Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

napad lęku i panika związana z parciem na pęcherz i biegunką

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
beetii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 15 listopada 2013, o 19:54

23 listopada 2013, o 19:35

Mnie meczy obecnie taki eparcie, z tym ze ja mam tak ze to jest objaw wsrod wielu innych. Np mam większy lek w daneym momencie, jakies tam objawy i zalacza mi sie parcie. Ostatnio tez balam sie ze nie dojde iz aczelam prawie biec a potem nic mi sie nie chcialo.
Rozumiem ze takie parcie to objaw nerwicy tak samo jak np. kolatanie serca? Musze uwazac i nie dac sie tak zapedzic w obawy jak osoby z tego tematu. Juz mi wystarcza obawy ze zeswiruje za chwile :)
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

23 listopada 2013, o 22:40

Tak Beetii parcie to objaw nerwicowy, po prostu organizm w chwili ucieczki czy walki czyli tej reakcji organizmu na lęk, chce pozbyc sie "balastu" :)) i stad to parcie ale to jest kontrolowane, nie popuscisz ani nic takiego :)
I masz racje nie wpadnij w ta pulapke, bo to dokladnie taka sama pulapka jak to ze za chwile niby zwariujesz :)
nenka82
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 10 grudnia 2013, o 10:47

10 grudnia 2013, o 15:35

hej mam to samo 10 lat ,chcialam sie dowiedziec co wam pomaga ,ja nie potrafie z tego wyjsc myslalam ze mam chore jelita ale gdybym miala problemy z jelitami brzuchem juz dawno wyladowalabym w szpitalu .mam lek przed biegunka boje sie jezdzic do prace kilka lat temu byla to szkola ,atak pierwszy na lekcji marketingu ,a potem codziennie .
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

10 grudnia 2013, o 15:46

ALe masz biegunki czy leki przed biuegunką? Prawda taka jest ze nie stracisz kontroli nad jelitami i to tylko takie wrazenie i lęk. Wiec wychodz jak najczesciej z tym i pomimo takich objawow. Jak sie bedziesz wracala, czyli rezygnowala bo oho napiecie w jelitach to tak to zostanie.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
nenka82
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 10 grudnia 2013, o 10:47

10 grudnia 2013, o 16:02

jest to skret jelit przewaznie w sytuacjach stresowych teraz jestem w niemczech dojezdzam do pracy metrem ,nie ma tam wc i przychodzi lek przed kazdym wyjsciem

-- 10 grudnia 2013, o 15:53 --
mam biegunki poranne najczesciej 5 razy przed wyjazdem do pracy ,najgorsze jest to ze dojezdzam tam godzine i w pewnych miejscach nie wiem gdzie jest toaleta i wtedy cala sie poce jestem przerazona ze nie zdaze.

-- 10 grudnia 2013, o 16:02 --
najgorsze jest to jak patrzysz na inne osoby pracuja jezdza na basen wycieczki ida na zakupy a ja nie mam z zycia przyjemnosci ,najlepiej czuje sie w domu gdzie ma swoj tron :( jak mozna tak zyc to nie zycie tylko udreka kazdy mowi musisz przestac o tym myslec ale moj brzuch sie odzywa a ja wtedy panikuje
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

10 grudnia 2013, o 16:13

Wiesz jaka jest zasada dzialania z lękiem? Dzialanie pomimo objawu i strachu aby przekonac sie ze nie taki diabel straszny jak to nam sie wyobraza. Do tego wydaje mi sie ze najlepiej terapia tez podzialac aby stres nie byl dla ciebie tak znaczacy.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
nenka82
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 10 grudnia 2013, o 10:47

11 grudnia 2013, o 10:06

dziekuje za wsparcie :)

-- 11 grudnia 2013, o 10:06 --
i znou noc nie przespana ,znowu napisalam smsa do pracy nie moge przyjechac dostalam biegunki .Juz nie moge ubieram sie pije melise nic pozatym ,ide na autobus i kiedy przyjezdza skret brzucha biegne do domu spowrotem bo oczywiscie w poblizu nie ma toalety ,masakra jak ja mam zarabiac na zycie ,jestem w tych cholernych niemczech pracuje na czarno sprzatam domy, zero chorobowego a prac coraz mniej ,bo co niektorzy mieli dosc takiej osoby ktora wciaz dzwoni spoznie sie ,nie moge przyjechac ,nie moge dojsc chociaz mam kilka metrow ,to chore ,jak mysli moga zawladnac czlowiekiem .Czasem sie zastanawiam moze mam odwrotnie ,przychodzi bol brzucha ,a potem mysl paniczna ,lekarze jedyne co stwierdzil zespol jelita drazliwego ,kupilam tony tabletek tak przez 10 lat wiecej stracilam na tabletki niz zarobilam ,duzo rodzice mi pomogli antybiotyki ,probiotyki ,uspakajajace , przeciwbolowe ,a tu nic nie pomoglo .Codziennie te chore mysli ,przychodza wieczorem ,rano biegunka a kiedy jade juz do tej pracy wracam ,dochodze do drzwi domu ,doslownie czuje jak napiecie znika i wtedy w ciagu calego dnia mam spokoj 3 godziny kiedy przychodzi wieczor ,tylko 3 godziny normalnego zycia kiedy jestem w domu .Mam chlopaka czesto pyta ,pojedzmy na basen szobaczysz bedzie fajnie ,a ja sie boje wciaz boje ze dostane biegunki :(
Rafał100
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 20 listopada 2013, o 10:03

