Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nasze wtopy w nerwicach, dd itd :) coś dla śmiechu :)
- bunia
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 138
- Rejestracja: 6 stycznia 2015, o 21:00
Ja jak przelamywalam leki to wyciagalam sie na zakupy,na miasto,zeby cokolwiek robic. No i lazilam po lidlu jak smrod po gaciach i robilam te durbe zakupy. I tak nakupowalam 4paczek cebuli bo kazdego dnia jak wychodzilam to kupowalam ta pierniczona cebule.
Raz po zaczeciu lekow antydepresyjnych odwozilam syna do szkoly. To bylo w dzien moich urodzin. I tak sobie myslalam,choleta koncze 26lat, mam nerwice i siedze w gownianym zwiazku.Zaraz pod szkola w momencie jak wychodzilam z auta chcialam puscic baka...no i puscilam...tragedi nie bylo ale syna szybciutko odstawilam do szkoly i w drodze do domu jak mialam wziasc prysznic zaczelam sie smiac ze lepszych urodzin miec nie moglam
Raz po zaczeciu lekow antydepresyjnych odwozilam syna do szkoly. To bylo w dzien moich urodzin. I tak sobie myslalam,choleta koncze 26lat, mam nerwice i siedze w gownianym zwiazku.Zaraz pod szkola w momencie jak wychodzilam z auta chcialam puscic baka...no i puscilam...tragedi nie bylo ale syna szybciutko odstawilam do szkoly i w drodze do domu jak mialam wziasc prysznic zaczelam sie smiac ze lepszych urodzin miec nie moglam
Zalowala myszka zolwia ze w skorupce siedzial.
- mam cie w dupie lajzo glupia- zolw jej odpowiedzial
- mam cie w dupie lajzo glupia- zolw jej odpowiedzial
- Lipton
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 437
- Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24
Kurcze, moich już niestety za bardzo nie pamiętam, ale wiem że śmianie się z tego bardzo pomogło mi sie odburzyć.
Kiedyś jechałem autobusem, było gorąco i zobaczyłem dziewczynę ze sporym dekoltem. Oczywiście wzrok mi odruchowo tam uciekł. A tutaj DD "ale zaraz, czy te cycki istnieją?" Co ja sobie w głowie szybko skomentowałem "DD, zamknij się, cycki podziwiam"
Kiedyś jechałem autobusem, było gorąco i zobaczyłem dziewczynę ze sporym dekoltem. Oczywiście wzrok mi odruchowo tam uciekł. A tutaj DD "ale zaraz, czy te cycki istnieją?" Co ja sobie w głowie szybko skomentowałem "DD, zamknij się, cycki podziwiam"
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 22 listopada 2015, o 16:42
Nigdy nie sądziłam, że totalne rozkojarzenie może być objawem nerwicy... coraz więcej rzeczy dowiaduję się na forum, więc coraz bardziej cieszę się, że tutaj trafiłam. Mnie takie rzeczy przytrafiają się regularnie. Położę gdzieś jakąś rzecz i za dosłownie kilka sekund nie pamiętam, gdzie ją położyłam. Idę po coś do sklepu i już w drodze zapominam, co miałam kupić. Kiedyś szukałam słuchawek, a okazało się, że mam je już w uszach. Raz wyszłam z koszykiem ze sklepu i jak się zorientowałam, to wpadłam w taką panikę, że przerzuciłam go przez siatkę komuś na podwórko i uciekłam... Też ciągle coś gubię i o czymś zapominam, ale najlepsze było, jak zeszłam do kuchni do mamy (mieszkam z rodzicami, ja na górze, oni na dole i mamy oddzielne kuchnie) i mama dała mi szynkę, którą mi kupiła i kazała schować do lodówki, a ja z tą szynką poszłam do pokoju i usiadłam do komputera, mama przychodzi do mnie do pokoju za jakąś godzinę i tak się na mnie patrzy i pyta "a co ta szynka robi na biurku?" a ja w ogóle o niej zapomniałam. Kiedyś włożyłam do lodówki rzeczy spożywcze z szamponem i żelem pod prysznic jak nocowałam u koleżanki to tak się zamyśliłam, że zamiast zalożyć swoją piżamę, to założyłam jej i dopiero zorientowałam się, jak spojrzałam na odbicie w szybie. i bezustannie mam wrażenie, że czegoś zapomniałam, chociażby telefonu. Jest tego mnóstwo a jutrzejszy dzień na pewno przyniesie kolejne "przygody"
- Thori
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 226
- Rejestracja: 23 stycznia 2015, o 13:24
No to na karb mojego roztargnienia mogę jeszcze zwalić:
1 - zapomniałam, że motocykl działa na paliwo:P skończyło się postojem i czekaniem na pomoc.. Nie zapomnę miny kolegi, który sprawdzał dokładnie całe moto, żeby dojść do tego co może być przyczyną, że moto nie chce jechać... (ściąganie plastików, sprawdzanie aku, bezpieczników itp) wreszcie zrezygnowany pyta - Thori, a kiedy tankowałaś?
