Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nasze małe zwycięstwa :) Małe codzienne kroczki

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
rozszczepiona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 12 listopada 2014, o 17:47

30 listopada 2014, o 00:30

Hmm... U mnie derealizacja jest, chociaż nie w jakimś dużym w stopniu. Czuję swoje ciało. Chociaż przedwczoraj miałam taki moment, który naprawdę dość mocno mnie przestraszył. Właśnie wtedy byłam mocno oderwana od siebie. A zazwyczaj ta nierealność jest na niskim poziomie. Może dlatego, że nie przywiązuje do tego jakiejś szczególnej wagi i traktuję to jako pewnego rodzaju "haj". Podchodzę do tego w ten sposób. Nie boję się tego, więc to nie jest jakimś szczególnym problemem dla mnie. Oczywiście, że jest dość często wkurzający, ale nie skupiam się na nim. Bardziej nurtujące są dla mnie natrętne myśli. Jak z jedną sobie poradziłam, olewając ją, to przyszła kolejna. Też ją olewam. Od dwóch dni jestem aktywna fizycznie, coś tam biegałam i ćwiczyłam. Mam zakwasy, ale czuję się dużo, dużo lepie. Dużo łatwiej jest odpychać te myśli po takim sporcie i ogólnie wciągnięciem się w coś. Pomaga, potwierdzam. Dodam, że jestem w trakcie przedokresowym, co mnie dodatkowo pociesza, bo zazwyczaj przed okresem czuję się fatalnie, a tu taka miła niespodzianka! ;col

Co myślicie ogólnie o wpływie sportu na psychikę? Próbowaliście?
Możesz się ze sobą zaprzyjaźnić, polubić sny koszmarne, osaczenie przez ciało czy
niezależne impulsy.
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

30 listopada 2014, o 08:07

psychiatra u którego byłam niedawno bez zapowiedzi :D powiedział mi . " a co pani sobie myśli ,że położę pani ręce na głowę i przejdzie? Jak facet ma lęki , to mu każę zrobić 20 pompek i mu lęk przechodzi" . Może coś w tym .
Jedlok
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 14 listopada 2014, o 12:17

30 listopada 2014, o 13:27

Po tym jak przez pol roku psychiatra twierdzil ze mam zaburzenia psychotyczne trul mnie roznymi neuroleptykami od perazyny po olanzapine, i ciągłym wmawianiu mi ze to psychoza po narkotykach które bralem w przeszlosci, i na każdym spotkaniu pytania typu " czy masz halucynacje,zwidy itd, czy ktoś czycha na twoje zycie, czy czujesz się obserwowany?" oczywiście zawsze odpowiadałem ze nie bo nic takiego nigdy nie miało miejsca i gdy mówiłem ze te wszystkie moje objawy sa oparte na lęku to odpowiadał mi "musimy zmienić leki" wiadomo psychiatra ma swój autorytet to wierzyłem w diagnozę i łykałem tabsy jak drażetki :D , az spotkałem starego kolegi i podczas rozmowy mowil mi ze nie dawno miał nerwice i opisał mi wszystkie objawy co miał, wszystko co mi opisał zgadzało się z moim stanem psychicznym w tamtym momencie. No i właśnie to był ten moment w którym podważyłem diagnozę lekarza i zaczołem szukac informacji o nerwicy, trafiłem na to forum przeczytałem wpisy Divina, Ciasteczka i Victora (Dzięki odwalacie kawał dobrej roboty :D ) i trafiło do mnie ze mam takie same objawy jak opisujecie, zaswieciłą mi się lampka nad głową (to tylko nerwica a nie żadne psychozy), na własną ręke odlozylem leki które i tak mi nie pomagały może trochę wyciszały i otępiały mnie, mija 2 miesiąc bez leków, wdrazyłem kazda informacje tu nabytą w zycie i wiecie co ? jest zajebiscie swiat nabrał barw, nie jest już taki "płaski" zyję własnym zyciem, coraz więcej w głowie mam myśli o codziennych sprawach a nie o tym czy zaraz mi serce stanie czy nie strace kontroli nad sobą, rano wstaje czuje się bardzo dobrze (dzień nie zaczyna się już od myśli "i znowu cały dzień się meczyc? a na wieczor przed spaniem i tak będzie koszmar) gdy oglądam telewizor potrafie się skupic na oglądaniu a nie na objawach a jak przychodzę myśli lękowe czy jakies objawy somatyczne podczas wykonywania jakiejś pracy czy cos to mysle sobie (dobra wypad nie widzisz ze teraz mam inne zajecie) i tak jak się pojawia tak znikną, :DD myśle ze jestem coraz bliżej odburzenia ;col Divin, Ciasteczko Victor flaszeczka wam się należy :a do psychiatry już oczywiście nie chodzę, bo wiem ze jestem tylko zaburzony :D
AnetkaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 58
Rejestracja: 12 października 2014, o 13:12

