Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nasze małe zwycięstwa :) Małe codzienne kroczki

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 917
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

20 lipca 2015, o 15:06

dziekuje mysle ,ze kazdy z nas dalby rade tylko lek bierze gore! Trzymam i za was kciuki!
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
kapsel86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 3 lipca 2014, o 08:09

20 lipca 2015, o 16:19

A ja dziś mimo wichury spacerowałam 30 min. Bo mój chochlik to silny wiatr. I chodziłam wolniutko i starałam się rozluźniać:) 2 razy ogarnął mnie większy lęk, ale paniki nie było, mówiłam, żeby przyszła, zeby dała mi w kość porządnie, żeby mnie chociaż przewróciło, a tu nic... i człowiek po 5 minutach lub 10 na takim wietrze przyzwyczaja się i potem wiatr przestaje robić na mnie wrażenie :) Tak samo z innymi rzeczami. NIe mam lęku wysokości, ale chodzę na ściankę wspinaczkową dla frajdy, jednak ostatnio odkryłam, ze strasznie się boję wisieć na linie, kiedy nie mogę się niczego złapać, nie ma nic obok tylko przestrzeń, parę metrów w dół i ja na linie. I podjęłam wyzwanie i sobie na tej linie wisiałam, najpierw metr nad ziemią potem 2 potem 3 i tak w górę az do 10 metrów. Wiecie kiedy było najgorzej? kiedy wisiałam metr nad ziemią: ) a najlepiej było na 10 metrze:) po prostu zobaczyłam, ze nie dzieje się nic :) a jaka radocha:)
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 917
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

20 lipca 2015, o 17:03

super kapsel 86 ;ok
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

20 lipca 2015, o 17:35

Brawo człowieku man! Tak trzymać.
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
xAnnax
Świeżak na forum
Posty: 6
Rejestracja: 20 lipca 2015, o 17:22

26 lipca 2015, o 19:21

Kochani, a mnie udało się dziś po przebudzeniu opanować lęk, no i zjadłam dzis normalny obiad:) Poszłam do Kościoła i nie spanikowałam. Wiem, że to wiele, ale jakoś nie potrafię się cieszyć z tych sukcesów- też ta macie?
Paul1na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 13:32

26 lipca 2015, o 19:39

ja mam chyba podobnie.. nie ciesze się z niczego.. a jak już niby się ciesze to w ogóle tego nie czuje
Awatar użytkownika
monika98
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 245
Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26

26 lipca 2015, o 20:04

Ja przeciwnie we wszystkim staram się dostrzec jakieś pozytywy... Ja wczoraj trochę zaszalałam wyszłam z mężem na piwko i spontanicznie skończyliśmy na imprezie... Było super zero lęków, objawów nic nawet moja "niby" derealizacja zniknęła. Dzisiaj męczy mnie mega kac ale wiem, że to tylko kac i spokojnie spędzam niedziele. Czasami jeszcze się poddaję analizie ale jestem z siebie dumna że, nie ważne jak źle się czuję potrafię się ogarnąć i żyć jak gdyby nigdy nic z niczego nie rezygnując. Tak więc byłam na koncercie, pojechałam sama z dziećmi nad jezioro, byłam z synkiem w kinie na filmie w 3d (mając świetliki w oczach) i teraz ta impreza. A to dopiero początek w najbliższym czasie całodniowy wyjazd pociągiem z dziećmi do Wrocławia :D
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 917
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

27 lipca 2015, o 11:01

Witajcie , dzisiaj sobie siedze i tak patrze zobaczcie ile wyswietlen jest na watpliwosciach i objawach 3793 , a ile na sukcesach 336 musimy wiecej pisac o naszych sukcesach ,a nie tylko narzekamy ;-)
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

27 lipca 2015, o 11:09

Zawsze tak bylo i tak zawsze niestety bedzie :)
Tak samo zobacz nagrania ile wysiwetlen ma nagranie o objawach a ile inne :D

Wiekszosc osob wykorzystuje to tylko aby sie uspokajac, trudno zalapac bakcyla swiadomego wychodzenia z zaburzen, nie ma sie co oszukiwac, to tylko niewielki procent zaburzonych.