Ups....zapomniałam - miał mord w oczach jak się okazało, że w baku nawet kropelka się nie uchowała Teraz to już jak gdzieś się jedzie to od razu pytają, czy tankowałam:D
2 - Tak jak wyżej, tylko z olejem i opóźnienie wyjazdu o ponad godzinę. Też mi się zapomina sprawdzić poziom, a że mój sprzęt żre olej, to lepiej go mieć pod ręką.
3 - notoryczne zostawianie kluczyków w stacyjce i potem nagły bieg do moto, żeby je wyjąć.
4 - "zgubienie" motocykla na parkingu takim piętrowym. Zapomniałam gdzie zaparkowałam
5 - z daleka przywidziało mi się, że jakiś koleś siedzi na moim moto. Niewiele myśląc bieg w jego stronę, z zamiarem zrzucenia go. (Normalna reakcja - nigdy nie wsiadajcie na nie swój sprzęt bez pytania, bo można od motocyklisty dostać w buzię od razu). W ostatniej chwili wyhamowałam, bo koleś siedział na swoim, które stało obok mojego
6 - "zgubienie"dziecka z sanek. Zorientowałam się dopiero po kilku metrach, ze sanki są puste.
7 - koszyk ze sklepu to już też nieraz zabrałam, ale jak się zorientowałam, to zanosiłam z powrotem.
8 - w sklepie w kolejce do kasy ochrzaniłam czyjeś dziecko. Stało za mną i miauczało, żeby mu coś kupić, zupełnie jak moja córa. No to ochrzaniłam, żeby mi d... nie truło, bo nie ma kasy itp. Dopiero potem patrzę, a to nie moje dziecko Wtedy w ogóle z córą nie poszłam na zakupy
1 - zapomniałam, że motocykl działa na paliwo:P skończyło się postojem i czekaniem na pomoc.. Nie zapomnę miny kolegi, który sprawdzał dokładnie całe moto, żeby dojść do tego co może być przyczyną, że moto nie chce jechać... (ściąganie plastików, sprawdzanie aku, bezpieczników itp) wreszcie zrezygnowany pyta - Thori, a kiedy tankowałaś?
Ups....zapomniałam - miał mord w oczach jak się okazało, że w baku nawet kropelka się nie uchowała Teraz to już jak gdzieś się jedzie to od razu pytają, czy tankowałam:D
2 - Tak jak wyżej, tylko z olejem i opóźnienie wyjazdu o ponad godzinę. Też mi się zapomina sprawdzić poziom, a że mój sprzęt żre olej, to lepiej go mieć pod ręką.
3 - notoryczne zostawianie kluczyków w stacyjce i potem nagły bieg do moto, żeby je wyjąć.
4 - "zgubienie" motocykla na parkingu takim piętrowym. Zapomniałam gdzie zaparkowałam
5 - z daleka przywidziało mi się, że jakiś koleś siedzi na moim moto. Niewiele myśląc bieg w jego stronę, z zamiarem zrzucenia go. (Normalna reakcja - nigdy nie wsiadajcie na nie swój sprzęt bez pytania, bo można od motocyklisty dostać w buzię od razu). W ostatniej chwili wyhamowałam, bo koleś siedział na swoim, które stało obok mojego
6 - "zgubienie"dziecka z sanek. Zorientowałam się dopiero po kilku metrach, ze sanki są puste.
7 - koszyk ze sklepu to już też nieraz zabrałam, ale jak się zorientowałam, to zanosiłam z powrotem.
8 - w sklepie w kolejce do kasy ochrzaniłam czyjeś dziecko. Stało za mną i miauczało, żeby mu coś kupić, zupełnie jak moja córa. No to ochrzaniłam, żeby mi d... nie truło, bo nie ma kasy itp. Dopiero potem patrzę, a to nie moje dziecko Wtedy w ogóle z córą nie poszłam na zakupy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 46
- Rejestracja: 15 lutego 2016, o 17:11
Nie wiem czy jeszcze ktoś zagląda do tego tematu ale co tam, często się zakręcam i to przy kimś i mamy ubaw :
1. Kolega z pracy (zresztą również z nerwicą, często po sobie widzimy że coś się dzieje i nawzajem z tego śmiejemy) - "idź do biura po fakturę" - podczas sprawdzania dostawy. Wracam Po pięciu minutach, a On tylko patrzy ze śmiechem bo stoi z fakturą w ręku - poszedł po nią bo długo nie wracałem, okazało się że zrobiłem sobie herbatę w tym czasie i w ogóle nie wiedziałem po co poszedłem .