14 grudnia 2013, o 14:06

Wiecie co od ostatniego czasu jak byłem na forum walczę z moją bolączką kilka razy się przełamałem nawet więcej niż kilka i powiem że jestem w stanie odpędzić parcie. Lecz ostatnio jechałem po płytę na meble (dość daleko) wstaje rano skanu swojego organizmu nie zrobiłem (sukces od kilku dni) wyszedłem żeby przygotować samochód (słoneczko ładnie świeciło samopoczucie gitara po prostu coś pięknego) z pół godzinki mi zeszło, no i pojawiło się parcie, no ale kij, przecież to norma każdy tak ma, poszedłem do wc i szafa gra. Wychodzę żeby jechać i nagle ból brzucha słabość dziwna ale bez parcia, myślę sobie co jest. Wróciłem do domu położyłem się, godzinkę poleżałem i nic nie przechodzi a tu trzeba płytę odebrać. Myślę sobie to nie nerwy bo przecież radze sobie z tym, więc chyba trzeba udać się do lekarza ale nici z tego bo jak się zbliżam do samochodu to zatrzymuję się jakby co najmniej to auto mnie miało pogryźć. To wtedy myślę "nerwy" zacisnąłem pięści, powiedziałem sobie "takiego grzyba jeśli myślisz że znów mnie zablokujesz" pojechałem prosto po płytę. Pierwsze kilometry zawrót nie mam parcia ale mi słabo, myślę sobie co jest. Lecz zawrót znowu w kierunku płyty i myślę "nie dam się". Dojechałem znów do tego samego punktu i słabo mi ale noga na gaz i po 400 metrach jest dobrze i tak kilka razy w czasie jazdy takie punkty gdzie robiło mi się słabo ale dojechałem. Drogą powrotną byłem jak nowy idealnie się czułem wszystko minęło i do końca dnia było spokojnie. Ale tak trochę jestem załamany że takie postępy robię a to dalej potrafi mnie nawiedzać i nie wiem czemu zwalczyłem lęk przed biegunką a teraz zamiast tego robi mi się słabo, wydaje mi się że znów wpadłem w błędne koło bo jak nie jedno to drugie. Ale chyba już teraz nie mogę się poddać. A plusem jest że nie budzę się rano i pierwsza myśl czy jest parcie i przede wszystkim nie planuje trasy po prostu jadę ostatnio w korku godzinę stałem i nie było super ale nie było też źle. I teraz bije się z myślami czy coś mi się udaje w tej sprawie zrobić czy tylko sobie wmawiam że mi się udaje.
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

14 grudnia 2013, o 14:27

Rafale!!! Załamany?? Tylko ci sie tak wydaje ze masz powody do zalamania, tak jak to opisujesz zdrowieje sie z tych zakichanych nerwic!! Dokladnie tak! Ja tez jak przelamywalam ataki paniki, lęk objawow tysiace, to w ktoryms momencie sobie radzilam ale potrafilo i tak mnie to lapac. Bo to jest juz takie podswiadome wyciwczenie i moze tak sie robic. Co nie znaczy ze trzeba sie zalamywac czy poddawac! Wrecz nie mozesz tego zrobic! U mnie tez jak sie balam ze zemdleje to potem mi sie krecilo w glowie, w nerwicy to zawsze cos byle tylko byl powodo do wycofania sie i byle byl powod do strachu.
Robisz postepy przede wszystkim w tym ze probujesz, to wielki krok ale trzeba szczerze od razu zauwazyc ze moze takie przelamywanie potrwac dluzej niz kilka tygodni nawet. Moze nawet i 4 miesiace przykladowo ale czy nie warto? Warto, ja nie mam atakow, strachu, paniki. A tez mialam chwile zwatpienia czy zalamania ale czy nie lepiej jednak zaciskac piesci i ruszac niz byc zaleznym od kogos? Ja gdyby nawet rok mialo trwac to bym nadal to kontunuowala.
To twoj sukces to to ze po prostu wstajesz i jedziesz bez planowania, sluchaj jednak jakis czas mialem to, to nie minie w ciagu pary tygodni. Takie odkrecanie to proces jak wiele tu osob to mowi, moga byc kryzysy w tym czasie, porazki, wrazenie ze od nowa jest to samo ale trzeba dalej dazyc do przelamywania. Bo w jakis sposob mozemy to odkrecic jak nie przelamywaniem?
Pozdrawiam i powodzenia dalej.
Rafał100
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 20 listopada 2013, o 10:03