1 grudnia 2014, o 12:24

No ja też poczyniłam duży w sumie postęp odkąd tu na forum jestem. Największy z nich to chyba taki, że po odczytaniu wpisów przestałam się dziwić, że mam tyle objawów. Dotarło to do mnie o co w tych chodzi. Więc objawy fizyczne mi opadły, czasem mam tylko jeszcze ból w okolicy serca.
Ale reszta objawów a było ich sporo odeszły. Do tego mimo apatii wielkiej i dziwnej depresji zdecydowałam się powrócić do pracy. Choć było to bardzo trudne i myślałam że skonam to jakoś teraz wydaje mi się że jednak można :D
Zauważyłam że na depresje najlepsze jest jednak zajęcie.
I teraz zostaja mi natrętne myśli które ciągle traktuje jednak źle bo boję się jak przychodzą. Ale już wiem jak działać i myślę że one też odpuszczą a dokładnie ja odpuszczę najpierw a one potem odejdą ;)
To forum to był świetny pomysł choć no gdyby nie tylu pomocnych złotych ludzi to było by pewno kolejnym jęczowiskiem :D A tak jest po równo :D
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

1 grudnia 2014, o 15:09

No to gratuluje wam coraz lepszego zrozumienia i efektow :D
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
Bajkopisarz
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 21 listopada 2014, o 19:53

11 grudnia 2014, o 18:01

A no jest taki temat, a ja założyłem podobny wątek bo tego nie spostrzegłem.
Ja się czuję dobrze i powoli wracam do normalności, małe swoje sukcesy mam takie, że żyję coraz płynniej i coraz bardziej mi się życie podoba :)
( : Marzenia spełniają się z Bożą Pomocą, lecz nawet Jej, należy podać pomocną dłoń : )


************************1....2....3....4....1....
******************4. Rób KAIZEN (ciągłe udoskonalania)
************3. Obserwuj GAMBATSU (wady, niedociągnięcia)
******2. Szukaj MUDA (aspektu życia do udoskonalania)
1. Spójrz na GEMBA (Siebie, otoczenie)
Awatar użytkownika
monika98
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 245
Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26

15 grudnia 2014, o 11:43

Takich małych sukcesów miałam już mnóstwo ale chyba najważniejszymi i najtrudniejszymi dla mnie są te kiedy przychodzą gorsze dni(które są coraz lżejsze) do głosu dochodzą jeszcze zaburzone emocje przez co dopada mnie jakieś zwątpienie, brak sił potrafię szybko się z tym uporać. Dzięki logicznemu myśleniu sama przywołuję się do porządku i wracam na właściwe tory a nerwica nie przejmuje kontroli nad moim życiem. To jest jak na razie dla mnie największy sukces który daje nadzieję, że jestem na dobrej drodze :D
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

18 grudnia 2014, o 00:29

A ja chcialam tylko powiedziec, ze dzis mialam naprawde dobry dzien ^^
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

18 grudnia 2014, o 01:25

April to super xd
Ja juz nawet wiecej dni niz dotychczas sadzilem ze to mozliwe xd
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

1 stycznia 2015, o 21:43

Nic dobrego sie Wam nie przytrafia? ;)

Ja jestem naprawde zadowolona, wczoraj robilam mala imprezke z okazji Sylwestra, przyszli znajomi i naprawde super sie bawilismy, mimo tego, ze przed tysiace dd-owych mysli, w trakcie tez probowaly mnie zamotac, ale sie nie dalam, powiedzialam sobie "a sram na was" i jestem z siebie naprawde dumna :D
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

1 stycznia 2015, o 21:46

No... u mnie gorszy okres, więc nic pozytywnego nie ma :P

Ale April, brawo! ;) O to chodzi ;)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

1 stycznia 2015, o 21:47

Nierealna bedzie dobrze cmok
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

1 stycznia 2015, o 21:50

Kiedyś będzie :DD
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

1 stycznia 2015, o 21:51

Brawo April! Również jestem z Ciebie dumny. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
Sophie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 29 listopada 2014, o 21:51

1 stycznia 2015, o 21:56

I tak trzymaj kochana ! Wielkie gratulacje teraz bedzie tylko z gorki ...
Nierealna wez przyklad z april i osmieszaj nerwice pamietaj to tylko iluzja bedzie dobrze szybciej niz ci sie wydaje xx
ODPOWIEDZ