2. Z tym samym kolegą podjeżdżam do banku, mam mu pożyczyć pieniądze. Wysiadamy z samochodu a ja zakręcony, podchodząc do drzwi banku zatrzymuję się i z tępym wzrokiem wyciągam pilot od samochodu, wyciągam w stronę drzwi i .... chyba chciałem je tym pilotem zdalnie otworzyć czy coś , kolega oczywiście śmiech
3. Często jak jadę gdzdieś samochodem to okazuje się, że muszę jechać gdzieś naokoło kilka dobrych kilometrów bo nie zjechałem tam gdzie trzeba bo sobie akurat myślę o tym i owym.
Nie wspominając o tym że w pracy potykam się czasem o fugi dosłownie xD
4. Wchodzimy z kolegami do baru. Zima, baaaardzo zimna, jeszcze z takich co parę lat temu tyłek odmrażały - wcześniej, z racji że szliśmy do naszego celu dość długo wpadłem na genialny pomysł i wkasałem bluzę z kapturem którą miałem na sobie w spodnie, żeby było cieplej . Więc dalej - wchodzimy do baru, rozbieramy się, a ja sobie myślę "co te dziewczyny przy barze się tak do mnie uśmiechają " no ale zadowolony zamawiam piwo i witam się ze znajomymi - okazuje się że ciągle jestem "wkasany" i tak sobie paraduję
pozdrawiam
1. Kolega z pracy (zresztą również z nerwicą, często po sobie widzimy że coś się dzieje i nawzajem z tego śmiejemy) - "idź do biura po fakturę" - podczas sprawdzania dostawy. Wracam Po pięciu minutach, a On tylko patrzy ze śmiechem bo stoi z fakturą w ręku - poszedł po nią bo długo nie wracałem, okazało się że zrobiłem sobie herbatę w tym czasie i w ogóle nie wiedziałem po co poszedłem .
2. Z tym samym kolegą podjeżdżam do banku, mam mu pożyczyć pieniądze. Wysiadamy z samochodu a ja zakręcony, podchodząc do drzwi banku zatrzymuję się i z tępym wzrokiem wyciągam pilot od samochodu, wyciągam w stronę drzwi i .... chyba chciałem je tym pilotem zdalnie otworzyć czy coś , kolega oczywiście śmiech
3. Często jak jadę gdzdieś samochodem to okazuje się, że muszę jechać gdzieś naokoło kilka dobrych kilometrów bo nie zjechałem tam gdzie trzeba bo sobie akurat myślę o tym i owym.
Nie wspominając o tym że w pracy potykam się czasem o fugi dosłownie xD
4. Wchodzimy z kolegami do baru. Zima, baaaardzo zimna, jeszcze z takich co parę lat temu tyłek odmrażały - wcześniej, z racji że szliśmy do naszego celu dość długo wpadłem na genialny pomysł i wkasałem bluzę z kapturem którą miałem na sobie w spodnie, żeby było cieplej . Więc dalej - wchodzimy do baru, rozbieramy się, a ja sobie myślę "co te dziewczyny przy barze się tak do mnie uśmiechają " no ale zadowolony zamawiam piwo i witam się ze znajomymi - okazuje się że ciągle jestem "wkasany" i tak sobie paraduję
pozdrawiam
- Kasia1977
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 250
- Rejestracja: 31 stycznia 2016, o 09:31
Tutaj to dopiero jest Komedia, Chat wymięka Jak człowiek poczyta i wie, że sam robił dokładnie to samo to można umrzeć , ale ze śmiechu
-- 5 marca 2016, o 09:13 --
Bunia, ale ten bąk mnie rozłożył na łopatki, tego nie przerabiałam
-- 5 marca 2016, o 09:13 --
Bunia, ale ten bąk mnie rozłożył na łopatki, tego nie przerabiałam
Bo jak nie my to kto ????????
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 83
- Rejestracja: 27 lutego 2016, o 17:52
Ja raz w pracowni na której ćwiczyliśmy wykonywanie makijażu podeszłam do prowadzącej zajęcia kosmetyczki, już nie pamiętam co dokładnie miałam jej powiedzieć ale wyszło :"Jestem biedronką". Do tej pory nie wiem skąd mi się to wzięło. Oczywiście nie wszyscy to słyszeli a ci co tak to dziwnie na mnie popatrzyli a ja się tylko śmiałam. Co miałam zrobić.
- dankan
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 935
- Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11
haha dobre z ta bluza w spodniach mnie ujelo i z ta biedronka
Ja mialem mnostwo wpadek z koncentracja.
