nieszukaj konfliktow wewnetrznych tylko dlaczego powstaja . Nerwica to stan umyslu pamietaj o tym to nie choroba haha
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Anka_53
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 14 listopada 2015, o 21:59

9 grudnia 2015, o 19:37

Miałam tak samo! myślałam, że nic nie jestem w stanie zrobić, że jestem zepsuta do niczego. nie chciało mi się ruszyć z łóżka, jakby mi ktoś baterie zabrał.
ale po kilku sesjach już było odrobinę lepiej,a teraz po kilku msc terapi wracam do żywych. więc teraz wiem, że to wszystko co o sobie myślałam było w chorej głowie.
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

9 grudnia 2015, o 22:18

Elam dlaczego uważasz że depresja to gorsza sprawa niż nerwica , ja tak nie myśle to wszystko zależy od naszego podejścia i do nerwicy i do depresji , i z tego i z tego stanu można wyjść i cieszyć się życiem !
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

10 grudnia 2015, o 12:20

Ja mam coś takiego, mam stan depresyjny, chyba, w każdym razie totalna apatia i bezsens, ale mimo to staram się funkcjonować, wymaluję się itd., bo zawsze lubiłam dobrze wyglądać. Ale męczą mnie myśli, zwłaszcza jak się z kimś spotykam i normalnie rozmawiam, typu: ooo, taka normalna była, wesoła i zwariowała, albo: ooo nic nie wskazywało na to, że coś z nią nie tak itd :D czy to normalne?
ODPOWIEDZ