A temat o watpliwosciach to byl wyswietlony 59946 :D

Ale to tez dlatego ze wiele osob, ktore wyszly z zaburzenia czy odczuly poprawe nie pisza na forum. Przez co tych zaburzonych osob jest wiecej to i tematyka zaburzona jest wieksza. To w sumie proste rownanie.
Odburzonych udzielajacych sie jest mniej niz zaburzonych.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 917
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

27 lipca 2015, o 20:05

dokladnie masz racje, to jak ja patrzylam ! :grr: Jezelo chodzi o zalapanie bakcyla to faktycznie to trudne aczkolwiek widze choc sama jestem zaburzona jak wielu ludzi popelnia bledy! Nie dociera do nich nic i te ciagle te same pytania. Dlatego tyle zaburzonych!Oczywiscie kazdy ma zwatpienie obawy ale po co 100 razy pytac o to samo to juz chyba cos innego niz obawa :DD
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Aramis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: 29 lipca 2011, o 16:12

28 lipca 2015, o 20:31

4 dzień po zmniejszeniu o jedną dawkę Pramolanu. rano jak zawsze gorzej i duuuża derealizacja, ale wróciłem z siłowni i leeeepiej się czuję. Derealizacja nadal jest, ale jestem obok niej :)
Awatar użytkownika
jagaaga
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 227
Rejestracja: 13 września 2014, o 19:02

29 lipca 2015, o 00:44

hip hip hurra !!!! ;ok :luz:
Potrzeba CZASU. Tyle czasu- ile POTRZEBA
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 917
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

29 lipca 2015, o 10:03

Super Aramis!
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Paul1na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 13:32

29 lipca 2015, o 18:49

Kochani ! wczoraj doznałam czegoś tak dziwnego, że aż nie wiem jak to opisać.. w ogóle wczoraj od rana cały dzien powtarzałam sobie co chwilę : akceptuj i ignoruj .. :D śmieszne to trochę było w pewnym momencie, ale tak robiłam.. potem zrobiłam dwie rzeczy na przekór sobie, ale w dobrym znaczeniu. Po pewnej kłótni z kmś bliskim, kiedy to zawsze w takiej sytuacji zostawałam z tą osobą - wtedy po prostu wyszłam ! :D przełamałam jakiś tam lęk.. potem wypiłam troszeczkę piwa - przełamałam lęk ! i w pewnym momencie po dalszym powtarzaniu sobie akceptuj i ignrouj weszłam do kuchni ii... jakby mnie olśniło.. otoczenie stało się takie przejrzyste, jakby nabrało normalnie jakiegoś blasku.. spojrzałam na firanke w tej kuchni i poczułam się jakbym ją dopiero tutaj pierwszy raz widziała.. prze to zwątpiłam czy mi się polepszyło bo przecież wiedziałam, że ona tam jest, ale na nią uwagi nie zwracałam.. uznałam, że mój mózg tak bardzo skupiał się na mnie, że nie widział normalnych rzeczy dookoła, potem wchodząc do pokoju koszulka taty wydała mi się taka biała i też jakbym nie zwracała na to uwagi wcześniej a teraz centralnie widze, że ona jest biała.. :D to takie dziwne było :D potem czułam się w ogóle jakoś tak inaczej, jakby ktoś mi tą moją "pi*de* z oczy zdjął :d bo ja tak sobie to nazywam.. miałam humor, zaczynałam sama rozmowe, znajdywałam tematy.. a dotychczas rozmawialam tylko jak ktos cos zaczal.. niestety ciagle mialam moje natretne mysli dotycace ogolnego stanu.. to jest jedyna zmora ktora zostala.. wieczorem juz bylo inaczej, nie bylo zle ale juz nie tak wyraznie jak w poludnie.. dzisiaj nie czuje derealizacji w 90% a depresonalizacje odczuwam mniej.. dostalam tez dzis diagnoze od psychiatry ; zaburzenia lekowe.. ale co do wczorajszego dnia ; czy to moglby byc PRZEŚWIT :P ? było na prawde miło, ale te myśli i ból głowy cały dzien nie powolil mi sie w 100% wyluzowac
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

29 lipca 2015, o 20:51

No i super. Wygląda na prześwit :) Im więcej okażesz spokoju wobec wszelkich objawów, lęków-sręków, derealizacji i innych gówien, tym więcej prześwitu zapanuje w Twoim życiu. Tak czymaj.
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
ODPOWIEDZ