14 grudnia 2013, o 15:58

Czyli jednak jest ze mną troche lepiej. jak na dwa lata męczenia to w sumie nawet pół roku się mogę pomęczyć bo prawda taka że te dwa lata stałem w miejscu ale jakbym może się wcześniej zaparł to może i by było łatwiej się pozbyć. Nie ważne ile będzie trwało byle pomogło i poszło w niepamięć a najlepiej skasowało się w mózgu że takie coś kiedyś było
usunietenaprosbe
Gość

15 grudnia 2013, o 01:47

Rafał, potraktuj swoje doświadczenia jako pewien przedział w życiu który pozwolił Ci odkryć coś nowego. :)
nenka82
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 10 grudnia 2013, o 10:47

15 grudnia 2013, o 10:27

rafale ,mozesz mi napisac jak wyleczyles biegunki ,napisalam post powyzej tez sie mecze
Rafał100
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 20 listopada 2013, o 10:03

15 grudnia 2013, o 11:11

nenka82; Ty masz troche inaczej bo jesteś w stanie gdzieś wyjść czy jechać do pracy. Ja miałem tak że już rzuciłem prace, przestałem jeździć do dziewczyny tylko ona jeździ do mnie poprostu zamknąłem się w domu i nikt mnie z niego nie wyciągnął. Szukałem na tym forum pomocy poczytałem wyciągnąłem troche wniosków przede wszystkim ważne jak działa lęk (myślałem że to nie wiele znaczy ale jak jesteś tego świadoma to prędzej dasz rade). Najlepszy jest do walki moment ataku paniki czyli parcia, wtedy automatycznie się załącza myśl "Co teraz zrobie" "Musze szukać ucieczki" "Chce być w domu" itp. Ale o to chodzi żeby jej nie szukać to parcie to jest ściema jaką robi nam nasz organizm (poprostu robi nam figle i bardzo jest z tego zadowolony) a wtedy najlepiej (jak mi ktoś tu na forum napisał, chyba administrator) cytuje "pokaż nerwica czy się zesram" jeszcze czytałem tu na forum tylko że to było chyba z depresją i tam wyczytałem o małpce czyli tak jakby był to nasz mózg i ona lata sobie tam po lesie i robi różne figle. Wtedy wyobrażałem sobie tą małpke jak latam za nią z klatką żeby ją zamknąć żeby nie psociła i jak sobie to wyobrażałem to od razu uśmiech na twarzy. Śmiech dobrze na to działa. I grunt przetrwać te najgorsze momenty zacisnąć pięści i powiedzieć NIE i brnąć dalej do przodu. Wiem że łatwo się mówi (bo czasem mnie nawet nerwy brały jak na forum mi pisali że taka metoda czy taka a one nie działały) grunt to znaleźć swoją metode ale wiedząc o tym że ona nie działa jak np lek na ból głowy bierzesz i za 20 minut cię nie boli, tylko potrzebuje więcej czasu. Ja dalej jak mam gorszy dzień to mi się zdarzy parcie ale czy parcie nie jest normalną rzeczą każdy człowiek ma, kiedyś musi oddać to co zjadł. Grunt nie panikować. Mogę się założyć że nieraz pędziłaś do toalety przed wyjściem a jak już miałaś zrobić to co się tam w toalecie robi to nic z tego nie wyszło i właśnie w tym momencie widzisz że twoje jelita ściemniają robią sobie po prostu żarty twoim kosztem, nie daj się robić w balona. Wiem że to jest przekichane uczucie że to jest silniejsze ale małymi krokami pójdziesz naprzód. Ja już powoli wracam do siebie zacząłem pracować co prawda u siebie w domu ale na montarze musze jeżdzic do ludzi a pomyśl jeszcze 2-3 miesiące temu oddalałem się o 5km od domu max a ostatnio zrobiłem trase 50 km. Aha jeszcze jedna rzecz pomyśl jak się czułaś np przed jakimś ważnym wydarzeniem, egzamin czy jakieś inne rzeczy, napewno czułaś się tak samo jak teraz ja się czułem jak przed egzaminem na prawo jazdy parcie, spocone dłonie, napięcie a po wszystkim wszystko gasło i odchodziło w niepamięć. Chodzi mi o to żebyś sobie pomyślała, przypomniała takie wydarzenia z życia z przed choroby a napewno takie znajdziesz, tylko one są chwilowe i mijają a skoro te chwilowe mijają to i te długie mogą z czasem iść w niepamięć
nenka82
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 10 grudnia 2013, o 10:47