Pare razy zapytany o nazwisko nie potrafilem odpowiedziec Tez chcialem kiedys pilotem telewizora lapka wylaczyc. A najgorsze bylo w pracy dorywczej jak faktury wystawialem za uslugi na 0 zlotych i tak wysylalem do dzis nie wiem czemu tyle razy wpisywalem to 0 w koncu mi podziekowano
Albo z liczeniem np 1,20 plus 1,40 a ja yyy yyy yyy i za nic nie moglem wydac z np 5 zyla
Ja mialem mnostwo wpadek z koncentracja.
Pare razy zapytany o nazwisko nie potrafilem odpowiedziec Tez chcialem kiedys pilotem telewizora lapka wylaczyc. A najgorsze bylo w pracy dorywczej jak faktury wystawialem za uslugi na 0 zlotych i tak wysylalem do dzis nie wiem czemu tyle razy wpisywalem to 0 w koncu mi podziekowano
Albo z liczeniem np 1,20 plus 1,40 a ja yyy yyy yyy i za nic nie moglem wydac z np 5 zyla
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 193
- Rejestracja: 19 lutego 2016, o 17:18
Tez mi się zdarza masa takich wpadek, na poczatku strasznie mnie to zloscilo ale po przeczytaniu tego wątku naprawde sie usmialam ja wychodząc z sali zapukalam i czekałam na otwarcie :p robiłam herbatę, zasypalam ja juz do kubka, wylaczylam wode i zamiast zalać dalej czekałam, graliśmy ze znajomymi w grę w której co jakiś czas zmienia sie zasadw. Rozdaliśmy karty i wszyscy grają według nowej zasady a ja zaczynam według tej w ktora graliśmy na poczatku. Oglądam w pokoju film. Wychodzę po cos po czym zostaje np w kuchni o robie cos innego. Później przypominam sobie ze oglądałam. Z tymi kpsmykami włosów zachodzącymi na oczy to tez mialam. Potrafily mnie strasznie wystraszyć masakra bylo dużo więcej ale niw pamiętam juz
- Joannaw27
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 926
- Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12
Hehe ja też czasami śmieje się z moich głupot, kiedyś w staje rano no i szukam bielizny w szufladzie, wyjelam smajtki ubralam i myślę sobie ok skarpetki już mam ubrane to poszukam majtek, więc szukam majtek, po pewnym czasie myślę co ja robię, druga sytuacja kiedy ubralam na pizame ciuchy, ubieram dzieci do szkoły i zakładam syna kurtkę córce a a kurtkę córki synowi i oczywiście śmiech, czasami robię takie głupoty że nie sposób się nie śmiać.
COCO JUMBO I DO PRZODU
- Kasia1977
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 250
- Rejestracja: 31 stycznia 2016, o 09:31
Moja córka bierze leki na serducho dwie tabletki: jedna na odwodnienie, druga na zbicie ciśnienia. Kiedyś w "ataku" bezmyślności zamiast córce wsadziłam łyżeczkę z przygotowana dawką synowi. Nie chcielibyście być wtedy w mojej skórze. Miałam pięć zawałów na raz. Telefon na pogotowie i do rana mierzenie ciśnienia synowi. Teraz padam ze śmiechu jak o tym myślę, ale wtedy.....masakra!!!!!
Bo jak nie my to kto ????????
- michalina22.95
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 22
- Rejestracja: 13 marca 2016, o 21:50
HEJ POMYLIŁĄM TABLETKI ZAMIAST NA NERWICE WZIEŁAM INNE ZARAZ SERCE ZACZEŁO MI WALIĆ MIAŁAM OBJAWY SOMATYCZNE WSZYSTKIE MOZLIWE A NA POGOTOWI OKAZŁO SIĘ ŻE WZIEŁAM LEK NA PRZEZIĘBIENIE KTÓRY NIE ZAGRAŻA ANI NIE POWODUJE SKUTKÓW UBOCZNYCH LEKARZ NIE UMIAŁ POWSTRZYMAĆ SIĘ ŻEBY SIĘ NIE ŚMIAĆ ....
. U MOJEGO LEKARZA JUŻ NIE DŁUGO BĘDZIE MOJE ZDJĘCIE TEJ PANI NIE PRZYJMUJEMY... TERAZ JAK O TYM MYŚLE TO CHCE MI SIE ŚMIAĆ MASAKRA...
. U MOJEGO LEKARZA JUŻ NIE DŁUGO BĘDZIE MOJE ZDJĘCIE TEJ PANI NIE PRZYJMUJEMY... TERAZ JAK O TYM MYŚLE TO CHCE MI SIE ŚMIAĆ MASAKRA...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 26 stycznia 2016, o 16:35
A ja myślałam że po prostu taka jestem XD a nie z powodu nerwicy ale w sumie racja jak człowiek cały czas myśli i analizuje to umysł zmęczony XD później opisze moje wpadki hehe