Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

napad lęku i panika związana z parciem na pęcherz i biegunką

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Ola45930
Nowy Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 11 marca 2025, o 05:40

11 marca 2025, o 05:50

Cześć. Piszę ponieważ liczę że może ktoś wchodzi jeszcze na ten wątek. Bardzo proszę was o odpowiedź. Mam nerwice związana z parciem na pecherz. Po porodzie wkręcił mi się ten objaw. Byłam naprawdę w złym stanie. Uwierzyłam całkowicie że mam chory pecherz. Skończyło się na 5 tygodniowym pobycie w szpitalu psychiatrycznym. Miałam ciągle parcia na mocz lub poczucie ciągle że chce mi się siku. Pod koniec pobytu objaw zaczął słabnąć aż w dzień wypisu...minął. potem miałam jeszcze czasem takie odczucie ale już nie zwracałam na nie aż takiej uwagi i nie było ono Tak silne. I tak minęły 4 miesiące. Niestety parę dni temu byłam z synem na spacerze, zachciało mi się siku... przypomniało mi się to wszystko Ale okej, poszłam normalnie spać(był to wieczór). Potem na drugi dzień pół dnia było ok, ale znów mi się przypomniało to i znów parcie.. kolejne dni to już bezsenne noce i to uczucie oczywiście zaczęło znów być cały czas. Dodam że oczywiście byłam przepadana ginekologicznie, miałam 2x usg pęcherza, badania moczu, byłam u fizjoterapeutka uroginekologocznej, wszystko jest w porządku. Ja niby logicznie wiem że sama sobie to znów wkręciłam, ale objawy są tak straszne że zaczynam myśleć ale czy aby na pewno, czy może swoim myśleniem nie wyzwoliłam fizycznej choroby itp.. bardzo was proszę o odpowiedź.
Ola45930
Nowy Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 11 marca 2025, o 05:40

12 marca 2025, o 17:29

Halo. Czy ktoś z was miał może podobnie i z tego wyszedł? Ja wariuje z leku.
Zaburzona_0na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 113
Rejestracja: 10 października 2024, o 18:11

12 marca 2025, o 20:17

Bierzesz leki ?
Tam gdzie kończy się strach , zaczyna się prawdziwe życie :lov:
Zaburzona_0na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 113
Rejestracja: 10 października 2024, o 18:11

12 marca 2025, o 20:22

Przede wszystkim, nerwica co jakiś czas daje o sobie przypomnieć im dłużej z nią walczysz tym ten okres się wydłuża , jeśli popadłas znowu w błędne koło nakręcania się to najprościej jest zacząć to olewać , chce Ci się siku , idź do łazienki wysikaj się jeśli po 15 minutach znowu Ci się zachce to mów sama do siebie " przed chwilą byłam w łazience , fizjologicznie niemam takiej potrzeby, uspakajaj w ten sposób swój organizm - i traktuj to jak mantrę , będzie objaw coraz rzadszy :) plus napewno na oddziale podsunęli jakieś porady - wykorzystaj to . Walcz. Nie szukaj chorób na siłę ! Wczuj się w swoją normalność ;) powodzenia
Tam gdzie kończy się strach , zaczyna się prawdziwe życie :lov:
Ola45930
Nowy Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 11 marca 2025, o 05:40

14 marca 2025, o 04:53

Hej. Tak biorę leki, sertraline i kwetiapine na noc. Oczywiście odsłuchuje też divovica. Ale to nakręcenie jes t tak silne, że aż nie mogę uwierzyć że to od nerwicy. Niby nawet próbuje się zrelaksować i poleżeć a parcie i tak się pojawia. Czy naprawdę az takie cos może być od nerwicy? Póki jeszcze wierzyłam że może to objawy w ciągu dnia potrafiły przejść gdy sobie to wytłumaczyłam lub gdy się czymś mocno zajęłam. Ale teraz to w zasadzę jest tylko gorzej. Dlatego szukam jakiejś nadziei że ktoś też to miał...
Ola45930
Nowy Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 11 marca 2025, o 05:40

14 marca 2025, o 12:06

Czy ktoś z was też to miał? Przepraszam że tak pisze, ale juz wariuje.
Kasia37
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 80
Rejestracja: 18 grudnia 2024, o 21:49

14 marca 2025, o 12:41

Może to głupie pytanie,nie jestem od początku ale robiłaś sobie badania moczu itp?
Ola45930
Nowy Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 11 marca 2025, o 05:40

14 marca 2025, o 13:47

Tak, wraz z posiewem i wszystko ok. Poprzednio też mnie trzymało jakiś 2 miesiące i nagle jednego dnia puściło. Aż do teraz...
Kasia37
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 80
Rejestracja: 18 grudnia 2024, o 21:49

14 marca 2025, o 14:02

A badalas się ginekologiczne? Nie boli cię brzuch dołem? Ja mam też parcie na pęcherz i wyszło mi wypadanie pochwy.
Ola45930
Nowy Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 11 marca 2025, o 05:40

14 marca 2025, o 14:55

Z tego co sie badałam to wszystko ok. A jak się objawia to wypadanie pochwy? Mnie brzuch nie boli.
Kasia37
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 80
Rejestracja: 18 grudnia 2024, o 21:49

14 marca 2025, o 15:01

Ja czułam ciągle parcie na pęcherz,raz miałam taką sytuację,że przed domem mój mocz całkowicie uszedł że mnie to była totalna katastrofa,i wtedy poszłam do ginekologa i ona stwierdziła to.Pęcherz moczowy jest obniżony i przez to mam takie problemy.Prawdopodobnoe skończy się to zabiegiem podwieszenia narządòw.
Ola45930
Nowy Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 11 marca 2025, o 05:40

14 marca 2025, o 15:02

Ja byłam u ginekologa 2 miesiące po porodzie i wszystko było w porządku.
Ola45930
Nowy Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 11 marca 2025, o 05:40

14 marca 2025, o 15:04

Robiłam też 2x usg pecherza i było prawidłowe. Jak również usg całej jamy brzusznej, też prawidłowe. Usg dopochwowe 2 miesiące po porodzie, prawidłowe.
Kasia37
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 80
Rejestracja: 18 grudnia 2024, o 21:49

14 marca 2025, o 15:05

Skoro tak to nie w tym problem.A miewalas wcześniej takie problemy? Może jakas trauma z tym związana?
Ola45930
Nowy Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 11 marca 2025, o 05:40

14 marca 2025, o 15:09

Tak, mam traumę właśnie po porodzie i wtedy miałam te objawy, bo miałam trudny poród i bardzo się nakrecalam tym pęcherzem. I teraz właśnie to mi się przypomniało i znów się zaczęłam nakręcać. Raz po porodzie zdarzyło mi się bezwiednie oddać mocz, ale to tylko jednorazowo jeszcze, zaraz po porodzie w szpitalu, potem już nigdy mi się to nie zdarzyło, jak również nie zdarzyły się żadne wycieki moczu itp.
ODPOWIEDZ