15 grudnia 2013, o 12:20

tak masz racje ,wychodzac z domu czuje sie jak przed kazdym egzaminem ,poty ,napiecie ,uczucie parcia , u mnie stres przystwarza mi dojazd do pracy metrem nie ma tam toalet w srodku ,kiedy jade pociagiem jest ok sa toalety ,jadac do pracy boje sie ze metro sie zatrzyma i ja nie bede mogla z niego wyjsc ,najgozej jest na swiatlach jest czerwone wtedy czekam w jakims tunelu az zrobi sie zielone ,najczesciej wtedy mam panike bo nie moge wyjsc kiedy mam parcie ,kreci mi w jelitach cala sie poce i robie sie dzika ,nie wiem co robic to okropne uczucie ,kilka razy chcialam rezygnowac z pracy ,ale mysle ze jak sie poddam bedzie jeszcze gorzej ,bez pieniedzy ,siedzenie w domu ,nie moge sie poddac ,niekiedy wracam z pracy i placze ,bo co to za zycie ,nie wyjezdzam na wycieczki ,nad jezioro,basen , wszystko toczy sie blisko domu praca i dom w ktorym jestem bezpieczna ,myslalam juz ze na cos choruje ale badania niczego nie wykazaly ,mam to 11 lat masakra jak te lata zlecialy ,najgorsze jest to ze zazdroszcze innym normalnego zycia ,ile bym dala zeby byc szczesliwa wyjezdzac do pracy bez takiego napiecia ,jestem tu nowa poczytam forum dostosuje sie do waszych wskazuwek moze faktycznie mi pomoga ,a miales biegunki po jedzeniu bo ja juz chyba sobie wkrecilam ze po jedzeniu mam ,niie moglam jesc owocow ,warzyw ,mleka pic ,nie wiem moze to moje wkrety ze okurat tego nie jem mam uczucie jakby nasilaly objawy .jeszcze jedno pytanie miales to jak miales wolny dzien od pracy ,ja mam nawet jak w domu jestem ale tylko na rano pozniej jest spokoj .pozdrawiam
Rafał100
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 20 listopada 2013, o 10:03

16 grudnia 2013, o 16:55

Słuchajcie znów mam mały nawrót nie moge od rana się uspokoić trzęsą mi się dłonie boli mnie brzuch żołądek i nie chce żeby ktoś coś do mnie wogóle mówił. Rano jak zawsze zawoziłem dziewczyne do pracy i w drodze powrotnej z samochodu za mną wyskoczył gość jak psychiczny jakby był na jakieś adrenalinie, otwiera mi drzwi i krzyczy przyp...... ci i tak kilka razy ale myśle sobie spokój najważniejszy po czym on trzasnął dzwiami uszkadzając mi zamek w dzwiach więc zdenerwowany krzyknąłem do niego spi....... i ruszyłem trzymając drzwi w ręku bo nie dało ich się zamknąć a nie będe ronda tarasował po czym czuje uderzenie w mój samochód patrze w lusterko a on mnie dogonił na nogach i kopnął mi w tył samochodu więc objechałem rondo wiedziałem gdzie pojedzie bo znam firme w której pracuje i zatrzymałem się na poboczu nerwy mi puściły myśle sobie jak podjedzie to mu złamie noge za tego kopniaka lecz kierowca się wystraszył i uciekł. Dostałem szału ataku takiej mega agresji zacząłem ściskać kierownice żeby się uspokoić i udało się myśle sobie dobrze że się nie zatrzymał bo jeszcze bym głupstwo zrobił. Pojechałem do jego firmy to jego pracodawczyni jak mnie zobaczyła to przyniosła mi wodę bo myślała że umieram na stojąco wyjaśniłem sprawe kierowca został ukarany i możliwe że straci prace bo to nie pierwszy jego taki wybryk. Ale i tak czekam na jego przeprosiny. I powiedzcie mi mogę przez to teraz się tak tragicznie czuć, czuje takie mega napięcie nie potrafie się rozluźnić czuje się jakby moje mięśnie były wszystkie napięte. Poradźcie coś forumowicze
ODPOWIEDZ